sagem96 pisze:Czyli tym co wszyscy karzą robić czyli akceptacja itd usunie się DD na jakiś czas ale przy dobrej okazji będzie wracało
Przy
dobrej okazji - tak.
Owszem, nie powinieneś się wtedy jej już tak bardzo bać i dużo szybciej wyjdziesz niż za pierwszym razem.
Albo i nie - to zależy od Ciebie i tego jak "dobra" jest ta okazja.
Może też w ogóle nie wrócić i skończy się tylko na jednym epizodzie.
Ale psychoterapia - wzmacnia Cie - mimo, że sam wszystko musisz układać w głowie - to psycholog po prostu kieruje Cie na właściwe tory, podsuwa Ci pewne rzeczy.
sagem96 pisze:a jeśli pokonasz swoje lęki to całkowicie DD zniknie ? tak zrozumiałem Twoją wypowiedź

Mechanizmu dd usunąć się nie da - bo tak jesteśmy stworzeni - ale jeżeli pokonasz lęk, dd zniknie nie w 99 % ale w 100 % i nawet nie będziesz mógł sobie przypomnieć, jak to było - kiedy miałeś derealizacje. Zniknie nie wiadomo kiedy i wszystko będzie w 100 % jak dawniej - oczy będą znowu normalnie postrzegać, percepcja w 100 % wróci do stanu z przed derealizacji. I będziesz czuć się tak, jakbyś nigdy tej derealizacji nie miał. Jak pokonasz lęk - to zniknie ucisk w głowie, wróci Ci energia - wszystko będzie normalnie, jak przed derealizacją czy ogólnie różnymi stresami.
Jak pokonasz lęk - idąc gdzieś w towarzystwo, nawet nowo poznanych osób (np. na początku studiów, czy nowej pracy) nie będziesz się bać. Nie będzie lęku "czy mnie zaakceptują, polubią" - będziesz określoną osobą, który robi swoje i w to wierzy.
sagem96 pisze:psycholog tylko wiesz mi psycholog pomógł tyle że dowiedziałem się że mam znaleźć sobie dziewczynę ;/
A co, masz kompleksy i depresję z powodu bycia samemu ? Dziewczyny w gimnazjum albo podstawówce się z Ciebie śmiały, mówiły Ci, że jesteś brzydki - a sam wpadałeś w szał z zazdrości jak widziałeś na ulicy kolegę z świetną laską (wybaczcie kolokwializm) ?
Psycholog - psychologowi nie równy - dlatego warto umówić się z kilkoma i zapisać się do tego,
który tym psychologiem jest z powołania.
Bo na pewno derealizacji nie masz tylko dlatego, że nie masz dziewczyny.
Psychoterapia Cie umacnia - ale
UWAGA -
nie stosuje Ci jakichś dziwacznych psychologiczno-manipulacyjnych metod, których tak wszyscy się boją.
Po prostu z nim normalnie rozmawiasz - to wszystko. Analizujesz swoje doświadczenia - dochodzisz do pewnych wniosków, potem dalej analizujesz te wnioski - uświadamiasz sobie wiele spraw. I wcale nie są to jakieś szokujące rzeczy, które Cie zmieniają na innego człowieka - nic z tych rzeczy. Celem terapii jest zrozumienie - skąd masz derealizacje, lęk - a potem jego usunięcie przez uświadomienie sobie tego, dlaczego to masz. Uświadamiasz sobie, że to nie jest adekwatne do rzeczywistości - jest to jedynie wyobrażenie jakie Ci ktoś zrobił, kiedy byłeś dzieckiem, albo dojrzewałeś.
-- 4 lipca 2013, o 14:24 --
Będziesz twardzielem.

Który robi swoje, wierzy w to i realizuje swoje cele.
http://www.youtube.com/watch?v=gP-3rMQvZSY - ile razy to oglądam, to mi się łezka w oku kręci.
-- 4 lipca 2013, o 14:26 --
Będziesz żyć wtedy normalnie - tak po prostu normalnie, jak wszyscy ludzie - z tą jedną różnicą, że będziesz cholerny dojrzałym i silnym człowiekiem, który będzie potrafił pomóc innym, który będzie miał cele i je realizował.
-- 4 lipca 2013, o 14:29 --
Ludzie, który nie mieli w życiu trudnych doświadczeń - nie potrafią walczyć - tym samym nie potrafią realizować swoich celów z taką siłą i wytrwałością, jaką mamy my.
Można powiedzieć, że mamy coś za coś.
Ale tylko wytrwałością i ciężką pracą możesz dojść do zrealizowania - nawet swoich marzeń i nie siedzeniu na stare lata z browarem przed telewizorem.
Ludzie, którzy nigdy o nic nie musieli walczyć -
tego nie potrafią.
Pozdrawiam !