Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

21 marca 2012, o 20:43

dzis mialem ostry napad derealizacji. dd mam ciagle ale dzis mi sie zastrzyla i to na pare niezlych godzin. patrzylem dookola i swiat byl jak z bajki. kolory byly ostrzejsze jakby mnie wszystkie razily. ludzie wydawali mi sie tak zajebiscie obcy ze nie moglem na nich patrzyc. krecilo mi sie w glowie a ja sam czulem ze sie rozplywam i znikam. kurwamac co to dd jeszcze potrafi :( wiem ze to od nerwicy bo przeszlo troche po cloranxenie ale teraz boje sie ze taki satn mi sie zrobi na dlugo to bylo cos okropnego nie da sie tak zyc. mam nadzieje ze antydepresant zacznie w koncu dzialac
macie moze tak ze kolory staja sie ostrzejsze?
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

21 marca 2012, o 21:46

ddd - moze to wlasnie antydepresant wywolal taki zjazd, ale nie mart sie, tak czesto bywa i po takim zjezdzie przychodzi duza ulga i zaczyna sie wszystko naprawiac powoli ;) pod zadnym pozorem nie odstawiaj leku, no chyba ze lekarz juz tak powie, w co watpie bo mnie tez przestrzegano ze moze byc pogorszenie, ale pozniej bedzie duzo lepiej :]
dlugo bierzesz lek?
F41.1
F41.2
F48.1
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

22 marca 2012, o 10:59

paprys91 to nie od leku. juz wczesniej mialem takie jazdy jak mi sie zaczynalo to wszystko. wczoraj mialem akurat mega atak... a lek biore od ubieglego piatku wiec krotko strasznie ale na razie pogorszenia nie zauwazylem. w zasadzie niczego nie czuje chociaz jak biore antydepresant to benzo jakby lepiej dziala :D uspokaja mi nawet leki
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

22 marca 2012, o 14:24

Z tymi kolorami mam tak samo są ostrzejsze, coś jakby światlowstrent ale nie dokońca. Ciężko to opisać najhętniej bym zamknoł oczy ale wtedy czuje jak bym odlatywał lub zapadał się podziemie. Mam jeszcze tak że czuje jak by mi sie wuzg wyłanczał jakbym się rozpływał
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

22 marca 2012, o 23:39

Szymek pracuj nad ortografią "najchętniej" "mózg" , kolory to normalne w DD wzrok się wyostrza podczas stresu , żeby dostrzec ewentualne niebezpieczeństwo , nie bujcie się to mechanizm obronny.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

24 marca 2012, o 08:42

szymek dokladnie tak wlasnie mam jakby swiatlowstret ale tez wszystkie kolory sa bardziej wyrazne. takie jak by dopiero co wziete z farby i pomalowane wszystko bylo. az razi. dzis tego np nie mam ale wczoraj prawie caly dzien mnie tak trzymalo. nie dosyc ze nie czuje siebie i wszystko jest malo prawdziwwe to jeszcze w ocach takie jazdy bez trzymanki ;/ macie tez tak ze widzicie cos i nie wierzycie ze to naprawde tam stoi i chcecie tego nawet dotknac?
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

24 marca 2012, o 10:00

Ja mam podobnie. Mam tak że jak coś się dzieje to zastanawiam się czy to prawdziwe, czy to nie są tylko moje urojenia. Pustka w głowie nie wiem w co wierzyć. Nawet mam czasami myśli że te forum jest moim urojeniem.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

24 marca 2012, o 10:29

tez mialem tak ze forum to bylo moje jakby urojenie i wszystko inne. mialem uczucie ze to wszystko ci widze i czuje to moze wytwor mojej wyobrazni. no pelno takich mysli mialem. to dd i mija ;)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
qweasdzxc
Gość

24 marca 2012, o 14:10

Też to miałem, i mam nadal w 40% :roll:
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

24 marca 2012, o 17:36

ja dzis piersza tabletke lykalem, zobaczymy jak to bedzie. wlasnie wrocilem z boiska, staralem sie jakos nie myslec o DD, ale takie gowna mnie dopadaja ostatnio ze ciezko nie myslec o tym. Wogole jakis taki odciety od przeszlosci sie czuje, nawet od dnia wczorajszego, jakby wczoraj sie nie wydarzylo, tego wczesniej nie mialem. Ten tydzien wogole jakos tam szybko minal niewiadomo gdzie, ledwo co go pamietam...
Czesto tak mam ze postanowie sobie ze nie bd myslec o tym, nie przejmowac sie wogole, przez kilka dni sie uda ale pozniej jest tak ze niewiem kiedy i znowu o tym zaczynam myslec, czasem dopiero po kilku nastepnych dniach orientuje sie ze znowu wrocilem do myslenia.
F41.1
F41.2
F48.1
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

24 marca 2012, o 17:46

Papryś ile masz lat też to masz po zapaleniu thc

-- 24 marca 2012, o 17:46 --
Papryś ile masz lat też to masz po zapaleniu thc
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

24 marca 2012, o 18:17

paprys to dobrze ze zaczales brac tabsy, a jaki lek bierzesz ? ale i tak duzy postepio jest w tym ze potrafisz na jakis czas chociaz o tym nie myslec i starasz sie zyc swoim trybem mimo to.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
qweasdzxc
Gość

24 marca 2012, o 19:26

Ja tak mam paprys, też mam coś takiego że czuję jak by to się nie wydarzyło, czuję ze pół roku przeleciało mi przez palce i zostało wycięte z mojego życia, co będzie dalej to zależy ode mnie :x
Też ostatnio zaczynam o tym zapominać, zdarza się nie myśleć większą część dnia nawet! A jak pomyśle to wchodzę na forum i coś piszę LIKE THIS <------------------- :D
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

24 marca 2012, o 19:39

szymon, mam 21 lat... nie ja trawki nie pale i nigdy nie palilem, chociaz planowalem w nadchodzace wakacje sprobowac (oczywiscie w swietle tego wszystkiego nie tkne tego nawet patykiem, a zeby sie biernie nie zaciagac przy kims kto pali, bd sie oddalal). Ja DD mam od stanow nerwicowo-depresyjnych. Wsio zaczelo sie prawie 5 miesiecy temu. Od dlugiego czasu zylem w duzym stresie i nigdy sie nie przejmowalem zdrowiem bo mialem je w niemal 100% porzadeczku.
Wojtek - dzieki za kolejne juz slowa otuchy ;) Mam do Ciebie (i do innych) jeszcze jedno pytanko. od jakichs dwoch miesiecy obserwuje taki dziwny stan: kiedy budze sie w nocy, przez chwile jest takie dziwne poczucie jakbym nadal spal, trwa doslownie niecala sekunde. Pozniej kiedy rano juz sie obudze kompletnie, nie jestem pewien czy ja sie w nocy budzilem, takie dziwne to jest, ledwo pamietam to i zdaje sie jakbym przespal cala noc. Coraz czesciej tez nie pamietam co mi sie snilo. Mieliscie takie cos?
Fakt ze ten stan jest, staram sie akceptowac i jakos mi to na wpol wychodzi, ale martwie sie o przyszlosc. Ja kompletnie nie mam motywacji do nauki ani nawet do pracy a mam juz 21 lat, kilka lat i pojde na swoje, niepokoje sie ze tak juz zostanie a wtedy napewno nie dam sobie rady.

-- 24 marca 2012, o 18:51 --
Pamietam jak na poczatku mialem ataki paniki, to w czasie ataku myslalem o najgorszych rzeczach i mialem mnostwo strachow i rownoczesnie bylo takie wrazenie ze to sie nigdy nie skonczy. Jak atak mijal odrazu przychodzila ulga i odrazu mialem mysli typu "to ostatni atak, musi byc ostatni, niedlugo wyzdrowieje i bedzie dobrze!" i mi sie humor poprawial mimo ze ciagle mialem otepienie i napiecie... ale ataki nie przechodzily. W koncu po 3 miesiacach ataki ustapily i teraz mam lek wolnoplynacy, taki ciagly niepokoj (ledwo go wyczuwam bo sie chyba przyzwyczailem) i ciagle zle sie czuje, brak pozytywnych emocji, byc moze to depresja, zobaczymy na terapi jakie wyciagnie wnioski psycholog. Takze sytuacja moja teraz wyglada wlasnie tak jak opisalem. Niby jest lepiej, ale ciagle taka sama d*pa.

-- 24 marca 2012, o 19:23 --
btw. zaczalem brac Fluoksetyne czyli Prozak

-- 24 marca 2012, o 20:04 --
do tego co pisalem wczesniej, zapomnialem dodac ze mam kompletny brak organizacji, strasznie ciezko mi sie zorganizowac na caly tydzien a czasem nawet i na jeden/dwa dni. Nie ogarniam wszystkiego, zapominam, omijam a do tego ciagle uczucie jakby zycie sie wogole zmienilo i zawalilo, ale oczywiscie staram sie o tym nie myslec.
F41.1
F41.2
F48.1
Derealizacja
Gość

24 marca 2012, o 23:21

Co do wyostrzonych kolorów - mam tak samo, są jakby bardziej nasycone.
Pracujcie nad swoim lękiem i życiem - jak zredukujecie lęk derealizacja minie.
Miałem do tej pory 2 konkretne prześwity - to po prostu znika - w momencie kiedy tego nie ma - masz takie wrażenie, jakbyś nigdy tego nie miał. To jest trochę tak jak ze snem - budzisz się rano, ale nie odczuwasz konkretnie tego przejścia ze snu do bycia wybudzonym. Albo na odwrót - idziesz spać i nie odczuwasz momentu, w którym zapadasz w sen. Tak samo ja odczułem prześwity - po prostu ten stan znika i czujesz się tak, jakbyś w ogóle tego nie miał - jakbyś się obudził ze snu.

I będę pisać to za każdym razem - to tylko lęk, który też nie zawsze jest w pełni odczuwalny - a mimo to siedzi w podświadomości. Dlatego tak ważna jest tutaj terapia.

-- 24 marca 2012, o 23:28 --
Paprys, wiesz co jest fajne w tym wszystkim ?
To, że teraz piszesz na forum - jesteś na danym etapie walki z derealizacją - a za jakiś czas dosłownie Ci się to znudzi (myślenie o tym, pisanie - już nie będzie tych wszystkich myśli, które teraz są - znudzi Ci się to wszystko i zaczniesz myślami wracać do swojego normalnego życia, codziennych spraw) - będziesz coraz rzadziej myśleć o derealizacji (te myśli stopniowo zaczną znikać) - a jak przyjdzie taki moment, w którym w ciągu całego dnia - tylko jeden - jedyny raz, kiedy wyjdziesz z domu powiesz "jeba** gów**" - przekroczyłeś 1/2 drogi do wyjścia z tego stanu.

-- 24 marca 2012, o 23:36 --
Trzeba przestać traktować derealizacje jak wroga - bo to jest nasza "POMOC" - to nas chroni.
Minie, kiedy już tej zasłony ochronnej przestaniemy potrzebować - czyt. kiedy zredukuje się lęk.
ODPOWIEDZ