Dlaczego o tym mówię? Ponieważ czytając mój wpis na przykład z dnia dwunastego, gdzie mówię, abyś zamienił działania zewnętrzne, na działania wewnętrzne, możesz wywnioskować, że w sumie to nic nie musisz robić. Z jednej strony może być to prawda, ale z drugiej nie. Oessu... znowu coś miesza... Dobra po kolei.
Zanim powiem Ci, jakie ewentualnie działania możesz podjąć w związku ze swoim zaburzeniem / bólem / objawem, to najpierw chce abyś nauczył się nie robić nic, zrozumiał mechanizm, odwrócił paradygmat, zrozumiał paradoksy i pułapki jakie czekają Cię po drodze. Dlaczego? W przypadku zaburzeń lękowych MNIEJ oznacza WIĘCEJ.
Mówiłem o tym po części, we wpisach:
- "51% - Twoje nowe 100%"
- "Zmień paradygmat - dlaczego nie możesz odpuścić?"
Dziś pociągniemy dalej ten temat i uzupełnię brakujący puzzel mojej idei.
Doskonale zdaje sobie sprawę, że nikt w zaburzeniu lękowym / chronicznym bólu / objawie, nie odpuści totalnie na 100% i pozwoli swojemu układowi nerwowemu samodzielnie się zregenerować. Jak to się mówi, nie ma ideałów ale możemy do nich dążyć.
Czy uważam, że można wyciszyć objawy samą świadomością tego, co mi dolega i zostawieniu tego w cholerę? TAK
Czy znam kogoś, kto tak postąpił? NIE
Ale chodzi o to, aby do tego dążyć. Im mniej będziesz robił i skupisz swoją uwagę na pozytywnych rzeczach, tym szybciej wyślesz do swojego mózgu sygnały bezpieczeństwa.
No dobrze, ale czasami tak dowala, nie macie już siły, objawy szaleją, no nie da się! Tak będzie, mimo że znacie mechanizmy i wiecie co Wam dolega, ponieważ macie upośledzone myślenie logiczne - mówiłem o tym we wpisie "Zmiany funkcji mózgu". Więc jeżeli mamy już podjąć jakieś działanie w zaburzeniu lękowym to tylko pod jednym warunkiem:
TYLKO WTEDY, KIEDY JEST TO POTRZEBNE
Hehe, pewnie część z Wam powie, że zawsze jest potrzebne


Pamiętaj, jak wejdziesz do kasyna to przegrasz. Zawsze. No chyba, że na początku wygrasz, aby potem dużo więcej stracić (złudne poczucie kontroli w zaburzeniu?

Pamiętaj! Odmówić gry, możesz tylko wtedy, kiedy znasz mechanizmy zaburzenia, masz zbudowaną świadomość, znasz pułapki i paradoksy tej gry. Po prostu znasz zasady gry, znasz instrukcję oraz widzisz, że ta gra, nie ma sensu, że to same straty. Dlatego tak bardzo stawiam nacisk na wiedzę, a nie na działanie!
WIEDZA NIE JEST POTRZEBNA DO TEGO, ABY DZIAŁAĆ, JEST POTRZEBNA DO TEGO, ABY ODMÓWIĆ DZIAŁANIA!
Jeżeli nie masz zbudowanych tych fundamentów, to zawsze będziesz chciał zagrać i zawsze będziesz przegrywał. Dlatego niektórzy z Was, kręcą się w objawach od lat, nawet od dekad, ujadając przy tym własny ogon.