Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Teoria detekcji sygnałów - dzień 13

Materiały użytkowników, którzy stworzyli ciekawy materiał ale nie w takiej ilości aby stworzyć im osobny dział.
Regulamin forum
Uwaga! Attention! Achtung! 注意广告!
Ten dział poświęcony jest materiałom forumowym, służą one "do odczytu" czyli nabywania informacji i ewentualnie komentarza. Nie opisuj tu swojej historii, objawów i nie zadawaj pytań o zaburzenia.
Jeśli masz taką potrzebę przejdź na stronę główną forum - Kliknij - do sekcji FORUM DYSKUSYJNE, tam masz dostępnych wiele działów do rozmów, pytań itp.
ODPOWIEDZ
Cyprian94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2023, o 18:13

10 sierpnia 2023, o 20:58

Dzisiaj opowiem o modelu z psychologii poznawczej - "Teoria detekcji sygnałów", w kontekście działania mózgu w reakcji "walcz-uciekaj".

Zróbmy to na jakimś konkretnym przykładzie. Nie wiem czy podany przykład ma realne odzwierciedlenie w rzeczywistości, dlatego wszyscy żołnierze przyszli lub obecni - poprawcie mnie! Przykładowo mamy sytuację gdzie żołnierz / osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo (nazwijmy tego osobnika "Nerwiczysław" :DD ) nadzoruje niebo danego kraju / regionu. Jego zadanie, to zidentyfikować wszystkie potencjalne zagrożenia, które mogą wtargnąć na teren danego kraju przez drogę powietrzną. Załóżmy, że widzi na ekranie jakiś niezidentyfikowany obiekt. Reakcja Nerwiczysława może obrać cztery możliwości:

1. Na miejsce tego obiektu, zostaną wysłane specjalne jednostki, aby sprawdzić co to za obiekt - okazuje się, że ten obiekt, to samolot wroga. Możemy powiedzieć, że decyzja Nerwiczysława o wysłanie jednostek jest poprawna, mamy więc - TRAFIENIE (zagrożenie zniwelowane, zasoby wykorzystane).

2. Na miejsce tego obiektu, NIE zostaną wysłane specjalne jednostki, aby sprawdzić co to za obiekt - okazuje się, że ten obiekt, to samolot wroga. Możemy powiedzieć, że decyzja Nerwiczysława jest tragiczna - OMINIĘCIE (zagrożenie nie zostało zniwelowane, zasoby niewykorzystane).

3. Na miejsce tego obiektu, zostaną wysłane specjalne jednostki, aby sprawdzić co to za obiekt - okazuje się, że ten obiekt, to przypadkowy ptak. Możemy powiedzieć, że decyzja Nerwiczysława jest zachowawcza jednak jest to - FAŁSZYWY ALARM (nie ma zagrożenia a zasoby zostały wykorzystane).

4. Na miejsce tego obiektu, NIE zostaną wysłane specjalne jednostki, aby sprawdzić co to za obiekt - okazuje się, że ten obiekt, to przypadkowy ptak. Możemy powiedzieć, że decyzja Nerwiczysława jest poprawna - POPRAWNE ODRZUCENIE (nie ma zagrożenia a zasoby także nie zostały wykorzystane).

Z logicznego punktu widzenia, najbardziej ekonomiczne są decyzję o numerze 1 i 4. Dlaczego? To oczywiste - największe efekty, jak najmniejsze koszty.

Tylko widzisz czytelniku. Twój mózg mówiąc brzydko, ma gdzieś czy coś jest efektywne czy ekonomiczne. Mózg pragnie jednej rzeczy - pewność na 101%, że nie ma zagrożenia. Przetrwanie to potrzeba numer jeden Twojego "gadziego" mózgu. Polecam poczytać o trzech częściach mózgu - coś jak Trójpodział władzy w Polsce :DD Jedna z tych części - gadzi mózg odpowiada za reakcje "walcz-uciekaj". TA CZĘŚĆ MÓZGU NIE DBA O TWOJE SZCZĘŚĆIE, O SZCZĘŚĆIE BĘDZIESZ MUSIAŁ ZADBAĆ SAM. Te wpisy mają Ci w tym pomóc.

Wracając, dla gadziego mózgu przetrwanie (zniwelowanie zagrożenia, jedzenie i sex) to najważniejsza rzecz - ponad wszystko inne. Wracając do powyższego przykładu, Twój gadzi mózg ZAWSZE, powtarzam ZAWSZE wybierze FAŁSZYWY ALARAM niż OMINIĘCIE. O "Trafieniu" czy "poprawnym odrzuceniu", to nawet nie ma co mówić - to oczywiste.

Jaki z tego wniosek?

Po pierwsze, przytoczę jeszcze raz moje słowa: TA CZĘŚĆ MÓZGU NIE DBA O TWOJE SZCZĘŚĆIE, O SZCZĘŚĆIE BĘDZIESZ MUSIAŁ ZADBAĆ SAM.

Ty (w tym przypadku Twoja osobowość) ma sprzeczne priorytety z Twoim gadzim mózgiem. Dla Ciebie ważne jest szczęście i poczucie spokoju, a dla niego przetrwanie. DLATEGO wydaje Ci się, że walczysz ze swoim mózgiem, masz poczucie, że jest Twoim wrogiem.

Drugi wniosek: nie ma co się dziwić, że mózg daje Ci tak wiele wątpliwości, tak wiele objawów - to wszystko to FAŁSZYWY ALARM! Dlaczego? Aby podtrzymać zagrożenie! Mózg woli dać fałszywy alarm - w tym przypadku jakiś nowy objaw, mocniejsze natężenie obecnego objawu - niż zrobić OMINIĘCIE. Bo co jeśli się pomyli? Co jeśli ten ptak na niebie to tak naprawdę samolot wroga?

To taki kolejny paradoks. Bo z jednej strony oczekujesz bezpieczeństwa i nie chcesz odczuwać strachu, a z drugiej strony, jak już mózg wykonuje swoją pracę, to panikujesz i PRAGNIESZ, żeby pomimo tego, że na niebie jest samolot wroga, to żeby on, potraktował to, jako przypadkowego ptaka.
monogato
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 1 września 2022, o 20:06

16 sierpnia 2023, o 20:58

Mega wpis ;)

Reasumując:

Dla mózgu lepszy 'Fałszywy alarm' i postawienie nas w stan gotowości notabene skutkującego gorszym samopoczuciem ;o
Mózg 'zrzuca' odpowiedzialność na nas, bo przecież nas 'poinformował' o zagrożeniu, prawda?

... a to ch*jek ;)
Cyprian94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2023, o 18:13

17 sierpnia 2023, o 08:16

monogato pisze:
16 sierpnia 2023, o 20:58
Mega wpis ;)

Reasumując:

Dla mózgu lepszy 'Fałszywy alarm' i postawienie nas w stan gotowości notabene skutkującego gorszym samopoczuciem ;o
Mózg 'zrzuca' odpowiedzialność na nas, bo przecież nas 'poinformował' o zagrożeniu, prawda?

... a to ch*jek ;)
Tak, często w zaburzeniu chcemy aby ktoś mas uspokoił z zewnątrz ale prawda jest taka, że to my, musimy przekonać nasz mózg, że jest w porządku.
ODPOWIEDZ