To jest charakterystyczne w nerwicy, że objawy mogą być non stop przez taki długi czas.Patrycja87 pisze: ↑25 lutego 2019, o 12:27No właśnie:( u mnie przez miesiąc było totalne osłabienie, że robiło mi się słabo non stop a teraz mam takie dziwne uczucie w głowie i robi mi się słabo jakbym miała zemdleć ://///////////// i tak jest już 9 miesięcy.Nerwyzestali pisze: ↑25 lutego 2019, o 11:52Tez bywałem słaby w nerwicy i po schodach chodziłem z uwagą nawet. Nie był to moj dominujacy objaw
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 164
- Rejestracja: 5 listopada 2018, o 14:50
Powiem Ci Poziomka że tylko się budziłem i skan od razu czy serce pracuje ok , a za chwilę skurcze i dupa blada . Później powiedział sobie że trudno, jak mam dostać zawału to niech się tak stanie bo i tak ciężko żyć z takimi objawami . Odpuściło i jest o wiele lepiej, ale tak czy siak od czasu do czasu tąpnie , już to olewam i tak się nie nakręcam. Mam inne objawy, więc siłą rzeczy serducho daje o sobie znać , ale sporadycznie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Taaak. Jak bardzo bałam się schiz. Miałam.stracha na piosenki bo ciągle je słyszałam w głowie plus głos identyczny jak w radiu. Także Nooo norma.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27
No to piona piosenki znam bardzo dobrze jedna mi odtwarzalo 2 tyg w glowie myslalam ze z radości wyzgonuje ale z tym glosem kolezanki to pierwszy raz mialam jazde cos jak hipnogog mysl z wydzwiekiem wyobraznia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Hehe właśnie ja też miałam stany zawałowe hehe to normalne po prostu masz dużą wyobraźnię. Nie traktuj tego jak zagrożenia a mów sobie, że to normalnecynamon pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:03No to piona piosenki znam bardzo dobrze jedna mi odtwarzalo 2 tyg w glowie myslalam ze z radości wyzgonuje ale z tym glosem kolezanki to pierwszy raz mialam jazde cos jak hipnogog mysl z wydzwiekiem wyobraznia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27
Wez masakiera pewnie gdybym.nie miala nerwicy to bym nawet na to nie zwrocila uwagiAgata25 pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:11Hehe właśnie ja też miałam stany zawałowe hehe to normalne po prostu masz dużą wyobraźnię. Nie traktuj tego jak zagrożenia a mów sobie, że to normalne
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Oczywiście to jest normalne a my każdy szczegół podpinamy pod objaw nawet ten normalny tazke wiem bo sama przechodziłam podobne jazdy na takie niby objawiki. Zapewniam cię, że to normalne teraz kiedy minął mi strach na schiz mam takie coś teraz mnie to nie rusza.cynamon pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:15Wez masakiera pewnie gdybym.nie miala nerwicy to bym nawet na to nie zwrocila uwagi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27
Szczerze to ja bym wolala jakas hipochondrie i szukanie sb chorób niz ten zwał obrazy myślowe tez przerabialam jak sie nakrecilam to mialam wysyp mega wyraźnychAgata25 pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:21Oczywiście to jest normalne a my każdy szczegół podpinamy pod objaw nawet ten normalny tazke wiem bo sama przechodziłam podobne jazdy na takie niby objawiki. Zapewniam cię, że to normalne teraz kiedy minął mi strach na schiz mam takie coś teraz mnie to nie rusza.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Słuchaj ja hipochondrie znam dobrze bo ja przerabiałam i miałam chyba wszystkie możliwe choroby, biegałam po lekarzach mnóstwo badań i okaz zdrowia, jakiś cud obrazy myślowe O jezu miałam je również, również bardzo wyrazne. Raz wystraszylam się jak szlam i rozmawiałam przez tel i kurde obraz myślowy mi się pojawił i słuchaj całą drogę mnie te obrazy bombardowały. Późbiej to zlałam, przeszlo. W ogóle przeszłam chyba wszystkie możliwe wkręty jakie mogły istnieć na tym pięknym świecie więc przybijam piąteczkecynamon pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:46Szczerze to ja bym wolala jakas hipochondrie i szukanie sb chorób niz ten zwał obrazy myślowe tez przerabialam jak sie nakrecilam to mialam wysyp mega wyraźnychAgata25 pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:21Oczywiście to jest normalne a my każdy szczegół podpinamy pod objaw nawet ten normalny tazke wiem bo sama przechodziłam podobne jazdy na takie niby objawiki. Zapewniam cię, że to normalne teraz kiedy minął mi strach na schiz mam takie coś teraz mnie to nie rusza.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27
To podwójna piona;p z tymi obrazami to oczywiście myślałam, że haluny się już zaczeły ;p co najlepsze wszystkie jazdy mi się zdarzają w domu jak nie mam zajęcia, albo jestem mega padnięta;p czasem uda mi się zlać ale jakoś ciężko wybić mi sb z glowy choroby psychiczne w sumie to one mi zawsze i do wszystkiego pasowały hahha;p Co jak co nerwa piękna choroba jeszcze mnie dziś koleżanka dobiła, że ma kurde depresje stwierdzone ale zawsze jej było wstyd o tym powiedzieć;pAgata25 pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:58Słuchaj ja hipochondrie znam dobrze bo ja przerabiałam i miałam chyba wszystkie możliwe choroby, biegałam po lekarzach mnóstwo badań i okaz zdrowia, jakiś cud obrazy myślowe O jezu miałam je również, również bardzo wyrazne. Raz wystraszylam się jak szlam i rozmawiałam przez tel i kurde obraz myślowy mi się pojawił i słuchaj całą drogę mnie te obrazy bombardowały. Późbiej to zlałam, przeszlo. W ogóle przeszłam chyba wszystkie możliwe wkręty jakie mogły istnieć na tym pięknym świecie więc przybijam piąteczkecynamon pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:46Szczerze to ja bym wolala jakas hipochondrie i szukanie sb chorób niz ten zwał obrazy myślowe tez przerabialam jak sie nakrecilam to mialam wysyp mega wyraźnychAgata25 pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:21
Oczywiście to jest normalne a my każdy szczegół podpinamy pod objaw nawet ten normalny tazke wiem bo sama przechodziłam podobne jazdy na takie niby objawiki. Zapewniam cię, że to normalne teraz kiedy minął mi strach na schiz mam takie coś teraz mnie to nie rusza.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Haha ja to miałam tez. Ja ogólnie w fazie takiej kiedy nerwa była w szczytowej formie(gorzej ze mną) to miałam psychoze, CHAD, schiz wszystko na raz . Serio. Sama czasem byłam zdziwiona co ja wyprawiam i. Jakie pierdy mnie wkrecają. Hipnogagi i paraliże senne looo matko. To dopiero była jazda. Z uśmiechem na twarzy to wspominam bo to jest po prostu śmieszne przez co jakl takie gehenny przeżyłam. O. Jezu depresji hmm również się jeszcze cykam trochę sprzeczne jest to z tym jaka jestem na codzień. Noo, ale nerwa czepnie się najwazniejszych dla nas wartości. Noo, ale trzeba to wora nerwicowego to wrzucić ja tak zrobiłam i zaczyna mi się żyć coraz lepiej nerwa coraz bardziej schodzi na boczny torcynamon pisze: ↑27 lutego 2019, o 19:10To podwójna piona;p z tymi obrazami to oczywiście myślałam, że haluny się już zaczeły ;p co najlepsze wszystkie jazdy mi się zdarzają w domu jak nie mam zajęcia, albo jestem mega padnięta;p czasem uda mi się zlać ale jakoś ciężko wybić mi sb z glowy choroby psychiczne w sumie to one mi zawsze i do wszystkiego pasowały hahha;p Co jak co nerwa piękna choroba jeszcze mnie dziś koleżanka dobiła, że ma kurde depresje stwierdzone ale zawsze jej było wstyd o tym powiedzieć;pAgata25 pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:58Słuchaj ja hipochondrie znam dobrze bo ja przerabiałam i miałam chyba wszystkie możliwe choroby, biegałam po lekarzach mnóstwo badań i okaz zdrowia, jakiś cud obrazy myślowe O jezu miałam je również, również bardzo wyrazne. Raz wystraszylam się jak szlam i rozmawiałam przez tel i kurde obraz myślowy mi się pojawił i słuchaj całą drogę mnie te obrazy bombardowały. Późbiej to zlałam, przeszlo. W ogóle przeszłam chyba wszystkie możliwe wkręty jakie mogły istnieć na tym pięknym świecie więc przybijam piąteczke
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 7 września 2018, o 13:27
Hipnagogi i pralize senne co najlepsze mialam wiele lat po atakach padaczkowych taty mi sie uaktywnily co lepsze w nerwie na nie reagowalam jak na fazy wariacji ;p fakt jak schodzi pomału lęk i dochodzi dystans to sie robi to potem śmieszne. Mnie depresja jakoś nie rusza bo czy w sumie az rak sie różni od nerwy ;p moze faktem ze czlowiek podobno nie ma siły do dzialania z tym ze w pakiecie z nerwa mam czasem fazy stanow depresyjnych chociaz ddoły u mnie nie byly nigdy niczym dziwnym;p poki co tez w miare normalnie funkcjonuje poszlam do roboty wrocilam do jazdy autem i co leci próbuje zlewac akceptować i mimo wszystko isc do przodu;)) chyba innej rady nie maAgata25 pisze: ↑27 lutego 2019, o 19:32Haha ja to miałam tez. Ja ogólnie w fazie takiej kiedy nerwa była w szczytowej formie(gorzej ze mną) to miałam psychoze, CHAD, schiz wszystko na raz . Serio. Sama czasem byłam zdziwiona co ja wyprawiam i. Jakie pierdy mnie wkrecają. Hipnogagi i paraliże senne looo matko. To dopiero była jazda. Z uśmiechem na twarzy to wspominam bo to jest po prostu śmieszne przez co jakl takie gehenny przeżyłam. O. Jezu depresji hmm również się jeszcze cykam trochę sprzeczne jest to z tym jaka jestem na codzień. Noo, ale nerwa czepnie się najwazniejszych dla nas wartości. Noo, ale trzeba to wora nerwicowego to wrzucić ja tak zrobiłam i zaczyna mi się żyć coraz lepiej nerwa coraz bardziej schodzi na boczny torcynamon pisze: ↑27 lutego 2019, o 19:10To podwójna piona;p z tymi obrazami to oczywiście myślałam, że haluny się już zaczeły ;p co najlepsze wszystkie jazdy mi się zdarzają w domu jak nie mam zajęcia, albo jestem mega padnięta;p czasem uda mi się zlać ale jakoś ciężko wybić mi sb z glowy choroby psychiczne w sumie to one mi zawsze i do wszystkiego pasowały hahha;p Co jak co nerwa piękna choroba jeszcze mnie dziś koleżanka dobiła, że ma kurde depresje stwierdzone ale zawsze jej było wstyd o tym powiedzieć;pAgata25 pisze: ↑27 lutego 2019, o 18:58
Słuchaj ja hipochondrie znam dobrze bo ja przerabiałam i miałam chyba wszystkie możliwe choroby, biegałam po lekarzach mnóstwo badań i okaz zdrowia, jakiś cud obrazy myślowe O jezu miałam je również, również bardzo wyrazne. Raz wystraszylam się jak szlam i rozmawiałam przez tel i kurde obraz myślowy mi się pojawił i słuchaj całą drogę mnie te obrazy bombardowały. Późbiej to zlałam, przeszlo. W ogóle przeszłam chyba wszystkie możliwe wkręty jakie mogły istnieć na tym pięknym świecie więc przybijam piąteczke
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
Dokładnie tak.! Ja szczerze pracowałam i nadal pracuje. W najgorszym etapie kiedy dd szalało tak, że miałam wrazenie, że byłam duchem, nie zwolniłam się . W zaparte pracowałam nadal . Mówiłam sobie to etap przejsciowy. Weszłam w to bagno to i z tego wyjdę . I w sumie tak jak piszesz. My musimy pozwolić być tym wszystkim objawom, żyć z nimi akceptować a jednocześnie olewać widzę po sobie, że wszystko slabnie ja coraz bardziej jestem zainteresowana i skupiona na życiu a nie na sbcynamon pisze: ↑27 lutego 2019, o 19:52Hipnagogi i pralize senne co najlepsze mialam wiele lat po atakach padaczkowych taty mi sie uaktywnily co lepsze w nerwie na nie reagowalam jak na fazy wariacji ;p fakt jak schodzi pomału lęk i dochodzi dystans to sie robi to potem śmieszne. Mnie depresja jakoś nie rusza bo czy w sumie az rak sie różni od nerwy ;p moze faktem ze czlowiek podobno nie ma siły do dzialania z tym ze w pakiecie z nerwa mam czasem fazy stanow depresyjnych chociaz ddoły u mnie nie byly nigdy niczym dziwnym;p poki co tez w miare normalnie funkcjonuje poszlam do roboty wrocilam do jazdy autem i co leci próbuje zlewac akceptować i mimo wszystko isc do przodu;)) chyba innej rady nie maAgata25 pisze: ↑27 lutego 2019, o 19:32Haha ja to miałam tez. Ja ogólnie w fazie takiej kiedy nerwa była w szczytowej formie(gorzej ze mną) to miałam psychoze, CHAD, schiz wszystko na raz . Serio. Sama czasem byłam zdziwiona co ja wyprawiam i. Jakie pierdy mnie wkrecają. Hipnogagi i paraliże senne looo matko. To dopiero była jazda. Z uśmiechem na twarzy to wspominam bo to jest po prostu śmieszne przez co jakl takie gehenny przeżyłam. O. Jezu depresji hmm również się jeszcze cykam trochę sprzeczne jest to z tym jaka jestem na codzień. Noo, ale nerwa czepnie się najwazniejszych dla nas wartości. Noo, ale trzeba to wora nerwicowego to wrzucić ja tak zrobiłam i zaczyna mi się żyć coraz lepiej nerwa coraz bardziej schodzi na boczny torcynamon pisze: ↑27 lutego 2019, o 19:10
To podwójna piona;p z tymi obrazami to oczywiście myślałam, że haluny się już zaczeły ;p co najlepsze wszystkie jazdy mi się zdarzają w domu jak nie mam zajęcia, albo jestem mega padnięta;p czasem uda mi się zlać ale jakoś ciężko wybić mi sb z glowy choroby psychiczne w sumie to one mi zawsze i do wszystkiego pasowały hahha;p Co jak co nerwa piękna choroba jeszcze mnie dziś koleżanka dobiła, że ma kurde depresje stwierdzone ale zawsze jej było wstyd o tym powiedzieć;p
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
Ja mam ostatnio bardzo realistyczne wyobrażenia. Na przykład myślę sobie, że muszę coś zrobić i oczami wyobraźni widzę jak to robię i ten obraz jest bardzo realny. W sumie to ciężko mi to wytłumaczyć dokładnie. Boję się, że to początek halucynacji. Zaczęło się jak zeszłam z paroksetyny.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."