Strona 1 z 1

Hej! MOżecie spróbować pomóc, zdiagnozować ?

: 14 grudnia 2013, o 18:46
autor: Ziomek
Hej! Chciałem opowiedzieć Wam moją historię :) Wszystko zaczęło się, gdy byłem u kolegi na imprezie, zapaliłem pierwszy raz marihuane, było tego dość sporo, czułem sie okej, palilem w takim namiocie. Wyszedłem na dwór, świat wydał się inny, przerazilem się, wpadłem w napad paniki TYSIĄCE MYSLI NARAZ + wiadomo faza po marihuanie , RODZICE SIE DOWIEDZĄ, ZARAZ WRACAMY, BOŻE ŚWIETY , POLICJA, UMRE KONIEC ZYCIA, panikowałem dobre 1h , i przez to , jak mniemam dopadła mnie Derealizacja :) ( wiedza z tego forum m.in od uzytkownika Viktor :D ) . Była to reakcja obronna, jak sobie,, zdiagnozowałem '' , trwa to 3-ci miesiac, są lekkie przebłyski. I tu moje pytanie, czy to NAPEWNO derealizacja, czuje taką mgłę umyslową cały czas, wszystko jest poowli, świat jest dziwny, oddalony, czasami mam jakby NASILENIE taki pojedynczy atak mysli ,, CO JA TU ROBIE'' ? ,, CZEMU SIWAT ISTNIEJE '' i siiilny lęk. czy to napewno derealka czy moze byc schiza, lubb inna psychoza, prosze o pomoc :) !trzymajcie się

Re: Hej! MOżecie spróbować pomóc, zdiagnozować ?

: 14 grudnia 2013, o 18:52
autor: Victor
derealizacja-depersonalizacja-a-marichuana-t2880.html to taki przykładowy temacik, osób po marysce ze zmieniana percepcja jest tutaj naprawde sporo. Przeczytaj tematy stąd derealizacja-nierealnosc.html
I tak owszem wyglada to na stany odrealnienia po trawie, daj eona rózne odczucia, człowiek zaczyna się bac i dostaje tego odrealnienia nawet po trawie. Musi trochę czasu upłynąc i się zregenerujesz, nie traktuj tego jako coś poważnego, nie traktuj tego jako smierci mózgu, zwariowania i innych głupot. Tak się zdarza nisetety ale używki tego rodzaju odstaw, to znaczy więcej radziłbym nie korzystać.
Nie traktuj tego jako zagrożenia, żebyś po prostu nie zaczał się tego ciągle bac i tym żyć. Jakiś czas teraz możesz dziwnie tak własnie to odczuwać i miec dziwne myśli. Ale to minie, daj sobie trochę czasu i zyj pomimo tych dziwnych stanów jakby nigdy nic.
Poczytaj tematy co ci zapodałem i nie nakręcaj się, ze coś jest nie tak.

Re: Hej! MOżecie spróbować pomóc, zdiagnozować ?

: 14 grudnia 2013, o 18:54
autor: Ziomek
Wielkie dzięki stary :) Rzuciłem fajki, trawy nie zamierzam już palić , a co do alkoholu, jak sie ,, zrobię '' w sylwestra, to jednorazowo nie zaszkodzi, czy lepiej być abstynentem CALY CZAS? :D

Re: Hej! MOżecie spróbować pomóc, zdiagnozować ?

: 14 grudnia 2013, o 18:56
autor: Victor
Do sylwka troche czasu jest wiec absynencja do tej pory na bank :), a ogolnie to z alko jest taka sprawa ze niekoniecznie musi szkodzic, tylko alko daje rozne tez stany upojenia i wazne aby przy tym nie panikowac ze cos sie dzieje, do tego nakacu tez czlowiek sie roznie czuje. Wszystko zalezy od tego aby nie panikowac ze cos sie dzieje i cos jest nie tak. Jednorazowo okey ale na dluzej radzilbym troche zastopowac :)

Re: Hej! MOżecie spróbować pomóc, zdiagnozować ?

: 14 grudnia 2013, o 18:58
autor: Ziomek
Wielkie dzięki stary .... Ty jesteś normalnie aniołem :D Pomagasz ludziom od dobrych kilku lat, na pewno zwrócę się do Ciebie jak będę w kryzysie, dzięki, że tacy ludzie jeszcze są :DD

Re: Hej! MOżecie spróbować pomóc, zdiagnozować ?

: 14 grudnia 2013, o 19:05
autor: Victor
Nie jestem tu jedynym aniołem jak to określiłeś :) więc ogólnie w razie co pytaj, wielu ma to miało i wie o co kaman.
Ogólnie zasada taka, nabawiłeś się tego, zapominaj o tym przeżyciu, nie nakręcaj się na nic innego, żyj jak dawniej mimo trudności zwiazanych z objawami, nie czytaj o schizach ani choroba neurologicznych. Relaksuj sie medytacja-relaksacyjna-t3421.html zazywaj magnez jakie ziolka, polecanym jest zbawienny-efekt-oleju-z-wiesiolka-t3154.html organicz uzywki i bedzie okey. Stan sie zacznie uspokajac.
Pozdro

Re: Hej! MOżecie spróbować pomóc, zdiagnozować ?

: 14 grudnia 2013, o 19:31
autor: ddd
Aniolem ;p :pp
ale wiktor ma racje, stary zderealizowalo cie po trawie. Nie wkrecaj sie i nie zamartwiaj. Reszte w sumie juz napisano :) Bedzie okey i w sumie jest okey bo derealizacja to tak naprawde nie choroba, taki stan odciecia przez cos. u ciebie przez traume po trawie.

Macie jakieś sposoby na to ?

: 15 grudnia 2013, o 20:18
autor: Ziomek
Heej :D To mój drugi post. Chciałem się podzielić pewną sytuacją, która zdarza mi sie praktycznie codziennie po dwa , trzy razy. Mianowicie, natrętne myśli + jakby atak dereealki z potrojoną siłą. Sama derealizacja mogę chyba być dumny z siebie, ale nie robi na mnie już takiego wrażenia jak na początku. Przywykłem z lekka do tego stanu lekkiej mgiełki. Natomiast najgorsze są myśli natrętne, idę i nagle natłok : CO JA TU ROBIĘ, czemu , wtf, taki wstrząś jakby świat się na chwile tak zamazuje, jestem nieocbecny przez 2-3 sekundy, zamykam się w tych natrętnych myślach, i z tego mam do Was 2 pytania :
1. Czy takie myśli i stany to normalne przy dd?
2. Jak sobie z tym radzić, w momencie tego ,, ataku'' myśli

Re: Macie jakieś sposoby na to ?

: 15 grudnia 2013, o 20:39
autor: ITI
Polecałabym to zaakceptować bo raczej nic z tym innego nie zrobisz.Podejść do tego z dystansem lecz tego trzeba się raczej nauczyć bo ciężko nabrać od razu dystansu.Może jesteś już na tym etapie ,że załapiesz szybko dystans.Poza tym może zastępuj zaraz t myśl jakims pozytywnym dialogiem .Mysle ,że nauczyć się pozytywnych dialogów jest kwestią bardzo istotną.I zdawanie sobie sprawy ,że te myśli są nie ważne i absolutnie nie powinno się ich bać albo "skanować","prześwietlać" ,że niby czemu ja mam takie myśli itp.obwiniać się bo to je wzmacnia ;/Jednakże trzeba przyzwalać na te myśli.Można też ośmieszać te myśli.Nie wiem na ile Cie te myśli atakują i czy mocno psują nastrój w każdym razie trzeba ja zaakceptować i nabrac dystansu a jest szansa że będą pojawiać się rzadziej ;-) Pozdro!
ps .Te myśli wynikają z wadliwej pracy mózgu (zaburzenia-nerwicy) i nie należy się z nimi utożsamiać chociaż to bardzo trudne ponieważ odczuwa się je jak własne myśli.Nie mniej należy zdawać sobie sprawę ,że są natrętne bo wynikają z wadliwej pracy mózgu i po ich wystapieniu zająć się najlepiej czymś konstruktywnym ,zajmować umysł życiem prawdziwym zewnętrznym nie siedzieć non stop w swoim wnętrzu i kontrolować.Trzeba puścić kontrolę i wrócić do bycia całym sobą, a nie zagłębiając się w iluzję myślową.Wówczas wzrasta szansa na pozbycie się zaburzenia :P

Re: Macie jakieś sposoby na to ?

: 15 grudnia 2013, o 20:42
autor: Ziomek
Wielkie dzięki za szybką odpowiedź :) Pozdrawiam

Re: Macie jakieś sposoby na to ?

: 15 grudnia 2013, o 20:49
autor: Divin
Dokładnie tak jak Czarusia to napisała, ze swojej strony tylko dodam że myśli natrętne są spowodowane głównie tym że umysł stwarza Ci iluzje by mógł sobie uzasadnić Twój lęk. Te myśli sa normalne przy nerwicy, ponieważ samo DD jest tylko naturalnym mechanizmem obronnym umysłu. Jeżeli czytałeś posty Victora z działu pierwszego to na pewno już dużo na ten temat wiesz.

Jednak powracając do powodu występoania natrętnych myśli to właśnie służą one poparciu tej iluzji która jest w DD. Skoro masz zmienioną percpecję postrzegania siebie i świata to naturalnym jest fakt że pojawiają się pytania typu: co ja tu robię, kim jestem itp. To jest właśnie spowodowane błędną percepcją i odczuciem odcięcia które masz przez DD. Także spokojnie kolego, nic się nie dzieje a na pewno Ci to minie gdy tylko przestaniesz poświęcać tym myślom swoją uwagę. Lęk nienawidzi ignoracji, więc dostarcz mu jej ile tylko wlezie. :)