Strona 1 z 1

zagubiona

: 9 stycznia 2015, o 03:01
autor: Rysiczka
Hej. Jestem tu nowa. Mam 22lata. Przed świętami zazylam zioło po którym miałam fazę lękowa,bo myślałam o śmierci i duszy, nakręcilam się. Było okej na drugi dzień aż do 2stycznia gdy w pociągu miałam atak lęku.szybsze bicie serca, uderzenia gorąca w głowie i w sercu, drezenie, zimno, gonitwa myśli, Stach przed zwariowaniem,odrealnienie, przerażenie. Wczoraj i przedwczoraj objawy somatyczne ograniczyły się do odczucia dyskomfortu, duszenia się w sobie, duszenie w klatce piersiowej na środku , takie uczucie ze jest niedobrze również z tyłu głowy i czucie ze coś się w niej dzieje. Wczoraj dodatkowo poczułam przerażenie, bezsens życia, jakbym chciała uciec od siebie ale nie było gdzie. Nudno, świat pusty. Teraz przebudzilam się. mam problemy z koncentracją i pamięcią. Boję sie :( kiedy to świństwo minie :(

zagubiona

: 10 stycznia 2015, o 15:52
autor: Lipton
To świństwo mija tym szybciej im mniejszą uwagę mu poświęcamy. Nie ma dokładnego wyznacznika czasowego. To nie nauka ścisła. Tak jak Ci odpisywałem na PV, zlej to. Z tym da się żyć. A kiedy przestaniesz zwracać na to uwagę to okaże się, że wcale to nie jest takie przeszkadzające w codziennych zajęciach. Nam nerwicowcom czegoś czasem brakuje. Siła "posiadania czegoś w dupie" że tak to nazwę :D

I staraj się nie sięgać po używki, szczególnie tego typu jak trawa, które Ci bezpośrednio nie zaszkodzą, ale potrafią Cię lękowo nakręcić ;-)

zagubiona

: 10 stycznia 2015, o 15:54
autor: Kamień
Witaj na forum. NIC Ci na pewno się nie stanie :) Pamiętaj o tym. a ze swojej strony polecam:
Taką oto lekturę:
kompendium-mechanizmow-objawow-derealiz ... t5356.html
Oraz takie oto zgrabne nagranie:
segment-2-jak-sobie-radzic-z-obawami-i- ... t5333.html

zagubiona

: 19 stycznia 2015, o 18:16
autor: Rysiczka
Dzięki chłopaki!!!
Dobrze, że jest takie forum. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy, że w ogóle można odczuwać taki lęk...
Objawy ustąpiły te najgorsze, nawet ta gula w gardle. Ale nadal łapię głębszy oddech bo czuję że się duszę. Każdy bodziec który mnie wystraszy analizuję i patrzę czy jest prawdziwy, choć zaczynam to juz olewać.

Każdego dnia dzieje się ze mną cos innego. Pojawiły sie głupie myśli, takie jakie przezyłam podczas bad trip, o śmierci, duszy. Myślę o przemijaniu, że za szybko wszystko minie, ze potem nic nie będzie, boję się co po śmierci i boję się że wszystko tak naprawdę jest stanem mojego wymysłu, że ten świat sobie wymyśliłam i to nie jest naprawdę. Nie wiem czy to nie gorsze od tych wcześniejszych objawów, bo ciężko jest mi walczyć z takimi durnymi myślami. Juz wczoraj myślałam że oszaleje....

zagubiona

: 19 stycznia 2015, o 18:20
autor: LuckyAdam
Te myśli są czymś normalnym w tym stanie, ale to już chyba wiesz. Też dostałem lęków, D/D najprawdopodobniej od palenia, ale ja paliłem regularnie przy weekedzie. Zauważam zawsze poprawę jak o tym nie myślę, daje sobie już luzu i myślę, że "dobra niech to będzie i mam to gdzieś." Wtedy nie ma tego, a na drugi dzień dopiero znowu D/D i lękowe myśli. Od jednorazowego palenia nic Ci nie będzie. Dasz radę, niedługo będziesz sobie z tego żartowała jeszcze. ;) Także akceptacja, odwracanie uwagi, poznanie mechanizmu lękowego i mija.

zagubiona

: 19 stycznia 2015, o 18:54
autor: Rysiczka
Paliłam od października weekendami do 20 grudnia kiedy przezyłam bad trip. Dziś czytam co się dzieje z ludźmi po takich bad tripach czy po paleniu to załamka :( gdyby można było cofnąć czas... nadal mam nadzieję, że to minie, odejdzie na zawsze, ale ta nadzieja już powoli umiera.
Teraz nadzieja to dla mnie jak życie.

Wiem, że zamulam, przepraszam.

zagubiona

: 19 stycznia 2015, o 19:00
autor: LuckyAdam
Czyli podobnie do mnie, ja też kilka miesięcy weekendami. Aż ten jeden raz, nie miałem ataku paniki zaraz po paleniu. Po treningu i użyciu guarany czułem się inaczej, ale nic tam. Potem zapaliłem, wróciłem do domu i pod wieczór jak się kładłem spać to atak paniki, serce, odrealnienie, a dalej to już wiadomo. Mam to od końca listopada. Damy radę! :D

Nie karaj się, zrozum, że to każdego spotyka, nie tylko po używkach - tak nic nie zdziałasz,. Marihuana działa jako "mechanizm spustowy", więc jak miałaś predyspozycje do lęków, nerwicy to teraz to chwyciło.

zagubiona

: 19 stycznia 2015, o 19:46
autor: weronia
Luknij sobie wpisy xd
spis-tresci-autorami-t4728.html

szczegolnie te o reakcji walcz badz uciekaj i mechanizmie lekowym :)

Wszystko mija :)

zagubiona

: 19 stycznia 2015, o 20:34
autor: Rysiczka
Dzięki Weronia :)
Staram się i mam nadzieję. A Ty już odburzona czy też walczysz?

zagubiona

: 19 stycznia 2015, o 20:52
autor: ChrisK
Rysiczka pisze:Paliłam od października weekendami do 20 grudnia kiedy przezyłam bad trip. Dziś czytam co się dzieje z ludźmi po takich bad tripach czy po paleniu to załamka :( gdyby można było cofnąć czas... nadal mam nadzieję, że to minie, odejdzie na zawsze, ale ta nadzieja już powoli umiera.
Teraz nadzieja to dla mnie jak życie.

Wiem, że zamulam, przepraszam.
To minie uwierz. Po paleniu nic się nie dzieje, poza tym, że niektórzy dostają od tego nerwicy co mnie zadziwia, ale równie dobrze mogłaś dostać jej później od jakiegoś zwykłego przykrego przeżycia. Na początku jest tak, że jest to dla Ciebie coś nowego, innego w Twoim życiu i to całe zaburzenie powoduje uczucie utraty życia, pesymizm, że się z tego nie wyjdzie, ale gwarantuje, że jak się troche do tego przyłożysz to bardzo szybko z tego wyjdziesz. Po pierwsze uwierz w to, że to minie, a po drugie korzystaj z materiałów udostępnionych na forum. Poczytaj sobie na uspokojenie ludzi, którzy już z tego wyszli wyzdrowialem-z-nerwicy.html oraz co Ci serdecznie polecam to nagrania krok po kroku: odburzanie-wedlug-divovica.html
Tam masz wszystko co powinnaś wiedzieć. Powodzenia, trzymam kciuki :>
O i jeśli masz ochotę to zapraszam na chata. Musisz się tylko zapisać chcesz-pisac-na-czacie-zajrzyj-i-wpisz-sie-t3858.html