Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Szpital

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
koala89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: 16 lipca 2017, o 00:39

3 stycznia 2018, o 17:09

Czy któryś któraś z was mieli myśli ze najlepiej byś w szpitalu leczenia nerwic bo terapia trwa rok a problemy coraz nowsze a stare ciezko by znikły czujecie się psiakostkowo macie natrętne myśli obwinianie się złość ze tak jest samo ze już sobie myśle No okej to może ostatnia deska to szpital nie wiem poprostu ta nerwica mnie tak wkurza czasem wewnętrznie walczę konflikt z nią wkurza mnie ten stan i smuci
Proszę was o 1000kroc dziś wsparcia ...Mam nadzieje ze nie wariuje ...;(
darekp
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 234
Rejestracja: 17 listopada 2014, o 15:05

3 stycznia 2018, o 17:12

Tak i to nie raz. nawet kiedyś pojechałem do szpitala w desperacji tak się nakręciłem że bzikuję ale raz dwa stamtąd wyszedłem ;) Do tego terapie szpitalne nie są wcale takie super jakby się wydawało, zresztą po co chcesz tam uciekać? Myślisz że to zmieni twoją nerwice i problemy? Mylisz się.
Czemu stare problemy nie znikną? Dlaczego terapia nie pomaga, wcale?
koala89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: 16 lipca 2017, o 00:39

3 stycznia 2018, o 17:19

darekp pisze:
3 stycznia 2018, o 17:12
Tak i to nie raz. nawet kiedyś pojechałem do szpitala w desperacji tak się nakręciłem że bzikuję ale raz dwa stamtąd wyszedłem ;) Do tego terapie szpitalne nie są wcale takie super jakby się wydawało, zresztą po co chcesz tam uciekać? Myślisz że to zmieni twoją nerwice i problemy? Mylisz się.
Czemu stare problemy nie znikną? Dlaczego terapia nie pomaga, wcale?
Darek mam tak ze cały czas mam
Somaty które sobie wmawiam by zwrócić uwagę męża chociaż on na mnie zwraca kogokolwiek cały czas chce być w centrum zainteresowania w dzieciństwie przeżyłam duży lęk i odrzucenie duża samotność i robiłam tak i teraz nie umiem mimo terapii tak nie powielać schematów staram się ale
To ciężkie .Poza tym czasem mam takie dni jak ostatnie ze budzę się w nocy niewiele śpię śnią mi się sny ze oszukuje w ten spososhb bliskich ze jestem najgorsza mam złość do siebie ze nie umiem sobie poradzić z tym Że wybucham złością ze mam natrętne myśli ze boje się nie wiem czego ...Trochę terapia dała cierpiałam na totalna bezsenność już nie cierpie dusialam się kiedyś tzw miałam wrażenie nocami ze się dusze chociaż się nie dusialam ze mi coś stoi w gardle ...Teraz to są głównie obwinianie siebie brak akceptacji niska samoocena ciagle podejrzenia ze mnie mąż zostawi odrzuci ze są ładniejsze ze ja się nie nadaje do niczego ...No ciezko Darek sam wiesz jak jest ...pewnie na tym forum każdy każdego chcociaz trochę rozumie .Bo mój mąż nie rozumie twierdzi ze to nie istnieje wiec kiepsko nie zrozumie mnie a mnie męczą wyrzuty ze ja zwracam tak uwagę a jemu nie warto nic mówić bo on wie swoje lepiej ...Dzieciństwo mi dało w Kosc ...
koala89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: 16 lipca 2017, o 00:39

3 stycznia 2018, o 17:19

darekp pisze:
3 stycznia 2018, o 17:12
Tak i to nie raz. nawet kiedyś pojechałem do szpitala w desperacji tak się nakręciłem że bzikuję ale raz dwa stamtąd wyszedłem ;) Do tego terapie szpitalne nie są wcale takie super jakby się wydawało, zresztą po co chcesz tam uciekać? Myślisz że to zmieni twoją nerwice i problemy? Mylisz się.
Czemu stare problemy nie znikną? Dlaczego terapia nie pomaga, wcale?
Tak pewnie myśle ze rozwiąże to moje problemy to pewnie w głowie taka moja ucieczka przed sama sobą ...
koala89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: 16 lipca 2017, o 00:39

3 stycznia 2018, o 17:21

Czuje się jak wewnętrzne dziecko
darekp
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 234
Rejestracja: 17 listopada 2014, o 15:05

3 stycznia 2018, o 17:24

Tak rozumiem. w sumie wystarczy poznać lęk w nerwicy i można zrozumieć wszystko że każda inna rzecz od emocji jest ciężka.
Ale szpital nie rozwiąże ci tego. A co masz za terapie? Ja na twoim miejscu to poszedlbym na terapie grupowa do tej swojej.
A czytasz sporo o tym jak sobie radzic z niska samoocenia itd? czytanie bardzo duzo daje bo karmi glowe.
koala89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: 16 lipca 2017, o 00:39

3 stycznia 2018, o 17:30

darekp pisze:
3 stycznia 2018, o 17:24
Tak rozumiem. w sumie wystarczy poznać lęk w nerwicy i można zrozumieć wszystko że każda inna rzecz od emocji jest ciężka.
Ale szpital nie rozwiąże ci tego. A co masz za terapie? Ja na twoim miejscu to poszedlbym na terapie grupowa do tej swojej.
A czytasz sporo o tym jak sobie radzic z niska samoocenia itd? czytanie bardzo duzo daje bo karmi glowe.
Chodzę prywatnie wiec ona raczej grupowej nie prowadzi .Myslisz ze przez ten schemat jestem najgorsza ze tak zwracam na siebie uwagę i czasem. Się do tego przyznaje czasem nie ? Mam dość ...czytam i będę czytać więcej .Boje się tez w sumie nie wiem czego .No ale
Mam nadzieje ze kiedyś wyjdzie słońce ...i nie zwariuje ... i mnie w pasach nie wywiozą
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

3 stycznia 2018, o 17:31

Nie bój się,nie wariujesz.Szukasz dla siebie pomocy a szpital leczenia nerwic jest jednym z tych miejsc,gdzie możesz taką pomoc otrzymać.Ale to Ty sama musisz rozstrzygnąć,czy rzeczywiście jest to opcja dla Ciebie najlepsza.
Masz ode mnie pełne wsparcie :friend:
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
darekp
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 234
Rejestracja: 17 listopada 2014, o 15:05

3 stycznia 2018, o 17:50

koala89 pisze:
3 stycznia 2018, o 17:30
darekp pisze:
3 stycznia 2018, o 17:24
Tak rozumiem. w sumie wystarczy poznać lęk w nerwicy i można zrozumieć wszystko że każda inna rzecz od emocji jest ciężka.
Ale szpital nie rozwiąże ci tego. A co masz za terapie? Ja na twoim miejscu to poszedlbym na terapie grupowa do tej swojej.
A czytasz sporo o tym jak sobie radzic z niska samoocenia itd? czytanie bardzo duzo daje bo karmi glowe.
Chodzę prywatnie wiec ona raczej grupowej nie prowadzi .Myslisz ze przez ten schemat jestem najgorsza ze tak zwracam na siebie uwagę i czasem. Się do tego przyznaje czasem nie ? Mam dość ...czytam i będę czytać więcej .Boje się tez w sumie nie wiem czego .No ale
Mam nadzieje ze kiedyś wyjdzie słońce ...i nie zwariuje ... i mnie w pasach nie wywiozą
Ale na grupową możesz iść gdzie indziej do tej indywidualnej. I na pewno nie zwariujesz, nie ma to nic wspolnego z tym. Moim zdaniem musisz po prostu probowac nie robic tego co robisz od zawsze i zwiekszac samoocene.
koala89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: 16 lipca 2017, o 00:39

3 stycznia 2018, o 17:59

Żeby to takie łatwe było
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

3 stycznia 2018, o 18:10

Koalo, nie wariujesz i nic się poza tym z Tobą nie dzieje, tylko nerwica Ci dokucza ;) Niekiedy terapia wymaga dużo czasu, ale musisz uwierzyć, że da się to pokonać i jeszcze będziesz się śmiała. Jestem z Tobą, szczególnie dziś, bo też mi bardzo źle :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
koala89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: 16 lipca 2017, o 00:39

3 stycznia 2018, o 21:15

katarzynka pisze:
3 stycznia 2018, o 18:10
Koalo, nie wariujesz i nic się poza tym z Tobą nie dzieje, tylko nerwica Ci dokucza ;) Niekiedy terapia wymaga dużo czasu, ale musisz uwierzyć, że da się to pokonać i jeszcze będziesz się śmiała. Jestem z Tobą, szczególnie dziś, bo też mi bardzo źle :friend:
Kasia a tobie co dziś się dzieje
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

3 stycznia 2018, o 21:50

katarzynka pisze:
3 stycznia 2018, o 18:10
Koalo, nie wariujesz i nic się poza tym z Tobą nie dzieje, tylko nerwica Ci dokucza ;) Niekiedy terapia wymaga dużo czasu, ale musisz uwierzyć, że da się to pokonać i jeszcze będziesz się śmiała. Jestem z Tobą, szczególnie dziś, bo też mi bardzo źle :friend:
Kasia to taka dobra dusza naszego forum :) :friend: :lov: :lov:
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

3 stycznia 2018, o 22:59

koala89 pisze:
3 stycznia 2018, o 21:15
katarzynka pisze:
3 stycznia 2018, o 18:10
Koalo, nie wariujesz i nic się poza tym z Tobą nie dzieje, tylko nerwica Ci dokucza ;) Niekiedy terapia wymaga dużo czasu, ale musisz uwierzyć, że da się to pokonać i jeszcze będziesz się śmiała. Jestem z Tobą, szczególnie dziś, bo też mi bardzo źle :friend:
Kasia a tobie co dziś się dzieje
Oj Kochana, dziś i depresja i ocd doskwiera, ale muszę to przeczekać. Choć boli niemiłosiernie. Jestem myślami z Tobą, damy radę wspólnymi siłami :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

3 stycznia 2018, o 23:00

eiviss1204 pisze:
3 stycznia 2018, o 21:50
katarzynka pisze:
3 stycznia 2018, o 18:10
Koalo, nie wariujesz i nic się poza tym z Tobą nie dzieje, tylko nerwica Ci dokucza ;) Niekiedy terapia wymaga dużo czasu, ale musisz uwierzyć, że da się to pokonać i jeszcze będziesz się śmiała. Jestem z Tobą, szczególnie dziś, bo też mi bardzo źle :friend:
Kasia to taka dobra dusza naszego forum :) :friend: :lov: :lov:
Moniś, bo się zawstydzę ! cmok
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ODPOWIEDZ