Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

14 lutego 2018, o 15:55

rit pisze:
14 lutego 2018, o 15:40
coyot.inc pisze:
14 lutego 2018, o 15:28
rit pisze:
13 lutego 2018, o 12:54


Widocznie siedziało Ci w głowie to, co właściciel palnął bez zastanowienia. Ludzie gadają takie rzeczy, nie myśląc o tym, że ktoś może to źle przyjąć. A Tobie to utknęło w głowie, a wiadomo, że wyobraźnia robi swoje ;) Ale tak jak mam w podpisie- myśl to tylko myśl. Okropne obrazy czasami przychodzą do głowy, ale one nie oddziałują na rzeczywistość ;ok
No siedziało...wiesz ja depresji np bardzo się boję bo u mnie DEPRESJA = SAMOBÓJSTWO i wiem jak usłyszałem coś takiego to od razu widziałem siebie i przerażenie :/
Cały czas sobie uświadamiam, że ludzie mają różne myśli i czasami te najgorsze np. że coś sobie robią albo komuś ale nie nadają tym myślom WARTOŚCI a przez to nie nakręcają się... a u mnie? wystarczy jedna myśl i od razu LĘK :/
Rozumiem, tez tak miałam :) Ale depresja=/= samobójstwo ;) O tych, którzy wyszli z depresji się po prostu nie mówi, bo taka mentalność ludzi, że wolą 'mroczne historie'. A jest multum osób, którzy z niej wyszli, albo mają epizodycznie w życiu i żyją normalnie, mimo obniżonego nastroju. Tez widziałam się skaczącą z balkonu ;) Ale później powiedziałam sobie: przecież nie chcę tego, przecież ufam sobie :) I już jest ok, nawet jak myśli wracają. Musisz spróbować sobie zaufać!
Zreszta Ci co popełniają samobojstwa nie boja rego !!!nie maja żadnego lęku przed tym ze aż ataki paniki jak ja czasem miewałem ;) uwierz mi ze to ustanie ;) tylko nie ezarp się z nimi nie idź za nimi to tylko myśli a Ty masz zdrowa świadomość ;)
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

15 lutego 2018, o 12:11

Ja na szczęście nie jestem w tej grupie <okey>
Ale inni to fakt.
Trzeba uważać.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

15 lutego 2018, o 16:10

Fajny artykuł, ameryki nie odkrywa, ale dla nam nerwicowcom trzeba chyba często o tym przypominać ;)

http://energiawewnetrzna.pl/dlaczego-cz ... adowolony/
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
aleks1723
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:38

16 lutego 2018, o 07:55

W sumie to dobrze, że ktoś usunął mój post, chociaż uważam, że na takie info można natrafić w pierwszej lepszej gazecie internetowej, czy artykule, nawet przez przypadek :D Tak samo jak ktoś tutaj pisze o samobóju, a ktoś może się tego bać... No ale rozumiem, bo też 1,5 roku temu bałem się wszystkiego, dopóki Życie nie sprawiło, że przesiąkąłem pewnymi tematami i mam na nie wylane :d Ale chciałbym dodać wam jedno: Moim zdaniem głównym aspektem, który pomaga wyjść z nerwicy, jest wyjście naprzeciw Życiu... W sensie, jeżeli ktoś boi się samobójstwa, to trzeba sie z tym tematem oswoić, zamiast panikować, jak ktoś boi się pająków, to najlepsza metodą jest dotykanie pająków, jak ktoś boi się śmierci, to spędzić dzień w kostnicy :D ... Ja wiem, że to jest mega radykalne podejście, ale czasem olbrzymi szok może pomóc... Takie prawdziwe zetknięcie się z Życiem, tym realnym, a nie tym w Naszych głowach :) Chociaż wiem, że to wydaje się niektórym kontrowersyjne co pisze, ale mi takie podejscie najbardziej pomogło. W imie zasady co nie zabije to wzmocni, przeciążamy psychike do granic możliwość, aż się przyzwyczai.
Pozdro :d
Największe zło jest ukryte w świętobliwych nadmiernie i w tych powściągliwych nadmiernie.
No bo ja kochałem Życie, ale się za bardzo rozpędziłem i je zgubiłem...
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

16 lutego 2018, o 16:25

Hej dzis dzien na wyzalenie sie.Caly dzien mnie nerwy tluka, serce, scisja w klatce.Nie wiem ale nie umiem opanowac swoich emocji choc wiem skad to sie wzielo.Powodem tego mojego samopoczucia dzis jest moja praca.Jestem po studiach a pracuje za najnizsza krajowa.Wiele swojej pracy poswiecam a nawet nie mam wyplaty w tym miesiacu.dzis jest 9 dzien jak powinnam distac swoje pieniadze,a ich dalej nie mam.Czuje sue strasznie wykorzystana.Wiem, ze ktos powie, ze moge zmienic prace i cos innego poszukac ale tu na poludniu jest bardzo ciezko o prace szczegolnie dla kobiet a stawki w 80 % takie same czyli najnizsza krajowa.Dodatkowo od 2 miesiecy staram sie o druga ciaze i decyzja o zmianie pracy to odlozenie moich planow na bok a mam 36 lat wiec tez odpada.Czuje sie jak w jakims potrzasku.Tak nie powinien sie czuc zaden czliwiek.zwolnic sie tez nie moge bo mamy z mezek kredyt i dziecko na utrzymaniu.Licze tylko na to ze jutro bedzie lepiej bo dzis to mi sie nawet niechcewstac z lozka.dobrze ze jestem teraz na urlopie.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

16 lutego 2018, o 16:47

betii pisze:
16 lutego 2018, o 16:25
Hej dzis dzien na wyzalenie sie.Caly dzien mnie nerwy tluka, serce, scisja w klatce.Nie wiem ale nie umiem opanowac swoich emocji choc wiem skad to sie wzielo.Powodem tego mojego samopoczucia dzis jest moja praca.Jestem po studiach a pracuje za najnizsza krajowa.Wiele swojej pracy poswiecam a nawet nie mam wyplaty w tym miesiacu.dzis jest 9 dzien jak powinnam distac swoje pieniadze,a ich dalej nie mam.Czuje sue strasznie wykorzystana.Wiem, ze ktos powie, ze moge zmienic prace i cos innego poszukac ale tu na poludniu jest bardzo ciezko o prace szczegolnie dla kobiet a stawki w 80 % takie same czyli najnizsza krajowa.Dodatkowo od 2 miesiecy staram sie o druga ciaze i decyzja o zmianie pracy to odlozenie moich planow na bok a mam 36 lat wiec tez odpada.Czuje sie jak w jakims potrzasku.Tak nie powinien sie czuc zaden czliwiek.zwolnic sie tez nie moge bo mamy z mezek kredyt i dziecko na utrzymaniu.Licze tylko na to ze jutro bedzie lepiej bo dzis to mi sie nawet niechcewstac z lozka.dobrze ze jestem teraz na urlopie.
Dziś taki dzień kiepski.
Mnie też cis tam tyka i zmęczona jestem ale nie myślę o tym jakoś mocno.

To jak tam wam płacą?
Ja miałam blisko 2 tys.a teraz wolnego dużo nam każe brać i niedzielę odejdą i najniższa ledwo wyjdzie.
Też psiakostkowo bo kredyt i na remont domu potrzeba a tu gorzej.

Nie dołuj laska.Gorszy dzień minie a jeśli nie możesz zmienić pracy to tak jak ja musisz wegetować.Takie czasy mamy cudowne niestety.
Ja nie jestem po studiach bo od razu do pracy poszłam.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

16 lutego 2018, o 17:27

betii pisze:
16 lutego 2018, o 16:25
Hej dzis dzien na wyzalenie sie.Caly dzien mnie nerwy tluka, serce, scisja w klatce.Nie wiem ale nie umiem opanowac swoich emocji choc wiem skad to sie wzielo.Powodem tego mojego samopoczucia dzis jest moja praca.Jestem po studiach a pracuje za najnizsza krajowa.Wiele swojej pracy poswiecam a nawet nie mam wyplaty w tym miesiacu.dzis jest 9 dzien jak powinnam distac swoje pieniadze,a ich dalej nie mam.Czuje sue strasznie wykorzystana.Wiem, ze ktos powie, ze moge zmienic prace i cos innego poszukac ale tu na poludniu jest bardzo ciezko o prace szczegolnie dla kobiet a stawki w 80 % takie same czyli najnizsza krajowa.Dodatkowo od 2 miesiecy staram sie o druga ciaze i decyzja o zmianie pracy to odlozenie moich planow na bok a mam 36 lat wiec tez odpada.Czuje sie jak w jakims potrzasku.Tak nie powinien sie czuc zaden czliwiek.zwolnic sie tez nie moge bo mamy z mezek kredyt i dziecko na utrzymaniu.Licze tylko na to ze jutro bedzie lepiej bo dzis to mi sie nawet niechcewstac z lozka.dobrze ze jestem teraz na urlopie.
Betii a skąd jesteś? Bo piszesz o poludniu. Jaka branza?
Milllyxxx
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 13 lutego 2018, o 21:38

16 lutego 2018, o 17:46

U mnie też dziś dość żałośnie 😣
W firmie nieciekawie, branża rolnicza więc zimą martwy sezon, a opłaty pozarly już prawie wszytsko.

Poza tym mam znowu wkrętke na raka żołądka. Nie mogłam się dziś powstrzymać i.przeczytalam chyba wszystkie materiały na ten temat.

Prosiłam mamę żeby zajęła się dziećmi po mojej śmierci.

Masakra. Brakuje sił powoli. Ciągle ściskanie w żołądku , niestrawność ... każde zaklucie mnie powala na kolana.

Mam 29 lat. I co to za życie?

W Rossmanie był w promocji dobry krem do twarzy. Minus 50 procent. A ja ? Nie kupiłam bo co skoro i tak umrę.

Ferie spędzam z dziećmi w domu. Nie widzę sensu. W niczym .
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

16 lutego 2018, o 18:40

Milllyxxx pisze:
16 lutego 2018, o 17:46
U mnie też dziś dość żałośnie 😣
W firmie nieciekawie, branża rolnicza więc zimą martwy sezon, a opłaty pozarly już prawie wszytsko.

Poza tym mam znowu wkrętke na raka żołądka. Nie mogłam się dziś powstrzymać i.przeczytalam chyba wszystkie materiały na ten temat.

Prosiłam mamę żeby zajęła się dziećmi po mojej śmierci.

Masakra. Brakuje sił powoli. Ciągle ściskanie w żołądku , niestrawność ... każde zaklucie mnie powala na kolana.

Mam 29 lat. I co to za życie?

W Rossmanie był w promocji dobry krem do twarzy. Minus 50 procent. A ja ? Nie kupiłam bo co skoro i tak umrę.

Ferie spędzam z dziećmi w domu. Nie widzę sensu. W niczym .
Usmiechnelam sie bo na poczatku mojej nerwicy mialam to samo tylko baam sie wziasc tel na umowe bo 2 lata to napewno nie dozyje to jak moge podpisac taka umowe.Teraz sie z tego smieje ale wiem co czujesz z tymi chorobami bo tez takie etapy mialam w zyciu ze bylam pewna ze cos mi jest.Bardziej niz pewna.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Milllyxxx
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 13 lutego 2018, o 21:38

16 lutego 2018, o 19:15

Berti. Cieszę się, że jesteś na innym etapie już.
Tak się tylko zastanawiam ile można żyć napiętym do granic możliwości.
Boję się nawet, że dni robią się coraz dłuższe, a ja wolałabym umierać jesienią lub zimą. Żeby się ukryć przed światem .
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

16 lutego 2018, o 20:43

Milllyxxx pisze:
16 lutego 2018, o 19:15
Berti. Cieszę się, że jesteś na innym etapie już.
Tak się tylko zastanawiam ile można żyć napiętym do granic możliwości.
Boję się nawet, że dni robią się coraz dłuższe, a ja wolałabym umierać jesienią lub zimą. Żeby się ukryć przed światem .
Powiem ci ze wiosna i lato to najgorsza pora roku dla mnie, glownie wiosna.nie nawidze czasu letniego bo tak jak mowisz jesienia i zima czuje sie taka ukryta.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

16 lutego 2018, o 21:11

Nie wiem czego ale strasznie bolą mnie dłonie i stopy.
Tak mi ciśnienie w nich wali że żyły mam jak kaszanki na dłoniach.Czuje gorąc i pilnowanie.
Tak ogólnie to zmęczona jestem jak cholera.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

17 lutego 2018, o 08:57

betii pisze:
16 lutego 2018, o 16:25
Hej dzis dzien na wyzalenie sie.Caly dzien mnie nerwy tluka, serce, scisja w klatce.Nie wiem ale nie umiem opanowac swoich emocji choc wiem skad to sie wzielo.Powodem tego mojego samopoczucia dzis jest moja praca.Jestem po studiach a pracuje za najnizsza krajowa.Wiele swojej pracy poswiecam a nawet nie mam wyplaty w tym miesiacu.dzis jest 9 dzien jak powinnam distac swoje pieniadze,a ich dalej nie mam.Czuje sue strasznie wykorzystana.Wiem, ze ktos powie, ze moge zmienic prace i cos innego poszukac ale tu na poludniu jest bardzo ciezko o prace szczegolnie dla kobiet a stawki w 80 % takie same czyli najnizsza krajowa.Dodatkowo od 2 miesiecy staram sie o druga ciaze i decyzja o zmianie pracy to odlozenie moich planow na bok a mam 36 lat wiec tez odpada.Czuje sie jak w jakims potrzasku.Tak nie powinien sie czuc zaden czliwiek.zwolnic sie tez nie moge bo mamy z mezek kredyt i dziecko na utrzymaniu.Licze tylko na to ze jutro bedzie lepiej bo dzis to mi sie nawet niechcewstac z lozka.dobrze ze jestem teraz na urlopie.
betti ---> Nawiazujac do poczatku Twojego posta ja mam podobnie. A mianowicie gdy zacekzynam prace mam okropne emocje, lek. Biore kazda myslczy gest do siebie. Kilka godzin pracy a nastepnego dnia juz mam schizy. Czy to zrobie, ze nie zapanuje nad napieciem i zawsze z pracy rezgnuje. Ten sam problem, leki w pracy mam od ponad 10 lat. Skad to sie wzielo ???? Nie stacac mnie na prywatne wizyty u psychologa a na NFZ terminy za kilka miesiecy. Czuje sie jak ciota...
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

17 lutego 2018, o 09:16

Dziś piękny dzień.
Ale ja mam jakieś napady że robi mi się słabo a przedtem w głowie mnie ściska i pojawia się gorąc i buzuje mi A potem czuje jak mi nogi miękną.
Troszkę w klatce ciasno z lewej str.
A rano jak się obudziłam to z takim dziubanie pod lewą piersią.
Nie mogłam głęboko oddychać ani się ruszyć bo gorzej działo i bolało.

Dawno tak nie miałam a nie lubię tego. uhuhuh
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

17 lutego 2018, o 11:43

Iwona29 pisze:
17 lutego 2018, o 09:16
Dziś piękny dzień.
Ale ja mam jakieś napady że robi mi się słabo a przedtem w głowie mnie ściska i pojawia się gorąc i buzuje mi A potem czuje jak mi nogi miękną.
Troszkę w klatce ciasno z lewej str.
A rano jak się obudziłam to z takim dziubanie pod lewą piersią.
Nie mogłam głęboko oddychać ani się ruszyć bo gorzej działo i bolało.

Dawno tak nie miałam a nie lubię tego. uhuhuh
To chyba objawy somatyczne, efekt nerwicy. Moze zrob cos w kierunku wyciszenia, film, ksiazka??
ODPOWIEDZ