Witam zacznę od tego że od 6 miesięcy zmagam się sam już nie wiem z czym.
Zaczęło się od ataków paniki bo bałem się iść do pracy po pewnych sytuacjach jakie tam wystąpiły. Dostałem leki antydepresanty - ale nie działały i miałem zmieniane co 2tyg i tak wyszło że zjadłem ich naprawdę dużo przez ten czas bo nie działały i dostawałem następne i następne. Pewnego razu po elicea dostałem strasznej deprechy i musiałem odstawić poczułem się lepiej ale stany depresyjne już mi się pojawiały to dostałem znowu seronil ale nie zadziałał. Później już męczył mnie deprecha a ataków paniki to już nie miałem, dostałem asentre no i się zaczęło pobudzenie złość lęk i niewiadomą co jeszcze mam już dość tych tabletek bo mam wrażenie że pociagnely mnie na dno. Zanim zacząłem ich brać to nie było że mną tak źle jak jest teraz. Czy to możliwe że jak tyle różnych ich przerobiłem to mogło mi się coś popierniczyc
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Dużo tabletek psychotropowych
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 29 grudnia 2021, o 19:26
Z tego co słyszałam, leków antydepresyjnych nie zmienia się po 2 tygodniach, one wtedy nawet nie działają. Na efekty trzeba poczekać nawet kilka tygodni. W pierwszej fazie leczenia może dojść do zaostrzenia depresji właśnie ze względu na to, że nie działają od tak. Dopiero wtedy można mówić o ich skuteczności. Jeśli w trakcie leczenia pojawiają się bardzo przykre skutki uboczne to się je zmienia, ale chyba nie po 2 tygodniach- to trochę bez sensu zmieniać coś, co nie zaczęło działać. Czasem dobór prawidłowych leków trwa nawet rok. Ale czy to miało wpływ, nie mam pojęcia. O tylu zmianach leków w tak krótkim czasie nie słyszałam. Ekspertem nie jestem, najlepiej skonsultować to z lekarzem. Polecałabym chyba z innym, niż ten u którego się leczysz. Nie wiem czy masz możliwość, jeśli chcesz mogę polecić naprawdę dobrego psychiatrę w Warszawie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 grudnia 2021, o 21:43
Tomasz35 pisze: ↑29 grudnia 2021, o 21:53Witam zacznę od tego że od 6 miesięcy zmagam się sam już nie wiem z czym.
Zaczęło się od ataków paniki bo bałem się iść do pracy po pewnych sytuacjach jakie tam wystąpiły. Dostałem leki antydepresanty - ale nie działały i miałem zmieniane co 2tyg i tak wyszło że zjadłem ich naprawdę dużo przez ten czas bo nie działały i dostawałem następne i następne. Pewnego razu po elicea dostałem strasznej deprechy i musiałem odstawić poczułem się lepiej ale stany depresyjne już mi się pojawiały to dostałem znowu seronil ale nie zadziałał. Później już męczył mnie deprecha a ataków paniki to już nie miałem, dostałem asentre no i się zaczęło pobudzenie złość lęk i niewiadomą co jeszcze mam już dość tych tabletek bo mam wrażenie że pociagnely mnie na dno. Zanim zacząłem ich brać to nie było że mną tak źle jak jest teraz. Czy to możliwe że jak tyle różnych ich przerobiłem to mogło mi się coś popierniczyc
Ja też mam wrażenie, że odkąd zaczęłam brać Asentre zrobiło się gorzej. Poszłam do psychiatry z nerwicą lękowa. Przepisał asertin, który brałam 6 dni, bo miałam po nim mega suchość w ustach, uczucie metalicznego smaku, totalny jadłowstręt. Tyle, że odstawiłam go już 4 dni temu, a mimo to jadłowstręt się pogorszył. Do następnej wizyty dostałam Alpragen, biorę go na noc żeby zasnąć. Straszne jest to nieodczuwanie głodu. Już nie daję rady.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 26 grudnia 2021, o 09:57
Do Warszawy za daleko, powiem szczerze to już się boję tych lekarzy bo dają tabletki lekką rękąSisi99 pisze: ↑2 stycznia 2022, o 03:08Z tego co słyszałam, leków antydepresyjnych nie zmienia się po 2 tygodniach, one wtedy nawet nie działają. Na efekty trzeba poczekać nawet kilka tygodni. W pierwszej fazie leczenia może dojść do zaostrzenia depresji właśnie ze względu na to, że nie działają od tak. Dopiero wtedy można mówić o ich skuteczności. Jeśli w trakcie leczenia pojawiają się bardzo przykre skutki uboczne to się je zmienia, ale chyba nie po 2 tygodniach- to trochę bez sensu zmieniać coś, co nie zaczęło działać. Czasem dobór prawidłowych leków trwa nawet rok. Ale czy to miało wpływ, nie mam pojęcia. O tylu zmianach leków w tak krótkim czasie nie słyszałam. Ekspertem nie jestem, najlepiej skonsultować to z lekarzem. Polecałabym chyba z innym, niż ten u którego się leczysz. Nie wiem czy masz możliwość, jeśli chcesz mogę polecić naprawdę dobrego psychiatrę w Warszawie.
Ja tylko nie chciałem chodzić do pracy a teraz po tych tabletkach to czuję się jak wrak. Z tą Asentra to już na tym forum czytałem że jednemu chłopakowi to się też nieźle pokreciło i był u jakiegoś profesora w Krakowie i mu mówił że te tabletki mogą tak robić i mają tam jakiś oddział co leczą się ludzie po antydepresantach
Właśnie szukam co to za profesor ale nie mam danych jak się nazywa i która to klinika
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Hej, spokojnie, wiadomo, że leki psychotropowe to nie witaminy, ale też nie ma co demonizować. Po tak krótkim czasie nikt się nie uzależnia, to nie benzo.
Przede wszystkim by lek zaczął jakiekolwiek minimalne działanie potrzeba ok. 4-6 tygodni. Rozwinięcie pełnego profilu działania to kwestia kilku miesięcy. Tak jak pisze koleżanka wyżej, początki mogą być trudne, często mogą powodować zaostrzenie objawów, jak również szereg fizycznych dolegliwości.
Przede wszystkim by lek zaczął jakiekolwiek minimalne działanie potrzeba ok. 4-6 tygodni. Rozwinięcie pełnego profilu działania to kwestia kilku miesięcy. Tak jak pisze koleżanka wyżej, początki mogą być trudne, często mogą powodować zaostrzenie objawów, jak również szereg fizycznych dolegliwości.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.