Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
smutna123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 29 maja 2015, o 11:28

1 grudnia 2015, o 03:55

Hej kochani. No niestety ja znowu z wątpliwościami. U mnie raz krok do przodu a potem dwa w tył. Od hmmm około 2miesiecy biorę Tianesal. No cóż lęki trochę się zmniejszy, ale czuję jakby woda w organizmie siw zatrzymywała no więc już myśl...No tak przytyje..
A co za tym idzie kolejny problem. Jestem strasznie zakompleksiona, ale nie o tym chciałam pisać. Zaakceptowałam te cholerne głębokie,realne sny, odrealnienie, Matrix itp. Nie powiem bo bywały dni z progresem,ale nagle dzisiaj poczułam strach, nakręciłam Go. Wbilam sobie ze może schizo prosta...zaraz uderzenie gorąca, płacz, zawroty itp. No i sama już nie wiem jak jest. Było lepiej, ale fakt jest taki że Czuję że leki są trochę za słabe. Mój problem jest taki, że boję się że zamiast poprawy będzie tylko gorzej. Stracę kontrolę, dosłownie oszaleje...
Męczy mnie wiele codziennych spraw, mam splycone uczucia. Jak sobie radzić?

-- 1 grudnia 2015, o 04:55 --
Nie mogę spać cały czas czuję niepokój. Tak źle już dawno nie było. Dlaczego tak nagle wszystko się nasililo?
Be strong. For IT may be stormy now
But IT Cant Rain forever!!!
Dajmajla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17

11 grudnia 2015, o 19:14

Pod jednym z postów Victor napisał:
"Zależy co rozumiemy pod pojęciem świadomość choroby.
Nie każda schizofrenia wiąże się z tym, iż schizofrenik nie wie kompletnie, że ją ma. I to nawet jeśli tych leków nie bierze.

Niektórzy mają przebłyski, ze to i owo (jakies objawy, zachowania) nie są do końca takie jakie mają wszyscy ludzie, potrafią nawet czytac o schizofrenii w sieci i wypatrywac czy objawy sie pokrywają.
Problem tylko jest taki, ze sami w to zwykle do końca nie dowierzają uznając swoje inne objawy jako dar czy też np. specjalny prezent wszczepiony im przez wyższa cywilizację.
Więc tak jak Div powiedział, to są dwa różne światy mimo, iż czasem schizofrenik także rozmysla nad niektórymi swoimi objawami.

Dodatkowo często osoba ze schizofrenię można uznawać fakt, iż ma schizofrenię bo ma np. objawy negatywne ale już urojeń nie traktuje jako choroby.

Więc to, ze schizofrenicy różnie się o tym wypowiadają to nie jest nic dziwnego. Natomiast fakt jest taki, że im tego krytycyzmu i tak brakuje i tyle. I po dłuższej rozmowie czy poznaniu bliżej takiej osoby zwykle wychodzi to szybko na wierzch (szczególnie gdy choroba nie jest leczona)."


Jak to przeczytałam, to od razu zaczęłam się trząść. Wcześniej z reguły trafialam na opinie, że schizofrenik nie ma świadomości ani jakiegokolwiek krytycyzmu i to mnie trzymało na duchu, a teraz jestem cała spanikowana. Zwłaszcza, że odkąd naczytałam się o schizo to też przychodzą mi do głowy niestworzone rzeczy, zwłaszcza z kosmitami, bo gdzies na forum czy w innych miejsach czytałam o tym, że schizofrenicy wkręcają sobie takie akcje. I tak ostatnio np. robiąc sobie herbate rano oparzyłam sobie palec, zapomniałam o tym, kilka godzin później troche zaczęło mnie to boleć, spojrzałam na palec a tam czerwona plama, pierwsza myśl w głowie to rak, potem przyszło mi do głowy, że pewnie kosmici coś mi wszczepili (oglądałam dużo z archiwum X ostatnio...), oczywiście nie uwierzyłam w to ani na moment, bo wiedziałam, że rano oparzyłam sobie to miejsce, ale sama ta myśl byla tak przerażająca, fakt że coś takiego w ogóle mogło mi przyjść do głowy, a przecież schizofrenicy właśnie w ten sposób myślą. Wieczorem graliśmy ze znajomymi w gry planszowe i wygrywałam wszystkie (fart nowicjusza xd) i w pewnym momencie pomyślałam sobie, ze pewnie mam nadludzkie moce przez kosmitów ;/// Boje sie takich myśli, boje sie,że w to uwierze, że oszalałam, a nie chce tego tak bardzo. W poniedziałek mam wizyte u psychiatry i boje sie, że jak mu to wszystko opowiem, to stwierdzi, że to schizo i od razu wyśle do szpitala, wyciągnie kaftan, itp, boje sie, że bede ciężarem dla rodziny, że chłopak mnie zostawi, a wszyscy sie ode mnie odsuną, że strace kontakt z rzeczywistością. Nie wydaje mi sie, by zdrowy człowiek mógł sobie wymyślać takie rzeczy. Wcześniej jednak poza strachem pokrzepiała mnie myśl, że przeciez mam świadomość tego, że to głupie i zlękniony i zmaltretowany umysł specjalnie tworzy myśli, których się boję, ale kiedy przeczytałam o tym, że schizofrenik może wiedzieć o tym, że jest z nim coś nie tak, to wszystko się posypało, znowu nie jestem w stanie nic robić poza myśleniem o tym, że mam schiza.
Najgorsze, że w poniedziałek idę też pierwszy raz do pracy, a jestem w takim stanie, że nie wiem jak dam sobie rade, bo cała się trzęsę ;/ Co sądzicie o tym wszystkim? Musiałam to z siebie wyrzucić, bo bym eksplodowała ;/ Oczywiście teraz czekam na komentarze "masz schizofrenie" ;/
Poza tym co opisałam wyżej mam również typowe tutaj objawy, ale te myśli są takie z dupy, że to nie może być normalne. Sry, za chaotycznego posta, ale pisze go w ataku mega paniki i cięzko mi poskladać do kupy to wszystko, co mam w głowie

-- 11 grudnia 2015, o 19:14 --
Dodam, że wcześniej miałam tylko duszności, ataki paniki, gule w gardle, płacz bez powodu, słyszalam swojego bicie serca leżąc w łożku i mase innych tego typu objawów, paniczny strach, że zwariuje, ale nie przychodziły mi do głowy takie pierdoły, dopiero niedawno sie zaczęło ;/
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

11 grudnia 2015, o 19:53

takich myśli nie zatrzymasz bo miałem podobne po prostu ich nie wyprzesz na chama jedynie co możesz zrobić to sobie logicznie wytłumaczyć skąd biorą sie takie myśli i przeczekać dany moment , i nie wkręcaj się w te myśli chociaż wiem że nie jest łatwo bo pewnie sobie pomyślisz że jak im odpuścisz to pewnie później i tak zwariujesz xD
Owszem osoba chora może wiedzieć że jest chora ale po tym jak zacznie się już leczyć , Czytałem i byłem kilka razy u psychiatry i osoba która jest chora nie będzie miała rozkmin skąd sie takie mysli biorą tylko będzie w nie wierzyć.
"Wola psychiki daje wyniki"
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

11 grudnia 2015, o 19:56

Boos123 , ale ja za nim nie weszłam na forum i nie dowiedziałam się że te myśli to natręty nerwicowe , to też w nie wierzyłam i to bardzo , a mam nerwicę .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Dajmajla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17

11 grudnia 2015, o 23:40

schanis, a jakie myśli miałaś? ja w te myśli nie wierze, ale one sie pojawiają i męczą
Booos, no właśnie dokładnie tak myśle, a jak sie godze z tymi myślami i nie dostaje ataku paniki tylko robie w myślach "hehe no na pewno" to od razu myśli, że mi chyba naprawde odjebało skoro sie nie boje ich, lol XD
Ale jak mózg może tworzyć takie bezsensowne rzeczy? Ja po prostu wiem, że ludzie ze schizą myśla podobnie i dlatego sie boje, gdy mi coś takiego do głowy przychodzi. A poza tym sie wkurzam, bo uwielbiam sci fi i fantasy, zawsze sie interesowałam paranormalnymi rzeczami i teraz nie moge tego robić, bo sie boje, że se coś powkręcam. No i też se mysle, że skoro sie tym interesuje to moze mam zadatki na schizofrenika. Ostatnio w ogóle boję się włączać jakiekolwiek rzeczy, włączyłam serial i na końcu odcinka głowna bohaterka zabiła swoich rodziców przez purple mana, który kontroluje innych ludzi dzięki swoim supermocom i zaś stany lękowe, oglądam takie rzeczy to potem moja wyobraźnia ma duże pole do popisu w ataku lęku ;o
Poza tym teraz mam jeszcze natrętne myśli, że mój chłopak nie ma uczuć, albo na temat raka (wczoraj w nocy sobie pomyślałam, że skoro dużo gadam przez telefon to pewnie mam guza mózgu, który sprawia, że mam głupie myśli ;o) albo że jestem złym człowiekiem, że zaraz coś sie stanie, co sprawi, że zwariuje, itp...
Miałam ostatnio kilka dni spokoju, totalnego luzu, a teraz znowu to samo, nie wiem, jak to sobie wybić z głowy, bo ośmieszanie nie zawsze coś daje, a pozwolenie tym myślom swobodnie przepływac przez głowe jest trudne i powoduje czasem myśli, że musze je kontrolowac, bo jeśli nie bede ich kontrolowac to bedzie pierwszy krok na drodze do szaleństwa, tak jak pisalam wcześniej, ehhhh xd

-- 11 grudnia 2015, o 23:40 --
Boże, jeszcze teraz jak odwróciłam wzrok od komputera, to kątem oka zobaczylam za szybą w drzwiach jakby ktoś przechodził, taka smuga, może to złudzenie optyczne, ogólnie przy nerwicy mam mnóstwo wzrokowych sensacji, ale nie wiem, czy to jednak nie omamy ;/ miał też ktoś tak kiedyś?
Awatar użytkownika
Norberto
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 140
Rejestracja: 22 listopada 2015, o 19:14

12 grudnia 2015, o 00:14

Takie rzeczy jak smugi itp to normalka
Dajmajla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17

12 grudnia 2015, o 00:16

A cała reszta, o której pisałam? :x
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 grudnia 2015, o 00:21

Rude ja miałam przede wszystkim natrętne myśli egzystencjalne i dotyczące chorób raka właśnie , dzięki forum i pracy nad sobą te myśli nadal są ale już w nie nie wierzę tak jak kiedyś , bo wiem że to nerwica podsyła takie durności do głowy, a jak już sie wyjdzie z nerwicy to i tych myśli nie będzie . etap-3-mysli-lekowe-t4330.html posłuchaj tego nagrania .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Dajmajla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17

12 grudnia 2015, o 00:27

Słuchalam kilka razy tego, ale chyba nic do mnie nie dociera ;puk
od myśli dotyczących raka uwolnie sie chyba dopiero wtedy, kiedy położe sie do szpitala na wszystkie możliwe badania, bo towarzysza mi w sumie w mniejszym lub większy stopniu odkąd pamietam
mnie po prostu przeraża, że mój mózg tworzy takie abstrakcje jak to z kosmitami, czy czasem opetaniem ;/ Od jakiegoś czasu już nic nie czytam, chyba że przypadkiem, a dalej mam kryzysy
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 grudnia 2015, o 00:31

wiem Rude ja też tak miałam dwa lata w tym siedziałam i te myśli durne waliłam do głowy , ale to Ci minie uwierz no co Ci to da że będziesz myśleć o raku nic ! bedziesz się go bała a wcale możesz go nigdy nie dostać to po co się bać i tak sobie psuć życie tym strachem prawda ? a badania jak najbardziej porób dla pewności takie tam podstawowe chociażby krew . Będzie dobrze tylko daj sobie czas .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Dajmajla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17

12 grudnia 2015, o 00:43

Ostatnio chciałam skierowanie na badania od mojej lekarki, ale powiedziala, że póki co mi nie da, bo...WYGLĄDAM ZDROWO i bede sie niepotrzebnie stresować czekaniem na wyniki 0_o Ja w dodatku jeszcze pale i przy odpalaniu każdego papierosa mam natretna myśl, że właśnie ten pet przeleje czare goryczy i dostane raka xD
Ale masz racje, też mysle, że nie ma sensu psuć sobie życia strachem i żyć urojona choroba, tylko chciałabym to w końcu wprowadzić w życie. Najgorsze jest to, że moja matka jest taka sama panikara, jak sie lekko uderzy w noge to już złamana ojejku ojejku do amputacji pewnie i jej potrafie to zracjonalizować, smieje sie z tego, ale kiedy ja dostaje takich myśli, to koniec świata ;_;
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 grudnia 2015, o 00:48

:D no tak komuś łatwiej pomóc nic samemu sobie , a jeśli lekarz mówi że nic Ci nie jest jesteś zdrowa to po prostu uwierz i już po co szukać dziury w całym i nakręcać się tymi durnymi natrętami , skoro już znasz chociaż troszkę mechanizm nerwicy to wiesz jak ona na nas działa , trzeba się jej nie dać ! po układać sobie wszystko w głowie i nie żyć lękiem , dasz radę zobaczysz !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Dajmajla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17

12 grudnia 2015, o 00:53

Dzięki za tyle wsparcia, aż lepiej bedzie mi sie spało dzisiaj :D
tylko najgorsze przede mną, bo w poniedziałek pierwszy raz do psychiatry ide, nigdy wcześniej nie bylam, kiedyś miałam podobne objawy do teraz, ale wmawiałam sobie, że bede silna i sama dam rade i w końcu dawałam, a teraz dupa xd I boje sie, że psychiatra jak mu to wszystko opowiem postawi diagnoze, że mam schizo jednak ;_;
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

12 grudnia 2015, o 01:05

nie bój się na zapas nie nakręcja się , bo po co ? napisz jak coś-jak tam poszło u tego psychiatry a jak Ci się nie spodoba co mówi to wcale nie musisz mu tak od razu uwierzyć nie ? Pamiętaj Ty sama wiesz najlepiej jak się czujesz i myślę że tak szczerze to wiesz że to nerwica tylko .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Dajmajla
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17

12 grudnia 2015, o 20:48

Jak mnie nie zamknie w psychiatryku to napisze jak było :D Niby to jeden z lepszych psychiatrów na Ślasku, jest ordynatorem w psychiatryku, mega kolejki do niego sa, wiec troche sie nastawiam na to, że bedzie swego rodzaju wyrocznia ;/ Z jednej strony wiem, że to nerwica, a z drugiej mam nawet czasem myśli, że mam schizofrenie i wkrecam sobie nerwice :o

-- 12 grudnia 2015, o 16:45 --
W sumie to nikt mi tu nie napisał, że to na pewno nie schizofrenia, wiec może jednak ;/// Boże, jestem taka spanikowana, a nie mam komu o tym wszystkim powiedzieć, bo nikt już tego stękania słuchać nie chce pewnie, na forum też za chwile bana dostane, jak dalej będę ciągnąć ten temat xd

-- 12 grudnia 2015, o 20:48 --
czyli jednak oszalałam ;_;
ODPOWIEDZ