Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
qweasdzxc
Gość

2 września 2012, o 18:53

Powiększają mi się męty w oczach są naprawdę duże :roll:
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

3 września 2012, o 13:24

Mi lataja jakies g...a przed oczami plus zaraz wyjde z siebie i stane obok:>
qweasdzxc
Gość

3 września 2012, o 22:50

Mi też latają, pieprzyć to ;)
Awatar użytkownika
kasiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 132
Rejestracja: 9 kwietnia 2012, o 10:34

4 września 2012, o 07:02

mi też lataja, ale niezbyt duże. i odpukac nie powiększają się, prawie wcale ich nie widzę. ale za to mam tak czerwone gały że szok. i to raczej przez nerwicę. no i snieżek też mam piękny. zapomniałam już jak to jest widzieć idealna czerń...

sarna, ale to wszystko mija, nie martw się. na tym forum są ludzie, którzy wyzdrowieli i piszą, ze wszystko jest w 100% tak jak przed chorobą. trzeba zaufać. cierpliwości! ;)

ja też nieraz miałam momenty, że myślałam, że to już koniec, ale teraz wiem, że przetrwam to. z czasem będziesz miała do tego więcej siły, z początku jest najgorzej, ale jak bierzesz leki to bądź dobrej myśli, jak zaczną działać to wszystko się pomału bedzie uspokajać i wracać.
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

4 września 2012, o 09:44

Kasiak dzieki za slowa otuchy:)wczoraj bylam u mojej paychoterapeutki i po raz kolejny zapewnila mnie ze nie wariuje i nie zwariuje..po prostu jestem jednym wielkim chodzacym lekiem,jest ze mna 24 na dobe,chyba pora sie z nim zaprzyjaznic;)leki biore 2 miesiace,widze poprawe ale szalu jeszcze nie ma:)mam takie uczucie ostatnio ze ciezko mi wytrzymac samej ze soba,jakbym chciala uciec przed soba,notorycznie wyczekuje jakiejs katastrofy,jakbym sie miala za chwile rozpasc i zniknac.Brr..
qweasdzxc
Gość

4 września 2012, o 19:11

Też jestem chodzącym lękiem, żółwik. Nerwica minie jak się przestaniesz bać, to takie proste, ale jednak takie trudne do wykonania.
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

4 września 2012, o 19:49

Zolwik,beczka i ..piateczka;))ja ide z nim spac i z nim wstaje..dzis juz myslalam ze wyj..ie mnie w kosmos,tak sue nakrecalam sama.Moja mysli odnosnie zycia itp itd sa nie do zniesienia..gdy bylam zdrowa i mialam takowe to bylo spoko a teraz moj umysl nie potrafi tego ogarnac i czuje jakbym sie miala rozpasc za chwile,czekam az mnie zapna w kaftan i heja-dozywozie na oddziale zamknietym;)
qweasdzxc
Gość

4 września 2012, o 20:20

Pewnie się tam spotkamy! :D

-- 4 września 2012, o 19:23 --
A tak na serio to teraz leje na to: dołek, w lepszej formie, wtorek, piątek, świątek, spięty, nadęty, znerwicowany, natrętne myśli, wszystko się we mnie kotłuje, kocham mamę siadam przy kompie oglądam film, nie wiem jak to będzie w przyszłości, czy nie skończymy na tym oddziale zamkniętym, czy na ulicy, ale najbardziej się boje tej ulicy. Pjontka.
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

4 września 2012, o 20:38

Haha oj tam oj tam,jak we dwojke wyladujemy na ulicy to bedzie nam razniej,Ty bedziesz na czyms gral a ja bede spiewac(chociaz wtedy mozemy nawet ma chleb nie zarobic:>);)lecz najpierw jebne glowa w mur,a noz mi sie cos przestawi i bedzie ok z powrotem.Ahh marzenia scietej glowy..
qweasdzxc
Gość

4 września 2012, o 20:53

a w ogóle to jak Ci się to zaczęło?
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

4 września 2012, o 21:05

W marcu nagle zmarl moj ukochany ojciec,potem babcia miala udar,potem dowiedzialam sie ze mam siostre i z tego wszystkiego zapalilam skreta zeby mi sie"lepiej spalo"i tak oto dostalam dd:)po miesiacu wyladowalam w szpitalu z lekiem naoadowym.Od tamtej pory biore leki I jest ciut lepiej ale tylko ciut:/
qweasdzxc
Gość

4 września 2012, o 21:28

Bardzo przykre zdarzenia, ja też mam po trawce, przeczytałem, że też Cię męczą myśli egzystencjalne, wiem jakie to okropne, gdy przychodzą staram się machnąć ręką i brnąć przed siebie, ale one strasznie hamują, od razu włączają ten włącznik z lękiem przewlekłym, tutaj jak Adam doradzał być może czytałaś, staram się wtedy obserwować ten lęk, nie olewać go, przyjrzeć się mu, spróbuj tego: nie myśleć tylko popatrzeć się durnie w jakiś przedmiot, na różne przedmioty szybko przemieszczając wzrok i poczuj ten lęk, może Ci coś da ;) Dla nas marihuana to zabójstwo.
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

4 września 2012, o 22:45

Probuje tak robic choc nie zawsze mi sie to udaje:(ostatnio jednak,po kilku dniach mowienia do tych mysli"mam was w dupie,swiat jest jaki jest i go nie zmienie"przestaly mnie nawiedzac.Lecz byla to przerwa jedynie kilkudniowa bo teraz they are back.Wczoraj juz sie poryczalam u psycholozki,ze nue chce tego gowna,chce zeby to poszlo bo nie wyobrazam sobie z tym zycia:/zabic sie nie zabije bo sie boje smierci jak cholera ale z kolei zycie tez mnie przeraza.Mam jednak mala nadzieje bo czasem mam przeblyski i wolne chwile od tych mysli gdy sue czyms mega intensywnie zajme.Nie trwa to dlugo ale zawsze cos..A Ty jak dlugo "chorujesz"?:) ja kilka lat temu mialam roczny epizod z fobia spoleczna,leki,psycholog ale przede wsztstkim wlasna praca calkowicie mnie wyleczyly.Ale TO co mam teraz to jakies najgorsze zlo,powaznie,nawet zadne slowa nie sa w stanie opisac tego co czuje:/
Awatar użytkownika
kasiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 132
Rejestracja: 9 kwietnia 2012, o 10:34

5 września 2012, o 10:14

ale my akurat rozumiemy to, bo mamy tak samo. :P ja też mam takie ataki czasem że cała sie trzęsę i mam ochotę za okno wyskoczyć. ale w naszej chorobie nie wyskoczysz jeśli nie będziesz tego chciała. to jest dobre, że zawsze zaachowasz świadomość. spokojnie, wszystko stopniowo będzie mijać. jak bierzesz leki to jesteś na dobrej drodze. zrób wszystko żeby odwrócić swoją uwage od tego stanu, np. rób coś co cię relaksuje i uwierz, że będziesz w końcu zdrowa, bo to jest bardzo ważne.

poczytaj posty ludzi na tym forum, ale skupiaj sie raczej na tych pozytywnych wpisach. i pamiętaj, że jeśli ktoś chorował dłużej to nie znaczy, że ty tez.
Awatar użytkownika
sarna87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 202
Rejestracja: 12 sierpnia 2012, o 09:51

5 września 2012, o 13:38

Kasiak dzieki..:)"ciesze"sie ze mnie rozumiecie choc chcialabym zeby Wam to gowno rowniez jak najszybciej minelo.Kiedys myslalam ze fobia spoleczna jest najwiekszym przeklenstwem.Alez sie pomylilam:D teraz jest hardcor:))porownujac moj obecny stan z poczatkami dd i nl to jest duuuzo lepiej.Ale dluga droga do zdrowia mnie czeka.Leki biore 2 miechy,minelo mi wiekszosc objawow typu widzenie za szyba,brak poczucia czasu,wrocila pamiec i koncentracja.Lecz w zamian mam mysli egz i depersonalizacje.How nice;)czytam posty glownie tych ktorzy wyzdrowieli,wiele tam przydatnych informacji ale kur..a-ciezko jak na razie wprowadzic je w zycie.Wymaga to ofromu cierpliwosci i wiary w wyzdrowienie a poki co mam tego za malo;)
ODPOWIEDZ