Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Czy ja wiem czy stres, mój tato był w szpitalu na parę dni i może dlatego tak się przejęłam. Nie wiem ,cały czas mam wrażenie że w ogóle mi się nie poprawia. Dzisiaj to czułam się jak po dobrych kilku piwach
Wyszłam sobie też dzisiaj na spacer, ale na początku było strasznie - w głowie się kręciło, w uszach dzwoni, szłam - wiedziałam gdzie ale tak jakbym to nie ja szła. I już myslalam że nie przejdzie ... ale troche zaczęłam się uspokajać i jakoś dotrwałam do końca. Ale nadal czuje że nie jest wporządku. Najgorsze jest to kiedy to mi przejdzie i czemu w ogóle mój stan się nie poprawia ;/ Gratuluje tym co z tego wyszli, mnie czeka chyba jeszcze długa długa droga, żeby w pełni wyzdrowieć 
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Wojciech
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Niekoniecznie długa, takie nastawienie jest zbyteczne. To co potrzebujesz to troche sobie uswiadomoc ze dd przyszlo, dd jest i dd minie na pewno i wcale nie musi to byc dlugi okres. Ale na pewno nie bedzie to od tak sobie jednego wieczoru. Do tego to co potrzenujesz to rowniez pamietac ze spinanie sie ze dd jest i pewnie nie przejdzie dziala odwrotnie bo powduje niepokoj a ten utrzymuje dd wlasnie.
Stan jest okropny, bedziesz czula ze to nie ty, ze nierealni sa ludzie, ty swiat, bedzie obco, dziwnie, nie tak jak kiedys, inaczej i opisywac to mozna dlugo. Ale tak serio to nic sie nie dzieje, czujesz to bo odcielo cie raz i teraz trwa bo odczuwasz przed tymi objawami niepokoj.
Ale im dluzej bedziesz mimo objawow robila to co zawsze i zbywala to mowiac ze jest to jest, tym mniej napiecia bedzie i ci to po prostu minie. Duzo od ciebie samej zalezy, ty nie jestes jakas nerwicowa osoba z depresjami zeby ci sie to ciagnelo czy zeby od razu brac leki antydepresyjne.
Odcielo cie, odczekaj troche proboj sie nie nakrecac ze cos ci sie dzieje, umysl uspokoisz i dd minie. To nawet choroba nie jest, po prostu trzeba pozwolic umyslowi sie wyciszyc bo ja na razie ty sama traktujesz dd jako cos strasznego i umysl tez to tak traktuje i paradoksalnie dd utrzymuje.
Stan jest okropny, bedziesz czula ze to nie ty, ze nierealni sa ludzie, ty swiat, bedzie obco, dziwnie, nie tak jak kiedys, inaczej i opisywac to mozna dlugo. Ale tak serio to nic sie nie dzieje, czujesz to bo odcielo cie raz i teraz trwa bo odczuwasz przed tymi objawami niepokoj.
Ale im dluzej bedziesz mimo objawow robila to co zawsze i zbywala to mowiac ze jest to jest, tym mniej napiecia bedzie i ci to po prostu minie. Duzo od ciebie samej zalezy, ty nie jestes jakas nerwicowa osoba z depresjami zeby ci sie to ciagnelo czy zeby od razu brac leki antydepresyjne.
Odcielo cie, odczekaj troche proboj sie nie nakrecac ze cos ci sie dzieje, umysl uspokoisz i dd minie. To nawet choroba nie jest, po prostu trzeba pozwolic umyslowi sie wyciszyc bo ja na razie ty sama traktujesz dd jako cos strasznego i umysl tez to tak traktuje i paradoksalnie dd utrzymuje.
- Sunblast
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 3 listopada 2013, o 14:21
Zdecydowałem, że napisze w tym temacie. Chciałbym aby ktoś dokładnie opisał uczucie, które zostało zamieszczone w temacie, który opisuje objawy.
- Obraz może wydawać się nam płaski, dwu wymiarowy, jak z kreskówki.
oraz
Nie jestem pewien cały czas co do swoich objawów, miałem kiedyś d/d dokładnie takie jak opisano, teraz przeżywam je po 5 latach znowu, ale jest dużo gorsze i poszerzone o wiele dziwacznych uczuć których nie miałem.
Czasami jest tak, że świat na zewnątrz wydaje się ogromny tak jak widział bym go pierwszy raz na oczy (nawet przyjemne, bardzo rzadko tak mam, kiedyś miałem tak często jak za pierwszym razem przeżywałem dd), do tego w parze z tym występowało mało miłe uczucie, ciało tak jak by nie odnajdywało się w przestrzeni, każdy ruch powodował lęk, wydawało się trochę jak bym spadał, jak bym chodził po linie kilka set metrów nad ziemią, lęk można by przyrównać do lęku wysokości.
Teraz jest trochę inaczej
Nie wiem czy nie na odwrót czasem, teraz lęk bardziej przypomina klaustrofobie, świat na około wydaję się bardzo mały i bardzo, bardzo ponury, ogółem postrzeganie graficzne jest nie do wytrzymania, ciało czuje się jak by uwięzione gdy tego doświadczam, kolory też się zmieniają, cienie są takie ohydne jak na nie patrzę. Wszystko do okoła jest bardzo słabe graficznie, bardzo ciężko mi to opisać, kiedyś jak mówiłem, że czuje się nie realnie to miałem na myśli to pierwsze uczucie, taki bardziej mistyczny ciekawy stan, lecz teraz jak mówię, że czuje się nie realnie to chodzi mi o ten drugi stan, grafika nie jest taka jak powinna, do tego towarzyszą mi często bardzo dziwne uczucia, myśli egzystencjalne każdy wie o co chodzi. Chcę aby ktoś się wypowiedział i powiedział czy doświadczył czegoś takiego, bo kiedyś tak nie miałem i nie wiem czy to jest znane i popularne uczucie wśród innych. Jak już niedawno wspomniałem, mam trochę inne objawy niż większość piszących tu (nie uważam się za jakiś szczególny przypadek, albo, że niby jestem jakimś wybrańcem czy coś w tym stylu, nie odbierajcie tego tak), bo ludzie nie są dla mnie dziwni i nie realni, ja w lustrze nie dziwie się patrząc na swoją twarz itp. to nie jest u mnie duży problem, ale znam te uczucie, które kiedyś swego czasu było u mnie bardzo silne i głownie one było najważniejszym problemem w d/d, teraz głównie trapią mnie problemy z ciałem i odnajdywaniem siebie w przestrzeni, postrzeganie, zaburzone są u mnie też rozróżnianie wielkości.
Do tego jeszcze jedno mnie ciekawi, bo na ten temat też nigdzie nie potrafiłem się doczytać.
Kolejne pytanie z serii "czy ma cie tak?" Macie tak czasem, że jak patrzycie na jakąż chropowatą jednokolorową powierzchnie taką jak np. dywan, ręcznik itp. to po czasie pojawiają wam się takie dziwne wzory, podobne do zamarzniętej szyby? Co chwile przybierają inne kształty, podobne trochę do fraktali, coś w tym stylu.
Pozdrawiam was ludzie, trzymajcie się, d/d minie na pewno kiedyś trzymam za was kciuki, u mnie trwało to ok. 4 miesiące, 5 lat temu, żyłem potem normalnie i przyjemnie, niestety zachciało mi się jakiś zielsk...
edit: No i przepraszam was, że tak jak inni zamęczam postami trochę natrętnymi. Chce tylko odpowiedz, podsumowanie na tego posta. Już więcej się nie będę wypytywał, niech tylko ktoś to wyjaśni. Każdy jest inny, ale nie którzy są podobni, ja szukam kogoś kto też czuje się podobnie. Jeszcze raz pozdrawiam!!!
- Obraz może wydawać się nam płaski, dwu wymiarowy, jak z kreskówki.
oraz
Nie jestem pewien cały czas co do swoich objawów, miałem kiedyś d/d dokładnie takie jak opisano, teraz przeżywam je po 5 latach znowu, ale jest dużo gorsze i poszerzone o wiele dziwacznych uczuć których nie miałem.
Czasami jest tak, że świat na zewnątrz wydaje się ogromny tak jak widział bym go pierwszy raz na oczy (nawet przyjemne, bardzo rzadko tak mam, kiedyś miałem tak często jak za pierwszym razem przeżywałem dd), do tego w parze z tym występowało mało miłe uczucie, ciało tak jak by nie odnajdywało się w przestrzeni, każdy ruch powodował lęk, wydawało się trochę jak bym spadał, jak bym chodził po linie kilka set metrów nad ziemią, lęk można by przyrównać do lęku wysokości.
Teraz jest trochę inaczej
Nie wiem czy nie na odwrót czasem, teraz lęk bardziej przypomina klaustrofobie, świat na około wydaję się bardzo mały i bardzo, bardzo ponury, ogółem postrzeganie graficzne jest nie do wytrzymania, ciało czuje się jak by uwięzione gdy tego doświadczam, kolory też się zmieniają, cienie są takie ohydne jak na nie patrzę. Wszystko do okoła jest bardzo słabe graficznie, bardzo ciężko mi to opisać, kiedyś jak mówiłem, że czuje się nie realnie to miałem na myśli to pierwsze uczucie, taki bardziej mistyczny ciekawy stan, lecz teraz jak mówię, że czuje się nie realnie to chodzi mi o ten drugi stan, grafika nie jest taka jak powinna, do tego towarzyszą mi często bardzo dziwne uczucia, myśli egzystencjalne każdy wie o co chodzi. Chcę aby ktoś się wypowiedział i powiedział czy doświadczył czegoś takiego, bo kiedyś tak nie miałem i nie wiem czy to jest znane i popularne uczucie wśród innych. Jak już niedawno wspomniałem, mam trochę inne objawy niż większość piszących tu (nie uważam się za jakiś szczególny przypadek, albo, że niby jestem jakimś wybrańcem czy coś w tym stylu, nie odbierajcie tego tak), bo ludzie nie są dla mnie dziwni i nie realni, ja w lustrze nie dziwie się patrząc na swoją twarz itp. to nie jest u mnie duży problem, ale znam te uczucie, które kiedyś swego czasu było u mnie bardzo silne i głownie one było najważniejszym problemem w d/d, teraz głównie trapią mnie problemy z ciałem i odnajdywaniem siebie w przestrzeni, postrzeganie, zaburzone są u mnie też rozróżnianie wielkości.
Do tego jeszcze jedno mnie ciekawi, bo na ten temat też nigdzie nie potrafiłem się doczytać.
Kolejne pytanie z serii "czy ma cie tak?" Macie tak czasem, że jak patrzycie na jakąż chropowatą jednokolorową powierzchnie taką jak np. dywan, ręcznik itp. to po czasie pojawiają wam się takie dziwne wzory, podobne do zamarzniętej szyby? Co chwile przybierają inne kształty, podobne trochę do fraktali, coś w tym stylu.
Pozdrawiam was ludzie, trzymajcie się, d/d minie na pewno kiedyś trzymam za was kciuki, u mnie trwało to ok. 4 miesiące, 5 lat temu, żyłem potem normalnie i przyjemnie, niestety zachciało mi się jakiś zielsk...
edit: No i przepraszam was, że tak jak inni zamęczam postami trochę natrętnymi. Chce tylko odpowiedz, podsumowanie na tego posta. Już więcej się nie będę wypytywał, niech tylko ktoś to wyjaśni. Każdy jest inny, ale nie którzy są podobni, ja szukam kogoś kto też czuje się podobnie. Jeszcze raz pozdrawiam!!!
-
Wojciech
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Nie przepraszaj to dopiero 4 post hehe 
Wiesz co ja to ogolnie odpowiem ci tak, dd i jego odczucia sa tak jakby sklasyfikowane ogolnie, mysle ze duzo osob opisujac objawy troche kierowala sie opisem dd chocby Wiktora, bo tak naprawde widzenie swiata czesto jest po prostu nie do opisania, dlatego latwiej jest napisac, swiat jak z filmu, swiat z kreskowki, plaski, 2 d, 3 d, swiat jak teatr, makieta, tyle ze to wszystko jest zgodne z opisem ale nie tak szczegolowym jakbysmy chcieli.
Ja swiat widzialem roznie, jednego dnia byla to dziwnie wygladajaca przestrzen, drugiego swiat jakbym patrzyl przez denko od butelki. Czwartego dnia mialem uczucie ze wszystko jest inne po prostu ze kolory sa inne na swicie albo czarnoobiale albo znowu ostre, piatego dnia czulem ze nie ogarniam tego co widze, ze nie dociera to do mnie, ze to sen, film, serial, zwalony graficznie swiat. Juz troche czasu minelo odkad to mialem ale wiem ze podczas tego jak opisalbym to szczegolowo to wyszloby naprawde esejowato.
Uwazam ze to co opisujesz jest stanem odrealnienia. Ty obecnie wedlug mnie ni emasz innych objawow tylko nie wszystkie, to ze twarz masz swoja nie znaczy ze nie masz tego odciecia, tak samow przypadku innych objawow. Nie trzeba miec takich samych objawow, grunt ze wiaze sie to z pewna doza nierealizmu i dziownosci.
Jak stalem w jednym miejscu wyadawalo mi sie czesto ze jestem punktem centralnym swiata, bo wlasnie przestrzen mnie nie rozumiala a ja nie rozumialem jej. Dla mnie to ewidente wrecz odrealnienie.
Nie mialem tego co opisujesz z recznikami, ale mialem ze kreski kropki od razu kojarzyly mi sie z ksztaltami, twarza itp. zbyt szybko mi sie kojarzyly. Ale przypominam sobie co mi wiktor pisal, ze stan dd to pewien rodzaj transu i jak wpatrujesz sie dluzej w jeden punkt mozna miec pewne iluzje optyczne szybciej i czesciej niz bez dd. Nie chodzi tu o omamy, tylko iluzje, jak patrzenie na kropki na scianie i jakies gesto polozone wzory itp.
Wiesz co ja to ogolnie odpowiem ci tak, dd i jego odczucia sa tak jakby sklasyfikowane ogolnie, mysle ze duzo osob opisujac objawy troche kierowala sie opisem dd chocby Wiktora, bo tak naprawde widzenie swiata czesto jest po prostu nie do opisania, dlatego latwiej jest napisac, swiat jak z filmu, swiat z kreskowki, plaski, 2 d, 3 d, swiat jak teatr, makieta, tyle ze to wszystko jest zgodne z opisem ale nie tak szczegolowym jakbysmy chcieli.
Ja swiat widzialem roznie, jednego dnia byla to dziwnie wygladajaca przestrzen, drugiego swiat jakbym patrzyl przez denko od butelki. Czwartego dnia mialem uczucie ze wszystko jest inne po prostu ze kolory sa inne na swicie albo czarnoobiale albo znowu ostre, piatego dnia czulem ze nie ogarniam tego co widze, ze nie dociera to do mnie, ze to sen, film, serial, zwalony graficznie swiat. Juz troche czasu minelo odkad to mialem ale wiem ze podczas tego jak opisalbym to szczegolowo to wyszloby naprawde esejowato.
Uwazam ze to co opisujesz jest stanem odrealnienia. Ty obecnie wedlug mnie ni emasz innych objawow tylko nie wszystkie, to ze twarz masz swoja nie znaczy ze nie masz tego odciecia, tak samow przypadku innych objawow. Nie trzeba miec takich samych objawow, grunt ze wiaze sie to z pewna doza nierealizmu i dziownosci.
Jak stalem w jednym miejscu wyadawalo mi sie czesto ze jestem punktem centralnym swiata, bo wlasnie przestrzen mnie nie rozumiala a ja nie rozumialem jej. Dla mnie to ewidente wrecz odrealnienie.
Nie mialem tego co opisujesz z recznikami, ale mialem ze kreski kropki od razu kojarzyly mi sie z ksztaltami, twarza itp. zbyt szybko mi sie kojarzyly. Ale przypominam sobie co mi wiktor pisal, ze stan dd to pewien rodzaj transu i jak wpatrujesz sie dluzej w jeden punkt mozna miec pewne iluzje optyczne szybciej i czesciej niz bez dd. Nie chodzi tu o omamy, tylko iluzje, jak patrzenie na kropki na scianie i jakies gesto polozone wzory itp.
- Avenger
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 290
- Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07
To co mówisz z tymi wzorami to moze być naturalne złudzenie optyczne. Występuje w fotografi gdy np jakaś powierzchnia np firanka ma zbyt dużo lini i aparat tego nie ogarnia i wychodzą dziwne wzory na zdjęciu potem. Ludzkie oko tez sie czasem na tym łapie. Jak sobie przypomnę jak sie to fachowo nazywa to dam znaka
Where is my mind?
-
beetii
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 listopada 2013, o 19:54
Sunblast ja mam tak ze jak patrze na jasna szczegolnie biala powierzchnie to posrodku mam takie czarne tworzace sie ksztalty...mam to odkad dostalam lęku i dd wiec to mam na pewno od tego.
Wiecie co ja mam za to pytanie czy sluchajcie to ze mi sie wydaje ze to co sie przec chwila dzialo to byla nieprawda? Ale to okropne jest uczucie, mam tak od klilkunastu juz dni, staralam sie nie przejmowac ale musze zapytac bo wydaje mi sie to troche nie tak
wysuszylam przed jakims czasem wlosy, przec chwila wydawalo mi sie ze to byl sen a nieprawda, az poszlam do lazienki zobaczyc czy suszarka lezy niespakowana jeszcze zeby sie upewnic, mam tez tak ze wchodze na forum i mam uczucie ze to jest wszystko zmyslone albo nieprawdziwe. Ze cale to forum i wy jestescie zmysleni
Tak w dd sie czesto dzieje bo mam obawy ze cos mi z glowa sie jednak pogarsza
Wiecie co ja mam za to pytanie czy sluchajcie to ze mi sie wydaje ze to co sie przec chwila dzialo to byla nieprawda? Ale to okropne jest uczucie, mam tak od klilkunastu juz dni, staralam sie nie przejmowac ale musze zapytac bo wydaje mi sie to troche nie tak
wysuszylam przed jakims czasem wlosy, przec chwila wydawalo mi sie ze to byl sen a nieprawda, az poszlam do lazienki zobaczyc czy suszarka lezy niespakowana jeszcze zeby sie upewnic, mam tez tak ze wchodze na forum i mam uczucie ze to jest wszystko zmyslone albo nieprawdziwe. Ze cale to forum i wy jestescie zmysleni
Tak w dd sie czesto dzieje bo mam obawy ze cos mi z glowa sie jednak pogarsza
- Avenger
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 290
- Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07
heh luzik. Tez mialem takie mysli ze to wszystko sobie wymyslilem, szczegolnie takie rozkminki byly obecne na poczatku dd kiedy bylo jeszcze bardzo silne. Ale zapewniam Cie, że tutaj po drugiej stronie, przed monitorem siedzi prawdziwa istota z krwi i kosci 
Mysli takich nie mam ze cos sie moze jednak nie wydarzylo ale mam jazdy z deja vu, czesto mam wrazenie ze to wszystko sie juz dzialo, ze juz ktorys raz z kolei "przechodze" swoje zycie i znam te wszystkie wydarzenia. Bardzo czesto mam odczucie deja vu i glupie rozkminki przez to ;p
Mysli takich nie mam ze cos sie moze jednak nie wydarzylo ale mam jazdy z deja vu, czesto mam wrazenie ze to wszystko sie juz dzialo, ze juz ktorys raz z kolei "przechodze" swoje zycie i znam te wszystkie wydarzenia. Bardzo czesto mam odczucie deja vu i glupie rozkminki przez to ;p
Where is my mind?
- bareten
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 691
- Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37
Beetii, normalka.
Ku pokrzepieniu opowiem Ci, ze ostatnio bylem na spotkaniu z dziewczyna, to na nastepny dzien musialem do niej napisac nawiazujac do spotkania, by upewnic sie czy to faktycznie mialo miejsce
Byly tez akcje, ze pojechalem do jakiegos sklepu czy innego miejsca i robilem zdjecia obojetnie czego, by w razie watpliwosci wejsc w telefon i sie przekonac, ze to faktycznie mialo miejsce. Ba, mam tak do teraz, tylko teraz mam juz to w powazaniu. Straszne uczucie, to prawda. Przeraza fest, ale to jest wlasnie odrealnienie.
Ku pokrzepieniu opowiem Ci, ze ostatnio bylem na spotkaniu z dziewczyna, to na nastepny dzien musialem do niej napisac nawiazujac do spotkania, by upewnic sie czy to faktycznie mialo miejsce
Byly tez akcje, ze pojechalem do jakiegos sklepu czy innego miejsca i robilem zdjecia obojetnie czego, by w razie watpliwosci wejsc w telefon i sie przekonac, ze to faktycznie mialo miejsce. Ba, mam tak do teraz, tylko teraz mam juz to w powazaniu. Straszne uczucie, to prawda. Przeraza fest, ale to jest wlasnie odrealnienie.
-
beetii
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 listopada 2013, o 19:54
Sluchajcie walcze ile moge ale wczoraj poklocilam sie w domu z matka, uslyszalam ze jestem zerem i ze mam sie przestac wydurniac
dobijaja mnie wszyscy w tym stanie a ja naprawde sie staram i tak jakos mnie wczoraj chwycilo to za serce ze dostalam duzego odrealnienia, wiekszego niz zwykle ale jakos sie to potem unormowalo. Dzis jednak od rana mam straszna depersonalizacje ale to ogromna
powiedzcie mi czy wy tez tak dziwnie odczuwacie dotyk? ale tak naprawde mocno to odczuwam nie to ze tylko wydaje mi sie obce ale dotykam skory i jest dziwna w dotyku obca i zarazem jakby dotykala czegos innego
jakbym nie wiem z plasteliny byla boze to brzmi dla mnie jak bym byla wariatka
(
czy wy tez odczuwacie tak wielka obcosc ciala?? prosze o odpowiedzi czy w ddd i nerwicy to mozliwe miec tak silne to?? blagam
czy wy tez odczuwacie tak wielka obcosc ciala?? prosze o odpowiedzi czy w ddd i nerwicy to mozliwe miec tak silne to?? blagam
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Tak, moze byc to aż tak silne... ja niekiedy to aż nie czuję języka w gębie... a, a propos tej plasteliny to też tak mam - wtedy mówię że skóra jest jak z gumy. Ostatnio Victor mnie uspokoił że to normalka, więc spokojnie nic Ci nie grozi. !
-
beetii
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 listopada 2013, o 19:54
Wstyd mi ze znowu tak panikuje
i wlasnie tak to czuje Kamien dziekuje ci za odpowiedz szybka, te pare slow daje ulge choelrna ulge ze ktos wie co mowie...bo wlasnie jak powiedziales guma to wiem co mowisz bo ja czuje to identycznie. sliska miekka guma.
wkurza mnie ze pare dni bylam nastawiono bojownicza a nawet pare tygodni i powiem ze cos sie ruszylo a tu klops od nowa bagno dzis. ale to chyba tak jest. sprobuje sie nie zrazac.
wkurza mnie ze pare dni bylam nastawiono bojownicza a nawet pare tygodni i powiem ze cos sie ruszylo a tu klops od nowa bagno dzis. ale to chyba tak jest. sprobuje sie nie zrazac.
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Beti dokladnie tak wyglada zdepersonalizowanie. Tez tak to odczuwalem. Trudno uwierzyc ze to mozliwe od dd ale tak wlasnie jest. Trudnoscia sa objawy bo niemozliwoscia jest nam pojac czy to mozliwe zeby cos takiego nam sie stalo od stresow, paniki czy trawy. Wydaje nam sie ze cos gorszego musi za to odpowiadac. A tak nie jest.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Też tak się czuję. U mnie było tak, że 1 dzień nawet ok, a 2 załamka. A teraz to nie wiadomo w sumie jak jest
Raz lepiej, raz gorzej. Wszystko w miarę idzie ku dobrej drodze ale dzisiaj popołudniu złapała mnie max derelka. A teraz już się normuje
Zwariować można, no ale taki nasz los. Życzę wszystkim aby te nasze stany trwały jak najkrócej 
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Cześć, piszę z kilkoma ważnymi pytaniami... jak to jest... w ostatnim tygodniu miałem sporo prześwitów (tak mi się wydaję) czułem się całkiem nieźle chociaż w głowie kotłowały się straszne myśli... że to zapowiedz czegoś złego jest. Dziś obudziłem się znów odrealniony... nie wiem dlaczego, ale jakbym nie dowierzał, że mam DD... rozglądam się (czas jakby leci wolniej i obraz... tak to jest?) Wgl. czuję się jak wklejony do otoczenia, cholera jasna!. Tak się zastanawiam... mam to pół roku... przecież gdyby mi coś było dawno by mi się coś stało nie? I tutaj bardzo ważne dla mnie.. dlaczego tak mam? otóż... Posiadam to całe DD (chyba) i tak jakbym nie czuł, że to mam emocjonalnie... nie potrafię powiedzieć np. stanowczo Mamie - ej weź coś zrób bo coś ze mną jest nie tak... tak jakby to nie trafiało do mnie to co mnie spotkało... patrzę na chorych ludzi wokół, wiem, że cierpią itp... a, ja mam takie jazdy w głowie i tak jakby boję się tego, a z drugiej strony jest mi to obojętne (nie wiem czy dobrze wyjaśniłem) Już nie wiem co mam robić, dość mam... czy ja umrę ? Czy coś mi grozi ? Może zwariuje ? ;/ Żyję - ale czuje jakby mnie przerąbało do innego świata - macie też tak ? (np. ze to forum jest wymyślone, rodzice, dziewczyna i wgl wszystkoooooooo) ;/ eh. Niekiedy jestem gdzieś... idę powiedzmy z dziewczyną... i napada mnie coś takiego, że jakbym w momecie myślami znikał z tamtego miejsca... pojawiają się jakieś fleszbeki, deja vu i inne takie coś jakby mnie zabierało z tamtego miejsca heh.
albo oglądam tv i jakbym nie ogarniał co to tv i co się dzieje...
albo np. zapatrzę się gdzieś lub jak leże ... i nagle jakby mi się obraz przesunął i takie wzdrygnięcie... eh.
CZY MOŻLIWE ABY DOLEGAŁO MI CO KOLWIEK INNEGO NIŻ DD I LĘK ? ? ? ? ? ? ? ? JEST JAKAŚ INNA TAKA DOLEGLIWOŚĆ ?
NAWET TERAZ TO NAPISAŁEM I WE ŁBIE MYŚL... CO JA ROBIE, PISZE ? JAK TO ITP. JA kocham mamę, CZY JA SERIO DALEJ ŻYJĘ A TO TYLKO EMOCJE ?
albo oglądam tv i jakbym nie ogarniał co to tv i co się dzieje...
albo np. zapatrzę się gdzieś lub jak leże ... i nagle jakby mi się obraz przesunął i takie wzdrygnięcie... eh.
CZY MOŻLIWE ABY DOLEGAŁO MI CO KOLWIEK INNEGO NIŻ DD I LĘK ? ? ? ? ? ? ? ? JEST JAKAŚ INNA TAKA DOLEGLIWOŚĆ ?
