Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

SYMPRAMOL oraz ASERTIN - skutki uboczne i TYCIE

Tutaj natomiast zadać możemy ogólne pytanie związane z lekami.
Być może martwisz się uzależnieniem, zastanawiasz się czy warto je brać itp.
To właśnie możesz wyrazić tutaj.
ODPOWIEDZ
blue_monday
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 9 sierpnia 2022, o 02:39

11 sierpnia 2023, o 20:37

Cześć. Psychiatra przepisał mi te dwa leki, sympramol tabletka na noc + asertin z rana. Czytałam jednak skutki uboczne i mnie zaniepokoiły. Przede wszystkim wzrost wagi. Nie wiem czy mam zaburzenia odżywiania, jednak wiem, że pierwszy raz od dawna czuję się dobrze w swoim ciele i panicznie boję się ponownego wzrostu wagi. Przez to jestem w momencie, w którym jestem o włos od zrezygnowania z tych leków - na ten moment mam za sobą pierwszą tabletkę, a jestem pewna, że kolejnej nie wezmę. Przeraża mnie wizja tego, że mogę przez to zgrubnąć. Czy są tutaj osoby, które zażywały te leki regularnie? Jak faktycznie wygląda sprawa z tą wagą i ekstremalnymi skutkami ubocznymi? W asertinie widziałam nawet choroby nowotworowe...

Na ten moment mam ogromne wyrzuty sumienia. Wydane pieniądze, zmarnowany czas psychiatry, chęć poprawy życia, ale po prostu nie mogę. Przerasta mnie to, choć dla kogoś może być to błacha sprawa.
Widziałam posty, gdzie ludzie mówili nawet o miesięcznym wzroście wagi o 4 kg... Jestem zrezygnowana. Jak zresztą wygląda tycie przez leki? Pomimo spożywania mniejszej ilości kalorii niż się potrzebuje dalej się tyje?...
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 377
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

11 sierpnia 2023, o 21:39

blue_monday pisze:
11 sierpnia 2023, o 20:37
Cześć. Psychiatra przepisał mi te dwa leki, sympramol tabletka na noc + asertin z rana. Czytałam jednak skutki uboczne i mnie zaniepokoiły. Przede wszystkim wzrost wagi. Nie wiem czy mam zaburzenia odżywiania, jednak wiem, że pierwszy raz od dawna czuję się dobrze w swoim ciele i panicznie boję się ponownego wzrostu wagi. Przez to jestem w momencie, w którym jestem o włos od zrezygnowania z tych leków - na ten moment mam za sobą pierwszą tabletkę, a jestem pewna, że kolejnej nie wezmę. Przeraża mnie wizja tego, że mogę przez to zgrubnąć. Czy są tutaj osoby, które zażywały te leki regularnie? Jak faktycznie wygląda sprawa z tą wagą i ekstremalnymi skutkami ubocznymi? W asertinie widziałam nawet choroby nowotworowe...

Na ten moment mam ogromne wyrzuty sumienia. Wydane pieniądze, zmarnowany czas psychiatry, chęć poprawy życia, ale po prostu nie mogę. Przerasta mnie to, choć dla kogoś może być to błacha sprawa.
Widziałam posty, gdzie ludzie mówili nawet o miesięcznym wzroście wagi o 4 kg... Jestem zrezygnowana. Jak zresztą wygląda tycie przez leki? Pomimo spożywania mniejszej ilości kalorii niż się potrzebuje dalej się tyje?...
Ja byłam na ssri i tyłam bardzo ale te kcal nie brały się z powietrza, moim zdaniem wynika to z tego że leki pobudzają apetyt, do tego ja byłam senna i miałam wywalone na aktywność wiec biore na siebie pelną odpowiedzialnosc tycia 😉metabolizm może faktycznie trochę zwalnia ALE jak się będziesz pilnowała to nie przytyjesz. To raz, dwa chyba wszyscy się miotają jak już mają zacząć brać leki, te wątpliwości to moim zdaniem jej też wina i kolejna zagrywka nerwicy. Zastanów się na spokojnie co jest teraz najważniejsze dla Ciebie na ten moment? Przypomnij sobie co skłoniło Cię do pójścia do psychiatry? Jeśli dasz radę żyć z tym napięciem i pracować nad sobą to nie bierz, jak masz poczucie że nie wytrzymujesz i jesteś pod ścianą to weź i zobacz jak będzie. Daj sobie czas, np tydzień, przemysl ze spokojem. Nie musisz brać leków całe życie i też nie musisz ich wcale brać. Bez presji!
blue_monday
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 9 sierpnia 2022, o 02:39

12 sierpnia 2023, o 16:33

Dziękuje za odpowiedź. Właśnie analizowałam z czego może wynikać taki wzrost wagi i podejrzewałam, że u mnie być może wcale nie byłoby takiego tycia, bo i tak spożywam mniej kalorii niż potrzebuję. Przeczytałam jednak w internecie, że istnieje jeden mechanizm w którym antydepresanty mogą zwiększać ryzyko nadwagi niezależnie od spożycia kalorii, bo "mogą stymulować rozrost tkanki tłuszczowej poprzez wpływ na receptory dla noradrenaliny". Przeraża mnie to :(
Zumba
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 377
Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09

12 sierpnia 2023, o 17:34

blue_monday pisze:
12 sierpnia 2023, o 16:33
Dziękuje za odpowiedź. Właśnie analizowałam z czego może wynikać taki wzrost wagi i podejrzewałam, że u mnie być może wcale nie byłoby takiego tycia, bo i tak spożywam mniej kalorii niż potrzebuję. Przeczytałam jednak w internecie, że istnieje jeden mechanizm w którym antydepresanty mogą zwiększać ryzyko nadwagi niezależnie od spożycia kalorii, bo "mogą stymulować rozrost tkanki tłuszczowej poprzez wpływ na receptory dla noradrenaliny". Przeraża mnie to :(
Nie czytaj, może tak być ale to pewnie kwestią kilograma w skali całego leczenia. Na zdrowy rozsądek czy organizm, który potrzebuje określonej dawki kalorii na przeżycie, oddychanie, bicie serca, ruch, myslenie, trawienie i wiele innych mechanizmów będzie odkładał tkankę tłuszczową kosztem pracy mózgu i organów? Moim zdaniem to całe tycie jest związane z tym, że mając nerwice czy depresję, będąc cały czas w gotowości i napięciu spalamy więcej kcal to raz, dwa nie jemy w większości przypadków bo bardzo silny stres hamuje apetyt a potem jak zaczynamy brac leki, uspakajamy się, zaczynamy sobie pozwalać bo mamy spokój i względne szczęście, te leki jeśli już jakoś wpływają to właśnie na rozkręcenie apetytu. Ja byłam ciaaaagle głodna ale też jak się zawzięłam i będąc na lekach przeszłam na dietę to schudłam 10 kg. Więc nie martw się, serio!
ODPOWIEDZ