Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

13 lutego 2012, o 19:34

marti - jakbym siebie czytal! doslownie. O to samo chcialem zapytac kilka dni temu ale jakos wylecialo mi z glowy. Dajmy przyklad Breivika, jak cos o nim gadaja, odrazu mi humor sie psuje, nachodza mysli :/ teraz nauczylem sie to jakos olewac i odrzucac negatywne mysli zanim mnie dopadna, ale uszczerbek jest niestety...
Podobnie z ta Katarzyna W. cos o niej powiedza, ze emocjonalnie jest rozjechana, ze cos jej na glowe pada itp, odrazu utozsamiam sytuacje do siebie. Tak jak Ewcia mowi, to w nerwicach tak juz pewnie jest niestety, taki "urok", odrazu na takie rzeczy czlowiek jest przewrazliwiony :(
Pozdrowionka i szybkiego powrotu do normalnosci zycze wszystkim ;)
F41.1
F41.2
F48.1
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

14 lutego 2012, o 11:33

jak usłysze albo przeczytam gdzieś schizofrenia , albo coś o chorobie psychicznej , to prawie że płacze.Nie wiem dlaczego ale czuje się jakiś hmm obcy sam sobie , tzn taki inny , boję się że mam jakieś rozdwojenie jaźni :(
marti
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54

14 lutego 2012, o 12:35

paprys, dokładnie tak, ja jak tylko słysze cos o Katarzynie W. to od razu przełączam, po co sie faszerować niepotrzebnymi negatywnymi uczuciami, i zauwazylam, ze miałam pogorszenie po jakiś taki faktach z mediów, które tak naprawde kreują teraz rzeczywistość i to jest przykre. A słyszałam, że nawet jedna myśl może utrzymywać dd. ja gadałam na ten temat ze swoją psycholog i mi dała pzykład jak to działa, np. mamy zamiar kupić nowy samochód przypuśćmy nissan, i co sie dzieje? nagle na ulicy zauwazamy same nissany, inne samochody nie istnieja. tak samo jest z nami, mózg filtruje informacje z zewnątrz i przyswaja te negatywne a pozytywne odrzuca. dlatego też na słowo 'chory psychicznie' włącza nam się lampka ostrzegawcza, oho a może i ja też.

oscarone, na temat schizo też gadałam z psycholog, i ona powiedziała, że czasem ludzie bez zaburzeń i lęków też sie zastanawiają nad tym, napewno w mniejszej skali, bo u nas myśl o tym wywołuje lęk, ja też miałam jazdy, że to już koniec, że moja droga prowadzi do zwariowania, ale nie zwariowałam, ba, nawet jakieś kroki do przodu robie, a uwierz, że było bardzo bardzo źle. także trzeba spiąć tylek, iść do psychologa , wykluczyć schizo i hamować lęki. pozdrówka :D
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

14 lutego 2012, o 12:50

Wiesz , ja się boję że akurat mi się trafi schizo...
marti
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54

14 lutego 2012, o 13:09

ja też sie bałam, bo w glowie mysl, 'jak można sie tak pojebanie czuć, przecież to niemożliwe, ze nerwica robi coś takiego' a jednak robi, żyje, nie zwariowałam, ide do przodu, a uwierz byłam w takiej czarnej dupie, że myślałam, że zdechne, ile rodzinka musiała sie nasłuchać, ale jak trafiłam na te forum sie uspokoiłam, chociaż dalej są gorsze momenty, to są i lepsze. to gówno mija, musisz uwierzyć, że to tylko dd i nic Ci nie może zrobić, trzeba przestać to kontrolować, choć samej mi dalej trudno. i radze Ci jak wiekszosć, nie czytaj nie doszukuj sie, ja tak zrobiłam i teraz widze że to mega bląd , idź po prostu do lekarza i będziesz mial czarno na białym

-- 14 lutego 2012, o 13:25 --
a czy to nie jest tak, że boisz się iśc do lekarza bo da Ci leki, a leki biorą ludzie chorzy i wtedy pomyslisz, że napewno jestes mega chory? Moim zdaniem znaczna ilość społeczeństwa bierze antydepresanty ale tego nie widać, bo nikt nie krzyczy na progu 'biore leki'. I to wcale nie oznacza choroby psychicznej lecz problemy, które człowiek ma prawo mieć.
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

14 lutego 2012, o 13:32

Nie boję się leków, boję się że jestem chory psychicznie . tak właśnie jak mówisz " nie możliwe że to DD albo nerwica , przecież aż tak dziwacznie bym się nie czuł" Ciągle mam jakieś radosne! myśli , że zaraz zaczne mieć omamy etc. Już nawet boję się że wywołam wilka z lasu ... I ciągle te uczucie obcośći samego siebie :/
marti
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54

14 lutego 2012, o 13:46

słuchaj wiem co czujesz bo dość nie dawno też miałam takiego już maxa, że koniec zero, droga do zwariowania, że to napewno nie dd, bo to nie możliwe, żeby czlowiek zdrowy sie tak czuł, ale jednak, DD MECHANIZM OBRONNY MÓZGU NA LĘK, STRES, NERWY itd. ja byłam tak cała nakręcona lękiem, że wole sobie nie przypominać, bałam się, że zwariuje, że tak już będzie zawsze, a jak próbowałam to olewać to bałam sie, że nie zauważe momentu , w którym zwariuje itd. ale do tej pory nic takiego sie nie stalo to są myśli 'co jeśli'. i naprawde dużo można sobie wmówić, jak czytasz te opinie to samoistnie możesz sprawdzać u siebei czy nei masz czegoś takiego i wywoływać. naprawde. ja jeszcze 2 miesiące temu w życiu bym nie powiedziała, że będę kogoś przekonywać, że będzie dobrze, że to jest do pokonania. to jest takie uczucie jakby sie nie istaniało, żyło w próżni, w zawieszeniu. lekarz mi objaśnił, że to stan dysocjacyjny, i jak o tym mówiłam to brał to za normalną rzecz, wcale się temu nie dziwił, trzeba przestać się bać chociaż wiem, że to zajebiście trudne i wymaga czasu, do tego potrzebna psychoterapia, i pierwsze co mija to dd. wiem, ze Ci trudno uweirzyć bo ja jak byłam tak mega pogrążona w tym gównie to też nic do mnie nie docierało, jak czytałam, że to mija to za specjalnie w to nie wierzyłam ale masz tu przykłady ludzi z forum, że to możliwe :)
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

14 lutego 2012, o 14:15

Marti poslucham Ciebie , jeżeli usłysze od lekarza że to napewno tylko nerwica , że to uleczalne , z radości wyskocze przez okno :]
marti
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54

14 lutego 2012, o 15:40

nie no tak od razu to nie wyskakuj oskar :D ale do lekarza koniecznie
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

14 lutego 2012, o 16:21

ok ok :) ale ta pustka w środku towarzyszy mi ciągle :]
marti
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54

14 lutego 2012, o 18:00

wiadome, to od tak nie przechodzi, a leki nie działają też jak antybiotyk, że 3 dni i po sprawie. dlatego wiem co mówisz bo mi dd dalej towarzyszy, tylko stosunek do tego sie zmienił, najbardziej teraz dąże do tego, żeby nie mieć spina przed każdym wyjściem, szczególnie do szkoły, wstać rano i wyjść to dla mnie walka o przetrwanie -.- a chce dojść do tego, że to nie będzie problem. a Ty jak z wychodzeniem z domu sobie radzisz ?
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

14 lutego 2012, o 19:24

z tym to ja problemu nie mam , nie mam problemu z żadną czynnościa , gorzej z nastawieniem , mój problem bardziej polega na tym , że czuje sie taki pusty , bez emocji , uczucia , emocje , mysli wydają sie obce :] . No poprostu Pusta skorupa jestem taka :/ jak nie mysli egzystencjonalne to wkręcanie sobie róznych rzeczy i tak w kółko :f
Awatar użytkownika
paprys91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50

15 lutego 2012, o 13:33

hejka, ja bylm wczraj u swojego psychiatry i zadalem mu kilka ptan, miedzyinnymi czy to "nrmalne" ze tak sie czuje, skad wiadmo ze to nie schiza, itp. Odpowiedzial mi ze on nie stosuje nazewnictwa "normalne" czy "nienormalne" ale pwiedzial ze osoby z zaburzeniami tak wlasnie sie czuja. Co do schizy to pwiedzial ze jest pewien ze to nie to, bo nie zauwazyl najmniejszego przejawu zachowania schizofrenicznego, a strach o to co sie ze mna dzieje w tych zabrzeniach uczestniczy ZAWSZE i bez wyjatku u kzdego.
Sorki za zjedzone literki i bledy, pisze z kom. Pozdrowka!
F41.1
F41.2
F48.1
agora
Gość

15 lutego 2012, o 13:39

hej hej
ciesze sie, ze lekarz Cie przekonal bo dokladnie tak jest
a niedlugo bedzie tak, ze nie bedziesz mial DD, jeszcze wspomnisz moje slowa, zreszta Ty wiesz ze masz dobre podejscie pokora i olewanie oraz dzialanie "mimo wszystko" i nie skupianie sie, nie rozmyslanie o objawach to klucz do sukcesu

PS> Fuckin Virgin- go to Library! Is there any next to your place?
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

15 lutego 2012, o 15:29

Czy w nerwicy może wystąpic Depersonalizacja , czy tylko derealizacja?

-- 16 lutego 2012, o 13:35 --
Witam , mam pytanie :)

Czy to możliwe (przypuszczając że mam nerwice) , że mnie wyczula na wszystko ? na każdy proces myśleniowy tak bym to nazwał :)?

-- 16 lutego 2012, o 14:16 --
I jeszcze to zdanie :

Odpowiedź eksperta Lekarz Agnieszka
Witam serdecznie.
Stany derealizacji mogą być postacią zaburzeń nerwicowych. Zaliczany do nich jest np. zespół depersonalizacji-derealizacji, w którym dana osoba może mieć okresowo wrażenie, że jej własne uczucia i przeżycia ulegają oddzieleniu, oddaleniu, stają się obce, otoczenie może wydawać się sztuczne, odległe
A co jeśli ma się tak cały czas ? to musi być okresowo , czy moze byc cały czas?
ODPOWIEDZ