Strona 1 z 1
Natrętne wyrzuty sumienia, ciągłe analizowanie HELP!
: 8 lutego 2019, o 13:10
autor: AreeQ
Cześć, nerwica dała o sobie już zapomnieć, zacząłem żyć jak przed zaburzeniem. Od jakiegoś czasu po każdym wyjściu z domu zmuszczam się do jakiejkolwiek interakcji społecznej (zakupy, płacenie rachunków itp.) niestety po powrocie do domu analizuję to wszystko czy dobrze się zachowałem, czy nie zachowałem się jak idiota, w myślach odgrywam różne scenariusze tych samych przeżyć, doszedł jakiś taki dziwny lęk przed wychodzeniem z domu. Dodam, że chciałbym podjąć pracę ale póki co te myśli mnie tak męczą że nie mam na nic siły. Przywracam w pamięci różne stresujące sytuacje w głowie i przeżywam je ponownie.. Jak sobię pomóc, terapię zaczynam od 28, mam wrażenie że nie dotrwam.. Proszę o pomoc jak sobie z tym poradzić

Re: Natrętne wyrzuty sumienia, ciągłe analizowanie HELP!
: 8 lutego 2019, o 14:14
autor: p.karnia1
Mam to samo, ciągła analiza siebie, jak się zachowałem, czy nie zachowałem się jak idiota, w każdej sytuacji, nawet w trakcie rozmowy z kimś

Re: Natrętne wyrzuty sumienia, ciągłe analizowanie HELP!
: 8 lutego 2019, o 14:16
autor: AreeQ
p.karnia1 pisze: ↑8 lutego 2019, o 14:14
Mam to samo, ciągła analiza siebie, jak się zachowałem, czy nie zachowałem się jak idiota, w każdej sytuacji, nawet w trakcie rozmowy z kimś
Myślałem, że tylko ja to mam

Re: Natrętne wyrzuty sumienia, ciągłe analizowanie HELP!
: 8 lutego 2019, o 15:02
autor: Iwona29
Za mocno się skupiacie chłopaki nad tym co zrobiliście ok a co niby źle.
Musicie porzucić kontrolę tego.
Przerzucić myśli na inny tor.Zajac się czymś w danym momencie.Bez tego będziecie wchodzić w tą durna analizę a to może trwać i trwać.
Ja miałam tak,że zastanawiałam się czy jestem dobrze ubrana czy nie.Czy wypada mi czy nie bardzo w tym czy tamtym iść do ludzi.Mysli że będą na mnie patrzyli.
Na szczęście minęło mi to.Ide w tym czym mi się podoba.Ewentualnie zapytam raz kogoś w domu jeśli jest czy pasuje.
Jak będziemy patrzeć i zwracać non stop uwagę na to co robimy dobrze czy jak wyglądamy itp.to masakra.Na każdym kroku by 3ba robić analize.
Porzuciłam kontrolowanie się w tym temacie i idę śmiało.Nie chowam się tylko z pewnością siebie działam i śmigam.
Podobnie z Wami.Zostawcie te przemyślenia na boku i bądźcie pewniejsi siebie.Gapy tak czy siak każdy popełnia i luzik.
Re: Natrętne wyrzuty sumienia, ciągłe analizowanie HELP!
: 8 lutego 2019, o 16:00
autor: AreeQ
Iwona29 pisze: ↑8 lutego 2019, o 15:02
Za mocno się skupiacie chłopaki nad tym co zrobiliście ok a co niby źle.
Musicie porzucić kontrolę tego.
Przerzucić myśli na inny tor.Zajac się czymś w danym momencie.Bez tego będziecie wchodzić w tą durna analizę a to może trwać i trwać.
Ja miałam tak,że zastanawiałam się czy jestem dobrze ubrana czy nie.Czy wypada mi czy nie bardzo w tym czy tamtym iść do ludzi.Mysli że będą na mnie patrzyli.
Na szczęście minęło mi to.Ide w tym czym mi się podoba.Ewentualnie zapytam raz kogoś w domu jeśli jest czy pasuje.
Jak będziemy patrzeć i zwracać non stop uwagę na to co robimy dobrze czy jak wyglądamy itp.to masakra.Na każdym kroku by 3ba robić analize.
Porzuciłam kontrolowanie się w tym temacie i idę śmiało.Nie chowam się tylko z pewnością siebie działam i śmigam.
Podobnie z Wami.Zostawcie te przemyślenia na boku i bądźcie pewniejsi siebie.Gapy tak czy siak każdy popełnia i luzik.
W sumie takie to proste, ale jednocześnie nie umiem tak od "pstryknięcia" tego porzucić

Re: Natrętne wyrzuty sumienia, ciągłe analizowanie HELP!
: 8 lutego 2019, o 16:09
autor: Iwona29
AreeQ pisze: ↑8 lutego 2019, o 16:00
Iwona29 pisze: ↑8 lutego 2019, o 15:02
Za mocno się skupiacie chłopaki nad tym co zrobiliście ok a co niby źle.
Musicie porzucić kontrolę tego.
Przerzucić myśli na inny tor.Zajac się czymś w danym momencie.Bez tego będziecie wchodzić w tą durna analizę a to może trwać i trwać.
Ja miałam tak,że zastanawiałam się czy jestem dobrze ubrana czy nie.Czy wypada mi czy nie bardzo w tym czy tamtym iść do ludzi.Mysli że będą na mnie patrzyli.
Na szczęście minęło mi to.Ide w tym czym mi się podoba.Ewentualnie zapytam raz kogoś w domu jeśli jest czy pasuje.
Jak będziemy patrzeć i zwracać non stop uwagę na to co robimy dobrze czy jak wyglądamy itp.to masakra.Na każdym kroku by 3ba robić analize.
Porzuciłam kontrolowanie się w tym temacie i idę śmiało.Nie chowam się tylko z pewnością siebie działam i śmigam.
Podobnie z Wami.Zostawcie te przemyślenia na boku i bądźcie pewniejsi siebie.Gapy tak czy siak każdy popełnia i luzik.
W sumie takie to proste, ale jednocześnie nie umiem tak od "pstryknięcia" tego porzucić
No proste ale i trudne za razem.
Ja nie mówię że masz zrobić pstryk i jest inne nastawienie i myslenie.
Pomału.Troche czasu minie zanim to zrobisz.Ale próbuj kierować myśli na jakieś zajecie.No i zacznij sobie mówić że dobrze zrobiłeś w momencie kiedy myśli zaczną się kłębić.
I odcinaj się od analizy.Nie brgnij w to glebiej.Inaczej będziesz w tym tkwił długo.
Re: Natrętne wyrzuty sumienia, ciągłe analizowanie HELP!
: 8 lutego 2019, o 16:21
autor: martaa1
Moim zdaniem w takim wypadku najlepszym i jedynym trwałym rozwiązaniem jest dopuszczenie tych scenariuszy. A jeśli zrobiłeś coś głupiego, to co z tego? Masz nagranie o tym victora
akceptacja-czarnych-scenariuszy-t9904.html
Re: Natrętne wyrzuty sumienia, ciągłe analizowanie HELP!
: 27 lutego 2019, o 14:48
autor: grzeslaw
Ja mam podobnie. Poczucie winy, analiza. Nie nazywam już tego wyrzutami sumienia, bo większość tej analizy nie dotyczy spraw moralnych. A do takich urastają w mojej głowie.
Co do pomysłów na radzenie sobie z tym, to jeszcze niedawno próbowałem tak jak wyżej, akceptacji negatywnych scenariuszy. Jednak po niedługim czasie uczyniłem z tego natręctwo

I martwiłem się, że np. za mało akceptuję.
Teraz staram się po prostu nie reagować na "zachętę" do analizy. Przeżywać ten lęk bez wchodzenia głębiej i się tym nie zajmować. Traktować jakbym nie miał czasu tym się martwić (chociaż mam i myśli, emocje wrzeszczą, że mam się tym zająć)
Innym pomysłem jest śmianie się z takich niepokojów.
Może coś z tego pomoże ;p