
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- paprys91
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50
tak sam bylem jeszcze 3 tygodnie temu oskarone i jeszcze bardzo duzo z tego mi zostalo, postaraj sie troche wyluzowac, wiem ze ciezko jest oderwac sie od tego myslenia, bo jak zaczniesz o tym niemyslec to odrazu bedziesz mial uczucie jakbys tracil kontrole nad swoimi analizami i myslami, ja przez to przechodze teraz, ale staram sie to miec w d***. Boje sie, ze tak zaczne olewac swoje mysli, ze zbocza one sobie gdzies w zla strone i bedzie po mnie, ale z drugiej strony myslac, co mi sie moze stac? jak zajme sie normalnymi sprawami to napewno nie zwariuje, nawet gdybym sie lekko zmienil to mi ktos o tym powie 

F41.1
F41.2
F48.1
F41.2
F48.1
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07
wiesz co , ja to pragnę wrócić do tego jak bylo przed DD , nie głowić się o takich dziwnych sprawach etc.
jak pomysle ze kiedys bylem inny , to aż mi sie dziwnie robi i jakby żal serducho sciska 
-- 11 lutego 2012, o 21:42 --
i jeszcze ten ciągły gwizd , pisk w uszach , już sam nie wiem co to kobieta luźna w udach jest -.-...


-- 11 lutego 2012, o 21:42 --
i jeszcze ten ciągły gwizd , pisk w uszach , już sam nie wiem co to kobieta luźna w udach jest -.-...
- paprys91
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50
no wlasnie, mam to samo, to pragnienie zeby wyzdrowiec za wszelka cene. Czasem mysle sobie nawet "upier**cie mi dlon, a nawet i noge, abym tylko byl taki zdrowy psychicznie i szczesliwy jak kiedys". Tez mam to pragnienie oskarone, ale zdalem sobie sprawe ze to nie przejdzie tak szybko, ze nie ma sensu sie tak zadreczac bo to blokuje nas teraz, dlatego tydzien temu powiedzialem sobie "trudno, trzeba z tym narazie zyc, to nie zostanie na zawsze" i musze powiedziec ze jest coraz lepiej 

F41.1
F41.2
F48.1
F41.2
F48.1
- paprys91
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50
tez to mialem
ogolnie ja czasem mam pewna obawe i ona zaraz przechodzi, pozniej pojawia sie nowa, pozniej jak ta nowa mija, to pojawia sie nastepna a w miedzy czasie ta pierwsza wraca. Na szczescie nauczylem sie to olewac i dlatego nie mam atakow paniki od jakiegos czasu. Naprawde popracuj nad tym oskarone, bedzie dobrze
Musisz sobie raz a dobitnie powiedziec - "jest k***a coraz lepiej, nareszcie! Wracam powoli do zycia!". musisz to niemal wykrzyczec. Tak trzeba wlasnie postepowac, doslownie trzeba siebie oszukiwac! Przeczytalem takie porady na innym forum, postanowilem zastosowac i jest o wiele latwiej teraz. Najwazniejsze, ze jak poczujesz sie lepiej, to musisz to ciagnac przez kilka dni zanim zacznie stawac sie lzej. Koles opowiadal ze pewnego dnia, lezal na lozku, wkur***l sie, wstal, powiedzial ze od dzis mysle optymistycznie, oszukuje sie, ze jest dobrze, (slowo klucz - ze JEST dobrze a nie ze bedzie dobrze), powtarzal to sobie przez tydzien, po tygodniu zauwazyl ze jest mu duzo lzej, po miesiacu kompletnie ustapily ataki paniki i leku, wrocil do zycia a po 2 latach nerwica zniknela zupelnie i od 12 lat zyje normalnie 
musisz byc przygotowany na conajmniej poltora roczna "udreke" niestety, to tak szybko nie mija, poprostu musisz nauczyc sie z tym funkcjonowac, chodzic na terapie, wrocic do zycia a minie w koncu. Z tego co zauwazylem, duza wiekszosc ma D/D przez 1,5 - 3 lat i to tylko wtedy kiedy naucza sie z tym zyc i nie przejmowac sie tym. Wiadomo, sa wyjatki, ale czy to akurat masz byc ty? KAzdy jest inny, moze jak ty sie pozbedziesz zmartwien, wyjdziesz z tego po roku albo i wczesniej, kto wie. Jezeli nie pozbedziesz sie zlych mysli, ogarna cie za mocno i trudniej bedzie wyzdrowiec. Pamietaj ze mysli to schematy i polaczenia neuronowe, mozna je zmieniac, mozna je aktywowac. Mysl pozytywnie, a te szkody jakie narobiles z umysle sobie przez ostatnie 2 miechy znikna po kilkunastu miesiacach.



musisz byc przygotowany na conajmniej poltora roczna "udreke" niestety, to tak szybko nie mija, poprostu musisz nauczyc sie z tym funkcjonowac, chodzic na terapie, wrocic do zycia a minie w koncu. Z tego co zauwazylem, duza wiekszosc ma D/D przez 1,5 - 3 lat i to tylko wtedy kiedy naucza sie z tym zyc i nie przejmowac sie tym. Wiadomo, sa wyjatki, ale czy to akurat masz byc ty? KAzdy jest inny, moze jak ty sie pozbedziesz zmartwien, wyjdziesz z tego po roku albo i wczesniej, kto wie. Jezeli nie pozbedziesz sie zlych mysli, ogarna cie za mocno i trudniej bedzie wyzdrowiec. Pamietaj ze mysli to schematy i polaczenia neuronowe, mozna je zmieniac, mozna je aktywowac. Mysl pozytywnie, a te szkody jakie narobiles z umysle sobie przez ostatnie 2 miechy znikna po kilkunastu miesiacach.
Ostatnio zmieniony 11 lutego 2012, o 21:56 przez paprys91, łącznie zmieniany 1 raz.
F41.1
F41.2
F48.1
F41.2
F48.1
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07
a masz czasem tak że poprostu obleci Ci głowę jakaś zupełnie bez sensu , wkręcz walnięta mysl ? taka kurde naprawde bez sensu , pozbawiona kompletnie ładu i składu ?albo np jakiś taki przypadkowy wymyslony obraz , kształt?
I czy zdarza Ci się obudzic w nocy ( po totalnie powalonym snie) z takim bliżej nie określonym uczuciem , taki jakby troche strach , troche pustka , troche zagubienie? Nie wiem jak te uczucie opisać nawet
I czy zdarza Ci się obudzic w nocy ( po totalnie powalonym snie) z takim bliżej nie określonym uczuciem , taki jakby troche strach , troche pustka , troche zagubienie? Nie wiem jak te uczucie opisać nawet
Ostatnio zmieniony 11 lutego 2012, o 21:59 przez oskarone4, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Gość
czesc ziomki, wchodzimy na czat? mam podły nastrój, a jak mi zaczniecie pisać o długości Waszych członków, jak ostatnim razem
to może mi się poprawi 


- paprys91
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 5 lutego 2012, o 11:50
pewnie! czesto mam takie wlasnie mysli, 2 miechy temu to bylo ich setki dziennie, rozne glupie bezsensowne mysli i czarne scenariusze do nich przypisywane. Tylko ze polapalem sie jaki jest w tym schemat --> zla mysl-lek-wiecej zlych mysli-wiecej leku-itd. Trzeba przerwac te kolo.
Moj pierwszy sukces byl 28 grudnia, po przeczytaniu "Potega Podswiadomosci" Murphiego, uzylem techniki wyobrazeniowej podczas ataku paniki. Polozylem sie na lozku, zrelaksowalem, wyobrazilem sobie leki jako male czarne supelki na neuronach, ktore blokuja moje czyste mysli i powtarzalem sobie 2 razy dziennie przez 3 dni "wszystkie moje leki i zmartwienia w postaci tych supelkow poluzniaja sie powoli, po troszku z kazdej stronu, odwiazuja sie, odpadaja, wchlaniaja sie w zyly, wraz z krwia sa transportowane do pluc i tam z kazdym oddechem sa wyrzucane z mojego organizmu wraz z dwutlenkiem wegla i nie zasmiecaja juz mojego umyslu". Wydawalo mi sie to idiotyczne, ale jakie mialem wyjscie? Uwierzylem w to i po 3 dniach ataki paniki znikly zupelnie na cale 2 tygodnie!!! Pozniej wrocily na tydzien, ale to dlatego ze olalem sprawe, bo myslalem ze jest juz w miare ok, mowilem sobie "git, nie ma juz atakow, zostala tylko D/D, z tym sobie jakos poradze", ale nic z tym nie zrobilem, zaczelem znowu myslec negatywnie i na tydzien ataki wrocily. Teraz jest dobrze bo uzywam technik relaksacyjnych i wyobrazam sobie ze wszystko mija.
Moj pierwszy sukces byl 28 grudnia, po przeczytaniu "Potega Podswiadomosci" Murphiego, uzylem techniki wyobrazeniowej podczas ataku paniki. Polozylem sie na lozku, zrelaksowalem, wyobrazilem sobie leki jako male czarne supelki na neuronach, ktore blokuja moje czyste mysli i powtarzalem sobie 2 razy dziennie przez 3 dni "wszystkie moje leki i zmartwienia w postaci tych supelkow poluzniaja sie powoli, po troszku z kazdej stronu, odwiazuja sie, odpadaja, wchlaniaja sie w zyly, wraz z krwia sa transportowane do pluc i tam z kazdym oddechem sa wyrzucane z mojego organizmu wraz z dwutlenkiem wegla i nie zasmiecaja juz mojego umyslu". Wydawalo mi sie to idiotyczne, ale jakie mialem wyjscie? Uwierzylem w to i po 3 dniach ataki paniki znikly zupelnie na cale 2 tygodnie!!! Pozniej wrocily na tydzien, ale to dlatego ze olalem sprawe, bo myslalem ze jest juz w miare ok, mowilem sobie "git, nie ma juz atakow, zostala tylko D/D, z tym sobie jakos poradze", ale nic z tym nie zrobilem, zaczelem znowu myslec negatywnie i na tydzien ataki wrocily. Teraz jest dobrze bo uzywam technik relaksacyjnych i wyobrazam sobie ze wszystko mija.
F41.1
F41.2
F48.1
F41.2
F48.1
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07
Przeczytałem posta który napisał viktor "Objawy napadów paniki oraz ciągłego lęku i napięcia" i mam bardzo duzo , prawie wszystkie objawy z objawów niepokoju i lenku , to źle? bo mam je przez cały czas , i jeszcze takie głupie uczucie ze jest tylko tu i teraz , i taki strach że nie będę miał świadomości jak przestane myslec , miał ktoś tak może?
-
- Gość
To, co odczuwasz jest typowe dla nerwicy i to właśnie zespół depersonalizacji i derealizacji, tak więc nie doszukuj się już oskar schizowatości, bo to "tylko" nerwica, i większość tu czuło tak, jak Ty. możliwe, że potrzebne Ci będą leki, na terapię jakąś chodzisz? Jak wygląda u Ciebie "dochodzenie do siebie", czasami mam wrażenie, że może brak Ci zajęcia jakiegoś by odciągać myśli. Wiem jakie to trudne, ale bez tego się nie ruszy 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07
witaj agora , zapraszam na czat
? moze tam pogadamy bo nie lubie w postach 
-- 12 lutego 2012, o 14:57 --
No więc tak czy siak napisze tutaj ,żeby i inni mogli się wypowiedzieć :p No więc było lepiej dopuki doputy nie wszedłem na forum o schizofrenii , nie wiem po co , ale poprostu wszedłem sobie , naczytałem się i wgl , w trakcie czytania już mnie dd łapało , bo litery na monitorze mi się wydawały takie dziwne i wgl .Ja poprostu nie wiem , jakos nie moge uwieżyć zeby stan taki jaki mam wywoływała nerwica , i ciągle mi się wydaje że to poprostu musi być coś powazniejszego , bo czuję sie naprawde okropnie , mam takie objawy że w końcu zniknie moja świadomość :/ Leków brać nie będe , wole rozmowe . I ciągle mam obawy ze zaczne mieć urojenia , tak o poprostu zaczne widzieć jakieś różne rzeczy i słyszeć , i wtedy już naprawde bedzie zle . Boję się też że jestem nienormalny , że mówie jak psychol i myślę jak psychol ... chociaż nikt nie widzi żebym sie jakoś zmienił , to mi się wydaję że teraz zachowuje sie jak nienormalny ... i co chwile posty edytuje bo zapominam i coś dodaje , bo nie mogę się skupić i napisac wszystkiego naraz , i odrazu mysl " przecież ten schizofrenik też co chwile pisał nowy post, bo ciągle zapominał" i kolejne nakręcanie się :/ wgl to wszystko jest takie popierdolone że szok :/ taki misz masz w głowie że ja kocham mamę
-- 12 lutego 2012, o 16:36 --
i jeszcze bardzo ważne : czy gadanie ciągle do siebie w myslach i np powtarzanie kwesti aktorów w myślach , podczas oglądania filmu to normalne? Bo ja tak robie , ale to jest zależne ode mnie . Robie tak żeby nie mysleć o negatywnych rzeczach


-- 12 lutego 2012, o 14:57 --
No więc tak czy siak napisze tutaj ,żeby i inni mogli się wypowiedzieć :p No więc było lepiej dopuki doputy nie wszedłem na forum o schizofrenii , nie wiem po co , ale poprostu wszedłem sobie , naczytałem się i wgl , w trakcie czytania już mnie dd łapało , bo litery na monitorze mi się wydawały takie dziwne i wgl .Ja poprostu nie wiem , jakos nie moge uwieżyć zeby stan taki jaki mam wywoływała nerwica , i ciągle mi się wydaje że to poprostu musi być coś powazniejszego , bo czuję sie naprawde okropnie , mam takie objawy że w końcu zniknie moja świadomość :/ Leków brać nie będe , wole rozmowe . I ciągle mam obawy ze zaczne mieć urojenia , tak o poprostu zaczne widzieć jakieś różne rzeczy i słyszeć , i wtedy już naprawde bedzie zle . Boję się też że jestem nienormalny , że mówie jak psychol i myślę jak psychol ... chociaż nikt nie widzi żebym sie jakoś zmienił , to mi się wydaję że teraz zachowuje sie jak nienormalny ... i co chwile posty edytuje bo zapominam i coś dodaje , bo nie mogę się skupić i napisac wszystkiego naraz , i odrazu mysl " przecież ten schizofrenik też co chwile pisał nowy post, bo ciągle zapominał" i kolejne nakręcanie się :/ wgl to wszystko jest takie popierdolone że szok :/ taki misz masz w głowie że ja kocham mamę
-- 12 lutego 2012, o 16:36 --
i jeszcze bardzo ważne : czy gadanie ciągle do siebie w myslach i np powtarzanie kwesti aktorów w myślach , podczas oglądania filmu to normalne? Bo ja tak robie , ale to jest zależne ode mnie . Robie tak żeby nie mysleć o negatywnych rzeczach
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
oscarone -normalne, NORMALNE
nie doszukuj sie wszedzie obledu bo nic to ci nie pomaga ;(

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 21 listopada 2011, o 11:54
najgorsze są pierwsze 2 miesiące dd, ja sie przekonuje już, że trzeba olewać i faktycznie wtedy jest lepiej, trzaba po prostu zaakceptować to, a utomatycznie to sie zmniejsza. oczywiście nachodzą mnie momenty zrezygnowania i zdołowania DLACZEGO JA, ale potem znowu zaczynam walkę. mam nadzieje, że i mi niedługo minie
a macie coś takiego, że np jak gdzieś w mediach, czy gdziekolwiek usłyszycie, że ktoś CHORY PSYCHICZNIE to automatycznie sie do tego odnosicie, 'a może ja też?' chociaż myśle, że zapewno każdy lękowiec tak ma. pozdrawiam Was

- Ewcia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 19 stycznia 2011, o 11:09
Marti mysle ze kazdy z nerwica tak ma z tym odnoszeniem. Zalezne chyba czego sie boisz jak sie ma derealizacje to zazwyczaj sie boimy schizofreni albo guza mozgu itp Ja np jak mialam okres nerwicy to cykalam sie zawalu albo wylewu i jak slyszalam cos o tym w telewizji to dochodzilam od zmyslow, caly dzien spieprzony byl albo o raku itp. Mysle ze to norma bo daje nam to do myslenia 
