Witam Wszystkich!
Mam kilka pytań do osób które zmagały się z DD.
Cierpię na to już od około 2 miesięcy, obecnie dostrzegam że troszkę mi się poprawia i objawy nie są już tak silne jak chociażby miesiąc temu. Na początku miałem lęki związane z objawami, panikowałem itp więc przez to wszystko to uczucie mi się utrzymuje do teraz, ale tak jak mówię nie jest już aż tak bardzo silne jak chociażby miesiąc temu. Obecnie lęk, strach, panika przed tym uciekły i nie zmagam już się z tym, ale uczucie DD zostało i właśnie chciałbym od kogoś uzyskać odpowiedzi na te pytania
1. Po jakim czasie DD mija? (znaczy wiem że ten proces jest zależny od wielu czynników, ale tak po prostu jestem ciekawy tego ile DD może się jeszcze utrzymywać po wyeliminowaniu lęków, stresu itp. Zaczynam sam czuć już to że te objawy słabną i nie jest już tak źle, czuję że powoli zaczynam wracać do normalności i jestem ciekawy ile objawy DD słabną)
2. Czy doświadczaliście tego samego podczas DD co ja? Miałem poczucie że nie czuję własnego ciała, Brak poczucia czasu, Byłem na skraju świadomości w skrócie panikowałem że tracę świadomość, Uczucie braku kontroli nad czynnościami i nad tym co się robi? Uczucie jakbym nie żył, bardzo nie przyjemne i ciężkie do opisania ale mniej więcej czułem się jakbym nie był kimś tylko czymś, jakbym nie wiedział po co żyje itp. O innych objawach już nie wspomnę ale również występowały
3. Jak sobie radziliście z DD? Ja mogę powiedzieć że obecnie staram się nie zwracać uwagi na objawy ale nie raz jest ciężko. Staram się to zaakceptować i ten etap akceptacji też troszkę zajmuje. Poza tym to zmieniłem też troszkę swoje życie, nie pije napojów energetycznych, nie pije alkoholu, i staram się zasypiać regularnie, zwiększyłem też dawkę snu do 8godzin bo wcześniej spałem maksymalnie po 4-5h w czasie dni szkolnych szczególnie. I staram się zajmować codziennością, chodzeniem do szkoły, swoimi obowiązkami itp. Jeszcze dodam że ten zespół DD oddalił mnie od mojej zajawki jaką jest robienie muzyki, totalnie przez to straciłem jakiekolwiek chęci, ale jak tylko DD minie całkowicie to od razu się biorę za muzykę bo w tym stanie ciężko jest mi się skupić. Ogólnie też rozmowa ze szkolnym psychologiem poprawiała mi samopoczucie, jeśli chodzi o rozmowy z psychologiem to bardzo polecam, nie ma czego się bać albo wstydzić, szukanie pomocy w tym stanie jest całkiem normalne. Przy DD polecam też zajmować czymś swój umysł, ja na przykład gram sobie w gierki, rozmawiam ze znajomymi, słucham muzyki lub oglądam jakieś filmy. Słyszałem o tym że przy DD dobrze na umysł wpływa czytanie książek, no cóż ja książek czytać nie lubię ale może gdy bym się do tego przymusił to by nie było tak źle. Też lubię się utożsamiać z kilkoma nutkami które znalazłem, np polecam ŚLIWA - DEPERSONALIZACJA lub KeZu - DEREALIZACJA, z tymi dwiema piosenkami utożsamiam się najbardziej i gdy się w nie wsłuchuje również czuję taką ulgę i taki lepszy nastrój. To już w sumie moje wszystkie porady co do depersonalizacji i derealizacji.
4. Czy przy depersonalizacji i derealizacji brak przyjemności jest normalny? czasem odczuwam że gdy coś robię to nie sprawia mi to radości lub nie ma to sensu.
5. Czy przy DD to normalne że czuję się jakby jakaś cząstka mnie umarła??? Jakbym się zmienił i nie potrafił określić co się we mnie zmieniło?
6. I czy po DD życie wygląda jak wcześniej? Czasami boję się że na zawsze już tak będę miał, znaczy wiem że DD to iluzja ale takie mam uczucie czasami
Ogólnie to chciałbym wam życzyć Wesołych Świą
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Depersonalizacja, derealizacja czyli moje zmagania z zespołem DD
- mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
Witaj, odpowiadając w skrócie na pytania:
1. To zależy od Ciebie, może minąć dzisiaj, a może za kilka miesięcy
3. Trzeba odłożyć skupienie nad tym na bok i żyć mimo to. Przede wszystkim czytać to forum i stosować się do zaleceń, tutaj już naprawdę wszystko zostało napisane, nic nowego nie wymyślimy.
Reszta pytań: tak.
Ale najważniejsze, myślę, że Cię to pocieszy - DD mija i nie zostawia nic po sobie. Będziesz odczuwał świat tak jak wcześniej. Dla mnie było to chyba najważniejsze przy wychodzeniu z DD - poczucie, że to tylko chwilowy stan
1. To zależy od Ciebie, może minąć dzisiaj, a może za kilka miesięcy
3. Trzeba odłożyć skupienie nad tym na bok i żyć mimo to. Przede wszystkim czytać to forum i stosować się do zaleceń, tutaj już naprawdę wszystko zostało napisane, nic nowego nie wymyślimy.
Reszta pytań: tak.
Ale najważniejsze, myślę, że Cię to pocieszy - DD mija i nie zostawia nic po sobie. Będziesz odczuwał świat tak jak wcześniej. Dla mnie było to chyba najważniejsze przy wychodzeniu z DD - poczucie, że to tylko chwilowy stan