Cześć wszystkim!
Od dłuższego czasu tj.ok 8 miesięcy borykam się z lękami.
Pewnego dnia rozpłakałam się i automatycznie przeniosłam się do jakiegoś "innego świata"' jakby we mgle, rozmazany obraz. Jakbym była zamknięta w jakiejś kuli. Dotykałam wszystkiego z przerażenia. Nie wychodziłam z domu przez 4 miesiące. Nie umiałam oglądać telewizji, nie rozumiałam co się w okół mnie dzieje. Bałam się zamykać i otwierać oczy. Bałam się patrzeć. Bałam się życia. Bałam się wszystkiego co jest wokół mnie. Przerażało mnie dosłownie wszystko, byłam jak jakaś opętana. Czułam się zamknięta w przestrzeni. Okropne doznanie i przerażenie.
Miewałam odczucia lęku też z powodu tego, że każdy byćmoże wie co sie dzieje z moją głową. Bałam się, że czytają mi w myślach -sprawdzałam to, np. Wyzywałam w myślach kogoś, kto jest obok mnie i sprawdzałam reakcje - no oczywiście nie słyszał ale i tak byłam przerażona. Każdy stuk czy puk był analizowany - pytałam po kilka razy czy np.mama też to słyszała/widziała. Siedząc z koleżanką całkiem niedawno sprawdziłam jej telefon, czy mnie nie nagrywa... Miałam ciągłe wrażenie, że tracę zmysły lub już straciłam. Że pewnie mi się to wszystko wydaje. Że może siedzę goła, a mi sie wydaje, że jestem ubrana. Że wyglądam dziwnie, inaczej, nie jak normalny człowiek. Odczucie, jakby świat się "nachodził" na mnie. Jakbym odpływała i wariowała.
Dalej czuję ciągły lęk, że tak powiem bez powodu i mam czasem te głupie myśli co kiedyś. Nie umiem się wyluzować. Czuję się obco, mimo, że znam doskonale te miejsca. Czuję, jakbym była niewiadomo gdzie, a wszystko to wytwór mojej głowy. Jakbym była zamknięta w kuli. Nie umiem przeżywać i wyrażać emocji jak kiedyś. Czuje tylko gniew i złość. Siedzę w tej kuli już tyle czasu. Bardzo, cholernie ciężko. Ale przynajmniej już jako tako mogę objerzeć tv i nie muszę dotykać wszystkiego, i już nie ma tej ostrej mgły co kiedyś.
Te podejrzenia moje są straszne. Stawiacie na nerwice czy paranodialne stany ? Leczyłam się, neuroleptykami. Nie było poprawy. Zamierzam znowu zacząć uczęczać do nowego psychiatry, tamten był do dupy, 70 zł, i wyganiał mnie po wypisaniu recepty. Nie chciał s"uchać, że po tych lekach czuję się gorzej. Brałam 3 miesiące. Zamierzam, ale boję się usłyszeć jednego słowa. Domyślacie się pewnie. Pozatym jestem cholernie nerwowa, ale wyprana z innych uczuć poza lękiem.
Pozdrawiam i czekam na szczere komentarze.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
No to teraz moja historia.
- ciekawy94
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 4 czerwca 2015, o 11:58
Spokojnie , lęk jak lęk. Powinnaś zacząć nad tym pracować i będzie dobrze- leki to tylko dodatek, prawdziwą pracę musisz wykonać sama. Ale nie takie przypadki się wyleczyły. Najpierw polecam Ci obejrzeć świetne nagrania i troszkę poczytać - a potem to wdrażać w życie
vademecum-leku-nerwic.html Po kolei czytaj i analizuj, zacznij wdrażać, a z miesiąca na miesiąc lekki będą mniejsze . Pozdrawiam , i głowa do góry
vademecum-leku-nerwic.html Po kolei czytaj i analizuj, zacznij wdrażać, a z miesiąca na miesiąc lekki będą mniejsze . Pozdrawiam , i głowa do góry
Wykuty charakter przez lata żywym dłutem
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
Uzależnienia i nerwica ciągłej walki skutek
I na drugim końcu świata będę dumny z pochodzenia
[b]--------------------------------------------------------[/b]
Ogarnę NERWICĘ albo zajebie się starając.
Autor Bart26
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 379
- Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05
Odpisuję.Powiem ci tak jestes na dobrej drodze,cała pracę muusz wykonac sama,ake nie samotnie!.Jest forum i wspaniali ludzie, ktorzy chcą pomagać.Osiem miesiecy to nie tak dlugo ,jesli zrozumies, czym jest nerwicabi zaczniesz akceptowac prawdziwie ,bo nie wszyscy to rozumeja, a potem juz z górki.Pozdrawiam
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
myślę, że psychiatra to jest osoba do której powinnaś się przejść najpóźniej
bardziej pomoże Ci psycholog, dobry psycholog, który wytumaczy Ci czym jest lęk, nerwica, derealizacja z depersonalizacją
ale w pierwszej kolejności zapoznaj się z nagraniami Divina i Victora, będą bardzo pomocne na sam początek
odburzanie-wedlug-divovica.html
bardziej pomoże Ci psycholog, dobry psycholog, który wytumaczy Ci czym jest lęk, nerwica, derealizacja z depersonalizacją
ale w pierwszej kolejności zapoznaj się z nagraniami Divina i Victora, będą bardzo pomocne na sam początek
odburzanie-wedlug-divovica.html
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 20:10
Jesteście kochani! A te moje myśli wcześniejsze, że wszyscy wiedzą, że jest psiakostkowo w mojej głowie, że byćmoże znają moje myśli i sprawdzanie koleżanki czy mnie nie podsłuchuje to nie żadna paranoidalna sprawa?xd
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 379
- Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05
Nikt nic nie wie,powiem wiecej ludzie nie zauwazaja twojej nereic,cale pieklo jest w tobie.Mysli rzeczywiscie potrafią dokopac,czytaj i odsłuchuj nagran musisz zrozumiec schemat działania nerwicy .Fajny artykuł ciasteczka-zarządzanie myslami.Trzymaj się