Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Euzebiusz
Zbanowany
Posty: 151
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50

2 października 2016, o 22:50

Ok, pisz jakby co :)
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Sredniejwielkosipies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 1 października 2016, o 10:15

6 października 2016, o 12:20

Kolejny dziwny objaw... jak rozmawiam z przyjaciółmi to często koncentruje się nad tym co mówię, czy mowie z sensem czy się nie zacinam i czy rozumiem co oni do mnie mówią. Paskudne uczucie jakby miało się stracić kontakt z rzeczywistością
Karola88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 13 sierpnia 2016, o 21:03

6 października 2016, o 17:05

Czy kiedykolwiek neurolog pomylił Waszą derealizacje z padaczka?
W sensie mieliście eeg i wyszło źle?
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

12 października 2016, o 13:07

Czesc :)
Jak zwykle wracam tu po jakimś czasie, kiedy zaczynam wątpić co do moich objawów.
Krótka historia to taka, ze pierwszy atak paniki i odrealnieniu dostałam w Anglii do ktorej lecę wlasnie w piątek, tym razem chyba na dłużej. Od poczatku nerwicy byłam tam juz z 6 razy iż wasze było okej mimo traumy i lęku. Moja wiedza teoretyczna na temat nerwicy i objawów jest juz na prawde spora, ostatnio nawet obroniłam mgr a temat pracy związany był ścisłe z nerwica i stresem.
Objawy ktore nasiliły mi sie od paru dni sa jednak dla mnie nowe i jak zwykle pojawia mi sie strach przed zwariowaniem i depersonalizacja po raz kolejny. Mianowicie, mam wrażenie ze w mojej głowie cały czas prowadzę dialog,albo inaczej jakbym miała jakiegoś narratora ktory komentuje w środki wszystko co dzieje sie na zewnątrz np. Prowadzę auto i w głowie powtarzam sobie skręcę w lewo, zapale papieroska i cos tam cos tam, takie komentarze.mam wrażenie ze słysze "głosy " ( :|) np przypominają mi sie rozmowy z koleżankami albo cos tam sobie pomysle i "słysze glos mamy" ze mi odpowiada. Nie wiem czy to taki temat zastępczy żebym nie bała sienwyjazdu i nie myslala o nim ale ogolnie strasznie mnie to meczy. Powtarzanie tekstu piosenki jak leci w radio itp.. mam wrażenie ze to wlasnie jaka schiza sie zaczyna albo inne zwariowanie nie ujmując nikomu..
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

13 października 2016, o 09:23

biore od niedawna pernazyne ale nadal nie umiem spokojnie usiąść ,ciagle ruszam nogami gdy siedze...
Mistrz 2021 (L)
hateanxiety
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 12 października 2016, o 09:10

13 października 2016, o 09:49

Piszę po wielu latach, bo straszne wydarzenia rodzinne doprowadziły mnie do starych jazd...Od dwóch dni jest masakra. niestety nie umiem doszukać się na forum, czy ktoś to miał. Otóż masakra polega na tym, że jak staram się uspokoić, nie reagować paniką na różne derealizacyjne odczucia, to mówię sobie, spokojnie to tylko lęk, tyle osób na forum to miało i przeszło itd...Tylko, że zanim skończę się uspokajać, to przychodzi myśl, która wszystko totalnie psuje - "A czym jest lęk, jak to, że jest coś takiego jak lęk, nie rozumiem go, co to za emocja" Lęk, który znów rujnuje mi życie staje się odrealniony na tyle, że nie umiem się już uspokoić, że to tylko lęk...Ale zagmatwane...:( Jestem jakby zablokowana, już nie umiem się pocieszyć nawet historiami z forum, bo wszyscy oprócz mnie potrafią zrozumieć, że to tylko lęk...Zwariuję :( W sumie taką silną jazdę mam od dwóch dni, a czuje jakby to trwało lata, jakbym już nigdy miała z tego nie wyjść. Mógłby ktoś coś napisać, proszę?
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

13 października 2016, o 09:55

sebastian86 pisze:biore od niedawna pernazyne ale nadal nie umiem spokojnie usiąść ,ciagle ruszam nogami gdy siedze...
Od niedawna tzn? Z reguły w zależności od dawki początkowej leki działają po kilku-kilkunastu dawkach, a początkowo mogą nie zmniejszać lęku (u mnie paroksetyna pierwsze działanie poprawne zauważyłam okolo 2-3 tyg od brania- bralam po 1/4 tabl). A jeżeli bierzesz już dłużej i nic to najlepiej skonsultować się z lekarzem być może dawkę trzeba zwiększyć.
Ostatnio zmieniony 13 października 2016, o 09:56 przez natretnapaula, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
kanar1861
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 23 maja 2016, o 17:47

13 października 2016, o 09:55

Hej spokojnie to naprawdę lęk i nic poza tym . Sam sie staram żyć i akceptować swoje leki i wierzę że to nadejdzie tego sobie i tobie życzę. Powodzenia
Awatar użytkownika
nervous
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 12 maja 2016, o 01:26

15 października 2016, o 22:20

hej!
niedawno po kilku latach wrocilem do polski, zaczalem studia. od jakiegos miesiaca mam masakre. sam juz nie wiem co ze mna jest, juz wszystko powoli ogarnialem, wydawalo mi sie ze dobrze nad soba pracuje, ale teraz poprostu nie daje rady. mam znowu wrazenie ze zwariowalem, i ze wszyscy tak mysla(chociaz nikt tak nie mysli). od poniedzialku mam zaczac prace jako przedstawiciel handlowy i mam mega problem, bo od jakiegos czasu boje sie jezdzic samochodem. jest zle, nie jestem skupiony, boje sie ze spowoduje wypadek, jestem tak odrealniony, ze strach przed wszystkim. mialem ostatnio kilka rozmow o prace, wszystkie poszly super, ale i tak boje sie ze sobie nie poradze. poprostu to wszystko znowu jest nierealne:( niewiem co robic, trace juz sily, to juz trwa ponad 2lata. bylem ostatnio u psycholog ktora powiedziala ze powinienem zaczac brac tabletki, ale tych tez sie boje i nie chce ich brac:/ sam nie wiem co dalej, ale trace juz calkiem ochote na wszystko. popadam w totalne stany depresyjne, mega d d , trudno mi sie skupic na zajeciach na uczelni, problem ze skupieniem za kierownica i ogolnie mega dol i odrealnienie... sorry, musialem sie wyzalic komus..

kuba
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

16 października 2016, o 13:56

ma ktos tak ze glowa jest zamulona a nogi pobudzone?
Mistrz 2021 (L)
nierealna92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 13 maja 2016, o 14:35

17 października 2016, o 20:33

Czy to, że postrzegam ludzi jak by byli zdjeciem to nadal DD czy już PSYCHOZA?
Patrze np. na mamę i mam wrażenie że to tylko zdjęcie widziane z daleka , a np. patrzę na zdjęcie i mam wrażenie że to samo co widzę w rzeczywistości. Mam ochotę dotknąć tych ludzi z prawdziwego zdjęcia.
Tak samo jak oglądam telewizję mam wrażenie , że to prawdziwi ludzie, że wyjdą z tego pudła.
Chodzi mi o to, że dla mnie tv i zdjęcia nie różnią się od rzeczywistości. Widzę takie jakby obrazki.
JAk jestem sama mam wrażenie, że jestem wklejona w jakiś film. Jakbym była rekwizytem, kolejna rzeczą w pokoju.
A myślałam,że gorzej już być nie może. :-(
Euzebiusz
Zbanowany
Posty: 151
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50

18 października 2016, o 09:41

Ja postrzegam manekinów jak prawdziwych ludzi. Nieraz mam też coś takiego, że rzeczywiści ludzie wyglądają dla mnie jakby byli plastikowi albo jakby byli ludzikami z simsów. Może nie tyle mi się wydaje, co naprawdę tak ich widzę. :DD
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

21 października 2016, o 11:17

Witam, dzisiaj nie daje mi spokoju jeden objaw który był wałkowany dużo razy. Mianowicie braku czucia ciała. Miewam tak jak Wy, że ruchy są obce, ciało zupełnie obce ale ja na prawdę nie czuje nic, żadnej części ciała. Jak ktoś mnie uszczypie mocniej czy coś to poczuje. Ale tak ogólnie to jakbym był znieczulony. Przestraszyłem się trochę tego bo czytając o tym że ludzie nie czuje jakoś emocjonalnie ciała. No ja też, ale ja go realnie również nie czuje. Jestem właśnie znieczulony jakiś, dopiero jak ktoś mnie dotknie czy ja siebie sam jakoś mocniej to czuje.

@edit
I jeszcze jeden objawy - nierealność. Czy też ktoś tak miał, że nie była ona na stałym poziomie tylko coraz gorzej jakoś nierealnie czy inaczej nierealnie nie wiem jak to opisać. Po prostu nierealność nie była cały czas taka sama, tylko nawet codziennie u mnie gorsza/inna.
Witek1909m
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 28 sierpnia 2016, o 19:50

21 października 2016, o 11:27

Ogolnie czuje sie niby lepiej, ale gdy juz nie mysle o tym wszystkim co mi dolega to mam bole glowy sa one skocentrowane na czubku glowy, nie jest to jakis nieznosny bol ale jest, tez wam on doskwieral?
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

21 października 2016, o 11:47

objawy nerwicowe w odwrocie ale te depresyjne ni hu hu...wszystko jest jalowe i szare
Mistrz 2021 (L)
ODPOWIEDZ