Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
niestety tak mam tez, zamulony jestem od pierwszego dnia, mam brak koncentracji na maks. czesto pytam po kilka razy o to samo bo nie pamietam czy ktos mi juz odpowiedzial itp. czasem wynikaja z tego smieszne bledy ale do smiechu mnie akurat wtedy nie jest. ten acespargin to chyba wlasnie na poprawienie koncentracji jest. a trittico na leki i objawy. bedzie dobrze. ja odkad biore leki to przyznaje ze jest mi lepiej. i tez czas i pewne informacje chocby z forum o tym co mam dodaly mi pewnej wiary w siebie i w swoje wyzdrowienie. czuje sie troche pewniejszy ze bedzie naprawde dobrze choc jeszcze mi to tego czuje ze daleko.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Leila pisze:Pewnie, ze standard.Jestem dobrej mysli, ale martwie sie bardzo o to, ze jesli ciagle bede taka zacmiona, to wyrzuca mnie w koncu z pracy. Wczoraj popelnilam dwa glupie bledy, az mi wstyd za to. Doslownie mam zamule umyslu, tez tak macie?
Leki, ktore dostalam, to acespargin i trittico cr.
A czy ludzie w pracy wiedzą o twoich problemach?Badałaś sobie tarczycę bo to ważne by to wykluczyć?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 marca 2012, o 08:02
Jeszcze nie zbadalam. Lekarz rzeczywiscie kazal wykonac badania tarczycy, czyli tak jak Ty Lukasz pisales + EEG. Jutro gora pojutrze wybiore sie zrobic badania tarczycy. Co do pracy, to nieee, nie ma takiej opcji, zeby ktokolwiek w pracy sie dowiedzial. Przeciez ludzie tego nie zrozumieja. :/
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
lepiej nie tlumaczyc tego zdrowemu otoczeniu, ludzie traktuja to z wyzszoscia i wykazuja sie kompletnym niezrozumieniem, a pametajcie tez ze zajaranie trawy nie daje efektow w postaci chorej tarczycy
ale fakt zbadac trzeba

(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 marca 2012, o 08:02
To prawda. Zrobie badania dla spokoju.
ddd mi tez czesto nie jest do smiechu, bo mam identycznie jak Ty. Nie pamietam co i kiedy ktos mi cos powiedzial, czesto pytam pare razy o to samo, w ogole mam wrazenie, ze slabo slysze. 'Komiczne' sytuacje czasami wychodza, chociaz dzis w pracy chcialo mi sie plakac, kiedy dowiedzialam sie, ze wczoraj zrobilam jakies idiotyczne bledy. Na szczescie nie mam jakiejs mega odpowiedzialnej pracy i moje bledy nikomu nie zaszkodzily. Cholera, bylam przeciez blyskotliwa (sorry za brak skromnosci;) ), a przez to cale dd jestem zamulona na maxa. Chcialabym byc znowu dawna soba.

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
To nie zazdroszcze tobie że tak niepewnie czujesz się we własnym miejscu pracy w stosunku do ludzi z którymi pracujesz. O moich problemach psychicznych kiedy zaczynałem czuć że coś się dzieje powiedziałem 2 osobom z którymi pracuje. Reszta się dowiedziała gdy miałem atak paniki wywołany bardzo wysokim ciśnieniem. Szefowa biura w którym pracowałem odwiozła mnie do domu. Nie było mnie w pracy 3 miesiące a ludzie z którymi pracowałem musieli w wakacje robić to co ja miałem robić i czasami zostawać po godzinach. Jak wróciłem do pracy to nikt nie miał do mnie o to pretensji i nikt nie patrzył na mnie krzywym wzrokiem. Traktowali mnie nawet lepiej niż innych i często pytali o to jak się czuje. Może w twoim przypadku jest tak że nie doceniasz wrażliwości ludzi z którymi pracujesz choć wiem że z tym bywa różnie.Leila pisze:Jeszcze nie zbadalam. Lekarz rzeczywiscie kazal wykonac badania tarczycy, czyli tak jak Ty Lukasz pisales + EEG. Jutro gora pojutrze wybiore sie zrobic badania tarczycy. Co do pracy, to nieee, nie ma takiej opcji, zeby ktokolwiek w pracy sie dowiedzial. Przeciez ludzie tego nie zrozumieja. :/
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 marca 2012, o 08:02
Fajnie nie jest. Jest bardzo ale to bardzo trudno, ale co mam zrobic? Na pewno nie powiem o tym co przezywam... Mysle, ze predzej stracilabym prace niz uzyskala od wspolpracownikow wsparcie. Super Lukasz, ze miales pozytywna sytuacje, niestety ja takiej nie mam. :/
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Jak każdy nerwicowiec podchodze z dużą nieufnością do ludzi i zawsze oczekuje od nich najgorszego. Tak naprawdę do tej pory nie pozbyłem się tej nieufności pomimo że już kilka razy mile dałem się zaskoczyć w tym temacie. A w jakim miejscu pracujesz?Leila pisze:Fajnie nie jest. Jest bardzo ale to bardzo trudno, ale co mam zrobic? Na pewno nie powiem o tym co przezywam... Mysle, ze predzej stracilabym prace niz uzyskala od wspolpracownikow wsparcie. Super Lukasz, ze miales pozytywna sytuacje, niestety ja takiej nie mam. :/
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 marca 2012, o 08:02
Pracuje w niewielkiej firmie - typowo papierkowa praca, jednak wymagajaca koncentracji (ktorej ostatnio nie posiadam). :/
Jejjj, zastanawiam sie teraz nad tym wszystkim i zyciu w takim lęku. Wystarczy, ze ktos ze znajomych zauwazy ze wygladam na zmeczona i juz robi mi sie niedobrze, mam atak paniki, zaciska mi sie zoladek - staram sie to ukryc.
Za kazdym razem udaje, ze wszystko jest ok, a w moim wnetrzu rozgrywa sie dramat.
Jejjj, zastanawiam sie teraz nad tym wszystkim i zyciu w takim lęku. Wystarczy, ze ktos ze znajomych zauwazy ze wygladam na zmeczona i juz robi mi sie niedobrze, mam atak paniki, zaciska mi sie zoladek - staram sie to ukryc.

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Skąd ja to znam :/ Idź na zwolnienie lekarskie bo do tego stresu i nie wzbraniaj się przed tym. Ja wytrzymałem ponad tydzień w tak silnym stresie i też za nic nie chciałem iść na zwolnienie. Zaczynasz się nakręcać w tym kierunku że to nie tylko dzisiaj bądź jutro tak się będziesz czuła tylko przez całe życie. Zamiast pracować to będziesz cały czas o tym myśleć i w wyniku tego coś zawalać w pracy i dojdzie stres że cię zwolnią. Nie piszę tego żeby cię straszyć ale dlatego żeby uzmysłowić ci że pójście na zwolnienie lekarskie to najlepsze wyjście z tej sytuacjiLeila pisze:Pracuje w niewielkiej firmie - typowo papierkowa praca, jednak wymagajaca koncentracji (ktorej ostatnio nie posiadam). :/
Jejjj, zastanawiam sie teraz nad tym wszystkim i zyciu w takim lęku. Wystarczy, ze ktos ze znajomych zauwazy ze wygladam na zmeczona i juz robi mi sie niedobrze, mam atak paniki, zaciska mi sie zoladek - staram sie to ukryc.Za kazdym razem udaje, ze wszystko jest ok, a w moim wnetrzu rozgrywa sie dramat.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 marca 2012, o 08:02
Lukasz, naprawde nie moge. Przezywam mega stres, ale zamkniecie sie w domu chyba totalnie mnie dobije. Zmuszam sie do 'codziennosci', czyli chodze do pracy, itd. Moze i udaje ze jest wszystko w porzadku, ale tak trudno mi jest wyznac komukolwiek, ze mam problem.
Chyba mam po prostu nadzieje, ze pomimo tego wszystkiego nie zwolnia mnie z pracy. Wiem, ze strasznie marudze, za co sorry.
-- 25 kwietnia 2012, o 17:45 --
Dzis w pracy mialam taka akcje, ze mojemu wspolpracownikowi pomylily sie dni tygodnia i powiedzial, ze jutro juz jest piatek. Oczywiscie ja pomyslalam sobie: "aaa, ok wiec dzis jest czwartek". Kolega pozniej sie poprawil, ze co on gada, ze dzis przeciez jest sroda! Przerazilo mnie to... bo nie mam poczucia dni, mozna mi wmowic doslownie wszystko. Czy Wy tez tak macie/mieliscie?
Chyba mam po prostu nadzieje, ze pomimo tego wszystkiego nie zwolnia mnie z pracy. Wiem, ze strasznie marudze, za co sorry.
-- 25 kwietnia 2012, o 17:45 --
Dzis w pracy mialam taka akcje, ze mojemu wspolpracownikowi pomylily sie dni tygodnia i powiedzial, ze jutro juz jest piatek. Oczywiscie ja pomyslalam sobie: "aaa, ok wiec dzis jest czwartek". Kolega pozniej sie poprawil, ze co on gada, ze dzis przeciez jest sroda! Przerazilo mnie to... bo nie mam poczucia dni, mozna mi wmowic doslownie wszystko. Czy Wy tez tak macie/mieliscie?

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Leila pisze:Lukasz, naprawde nie moge. Przezywam mega stres, ale zamkniecie sie w domu chyba totalnie mnie dobije. Zmuszam sie do 'codziennosci', czyli chodze do pracy, itd. Moze i udaje ze jest wszystko w porzadku, ale tak trudno mi jest wyznac komukolwiek, ze mam problem.
Chyba mam po prostu nadzieje, ze pomimo tego wszystkiego nie zwolnia mnie z pracy. Wiem, ze strasznie marudze, za co sorry.
-- 25 kwietnia 2012, o 17:45 --
Dzis w pracy mialam taka akcje, ze mojemu wspolpracownikowi pomylily sie dni tygodnia i powiedzial, ze jutro juz jest piatek. Oczywiscie ja pomyslalam sobie: "aaa, ok wiec dzis jest czwartek". Kolega pozniej sie poprawil, ze co on gada, ze dzis przeciez jest sroda! Przerazilo mnie to... bo nie mam poczucia dni, mozna mi wmowic doslownie wszystko. Czy Wy tez tak macie/mieliscie?
Zrobisz jak chcesz. Ale jaki jest powód tego że nie możesz pójść na zwolnienie?To twoja pierwsza i w miarę dobra praca i boisz się że cię zwolnią?A może jesteś na okresie próbnym i boisz się że pójście na zwolnienie może ci zaszkodzić?
Będąc w takim stanie w jakim ty jesteś teraz ma się bardzo małą odporność na stres. Różne błahe myśli mogą powodować u ciebie lęk tak jak w tym przypadku z dniami tygodnia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 marca 2012, o 08:02
Tak, mam umowe na czas okreslony, ktora niedlugo sie konczy i watpie zeby po moich wyznaniach przedluzyli ja. Wiem, ze wszystko wywoluje u mnie stres i lęk.
Jesli poczuje, ze kompletnie nie daje rady, to chyba nie bedzie innego wyjscia jak zwolnienie lekarskie. Dzieki Lukasz za wsparcie jeszcze raz.
Jesli poczuje, ze kompletnie nie daje rady, to chyba nie bedzie innego wyjscia jak zwolnienie lekarskie. Dzieki Lukasz za wsparcie jeszcze raz.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Leila i bez lęku mozna pomyli cdni, tylko ty reagujesz strachem teraz na to bo zaraz pojawiaja sie mysli o boze nie kojarze dni, to pewnie choroba psychiczna albo problemy z mozgiem itp. A zreszta majac lęki tez koncentracja jest slaba, i ma sie problemy z odczuwaniem czasu szczegolnie przy dd, ja mialem tak samo, IDENTYCZNIE. lapalem sie na tym ze nie wiem po prostu jaki jest dzien, na poczatku tez mnie to przerazalo. potem zrozumialem ze tak to juz w tym jest i nie ma co histeryzowac.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 marca 2012, o 08:02
Dokladnie, mam problemy z odczuwaniem czasu, wszystko jest dziwnie splaszczone. Wczoraj wracajac do domu pomyslalam, ze to co mnie otacza, to taka makieta. :/ Okropny jest ten stan dd. Na szczescie przestaje juz sobie wkrecac ciezka chorobe psychiczna, wiele mi dala wczorajsza wizyta u psychiatry i diagnoza, uff.
Wzielam leki, ktore mi przepisal oby pomogly. Musze tez kontynuowac terapie. Zrobic w koncu badania tarczycy i eeg. Musze zarabiac, zeby moc biegac po lekarzach. Przeciez taka nigdy nie bylam, nie przejmowalam sie az tak zdrowiem.
A tu bum - od dnia glupiego zapalenia trawki - 19 marca odwiedzilam 2 x lekarza rodzinnego, psychologa, psychiatre.
Sama w to nie moge uwierzyc.
Wzielam leki, ktore mi przepisal oby pomogly. Musze tez kontynuowac terapie. Zrobic w koncu badania tarczycy i eeg. Musze zarabiac, zeby moc biegac po lekarzach. Przeciez taka nigdy nie bylam, nie przejmowalam sie az tak zdrowiem.

