Dlaczego do jasnej cholery nie mozesz przeczytac tej gazety??
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
Klara...przeczytaj kiedys swoje 20 postow wstecz. Właściwie kazdy jest o tym samym. Ten post dzisiejszy- pytasz WOjtka o to samo, o co pytalas mnie, Victora, nierealna i innych uzytkownikow pokolei. Piszesz dokladnie to samo...i ja ci napisze to samo
Tak tak tak, tak wyglada wlasnie percepcja w DD i nic innego nie wymyslisz, nic innego ci nikt nie napisze, bo nie ma tu co wiecej napisac. Opisujesz swoje doznania tak jak ja to opisywalam rok temu- jak sie dowiedzialam ze to DD. W tej chwili nadal jestem odcieta od emocji i uczuc, z tym ze juz dotknelam tego drugiego dna i wiem jak to wyglada. Jest z tego wyjscie, tylko musi sie leb zregenerwc. A zeby to zrobil ty musisz przestac wymyslac ze to co innego. Calymi dniami chodzisz i sie zastanawiasz co ci nie gra i co ci nie pasuje i czego nie masz i czego nie mozesz robic?
Dlaczego do jasnej cholery nie mozesz przeczytac tej gazety??
Coz ona ci zawinila? To, ze jest gazeta
?
Dlaczego do jasnej cholery nie mozesz przeczytac tej gazety??
To jest wszystko bujda!
-
Wojciech
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Opisujesz tu Klaro objawy jakie mialem je wszystkie w tych stanach. Roznica dlaczego ja w koncu wyszedlem z tych stanow a ty ciagle w nich trwasz polega na:
po pierwsze zrozumienie. Ty nadal nie potrafisz zrozumiec ze stany odrealnienia sa to stany ktore blokuja odczuwanie emocji, przez to czlowiek ma takze wrazenie, ze nie zna siebie, nie odczuwa. ty nie potrafisz po prostu tego zaakceptowac, ze dd takie objawy moze dawac.
Podczas gdy:
swiadomosc masz pelna mimo wszystko, wiesz jak sie nazywasz, jaki mamy dzien, jaka pore roku, ty nie czujesz ale wiesz! to pokazuje ze jestes zdrowa psychicznie, rozumiesz to? Jestes zdrowa psychicznie
mozesz takze swobodnie wykonywac ruchy, wiesz ktora reka jest prawa a ktora lewa, potrafisz wypowiadac i pisac slowa o jakich pomyslisz a to pokazuje ze masz zdrowy mozg jako narzad. Rozumiesz to?
Zdrowy mozg jako narzad.
Bo jak tylko ma sie chora psychika lub chory mozg te dwa powyzsze problemy zawsze istnieja.
Jesteś zdrowa ale odcieta emocjonalnie przez te stany.
Kolejna sprawa to terapia elektropradami, naprawde nie wiem kto przy zdrowych zmyclach zalecil ci terapie elektropradami na stany odrealnienia po stresie jakie mialas. Ale jak dla mnie nalezy mu sie SĄD. Bo walsnie ta niepewnosc co ci jest i bledne diagnozowanie przez lekarzy spowodowaly, ze do tej pory nie potrafisz tego zaakceptowac.
Do tego po takich sesjach luki w pamieci moga byc wielkie, wiec ja jestem zdania ze twoje luki sa po czesci odrealnieniam ale moga tez byc efektem po terapiach pradem.
Ty do tego tak bardzo ciagle skupiasz sie na tych objawach, tak bardzo wczulas sie w nie, ze nie potrafisz sobie wyobrazic ze mozna z tym zyc, i zawsze trudno sobie to wyobrazic ale jak bys naprawde odpuscila to ciagle patrzenie na wszystko przez objawy "jakie mam, jakich nie mam", to nagle bys sobie zdala ze spokojnie wszystko wiesz i do tego mozesz zyc na poczatku chocby intuicyjnie.
A do tego koncentracja by sie porpawila gdybys wyszla z tego objawowania.
Ty nie potrzebujesz uczyc sie wszystkiego na nowo, dorabiac do tego filozofii, doszukiwac sie chorob - ty tego nie potrzebujesz! Bo ty wbrew pozorom jestes soba, odrealniona, odcieta i mocno skupiona na tym i najsmutniejsze w tym jest to, ze tak naprawde to wszystko co ci sie dzieje to... nic powaznego a ty zyjesz tak jakby to byl twoj koniec.
Intuicja - a zobaczysz ze wiedza jest, ze jednak dzilasz tak jakbys wiedziala wszystko, jak najwiecej prostych zajeć, i wyrozumialosc ze na razie nie bedzie tak jakby tych stanow nie bylo. Bo objawy beda.
po pierwsze zrozumienie. Ty nadal nie potrafisz zrozumiec ze stany odrealnienia sa to stany ktore blokuja odczuwanie emocji, przez to czlowiek ma takze wrazenie, ze nie zna siebie, nie odczuwa. ty nie potrafisz po prostu tego zaakceptowac, ze dd takie objawy moze dawac.
Podczas gdy:
swiadomosc masz pelna mimo wszystko, wiesz jak sie nazywasz, jaki mamy dzien, jaka pore roku, ty nie czujesz ale wiesz! to pokazuje ze jestes zdrowa psychicznie, rozumiesz to? Jestes zdrowa psychicznie
mozesz takze swobodnie wykonywac ruchy, wiesz ktora reka jest prawa a ktora lewa, potrafisz wypowiadac i pisac slowa o jakich pomyslisz a to pokazuje ze masz zdrowy mozg jako narzad. Rozumiesz to?
Bo jak tylko ma sie chora psychika lub chory mozg te dwa powyzsze problemy zawsze istnieja.
Jesteś zdrowa ale odcieta emocjonalnie przez te stany.
Kolejna sprawa to terapia elektropradami, naprawde nie wiem kto przy zdrowych zmyclach zalecil ci terapie elektropradami na stany odrealnienia po stresie jakie mialas. Ale jak dla mnie nalezy mu sie SĄD. Bo walsnie ta niepewnosc co ci jest i bledne diagnozowanie przez lekarzy spowodowaly, ze do tej pory nie potrafisz tego zaakceptowac.
Do tego po takich sesjach luki w pamieci moga byc wielkie, wiec ja jestem zdania ze twoje luki sa po czesci odrealnieniam ale moga tez byc efektem po terapiach pradem.
Ty do tego tak bardzo ciagle skupiasz sie na tych objawach, tak bardzo wczulas sie w nie, ze nie potrafisz sobie wyobrazic ze mozna z tym zyc, i zawsze trudno sobie to wyobrazic ale jak bys naprawde odpuscila to ciagle patrzenie na wszystko przez objawy "jakie mam, jakich nie mam", to nagle bys sobie zdala ze spokojnie wszystko wiesz i do tego mozesz zyc na poczatku chocby intuicyjnie.
A do tego koncentracja by sie porpawila gdybys wyszla z tego objawowania.
Ty nie potrzebujesz uczyc sie wszystkiego na nowo, dorabiac do tego filozofii, doszukiwac sie chorob - ty tego nie potrzebujesz! Bo ty wbrew pozorom jestes soba, odrealniona, odcieta i mocno skupiona na tym i najsmutniejsze w tym jest to, ze tak naprawde to wszystko co ci sie dzieje to... nic powaznego a ty zyjesz tak jakby to byl twoj koniec.
Intuicja - a zobaczysz ze wiedza jest, ze jednak dzilasz tak jakbys wiedziala wszystko, jak najwiecej prostych zajeć, i wyrozumialosc ze na razie nie bedzie tak jakby tych stanow nie bylo. Bo objawy beda.
- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
Intuicja,bardzo ważne slowo, i trochę logicznego myślenia i ryzyka, ze to jest dd i nic ci od tego nie grozi i możesz pomalu zaczynać żyć. Nie dziwię ci sie ze weszlas tu po miesiącu i mówisz ze niewiesz jak ruszyć. Mnie to zajęło rok czasu zanim zrozumiałam jak ruszyć
chociaż wcześniej sie bardzo starałam i trochę wychodziło. To sie naprawdę może skończyć. Wtedy twoje opisy i postu będą zupełnie inne 
To jest wszystko bujda!
-
42Klara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 24 października 2012, o 09:01
Dlaczego" nie mogę" czytać gazet, książek, oglądać czegokolwiek w TV i najważniejsze - rozmawiać ? bo wszędzie jest element emocji, uczuć, opinii
tematyka poglądowa lub podróżnicza oraz przyrodnicza - a w mym umyśle nie odczuwam niczego, ZERO ZAINTERESOWANIA, PRZYJEMNOŚCI, MARTWE OBRAZY
SŁOWA które rozumiem, ale ich "nie odczuwam" Z tego co mnie fascynowało, tj.m.in. podróże, przyroda, ludzie, zwierzęta, artykuły z dziedziny kultury, filozofii, opiniotwórcze , ogrodnicze - MART WE ale w sposób którego Wam nie potrafię wytłumaczyć słownie. Jakby umarły w mym mózgu WYŻSZE procesy
myslowe, uczuciowe , WSZELAKIE !!!! komedie, dowcipy - wszyscy się smieją, a ja nie... inni sie wzruszają w wyniku empatii, cierpienia psa, dziecka
- a ja, która kiedyś też taka byłam, teraz ZERO, martwe obrazy.martwa głowa.
e
proste czynności, ich wyobrażenia jak co się robi....paranoja... ale są u mnie wciąż trudnością.
Poza tym jak można mieć obojętność na to co ze mną dalej będzie, czym zaplace rachunki, gdzie będę mieszkać ? te ż i to nie jest/ było Wam obce ?
To. ze ledwo podnoszę się z łóżka...
tematyka poglądowa lub podróżnicza oraz przyrodnicza - a w mym umyśle nie odczuwam niczego, ZERO ZAINTERESOWANIA, PRZYJEMNOŚCI, MARTWE OBRAZY
SŁOWA które rozumiem, ale ich "nie odczuwam" Z tego co mnie fascynowało, tj.m.in. podróże, przyroda, ludzie, zwierzęta, artykuły z dziedziny kultury, filozofii, opiniotwórcze , ogrodnicze - MART WE ale w sposób którego Wam nie potrafię wytłumaczyć słownie. Jakby umarły w mym mózgu WYŻSZE procesy
myslowe, uczuciowe , WSZELAKIE !!!! komedie, dowcipy - wszyscy się smieją, a ja nie... inni sie wzruszają w wyniku empatii, cierpienia psa, dziecka
- a ja, która kiedyś też taka byłam, teraz ZERO, martwe obrazy.martwa głowa.
e
proste czynności, ich wyobrażenia jak co się robi....paranoja... ale są u mnie wciąż trudnością.
Poza tym jak można mieć obojętność na to co ze mną dalej będzie, czym zaplace rachunki, gdzie będę mieszkać ? te ż i to nie jest/ było Wam obce ?
To. ze ledwo podnoszę się z łóżka...
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Klara... Powiem Ci jedno.
Wszyscy tutaj, po pierwsze odpisują za każdym razem to samo - zauważ to.
Po drugie ty również piszesz to samo, podejrzewam, że każdy zna na pamięć to co odczuwasz.
A po trzecie, chyba najważniejsze - nie obraź się, ale przestań się nad sobą uzalać! Wiemy jak cierpisz, bo każdy to przeżywał - " nie mam mózgu", " zwariowała, bo nie kocham rodziny" , " mam przyciemniony obraz- to już schiza" i wiele innych. Kurcze, Paula i Wojtek odpowiedzieli Ci tak dosadnie, a nie zauważyłam ani razu, żebyś powiedziała - okej, może macie rację, spróbuję. NIE! Mimo wszystkich rad ty sobie a my sobie. Nie pisz już jak bardzo Ci ciężko, tylko wejdź w tą relację - my i odburzenie. Zapomnij chociaż na chwile o tym wszystkim!
Nie pisz, że nic nie mozesz, bo możesz... ale wynika z tego , że NIE CHCESZ, bo tak wierzysz zaburzeniu
NIe możesz? A wiesz czemu? Masz DD, nerwicę, jesteś cały czas o tym zapewniana!! NIc innego CI nie jest.
Rusz tyłek i zamiast skupiać się na tym jak to jest fatalnie, że nie mogę się śmiać, że czegoś nie rozumiesz. Posłuchaj nagrania chłopaków, poczytaj artykuły. Nie możesz znaleźć? Proszę bardzo:
odburzanie-wedlug-divovica.html
derealizacja-nierealnosc.html
Inni się śmieją, wygłupiają a ty nie? No jasne, że tak będzie, bo ty jesteś zaburzona! Skupiasz się na swojej przyjaciółce nerwicy, która tylko Cię wpędza w gnój i dyktuje Ci co masz robić.
I nie mów, że się nie da, że posłuchałaś, ALE ...
NIE, zacznij! Zacznij mieć to w dupie. Ja też nie wierzyłam, nie wierzyłam że się da.
ALE SIĘ DA! I nie tylko ja jestem tutaj przykładem: Victor, Divin, CIasteczko, miesinia, Maddie... mogłabym tak wymieniać.
Chcę zobaczyć też tu twój nick. DZIAŁAJ!
Wszyscy tutaj, po pierwsze odpisują za każdym razem to samo - zauważ to.
Po drugie ty również piszesz to samo, podejrzewam, że każdy zna na pamięć to co odczuwasz.
A po trzecie, chyba najważniejsze - nie obraź się, ale przestań się nad sobą uzalać! Wiemy jak cierpisz, bo każdy to przeżywał - " nie mam mózgu", " zwariowała, bo nie kocham rodziny" , " mam przyciemniony obraz- to już schiza" i wiele innych. Kurcze, Paula i Wojtek odpowiedzieli Ci tak dosadnie, a nie zauważyłam ani razu, żebyś powiedziała - okej, może macie rację, spróbuję. NIE! Mimo wszystkich rad ty sobie a my sobie. Nie pisz już jak bardzo Ci ciężko, tylko wejdź w tą relację - my i odburzenie. Zapomnij chociaż na chwile o tym wszystkim!
Nie pisz, że nic nie mozesz, bo możesz... ale wynika z tego , że NIE CHCESZ, bo tak wierzysz zaburzeniu
NIe możesz? A wiesz czemu? Masz DD, nerwicę, jesteś cały czas o tym zapewniana!! NIc innego CI nie jest.
Rusz tyłek i zamiast skupiać się na tym jak to jest fatalnie, że nie mogę się śmiać, że czegoś nie rozumiesz. Posłuchaj nagrania chłopaków, poczytaj artykuły. Nie możesz znaleźć? Proszę bardzo:
odburzanie-wedlug-divovica.html
derealizacja-nierealnosc.html
Inni się śmieją, wygłupiają a ty nie? No jasne, że tak będzie, bo ty jesteś zaburzona! Skupiasz się na swojej przyjaciółce nerwicy, która tylko Cię wpędza w gnój i dyktuje Ci co masz robić.
I nie mów, że się nie da, że posłuchałaś, ALE ...
NIE, zacznij! Zacznij mieć to w dupie. Ja też nie wierzyłam, nie wierzyłam że się da.
ALE SIĘ DA! I nie tylko ja jestem tutaj przykładem: Victor, Divin, CIasteczko, miesinia, Maddie... mogłabym tak wymieniać.
Chcę zobaczyć też tu twój nick. DZIAŁAJ!
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Aleksandranba23
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
Wg kardiologa serducho mam Zdrowe mega, a wstając dzisiaj, odrazu po przebudzeniu mam puls z 150 , próbuje to uspokoić i jest lepiej, mam dzisiaj 1 trening z koszykówki pierwszy raz od 3 miesięcy i boje sie iść :/ ze jak sie zamęcze i bede miała puls 160 mniej więcej podczas treningu to ze bede sie bała :/ ale mimo wszytsko powinnam iść ?...
-
usunietenaprosbe
- Gość
Aleksandra, jak najbardziej idz. Wysilek fizyczny dobrze wplywa na psychike. A podczas cwiczenia normalnym jest, ze puls jest wiekszy.
-
Aleksandranba23
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
No pewnie powinnam, ale sie boje cholera , ze mi sie w środku wszytsko trzęsie a po treningu ze juz w ogole bedzie lipa... Ten zasrany lęk!!...
-
usunietenaprosbe
- Gość
Spojrz na to inaczej, po trenongu poczujesz satysfakcje ze Ci sie udalo podolac wyzwanu i nic zlego sie nie stalo.
- elala73
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 439
- Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44
jak będzie źle , to posiedzisz na ławeczce , albo poćwiczysz same rzuty , żeby się tak nie zmęczyć . Nie martw się za pasuAleksandranba23 pisze:Wg kardiologa serducho mam Zdrowe mega, a wstając dzisiaj, odrazu po przebudzeniu mam puls z 150 , próbuje to uspokoić i jest lepiej, mam dzisiaj 1 trening z koszykówki pierwszy raz od 3 miesięcy i boje sie iść :/ ze jak sie zamęcze i bede miała puls 160 mniej więcej podczas treningu to ze bede sie bała :/ ale mimo wszytsko powinnam iść ?...
-
42Klara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 24 października 2012, o 09:01
Chciałabym Wam podziękować za Wasze odpowiedzi na powtarzające się moje wpisy o tym samym.
Tylko jak ruszyć życiowo z miejsca, gdy ma się wszystko odcięte ? gdy nie wie się kim się jest i
czego pragnie o reszcie już nie wspomnę bo ile można, tak ? w domu ciągle o tym mówię, płaczę
nie mam żadnego punktu zachaczenia aby coś dało mi siłę.. bo jak ją znaleźć w martwym mózgu..
Jestem dla Was pełna uznania (tzn. byłabym gdybym odczuwała) że pracujecie, uczycie się, próbujecie
oraz że faktycznie WYSZLIŚCIE z dd.
Wojciech, tak, mam cały czas obawy, ze to są jakieś inne zaburzenia, trwałe uszkodzenia, choroba psychiczna , gdyż jest ich
za dużo, za silne, zbyt wiele nie funkcjonuje w mym umyśle.
Gdybym choć nie miała tych myśli patologicznych oraz samobójczych. Wierzcie mi, ja byłam kompletnie innym człowiekiem.
Pytałam rodzinę, znajomych jaka ja byłam ? mówią, że absolutnie nie byłam smutasem, byłam natomiast refleksyjna, myśląca
otwarta, przyjacielska, choć introwertyk.
Od czego zacząć by podjąc próbę wyjścia ? w moim przypadku za duże jest to życiowo przedsięwzięcie, bo jak zacząć
wszystko od nowa w życiu, gdy jest się martwym z DD. śmiertelna matnia.
Oto jest ten link do 40 min nagrania pośrednio naukowego wykładu J. Wiśniewskiego nt powstawania emocji i uczuć (wcześniej
wkleiłam nie ten link co trzeba)
https://www.youtube.com/watch?v=uf7g7oriuXM
https://www.youtube.com/watch?v=uf7g7oriuXM
Tylko jak ruszyć życiowo z miejsca, gdy ma się wszystko odcięte ? gdy nie wie się kim się jest i
czego pragnie o reszcie już nie wspomnę bo ile można, tak ? w domu ciągle o tym mówię, płaczę
nie mam żadnego punktu zachaczenia aby coś dało mi siłę.. bo jak ją znaleźć w martwym mózgu..
Jestem dla Was pełna uznania (tzn. byłabym gdybym odczuwała) że pracujecie, uczycie się, próbujecie
oraz że faktycznie WYSZLIŚCIE z dd.
Wojciech, tak, mam cały czas obawy, ze to są jakieś inne zaburzenia, trwałe uszkodzenia, choroba psychiczna , gdyż jest ich
za dużo, za silne, zbyt wiele nie funkcjonuje w mym umyśle.
Gdybym choć nie miała tych myśli patologicznych oraz samobójczych. Wierzcie mi, ja byłam kompletnie innym człowiekiem.
Pytałam rodzinę, znajomych jaka ja byłam ? mówią, że absolutnie nie byłam smutasem, byłam natomiast refleksyjna, myśląca
otwarta, przyjacielska, choć introwertyk.
Od czego zacząć by podjąc próbę wyjścia ? w moim przypadku za duże jest to życiowo przedsięwzięcie, bo jak zacząć
wszystko od nowa w życiu, gdy jest się martwym z DD. śmiertelna matnia.
Oto jest ten link do 40 min nagrania pośrednio naukowego wykładu J. Wiśniewskiego nt powstawania emocji i uczuć (wcześniej
wkleiłam nie ten link co trzeba)
https://www.youtube.com/watch?v=uf7g7oriuXM
https://www.youtube.com/watch?v=uf7g7oriuXM
- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
AA no wlasnie Klara, " w domu non stop o tym mowie, non stop placze..." Kobieto droga, tak sie nie da, musisz zrozumiec ze calkowicie dalas sie pochlonc zaburzeniu. I nie byloby w tym nic zlego gdybys sie dala pochlonac i nadal robila swoje mimo wszystko. Dalas sie temu zaburzeniu zjesc, uwierzylas we wszystko co ci podsyla, kazda pierdołe, kazda iluzje, poprostu opanowal cie LĘK. Kurde, niewiem no, ale jesteś tu jedyną osobą która jeszcze nie wyksztusila z siebie ani troszke działania. Nawet nasz Cygan cos tam robi i jakos zyje
Wiem juz nawet co odpowiesz na to
Dziekujemy ze nam podziekowalas, ale my tu od tego jestesmy, zeby pomoc takim ludziom jak ty, zeby zrozumieli co sie z nimi dzieje i uwierzyli, ze sie da, bo sie da w druga strone. Niewiem jak inni, ale ja osobiście chce bardzo ci pomoc, wiem jak, mam odpowiednie do tego narzedzia, ale ja nie moge! Bo ty nie chcesz
I tk, wiem, ze chcesz bardzo, ale jednak nie chcesz. Klara, ja mam dziecko...czy uwazasz, ze latwo mi jest codziennie, kazda minute, patrzec na niego i nie czuc sie matka? Czy latwo mi go odprowadzac do przedszkola i patrzec jak inne mamusie ciesza sie ze swoich dzieci ( szczerze, odczuciowo, bo ja tez sie ciesze, ale tego nie czuje)? Czy mi jest latwo spogladac na meza i dziecko jak sie smieja i przytulaja i moga sie cieszyc soba ( znowu ODCZUCIOWO, bo ja tez moge, ale tego nie czuje). W sumie to troche na wyrost napisalam, bo ja juz jednak cos czuje, ale tak to wygladalo. Jakbym miala przytoczyc inne przyklady, mysle ze zajeloby to tyle co wszytkie artykuly Victora razem wziete
Skąd jestes Klara, z jakiej miejscowosci?
Dziekujemy ze nam podziekowalas, ale my tu od tego jestesmy, zeby pomoc takim ludziom jak ty, zeby zrozumieli co sie z nimi dzieje i uwierzyli, ze sie da, bo sie da w druga strone. Niewiem jak inni, ale ja osobiście chce bardzo ci pomoc, wiem jak, mam odpowiednie do tego narzedzia, ale ja nie moge! Bo ty nie chcesz
Skąd jestes Klara, z jakiej miejscowosci?
To jest wszystko bujda!
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Klara, najzwyczajniej masz do tego złe podejście 
-
Aleksandranba23
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 264
- Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34
Kołatania serca w nerwicy nie sa niebezpieczne?? W sensie tak sie boje treningu, ze dzisiaj z 5 razy miałam takie skoki pulsu i galaretę w srodku ://
