Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Stres i brak uczuc

Tutaj znajdziesz wszystkie forumowe materiały (wpisy, nagrania) dotyczące zaburzeń lękowych, depresyjnych, obaw, wątpliwości i rozmaitych lęków, które pozwolą Ci poszerzyć własną świadomość.
A także treści dotyczące własnego rozwoju i przede wszystkim odburzania!
ODPOWIEDZ
mikolaj28
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 16 kwietnia 2024, o 17:28

16 kwietnia 2024, o 17:54

Hej wszystkim! Mam na imie mikolaj i mam 15 lat. Jestem w zwiazku z dziewczyna 5 miesiecy( niby nie dlugo ale serio jest ona dla mnie najwazniejsza i zrobilbym dla niej wszystko).Z dziewczyna znam sie od 10 miesiecy. Przez pierwszy miesiac orzyjaznilismy sie, lecz zrobilem glupia rzecz i kontakt urwal sie nam na okolo 3 miesiace. Przez pierwsze miesiace zwiazku, bylo naprawde super, lecz odwazylem sie powiedziec cala prawde o tym co zrobilem po pierwszym miesiacu gdy sie znalismy. moja dziewczyna ma problemy z nerwami, i bylo naprawde przykro, znajdowalo sie cos nowego przez kilka kolejnych dni, i z kazdym dniem bylo mi przykro i sam sobie przestalem juz ze wszystkim ufac :cry: .potem kilka dni pozniej, zapytala mnie czy nadal ja kocham i czy nie chce zerwac, bylo mi przykro, i dwa dni pozniej dostalem jakiegos szalu. zaczynalem sie stresowac strasznie, serce mi bilo jak szalone, bo pojawily sie watpliwosci czy nadal mi sie podoba.zaczely sie natretne mysli, ze moja dziewczyna jest jakas i wogole, ktorych wogole nie chcialem. bylo naprawde zle i obojga z nas bylo przykro. udalem sie do psychologa( nadal chodze) ale niezbyt pomaga. po jakichs 2 tygodniach stres ucichl, bylo dobrze przez jaakis tydzien. dziewczyna zasugerowala, ze mam obsesje na punkcie mojej kolezanki. przez to, ze sam sobie nie ufam to znowu zaczalem sie zastanawiac, ze faktycznie moze jednak mialem ta obsesje. ale nadal bylo dobrze i bez stresu takiego jak na poczatku. potem wstalem i czulem takie wyluzowanie i taki spokoj. poczulem sie nijako, jakbym nic nie czul. balem sie, ze to przez to, ze stracilem uczucia do mojej ukochanej, ale potem sobie uswiadomilem, ze ja juz wogole nic nie czuje. ani przykrosci, ani radosci, czuje taka blokade na sercu i bardzo tesknie za czuciem czegos. przez ten bral czucia, zaczynam sie bac, ze podobaja mi sie kolezanki z klasy, ich zachowania. chociaz w glowie potrafie sobie uswiadomic, to przez te uczucia najpierw zle pomysle a potem dopeiro sobie tlumacze. oboje boimy sie o nasz zwiazek. jestem osoba bardzo wrazliwa. i w skrocie po prostu, przez klotnie i ciagly smutek, zaczalem sie stresowac, a potem nic nie czuc. jesli ktos ma pisac, ze mamy zerwac to podziekuje. chce byc z moja dziewczyna na zawsze i prosze o jakies wsparcie, wytlumaczenie. dziekuje
ODPOWIEDZ