Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Umieram

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Derealizacja
Gość

13 maja 2012, o 23:58

Dzisiaj podczas treningu - coś mi się stało,
musiałem od razu zejść z bieżni, bo zrobiło mi się ciemno przed oczami, ciśnienie uderzyło do głowy,
zaraz po tym mdłości i wirowanie pokoju przy każdym, nawet delikatnym poruszeniu głową
minęło kilka godzin i jest coraz gorzej, co chwilę mam biegunki, chce mi się wymiotować - nigdy tak się nie czułem, jakbym zaraz miał stracić przytomność, wszystko odrealnione, mam kłucia w głowie

nie wiem co jest, coraz gorzej się czuje - jakbym odlatywał - albo zarznąłem organizm treningami, albo to z innego powodu - dwa dni temu całkowicie odstawiłem leki (xetanor) - dosłownie odlatuje - jakbym zaraz miał stracić świadomość i zemdleć


cholera, nie wiem czy nie jechać na pogotowie bo umieram

-- 13 maja 2012, o 23:00 --
boję się iść spać

-- 13 maja 2012, o 23:05 --
zaraz się wykończę, kręci mi się w głowię, co chwile mam uderzenia ciśnienia, ledwo się powstrzymuje przed zwymiotowaniem
Awatar użytkownika
oroczimaru
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 23 marca 2012, o 12:00

14 maja 2012, o 09:01

Powiedz czy odstawiłeś ten lek z dnia na dzień? Czy stopniowo obniżyłeś dawki?

Wiesz myślę, że może odstawienie leku plus przemęczenie i w jeszcze jakieś gorsze samopoczucie, tak wpłynęło na Ciebie. Umrzeć nie umrzesz, myślę, że jak wstaniesz rano to się uspokoisz już. Mogłeś wziąć coś na uspokojenie, bo dużo twojej paniki tutaj :P
Wszyscy są psychiczni, tylko nie wszyscy mają diagnozę.
Awatar użytkownika
kasiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 132
Rejestracja: 9 kwietnia 2012, o 10:34

14 maja 2012, o 09:17

jak odstawiłam olanzapinę to też umierałam i miałam bardzo podobne objawy do twoich. typowa psychoza odstawienna. da się przetrwać.
Derealizacja
Gość

14 maja 2012, o 09:37

Chyba minelo - myslalem, ze sie przekrece. Nie wiem czy to przez odstawienie proszkow (najpierw zmniejszylem dawke, po miesiacu odstawilem calkowicie), czy z wyczerpania - (siedze teraz na forum sportowym) ponoc podczas bardzo duzego wysilku fizycznego moze dojsc do przegrzania organizmu i chwilowego niedotlenienia mozgu - co tez moze spowodowac podobne objawy.

-- 14 maja 2012, o 08:39 --
Spanikowalem, bo nigdy wczesniej nie mialem czegos takiego.
Dalej kiepsko sie czuje - ale to co najgorsze chyba minelo - mam teraz tylko potwornie nasilona derealizacje.

-- 14 maja 2012, o 09:03 --
Wstalem z lozka i znowu uderzenie cisnienia i zamroczenie - chyba nie dobrne do konca tych matur, jestem wyczerpany.

-- 14 maja 2012, o 09:08 --
Chce wreszcie odpoczac, bo juz dawno przekroczylem granice wytrzymalosci psychicznej.

-- 14 maja 2012, o 10:03 --
Cholera, dalej mi słabo - mam nadzieje, że to minie.

-- 14 maja 2012, o 10:35 --
Znalazlem ulotke - mam wszystkie objawy odstawienne leku, siedze w lazience - wymiotuje co chwile. Mam tylko nadzieje, ze to przez odstawienie - a nie przez cos innego. Odlatuje.

-- 14 maja 2012, o 10:36 --
Rano przez chwile bylo dobrze - teraz jest powtorka ze wczoraj. Jak dlugo moze to trwac ?
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

14 maja 2012, o 11:39

Pisanie co kilkanaście minut na forum że jest ci bardzo źle na pewno nie pomoże. Nie wiem po co w ogóle zakładać temat na dodatek nazwany umieram i co kilkanaście minut jeszcze bardziej nakręcać się własnymi wpisami?
Derealizacja
Gość

14 maja 2012, o 11:48

Nie mam czasu sie nakrecac - bo bez przerwy rzygam. Zakladajac ten temat, chce sie upewnic czy sa (moga byc) to skutki odstawienne. Oczywiscie, ze pomoze - juz pomogl, jeden post (kasi) wystarczyl, ze przestalem sie tego tak bardzo bac. Wiec daruj sobie takie komentarze i mnie bardziej nie wkurzaj ! :P

-- 14 maja 2012, o 11:04 --
Piszac w ten sposob - musiales miec pewnie sporo doswiadczen z ubocznymi skutkami odstawiania lekow.

-- 14 maja 2012, o 11:08 --
Lepiej napisalbys jak dlugo moze to potrwac - nie mam teraz czasu na lezenie calymi dniami w lozku z przerwami na bieganie do lazienki i wymioty.

-- 14 maja 2012, o 11:11 --
Lukasz, jezeli jest to przez odstawienie lekow - nie ma problemu. Ale dopadlo mnie to podczas treningu i bardzo duzego wysilku - wiec zwyczajnie sie boje, bo nie wiem w 100 % z czego to jest - czy przez odstawienie proszkow - czy zrobilem sobie cos na treningu.
Adam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 27 marca 2010, o 01:18

14 maja 2012, o 12:23

Derealizacja ale czy to wszystko nadal Ci się utrzymuje? problem moze byc z odstawieniem xetanoru, nie wiem jakie dawko tego brałeś. Może to być reakcja na odstawienie, paroksetyna czesto ma wymioty po odstawieniu. Często się z tym spotykałem. Nie powinno to trwać długo. Bo od wysiłku stan ten nie trwałby bardzo długo, jeśli byłoby to niedotlenienie.
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

14 maja 2012, o 12:23

Derealizacja pisze:Nie mam czasu sie nakrecac - bo bez przerwy rzygam. Zakladajac ten temat, chce sie upewnic czy sa (moga byc) to skutki odstawienne. Oczywiscie, ze pomoze - juz pomogl, jeden post (kasi) wystarczyl, ze przestalem sie tego tak bardzo bac. Wiec daruj sobie takie komentarze i mnie bardziej nie wkurzaj ! :P

-- 14 maja 2012, o 11:04 --
Piszac w ten sposob - musiales miec pewnie sporo doswiadczen z ubocznymi skutkami odstawiania lekow.

-- 14 maja 2012, o 11:08 --
Lepiej napisalbys jak dlugo moze to potrwac - nie mam teraz czasu na lezenie calymi dniami w lozku z przerwami na bieganie do lazienki i wymioty.

-- 14 maja 2012, o 11:11 --
Lukasz, jezeli jest to przez odstawienie lekow - nie ma problemu. Ale dopadlo mnie to podczas treningu i bardzo duzego wysilku - wiec zwyczajnie sie boje, bo nie wiem w 100 % z czego to jest - czy przez odstawienie proszkow - czy zrobilem sobie cos na treningu.
A nie uważasz że pierwszą osobą którą powinnaś spytać o radę powinien być lekarz?Nie wiem czy jakikolwiek post tutaj ci pomógł skoro widać że ostro się nakręcasz.
Derealizacja
Gość

14 maja 2012, o 12:34

Wystarczy, ze ja wiem.

Najpierw przeczytaj uwaznie moje posty - potem sie wypowiadaj.
Dodzwonienie sie do mojego lekarza graniczy z cudem.

Adam, bralem 40 mg - od ok dwoch tygodni o tabletke mniej, czyli 20 mg - w piatek odstawilem calkowicie. Utrzymuje mi sie to caly czas od wczoraj - wystarczy, ze delikatnie rusze glowa i od razu mam zawroty. Mam nadzieje (z dwojga zlego), ze to przez odstawienie.
Adam
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 27 marca 2010, o 01:18

14 maja 2012, o 12:44

Tak szczerze to nie widzę aż takiego nakręcania się w postach Derealizacji. Ogólnie moim zdaniem Derealizacja powinieneś udać się do lekarza choćby w przychodni najbliższej, rodzinnego jeśli przy każdym ruchu głowy masz zawroty. Nie mówię, że nie może to być od odstawienia leków, bo paroksetyna może dawać bardzo silne objawy i wymioty przy odstawieniu. Ale, ze zrobiło ci się to podczas ćwiczeń to jednak myślę, ze lekarz powinien rzucić na to okiem. Nie mam wiedzy medycznej żeby coś podpowiedzieć bardziej co to może być. Na pewno od xetanoru możliwe są takie skutki uboczne odstawienia. Ale, ze podczas ćwiczeń to u Ciebie wystąpiło ja bym dla swojego spokoju wybrał się jednak do lekarza. Nawet bez zapisu, powiedzieć, ze się źle czujesz i wejdziesz bez kolejki.
I nie chcę straszyć cię tym lekarzem bo nie mam pojęcia co to może być innego, na pewno nie niedotlenienie bo za długo to trwa.
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

14 maja 2012, o 12:45

Derealizacja pisze:Wystarczy, ze ja wiem.

Najpierw przeczytaj uwaznie moje posty - potem sie wypowiadaj.
Dodzwonienie sie do mojego lekarza graniczy z cudem.

Adam, bralem 40 mg - od ok dwoch tygodni o tabletke mniej, czyli 20 mg - w piatek odstawilem calkowicie. Utrzymuje mi sie to caly czas od wczoraj - wystarczy, ze delikatnie rusze glowa i od razu mam zawroty. Mam nadzieje (z dwojga zlego), ze to przez odstawienie.

Jeśli dodzwonienie się do twojego lekarza graniczy z cudem to zmień lekarza. Czytam uważnie twoje posty w tym temacie i piszesz że jesteś spokojny/a a co chwilę piszesz coś co świadczy że jest inaczej. Nie mam zamiaru ci dowalać(choć zawsze mnie denerwuje jak ktoś zakłada tematy na tego typu forum jak "umieram") tym bardziej że masz wymioty a to nic przyjemnego ale forum jest ostatnim miejscem do pytania o radę. Jak nie możesz się dodzwonić do swojego psychiatry to zadzwoń do miejsca gdzie chodzisz i umów się z innym. Jak opowiesz o swoich objawach odstawienia to na pewno przyjmą cię od razu.

-- 14 maja 2012, o 12:48 --
Adam pisze:Tak szczerze to nie widzę aż takiego nakręcania się w postach Derealizacji. Ogólnie moim zdaniem Derealizacja powinieneś udać się do lekarza choćby w przychodni najbliższej, rodzinnego jeśli przy każdym ruchu głowy masz zawroty. Nie mówię, że nie może to być od odstawienia leków, bo paroksetyna może dawać bardzo silne objawy i wymioty przy odstawieniu. Ale, ze zrobiło ci się to podczas ćwiczeń to jednak myślę, ze lekarz powinien rzucić na to okiem. Nie mam wiedzy medycznej żeby coś podpowiedzieć bardziej co to może być. Na pewno od xetanoru możliwe są takie skutki uboczne odstawienia. Ale, ze podczas ćwiczeń to u Ciebie wystąpiło ja bym dla swojego spokoju wybrał się jednak do lekarza. Nawet bez zapisu, powiedzieć, ze się źle czujesz i wejdziesz bez kolejki.
I nie chcę straszyć cię tym lekarzem bo nie mam pojęcia co to może być innego, na pewno nie niedotlenienie bo za długo to trwa.
Kwestia interpretacji ale jeśli ktoś zakłada temat pt."Umieram" i co pięć minut pisze posta w których widać panikę to ja nazywam to jednak nakręcaniem się. Bez wizyty u lekarza się nie obędzie i to powinna być główna rada dla autora tego tematu
Awatar użytkownika
kasiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 132
Rejestracja: 9 kwietnia 2012, o 10:34

14 maja 2012, o 12:57

Derealizacja, ja rzygałam nawet na czczo po odstawieniu, wyobrażasz to sobie? :shock: tak bardzo mi się kręciło w głowie, w ogóle bolała mnie łepetyna na potęgę, mroczki przed oczami i wszystko wokół obce. i nie od razu mi przeszło, ale z każdym dniem, tygodniem było coraz lepiej.

no, ten tytuł tematu jest taki trochę... hm... chyba chcemy wyzdrowieć, nie? o śmierci i umieranku raczej czytać nie chcemy
Derealizacja
Gość

14 maja 2012, o 13:03

Nie pisze, ze jestem spokojny.
Bo nie jestem - co jest oczywiste.

Ale do paniki - jest bardzo daleka droga.

Trudno tez jest odczuc emocje drugiej osoby - na podstawie tekstu.
Nie widzisz mnie - jezeli jednak wiesz co odczuwam i jak intensywnie - jestem pod wrazeniem zdolnosci.
Prosba do moderatora o zmiane tematu - albo wpisanie go w cudzyslowie - bo takie tez ma odniesienie do rzeczywistosci - jako, ze niektorzy zwracaja uwage na rzeczy najmniej istotne. Koniec tej jalowej dyskusji - nie jest ona tu potrzebna i do niczego nie prowadzi.

Kasia, rozmawialem przed chwila ze znajoma, tez miala podobnie - wiec 90 %, ze jest to po odatawieniu. Poczekam jeszcze jakis czas - jesli nie bedzie poprawy, zrobie tak jak napisal Adam.
Łukasz85
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09

14 maja 2012, o 13:12

Derealizacja pisze:Nie pisze, ze jestem spokojny.
Bo nie jestem - co jest oczywiste.

Ale do paniki - jest bardzo daleka droga.

Trudno tez jest odczuc emocje drugiej osoby - na podstawie tekstu.
Nie widzisz mnie - jezeli jednak wiesz co odczuwam i jak intensywnie - jestem pod wrazeniem zdolnosci.
Prosba do moderatora o zmiane tematu - albo wpisanie go w cudzyslowie - bo takie tez ma odniesienie do rzeczywistosci - jako, ze niektorzy zwracaja uwage na rzeczy najmniej istotne. Koniec tej jalowej dyskusji - nie jest ona tu potrzebna i do niczego nie prowadzi.

Kasia, rozmawialem przed chwila ze znajoma, tez miala podobnie - wiec 90 %, ze jest to po odatawieniu. Poczekam jeszcze jakis czas - jesli nie bedzie poprawy, zrobie tak jak napisal Adam.

Nerwica,wymioty, stany lękowe,d/d-potrafie to sobie wyobrazić choćby dlatego że wszystko już przerabiałem na sobie. Przykro mi że nie jestem w stanie jak ktoś już na forum to określił "pogłaskać po głowie". Czasami może lepiej komuś "dokopać" jeśli pomimo takich objawów nie szuka wpierw pomocy u lekarza tylko na forum.
Derealizacja
Gość

14 maja 2012, o 13:17

Napisze jeszcze raz - zapoznaj sie z moimi postami na forum, na ich podstawie powinines stworzyc sobie pewien obraz tego - jakie mam podejscie do walki z nerwica i w jaki sposob staram sie pomagac innym. Po bardzo krotkim czasie zdasz sobie sprawe z tego, jak bardzo mylisz sie co do mnie - sadzac, ze potrzebuje (czy tez oczekuje) "glaskania". Wypowiadasz sie, nie majac do tego podstaw - to wszystko z mojej strony.

-- 14 maja 2012, o 12:28 --
Koniec robienia syfu w temacie.
Zablokowany