Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

To ''tylko'' nasz umysl

Tutaj filozofujemy. Rozmawiamy o nurtach filozoficznych, religijnych, które mogą pomóc nam poznac siebie, nadać sens życiu i również odburzyć się.
Wstawiamy tutaj także ciekawe linki do stron, a także propozycje książek dotyczących filozofii, religii, (buddyzm, medytacja, joga itp.).
Jednym słowem - oświecenie!
Mała uwaga - jeżeli w stanie nerwicowym nie lubisz zajmować się taką tematyką, powoduje ona u ciebie na razie niepokój.
Wówczas po prostu nie czytaj tego działu, bo trzeba to robić z DYSTANSEM.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mentos94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 12 października 2014, o 16:00

7 grudnia 2014, o 19:12

Czesc,

Nie bedzie to dlugi tekst z uwagi ze dzisiaj mam mocny lek wolnoplynacy ktory mnie trzyma i czuje sie jakbym kilka nocy nie spal, choc niestety codziennie tak sie prawie czuje. Chce mi sie czesto plakac, ale cierpienie to wspanialy nauczyciel, szczegolnie gdy jest lepiej umysl znowu sie wtraca moja uwaga zostaje zabrana przez mysl, fantazjuje o przyszlosci, nie dajac terazniejszosci akceptacji co pozniej powoduje we mnie konflikt.
Musze obwiescic ze jest troche lepiej, znam juz sztuczki umyslu, wlasne ego i bledy jakie popelniam. Wyzwolilem sie z psychologicznego czasu i natretnych mysli. Nie osadzam, nie analizuje nie tworze mentalnych iluzji, staram sie byc trzezwy nie wpadajac w otchlan umyslu ale dla mnie to jest piekielnie trudne. Czesto jestem nieswiadomy ze po jakiejs chwii 2,3 min...mowie kurcze znowu mysle poplynalem, pomyslalem o nieistniejacej przsyszlosci, pomyslalem o tym zamiast to po prostu zrobic....tak samo dizeje sie gdy slucham tej samej muzyki ktorys raz, pod wplywem mysli mam te same nawyki...krotko mowiac umysl wciaz uzywa mnie, nie ja jego.
Czuje poprawe lek nie jest juz tak silny i czesty, choc dzisiaj znowu poczulem sie bardzo slaby, wykonczony bez zycia. Tak latwo to sie nie odczepi :)

Najwiekszy wplyw wywarl na mnie Eckhart Tolle i jego nauki. Kupilem wszystkie jego ksiazki i slucham go prawie codziennnie na You Tube. Rozwijam sie duchowo, wspaniale jest nie byc zaleznym od innych ludzi, cieszyc sie chwila, zyciem, byc soba, kroczyc wlasna sciezka. Choc to dopiero poczatek widze poprawe, jest nadzieja, choc umysl (ego) ze swoimi przekonaniami, myslami (czesto innych ludzi) porownywaniem sie do innych, strachem przed czyms czesto sie ujawnia i nie daje o sobie zapomniec. Wiekszosc czasu wpadam w mentalna przyszlosc, ide za myslami to stalo sie nawykiem.

Zachecam do zapoznania sie z tym czlowiekiem ;) bo jego slowa maja potezna moc :) Tylko nie probuj ich przetworzyc w umysle :D
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=UZw6byj2KC8[/youtube]

Kilka cytatow :
„Pojawienie się „problemu” oznacza, że roztrząsasz w myślach daną sytuację, nie mając jednak szczerego zamiaru ani rzeczywistej możliwości podjęcia już teraz jakichkolwiek działań, i że nieświadomie wplatasz ten „problem” w swoje poczucie ,ja”.

Chwila obecna Jest laka, jaka jest. Czy pozwolisz jej być?

Podział życia na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość zosta! stworzony przez umysł i jest zwykłą iluzją. Przeszłość i przyszłość są wytworami myśli, umysłową abstrakcją. Przeszłość można pamiętać tylko TERAZ. To, co pamiętasz, to wydarzenie, które miało miejsce w TERAZ i pamiętasz je TERAZ. Przyszłość, kiedy nadejdzie, staje się TERAZ. Jak widzisz jedyną rzeczywistością, rzeczywistością, która zawsze ]est, Jest TERAZ.

Kiedy kierujesz uwagę na TERAZ, stajesz się czujny. To tak, jakbyś się przebudził ze snu, ze snu myśli, ze snu przeszłości i przyszłości. Taka jasność, taka prostota. Nie ma miejsca na tworzenie problemów. Tylko ta chwila, taka, jaka Jest.

Kiedy wkraczasz w TERAZ, wychodzisz poza swój umysł i jego zawartość. Nieustający potok myśli zwalnia. Myśli nie pochłaniają już całej twojej uwagi, już całkowicie cię nie wciągają. Pojawiają się przerwy między myślami – przestrzeń, CISZA. Zaczynasz spostrzegać swoją głębię i bezmiar.
Jeżeli stawiasz sobie egoistyczne cele po to żeby się wyswobodzić, coś znaczyć, lub być ważnym, nawet jeśli je osiągniesz, nie zadowolą cię,

Slawiaj sobie cele, ale wiedz, że osiągnięcie ich nie jest wcale takie ważne. Wszystko, co powstaje w stanie obecności oznacza, że dana chwila nie jest środkiem do osiągnięcia celu;

samo działanie w danej chwili jest spełnieniem samym w sobie- Już nie ograniczasz „teraz” do środka, przy pomocy którego osiągasz cel – to była świadomość ego.


„Nie ma „Ja”, nie ma problemu” powiedział mistrz buddyjski poproszony o wyjaśnienie głębszego znaczenia buddyzmu.


Generalnie chodzi o to zeby zyc Tu i teraz i byc swiadomym wlasnego ego, ale to jedynie zalazek jego nauk. Wczesniej uzywalem wielu afirmacji ktore znowu tworzyly pewne koncepty w moim umysle, stwarzajac pewna iluzje. Bycie czysta swiadomoscia jest piekne, mozna wowczas dostrzec piekno swiata i zyc ale dluga droga przed tym zeby wylaczyc calkowice umysl, i uzywac go wtedy kiedy trzeba, czyli nie byc wlasnymi myslami, wzniesc sie poza nie i wlasne emocje wowczas nastepuje wolnosc.
Problem u mnie polega na tym ze nie tak latwo w obecnym stanie wkleic sie z w zycie, przestac myslec a po prostu zyc...hmmmm
Oczywiscie czytam tutaj wasze porady itp bo to calkowite rozszyfrowanie nerwicy i tolle mowi o tym samym, nie reagowac na emocje, mysli, akceptaja, poddanie itp, tyle ze w duchowy sposob.

Mam kilka pytan do was Kochani :)
- Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
- Uzywacie afirmacji aby programowac siebie?
- Czy przy wychodzeniu z nerwicy dlugo moga trzymac sie leki?
- Czy macie bardzo zmeczony oczy, pomimo odpowiednich godzin snu?

Wybaczcie brak fantazji pisemnej w temacie i chaos albowiem nie chce mi sie myslec z powodu wiecznego bolu glowy.
Pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ