Hejka zaburzonym/odburzonym!

Jestem świeżo po wizycie u okulistki, dlatego postanowiłam stworzyć ten post! Wiele osób zaburzonych i nie tylko uskarża się na męty oczne.Niczemu one nie zagrażają, ale są dosyć upierdliwe.Tak naprawdę myślałam, iż prawdziwą metodą na możliwe ich usunięcie jest wyłącznie operacja laserowa.Po dzisiejszej wizycie u okulistki dowiedziałam się ze nie tylko.Pani zaproponowała mi suplement diety VITROFT.Będę zdawać tu relacja czy dany preparat jakkolwiek pomaga.Mam świadomośc, iz moze to być tylko placebo, ale u osób znerwicowabych nawet placebo umie działaś cuda! Będę zdawać relacje Jeśli ktos juz uzywał tego suplementy lub podobnego niech napisze

Z tego co sie dowiedziałam to antyoksydanty sprzyjają oczom więc w tym wypadku mozna tu polecic rowniez zieloną/ białą herbatkę ( ten suplement tez je zawiera)

Kojarzę po nazwie ten suplement, sam miałem kiedyś go sobie kupić, ale jakoś tak wyszło, że nie kupiłem. Czytałem opinie osób które go brały, i z co pamiętam to trzeba długo brać ten suplement na oczy, żeby były jakieś efekty.
Ale ja mógłbym go nawet rok brać, bo mam dosyć tych mętów, chciałbym ich się pozbyć w końcu. Nie da się przez nie normalnie na niebo nawet spojrzeć, bo lata tego cała masa, kreski, zygzaki, kropki... Chyba się zdecyduje na ten suplement.
O, dobry pomysł z tą relacją, opisuj tu swoje spostrzeżenie po zażyciu tego suplementu.

Miałem to, mniej więcej w Twoim wieku. One mogą być jeszcze z okresem dojrzewania, ale jak się dowiedziałaś są bez większego znaczenia. Laserowo to raczej już w rzeczywiście plamach całych, a nie drobnych kreskach. Szkoda ryzykować. Używałem Vitrolent (krople), ale bez wiekszych rezultatów. Natomiast rezultat przyniosło olanie tematu. Jak mnie to martwiło to skanowałem i wydawało mi się, że tego przybywa! Jak sie dowiedziałem, że niegroźne, to zajałem się swoimi sprawami. co się okazało po pewnym czasie to się wchłania i obecnie mam czyste pole widz. Głowa do góry! http://www.bioslone.pl/forum/index.php?topic=4572.40 (więcej info)

Olanie tematu to najlepsze wyjście, ale nie o tym temat Poza tym ten temat nie tylko kieruje do zaburzonych, ale do wszystkich.Bo i dla zdrowych męty moga być przekleństwem.Osobiście mam mało ich ,ale spróbuje tego sumplementu.Z tego co wiem efekty mają byc po około 6 miesiącach.

Och. Może , ale ja Cię lubię i chciałem dodać otuchy!

PaulinaDobrevv pisze:Olanie tematu to najlepsze wyjście, ale nie o tym temat Poza tym ten temat nie tylko kieruje do zaburzonych, ale do wszystkich.Bo i dla zdrowych męty moga być przekleństwem.Osobiście mam mało ich ,ale spróbuje tego sumplementu.Z tego co wiem efekty mają byc po około 6 miesiącach.

Spróbuj i zdaj relację. Wydaje mi się, że to jakiś bullshit, a placebo nie ma nic do rzeczy w przypadku mętów - albo je widzisz albo nie Sam mam kilka i czasem mnie denerwują, czasem bawią, ale nie jest to jeszcze sytuacja wymagająca interwencji.

I jak ? Zauważyłaś chociaż jakieś małe efekty ?

A właśnie zapomniałam o tyk wątku, wybaczcie Ja niestety z własnego lenistwa nie spróbowałam tych tabletek.Po jakimś czasie jak kazdy objaw nerwicy przestął byc upierdliwy.
Ale dostałam, interesujace newsy od kolezanki, która nie z powodów nerwicy boryka się z problemem mętów. Były dla niej wyjątkowo upierdliwe i czasami uniemozliwiały funkcjonowanie więc jak ja dostałą namiary na identyczny specyfik.
Jej zdaniem męty zmniejszyły sie o 30% około, po braniu specyfiku 2miesiące, ale niedawno stwierdziła, iz tu raczej działa siła umysłu, podświadomość i pozytywne nastawienie.Ponadto zaczeła uprawiać więcej sporu. co poodobno równiez na to miało wpływ.Lepsze krązenie i odprezenie
WIęc mozna próbowac, ale jej zdaniem jest to jedynie fajne placebo
Jak się jej pogorszy zimą, będzie próbowała jakiś operacji.