Witam wszystkich!
Piszę tutaj.
Chociaż po przeczytaniu regulaminu nie wiem gdzie pisać,bo się trochę zagubiłam.
Bałam się założyć ten temat,bo w poprzednim forum każdy miał swój pokoik ,a tutaj jest trochę chyba inaczej.
Więc napiszę coś o sobie.
Mam 17 lat,uczęszczam do KLO w Biłgoraju.
Na imię mi Diana.
Psycholog powiedział mojej matce co u mnie zdiagnozował,mi nie chciał.
Mama powiedziała ,że powiedział że mam lęki.
Już do niego nie chodzę ,bo mu nie ufam.
Leczę się na dziedziczną migrenę.
Mam problemy zdrowotne.
Bakterie Helicobacter pylori w żołądku,problemy z sercem.
Do tego psychiatra kiedyś stwierdził u mnie anoreksje.
Jednak mimo tego przez te 4 lata przytyłam.
Aktualnie ważę 55 kg.
Czyli niby prawidłowo ,wzrostu mam 165.
Jednak zaczęła od jakiegoś czasu znowu się odchudzać ,bo nie potrafię patrzeć w lustro.
Do tego stwierdzoną miałam depresję z myślami samobójczymi.
Szukam pomocy w internecie,bo nienawidze rzeczywistości.
Lepiej dogaduję się z ludźmi w komputerze.
A tak to staram sie chodzić do szkoły idzie mi neutralnie.

A i bym zapomniała życze wszystkim wesołych świąt.

To tylko 1 /100 mojego życia.
Jestem, pechowa osobą,albo głupią,bo często wpadam w tarapaty i jestem poprostu inna ,nienormalna itd.

Witaj, w kazdym chyba nowym temacie ktory utworzylas, napisałas cos o regulaminie. Ja tam nawet go nie czytalem jak pewnie wiekszosc tu osob. Regulamin tu raczej ma na celu to zeby chronic nas przed wzajemnym obrazaniem sie Wiec ogolnie kazdy dzial jest do konkretnego zaburzenia nerwica, depresja, derealizacja. Ogolnie na forach chyba tak jest.

Ale jestes strasznie krytyczna w stosunku do siebie Ja tez jestem inny ale czemu zaraz glupia? Dziwnie sie psycholog twoj zachowal ale moze mial w tym jakis cel. I czemu az tak nienawidzisz rzeczywistosci?

Cześć Wojciechu:)
Czu psycholog miał cel?
Hmm..nie wiem tego ,bo niezdążyłam się dowiedzieć.
czywistośc mnie przytłacz.
Co ludzie..
Te bloki...domy...te religie..subkultura itd.
boję się tego.
Wychodząc na ulicę co sekunde się odwracam ,bo nie ufam ludziom.
Odskakuje gdy ktoś nawet z kim wcześniej byłam złapie mnei za ręke.

Hmm a spotkala cie kiedys krzywda ze strony jakis ludzi ze stracili oni twoje zaufanie? Bo przeciez zawsze chyba tak nie bylo. Nie mozna sie tak bac swiata ciagle. Musisz znalezc jakis punkt zaczepienia zeby wdrozyc sie w swiat, bo przeciez trzeba jakos zyc w nim czy tego chcemy czy nie.

No może tak..
Szczególne zaufanie naruszyło dwóch psychologów.
Wujek,ojciec..
Żyć trzeba ,ale czy się chce..to nie ejstem tego pewna.
Wszyscy uważają mmnie za tym EMO,dziwadło.
Momętami się odzwyczajam od świata realnego i tworze sój doskonały świat.
Bez trdok,bólu ,złosci.
Dostepny dla zaufanych ludzi ,najczęsciec z internetu

-- 24 kwietnia 2011, o 09:48 --
Tak się zastanawiam..
brakuje mi jednego tematu tu,a mianowicie "Aborcja i jej konsekwencje dla psychiki.

Nie było nikogo widocznie z tym problemem aborcji albo nikt nie chciał sie pierwszy ujawniać. Ale temat to zawsze można załozyć. A Ty masz taki problem? Na pewno moze to mieć konsekwencje dla psychiki...

niestety