Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

23 listopada 2016, o 19:56

Witam

Chciałbym się zapytać tak z ciekawości czy ktoś z Was ma objawy derealizacji polegające na tym nie wiem jak to opisać, na bardzo ostrym widzeniu kolorów. Ja najgorzej mam gdy dzień zamienia się w noc, wtedy te niebieskie niebo jest tak ostre jakby ktoś kontrast podkręcił o 1000%. W nocy też przewalone. Czerń jest taka czarna i te wszystkie ostre światła z okien czy latarni, masakra. Lub gdy niebo jest pomarańczowe, gdy słońce zachodzi, masakra do potęgi entej. Dni są lepsze czasem, a czasem też takie wszystko jak namalowane jak w pokolorowanym czarno-białym filmie :P Mimo, że z tym czymś męczę się już 10 lat, dzień w dzień, 24/7, bez ani jednego prześwitu, to mimo wszystko dobrze pamiętam jak kiedyś widziałem i robi mi się smutno. U mnie tylko zmniejsza się moc derealizacji, czasami jest 90%, ale większość czasu 40%, czasem nawet 10%, ale nigdy nie zeszło do 0.
Filmiki Victora i Divina dały mi takiej nadzieji, że może w końcu uda mi się z tym wygrać, bo mam już tego dość szczerze mówiąc. Ech gdybym te filmiki zobaczył na drugi dzień, gdy mi się to wszystko zaczęło od ataku paniki w nocy, to podejrzewam, że nie miałbym tego już na drugi dzień. A tak zaczęła się mega nerwicowa wkrętka, aż osiągnęło apogeum :roll:
Przez 10 lat miałem oczywiście wiele różnych dziwnych objawów, natręctw, czy lęków, ale z wszystkim sobie prawie poradziłem lub występuje bardzo rzadko, tylko te widzenie nie daje spokoju ani na trochę.
Chciałbym więc się dowiedzieć , czy ktoś ma wręcz identycznie objawy też z tymi kolorami, takie dziwne widzenie (Victor opisał wręcz niemal identyczne w jednym z filmików, ale jestem ciekaw Was)?

Pozdrawiam serdecznie ^^
Awatar użytkownika
Natka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 30 kwietnia 2016, o 13:44

27 listopada 2016, o 02:11

Kondor pisze:Witam

Chciałbym się zapytać tak z ciekawości czy ktoś z Was ma objawy derealizacji polegające na tym nie wiem jak to opisać, na bardzo ostrym widzeniu kolorów. Ja najgorzej mam gdy dzień zamienia się w noc, wtedy te niebieskie niebo jest tak ostre jakby ktoś kontrast podkręcił o 1000%. W nocy też przewalone. Czerń jest taka czarna i te wszystkie ostre światła z okien czy latarni, masakra. Lub gdy niebo jest pomarańczowe, gdy słońce zachodzi, masakra do potęgi entej. Dni są lepsze czasem, a czasem też takie wszystko jak namalowane jak w pokolorowanym czarno-białym filmie :P Mimo, że z tym czymś męczę się już 10 lat, dzień w dzień, 24/7, bez ani jednego prześwitu, to mimo wszystko dobrze pamiętam jak kiedyś widziałem i robi mi się smutno. U mnie tylko zmniejsza się moc derealizacji, czasami jest 90%, ale większość czasu 40%, czasem nawet 10%, ale nigdy nie zeszło do 0.
Filmiki Victora i Divina dały mi takiej nadzieji, że może w końcu uda mi się z tym wygrać, bo mam już tego dość szczerze mówiąc. Ech gdybym te filmiki zobaczył na drugi dzień, gdy mi się to wszystko zaczęło od ataku paniki w nocy, to podejrzewam, że nie miałbym tego już na drugi dzień. A tak zaczęła się mega nerwicowa wkrętka, aż osiągnęło apogeum :roll:
Przez 10 lat miałem oczywiście wiele różnych dziwnych objawów, natręctw, czy lęków, ale z wszystkim sobie prawie poradziłem lub występuje bardzo rzadko, tylko te widzenie nie daje spokoju ani na trochę.
Chciałbym więc się dowiedzieć , czy ktoś ma wręcz identycznie objawy też z tymi kolorami, takie dziwne widzenie (Victor opisał wręcz niemal identyczne w jednym z filmików, ale jestem ciekaw Was)?

Pozdrawiam serdecznie ^^
Kiedyś stojąc w aptece był plakat, a ja nie mogłam na niego patrzeć. Kolory tak odbijały, że pomyślałam sobie 'jak można zrobić taki plakat'?? Spytałam się mamy co o nim sądzi, mama stwierdziła że jest czytelny i fajny, nie widzi w nim rażących kolorów. I trwało to tak około 2 tygodni, aż o tym zapomnialam, puściłam kontrole i zniknęło :) Skoro Wiktor mówił o tym w filmiku, to po co Ci zapewnienie czy to nerwicowe i czy ktoś tak miał? 'smil
Kiedy czujesz się wypalony, pamiętaj, że feniks odradza się z popiołów
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

28 listopada 2016, o 15:49

Witam. Wiem że w dd istnieje objaw obcości wszystkiego, nierealności ale czy może to być na tyle silne że tylko umiem wymienić z nazwy wszystko i niby też wszystko wiem, ale cały czas czuje że wszystko jakbym widział 1 raz i ogólnie nie ogarniał gdzie jestem.

I czy jeszcze miał tak ktoś, że coraz bardziej traci rozum, inteligencje i wszystko ? I że zmienia się odbieranie tego wszystkiego na jeszcze jakieś gorsze/inne/nierealne.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

28 listopada 2016, o 15:58

Tak to w sumie podstawowy objaw. Mialem tak ze widzialem jakby wszystko pierwszy raz chociaz logicznie potrafilem powiedziec co to jest. A poczucie utraty, ja, osobowosci, rozumu, inteligencji to mialem non stop xd
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

28 listopada 2016, o 16:56

Nowy7 pisze:Witam. Wiem że w dd istnieje objaw obcości wszystkiego, nierealności ale czy może to być na tyle silne że tylko umiem wymienić z nazwy wszystko i niby też wszystko wiem, ale cały czas czuje że wszystko jakbym widział 1 raz i ogólnie nie ogarniał gdzie jestem.

I czy jeszcze miał tak ktoś, że coraz bardziej traci rozum, inteligencje i wszystko ? I że zmienia się odbieranie tego wszystkiego na jeszcze jakieś gorsze/inne/nierealne.
Typowe objawy dd :-)
i'm tired boss
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

28 listopada 2016, o 17:11

Dzięki :)

A co jeśli chodzi o te odbieranie rzeczywistości, że jakieś inne niż było dotychczas, gorzej nierealne, dziwniejsze ? Też możliwe ? Sory że tak się dopytuje ale wiecie jak jest u nerwicowca :D
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

28 listopada 2016, o 17:36

ja mialem takie fazy ze ciagle wszystko wydawalo mi sie obce i nowe.nie czulem gdzie jestem.albo czulem ze jestem gdzies indziej niz bylem
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

29 listopada 2016, o 16:07

Nowy7 pisze:Dzięki :)

A co jeśli chodzi o te odbieranie rzeczywistości, że jakieś inne niż było dotychczas, gorzej nierealne, dziwniejsze ? Też możliwe ? Sory że tak się dopytuje ale wiecie jak jest u nerwicowca :D
Tak możliwe, przecież jesteś odcięty od rzeczywistości przez dd, więc to normalne, że inaczej odbierasz otaczający Cie świat.
i'm tired boss
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

30 listopada 2016, o 20:18

Natka pisze:
Kiedyś stojąc w aptece był plakat, a ja nie mogłam na niego patrzeć. Kolory tak odbijały, że pomyślałam sobie 'jak można zrobić taki plakat'?? Spytałam się mamy co o nim sądzi, mama stwierdziła że jest czytelny i fajny, nie widzi w nim rażących kolorów. I trwało to tak około 2 tygodni, aż o tym zapomnialam, puściłam kontrole i zniknęło :) Skoro Wiktor mówił o tym w filmiku, to po co Ci zapewnienie czy to nerwicowe i czy ktoś tak miał? 'smil
Natka nie chodziło mi o potwierdzenie, czy to objawy nerwicowe czy nie (bo jestem pewien, ze tak), tylko chciałem wiedzieć, czy są osoby, które mają identycznie objawy takiego widzenia jak ja. Najczęściej tu są opisane objawy depersonalizacji, której ja akurat nie miałem ( może bardzo leciutko na samym początku) ale akurat u mnie konikiem nr 1 są te kolory i ten kontrast i męczę się z tym 10 lat i w końcu postanowiłem z tym walczyć, a właściwie to przestać z tym walczyć ;brr i na razie jestem na etapie dowiadywania się co i jak. Gdybym miał taką wiedzę jak chociażby teraz, wtedy, gdy to wszystko mi się zaczęło, całkiem możliwe, że zniknęły by mi te kolorki tak jak u Ciebie po 2 tygodniach, niestety po 10 lat wkręcania sobie różnych rzeczy, tak szybko chyba to nie pójdzie :P

Wystarczyły tylko filmiki Divovica parę przemyśleń, analizy i z mojej "astmy" i najprawdopodobniej "raka płuc" i codziennych lub co paru dniowych duszności, pozostały tylko wspomnienia. Od 3 tygodni nie wiem co to duszność :) Lęki, które miałem, że sie udusze gdzieś wyjeżdżając spadły także do 0. Nie lękam się, więc się nie duszę, logiczne. Ech ale to wszystko powalone :)

PS. Przypomniało mi się, że za dziecka miałem czasem identyczne widzenie, które zawsze trwają tylko z 2 sekundy i znikało. Działo się to wtedy, gdy spałem w nocy, a ktoś zapalał duże światło w pokoju i mnie budził. Zawsze przez chwilę wszystko było takie ostre, świeciło tak inaczej, mocniej, ale wystarczyło, że wstałem, czy ktoś coś do mnie powiedział i światło powracało do normalności. Pamiętam, ze wtedy zwróciłem na to uwagę, ale wtedy wydawało mi się, że to każdy tak ma, że po prostu oczy muszą się przyzwyczaić jakby do światła. Teraz widzę dokładnie tak samo tylko ze zamiast 2 sekund mam tak 24/7 ( raz mocniej, raz lzej):)
Teraz w sumie nie wiem czy każdy tak ma normalnie, czy nawet jako zdrowe dziecko już miałem jakiegoś buga :P
Aleksandrrra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 9 listopada 2016, o 21:17

1 grudnia 2016, o 17:51

Czy ktoś kiedyś przy DD miał takir natrętne myśli lękowe ze to jest sen? Jakis koszmar z ktorego sie nie możecie obudzić? Ja mam takie odczucia i takie mysli i boje sie, ze za jakiś czas tak sobie wkręce ta mysl, ze zamkną mnie w wariatkowie, bo bede chodziła po znajomych i szerzyła swoją ideologię. Z etapu zalamania przechodzę na etap autentycznego wku**ienia na ten stan.
Euzebiusz
Zbanowany
Posty: 151
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50

1 grudnia 2016, o 18:04

Kondor, ja to dziwne widzenie kolorów (np. pomarańczowy aż mnie razi w oczy- mogę go zobaczyć w nocy z 10 kilometrów) mam od 2 lat. I w moim wypadku to jest jedna z najmniej upierdliwych rzeczy, bo mam masę innych objawów wzrokowych :)
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

1 grudnia 2016, o 18:52

Aleksandrrra, bo w dd ogólnie można powiedzieć że człowiek czuje się jakby śnił na jawie, tak gdyby się nie obudził. Mi ciągle towarzyszy to uczucie i obecnie nie robi na mnie większego wrażenia, ale wiadomo chcialbym juz miec to za soba :)
i'm tired boss
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

1 grudnia 2016, o 19:02

Euzebiusz to witaj w klubie:)

Aleksandra ja na samym początku, to miałem tak, że sny miałem normalne, jakby bez DD, wszystko widziałem jak dawniej. A gdy się budziłem, to mówiłem "O Boże, tylko nie to" :) Bardziej realne wydawały mi się sny wtedy niż samo życie. Faktycznie przykre uczucie.
Aleksandrrra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 9 listopada 2016, o 21:17

1 grudnia 2016, o 19:19

Nie wiem czy dla mnie bardziej przykre sa te objawy czy mysli ktore przychodzą mi do głowy w związku z nimi, bo to ze mam derealizacje trudno, minie ale to ze moge uwierzyć ze rzeczywistość to sen, ze dostanę jakiegos pomieszania zmysłów od tego mnie przeraża. Fakt miałam kiedys nerwice i fakt, ze ostatnie wakacje były dla mnie mega traumatyczne wyjaśnia DD ale na poczatku cieżko jest chyba zaakceptować takie proste rozwiązanie i człowiek jest w stanie sobie wkręcić każde wyjaśnienie byleby było lepsza pożywka dla lęku :(
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

1 grudnia 2016, o 21:45

Aleksandra te obawy i myśli, że zaraz Ci się wszystko pomiesza, że skończysz w wariatkowie to chyba każdy tu w nerwicy ma. Ja dokładnie takie myśli miałem 24 na dobę na samym początku, gdy totalnie nie wiedziałem co mi jest i bałem się schizofrenii. To niestety do teraz mój jeden z głównych lęków, choć próbuje sobie to jakoś realnie wytłumaczyć, że taki lęk jest po prostu bez sensu.
Na samym początku miałem nawet myśli samobójcze, ale nie ze względu, ze naprawdę chciałem się zabić, tylko tak bałem się, że właśnie mi się miesza w głowie, że zaraz odlecę i wstyd przed rodziną, że mam psychiczną chorobę. Minęło 10 lat i nawet nie trafiłem do psychologa, a ostatnio usłyszałem, że mi ktoś powiedział, ze mi zazdrości, bo mam takie bezstresowe życie :) Normalnie bajera. Do dziś nikt nic nie wie, że podobne stany przeżywam. Więc jak widzisz to wszystko nasz zachwiany stan emocjonalny który płata nam figle. Jednak twój umysł jest całkowicie zdrowy, tylko "przykryty" tymi obawami, myślami, lękami i DD.

Ja ostatnio czasem sobie tak ćwiczę, by powstrzymać negatywne, głupie myśli.
Przykładowo gdy przyjdzie Ci powiedzmy myśl " A jeżeli to faktycznie sen ?" Zatrzymają tą myśl, wyobraź sobie tą sytuację wizualnie narysowaną na jakiejś szybie (siebie zastanawiającą się nad tym) lub sam ten napis na szybie, i zbij ją nagle, mówiąc "Spadaj myślo, co to w ogóle za głupota, sen to sen, życie to życie. Nie wracaj więcej".
Tak jak Victor czy Divin pisał wyśmiej taką myśl, albo racjonalnie używając świadomości wytłumacz, że to co ta myśl przedstawia jest po prostu nie prawdą, czystym złudzeniem.
ODPOWIEDZ