Ciało i psychika nie kłamią
: 24 kwietnia 2016, o 14:25
~~~ Przypominajka ~~~
Możemy mieć rozmaite przekonania na temat tego jak powinniśmy żyć, albo jakie są względem nas oczekiwania społeczne i tak zazwyczaj jest, że każde z nas jest zlepkiem oczekiwań cudzych i własnych. Częściowo wykonujemy obowiązki, częściowo realizujemy to, na co mami samy ochotę, żyjemy w różnych sytuacjach i położeniach życiowych. I w tym wszystkim kierujemy się moralnością, poczuciem obowiązku, poczuciem tego co słuszne. Wykorzystujemy tyle energii ile uważamy za słuszne. A co jeśli to słuszne to zbyt wiele? Jak to zbyt wiele? Przecież nie można być leniem. Trzeba żyć w taki sposób jak do tej pory, brnąć do przodu pomimo wszystko, by nie odpaść z gry. To Twoje zdanie. A co myślą o tym Twoje ciało i Twoja psychika?
One nie kłamią.
Jeśli w Twoim życiu wydarzyło się coś, co silnie przeżywasz, zobaczysz tego efekty.
Jeśli nawet lubisz swoje zajęcie, ale się przepracowujesz zobaczysz tego efekty.
Jeśli nienawidzisz swojej pracy, szkoły, lub studiów, zobaczysz efekty.
Jeśli żyjesz w toksycznym związku, zobaczysz tego efekty.
Jeśli Twoja rodzina w głębi duszy doprowadza Cię do szaleństwa, zobaczysz efekty.
Jeśli jesteś wrażliwcem, a świat zewnętrzny jawi Ci się jako dżungla pełna drapieżników, zobaczysz tego efekty.
Jeśli bierzesz na siebie za dużo, też zobaczysz tego efekty.
I tak dalej. Można rozwijać w nieskończoność.
Możesz uważać, że to jak żyjesz jest właściwe, moralne, konieczne, jedynie słuszne, ale jeśli pewien element nie leży Twojej podświadomości, to ona nigdy nie skłamie. Tak samo jak przemęczony i zestresowany organizm nie skłamie, że ma dość. Możesz wmawiać sobie różne rzeczy, ale nie oszukasz siebie. A potem będziesz zastanawiać się czemu Twoje ciało i psychika nie nadążają za Twoimi decyzjami.
Dlatego warto zrobić "inwentaryzację" swojego życia i przyznać się przed sobą do tego, co w nim nie gra. Bez oceniania czy to jest moralne/słuszne tak myśleć. A potem zastanowić się nad rzeczą prostą w swoim założeniu:
PS. Zachęcam do przeczytania dyskusji pod artykułem

Możemy mieć rozmaite przekonania na temat tego jak powinniśmy żyć, albo jakie są względem nas oczekiwania społeczne i tak zazwyczaj jest, że każde z nas jest zlepkiem oczekiwań cudzych i własnych. Częściowo wykonujemy obowiązki, częściowo realizujemy to, na co mami samy ochotę, żyjemy w różnych sytuacjach i położeniach życiowych. I w tym wszystkim kierujemy się moralnością, poczuciem obowiązku, poczuciem tego co słuszne. Wykorzystujemy tyle energii ile uważamy za słuszne. A co jeśli to słuszne to zbyt wiele? Jak to zbyt wiele? Przecież nie można być leniem. Trzeba żyć w taki sposób jak do tej pory, brnąć do przodu pomimo wszystko, by nie odpaść z gry. To Twoje zdanie. A co myślą o tym Twoje ciało i Twoja psychika?
One nie kłamią.
Jeśli w Twoim życiu wydarzyło się coś, co silnie przeżywasz, zobaczysz tego efekty.
Jeśli nawet lubisz swoje zajęcie, ale się przepracowujesz zobaczysz tego efekty.
Jeśli nienawidzisz swojej pracy, szkoły, lub studiów, zobaczysz efekty.
Jeśli żyjesz w toksycznym związku, zobaczysz tego efekty.
Jeśli Twoja rodzina w głębi duszy doprowadza Cię do szaleństwa, zobaczysz efekty.
Jeśli jesteś wrażliwcem, a świat zewnętrzny jawi Ci się jako dżungla pełna drapieżników, zobaczysz tego efekty.
Jeśli bierzesz na siebie za dużo, też zobaczysz tego efekty.
I tak dalej. Można rozwijać w nieskończoność.
Możesz uważać, że to jak żyjesz jest właściwe, moralne, konieczne, jedynie słuszne, ale jeśli pewien element nie leży Twojej podświadomości, to ona nigdy nie skłamie. Tak samo jak przemęczony i zestresowany organizm nie skłamie, że ma dość. Możesz wmawiać sobie różne rzeczy, ale nie oszukasz siebie. A potem będziesz zastanawiać się czemu Twoje ciało i psychika nie nadążają za Twoimi decyzjami.
Dlatego warto zrobić "inwentaryzację" swojego życia i przyznać się przed sobą do tego, co w nim nie gra. Bez oceniania czy to jest moralne/słuszne tak myśleć. A potem zastanowić się nad rzeczą prostą w swoim założeniu:
PS. Zachęcam do przeczytania dyskusji pod artykułem

