Witajcie w tym krótkim poście przedstawie wam trick,e którym możecie ośmieszać,oszukać,uspokoić wasze obawy dotyczące np.śmierci,homoseksualizmu,samobójstwa,peedofili itd.Oczywiście wcześniej musicie mieć świadomosć z czego te myśli ,obawy wynikaja.Że te obawy ,myśli lęki wynikaja ze stanu zagrozenia,stanu lękowego,zaburzenia lękowego,krótko mówiac z nerwicy.Możecie to stosowac jezeli macie juz pewien dystans do zaburzenia,macie wiedza i dzialacie ,wdrazscie rady z forum w zycie.
A więc:
Powiedzcie do siebie : uzgodniłem z nerwica ze w dopiero za pare miesiecy,za rok lub dluzej (tutaj wstawiacie swoja obawe ) stane sie lub zrobie to i to ,(wiedzaca o tym ze nic sie nie ryzykuje ,ze ryzykujesz tylko swoja obawe ,ryzykujesz w glowie,nic realnie nie zrobisz ,nic sie realnie nie stanie) ze narazie nie stane sie tym i tym ,ze nie zrobie tego i tego ,ze w najblizszym czasie bedziesz normalny i nie musisz sie o to martwic ,przejmowac tym bo przeciez "uzgodniles "to z nerwica.Niewiem jak inni na to zareaguja ,mi to pomaga osmieszac ,zartowac z nerwicy ,rozumiec ze to tylko iluzja i tak naprawde ryzykujemy tylko w glowie.Mnie osobiscie to uspokaja ,dziala na moje emocje ,na moj stan ,nie meczy mi ta obawa ze stanie si tym i tym,ze zrobie to i to bo przeciez uzgodnilem z nerwica ze nic takiego nie zrobie
Tutaj moj przyklad:
UZGODNILEM Z NERWICA ZE STANE SIE PEDOFILEM DOPIERO ZA PARE MIESIECY LUB ZA ROK ALBO I DLUZEJ,ZE W NAJBLIZSZYM CZASIE NIE STANE SIE PEDOFILEM,ZE W NAJBLIZSZYM CZASIE BEDE NORMALNY,BEDE NORMALNA OSOBA ,CZLOWIEKIEM.NIE MUSZE SIE O NIC MARTWIC ,NICZYM PRZEJMOWAC.
Chodzi mi o to zeby odsunac ,nie reagowac na ta obawe lekowo przez najblizszy czas ,bo przeciez hehe uzgodnilismy ze niebstaniemy sie tymi tym ,ze nie zrobimy tego i tego.OCZYWISCIE ADMINISTRACJA MOZE USUNAC TEN POST ,WIEM ZE NIEKTORE OSOBYMOGA SOBIE ROZNE RZECZY WKRECIC JEZELI NIE MAJA DYSTANSU I DLATEGO ZASTANAWIALEM.SIE CZY NAPISAC TEN POST.Ptzede wszystkim trzeba miec do tego dystans i wiedze.
Pozdrawiam
Co o tym myslicie ?

Cieszę się Kamil,że znalazłeś swój sposób na nerwicę i dajesz radę Także już wiesz jak to działa. Powodzenia i wytrwałości życzę

Czy coś takiego nie opisywali admini? W każdym razie grunt, że Ci pomaga. Z czasem nie będziesz musiał już robić takich rzeczy, bo nabierzesz do wszystkiego dystansu.

Myszusia dzieki za wsparcie Tak wiem z czego to wynika .Te mysli obawy,wynikaja \ plyna z nerwicy nie odemnie ,to mysli obawy nerwicy nie moje ,to tylko iluzja.Narazie bede to wszystko odczuwal bo jestem w stanie zagrozenia , i umysl wszystko analizuje,szuka zagrozenia.Moge sie tak czuc bo to jest normalne w nerwicy.Logicznie to wiem ale musze jeszczr dzieku wiedzy i dzialaniu ,wplynac na emocje i podswiadomosc.

-- 7 czerwca 2016, o 10:59 --
Subzero tak wiem wszystko to opisywali admini ,ale wiesz jak lek oglupia hhehehe :

Kamil nie ma za co zreszta tak jak mowie wszyscy z tego wyjdziemy i bedziemy sie smiac Tylko potrzeba troche czasu

Oczywiscie ze wyjdziemy tylko potrzeba czasu damy rade :p Moze komus ten trick pomoze,bo obawy moga nas bardzo blokowac w odburzaniu.

W sumie wyprzedzę Olę (Olalala) i dodam tutaj ważną rzecz, że ośmieszanie myśli przydaje się gdy kogoś one jeszcze przerażają, gdy kogoś przeraża ich samoistne pojawianie się oraz dołuje ich treść. Wynika to z niedostatecznego zrozumienia mechanizmu, bo by zdjąć z nich ich ładunek lękowy - wg mnie - trzeba po prostu je do siebie dopuścić. Pozwolić by przyszły, posiedziały i z braku reakcji zwyczajnie przeszły. Przeżywanie lęków jest najlepszym "lekarstwem".

Człowiekowi mogą w ciągu dnia przyjść różne myśli. Przykłady to :
- myśli bluźniercze czyli jak jest ktoś wierzący to przychodzą mu obrazu bądź sformułowania, które obrażają Boga
- myśli erotyczne "jak ona/on by wyglądał bez ubrań bądź w sytuacji intymnej
- myśli absurdalne
- lęki "a co by było jak bym dziś umarł?" "ten ból głowy to może nowotwór"
- myśli egzystencjonalne "po co żyjemy?" "czy ja żyje na prawdę a może to wszystko to sen?"
Takich myśli można by wymieniać tysiąc. Każdy normalny człowiek ma takie myśli. Nerwicowcy mają to do siebie, że bardziej nimi się przejmują. Trzeba podkreślić, że występowanie takich myśli jest normalne i nawet jak nie ma się nerwicy to takie przebłyski się ma. Problem leży tylko i wyłącznie z przeżywaniem tych myśli. Trzeba to wszystko zaakceptować i się oswoić bo myśl nic nam zrobić nie może. To, że mam myśl o baraszkowaniu z jakąś fajną dziewczyną nie oznacza, że to robię na prawdę albo zrobię to w przyszłości. To, że myślę "jestem chory na raka", nie oznacza, że jestem chory. To tylko myśli...

subzero1993 pisze:W sumie wyprzedzę Olę (Olalala) i dodam tutaj ważną rzecz, że ośmieszanie myśli przydaje się gdy kogoś one jeszcze przerażają, gdy kogoś przeraża ich samoistne pojawianie się oraz dołuje ich treść. Wynika to z niedostatecznego zrozumienia mechanizmu, bo by zdjąć z nich ich ładunek lękowy - wg mnie - trzeba po prostu je do siebie dopuścić. Pozwolić by przyszły, posiedziały i z braku reakcji zwyczajnie przeszły. Przeżywanie lęków jest najlepszym "lekarstwem".

No co, czasami mi się nudzi w pracy zgadzam się, zgadzam nic dodać, nic ująć