Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 28 września 2013, o 13:28
Było już trochę lepiej po rowerze. A teraz znowu:( Oprócz tych myśli mam też wszystkie objawy negatywne schizofrenii, więc to musi być to:(
-- 3 sierpnia 2014, o 18:34 --
Super. Przez przypadek weszłam na forum schizofrenia i tam tez mają lek przed aresztowaniem, tak jak ja:(
-- 3 sierpnia 2014, o 18:34 --
Super. Przez przypadek weszłam na forum schizofrenia i tam tez mają lek przed aresztowaniem, tak jak ja:(
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Tak, na pewno zupełnym przypadkiem trafiłaś na takie forum i przez zupełny przypadek wyczytałaś te objawy
Dziewczyno, nie na tym polega odburzanie. MIAŁAŚ N I E CZYTAĆ.

- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
No to trudno, trzeba żyć dalej 

- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
a Ile razy możemy Ci pisać, że nie masz schiza ? : ) nie wierzysz to idz do lekarza : ) PYTAJ.
- dancingQueen
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 83
- Rejestracja: 11 stycznia 2014, o 15:16
Nikt Cie nie straszy tutaj tylko Ty sama Kapi...odpuść to w ciul już teraz od tej pory skończ o tym czytac,Miej na uwadze to,że za każdym razem kiedy chodzisz na cos takiego,bez zadnego dystansu i w stanie jakim teraz jestes,robisz sobie meeeega krzywde.Albo z tym skończ i w tedy licz na naszą pomoc,albo daej upewniaj sie sama co i tak nic nie da.
Carpe diem:D!!!!
- dancingQueen
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 83
- Rejestracja: 11 stycznia 2014, o 15:16
od nie czytania głupot,zaufania lekarzom,i czytania lub słuchania nagrań Divina i Victora
Carpe diem:D!!!!
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Jasne, że .. wskakuj na chat.


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 28 września 2013, o 13:28
Nie chcę, bo tam nie można gadać o objawach, a ja mam taki kryzys, że wyję od 3 godzin i nie mogę się uspokoić:(
-- 4 sierpnia 2014, o 20:34 --
No więc. Obiecuję, że zrobię to ostatni raz, ale po prostu muszę napisać o dwóch rzeczach, bo po prostu jestem w takiej paranoi, ze nie wyrabiam:( Wybacznie:( Od soboty miałam dwa tragiczne objawy, przez które teraz już nie ma opcji, żebym się uspokoiła:( W sobotę, jak wyszliśmy na rowery i pojechaliśmy na stację, żeby napompować koła, zdarzyło się coś, po czym byłam pewna, ze to urojenia prześladowczo- ksobne. A więc jak stałam przy kompresorze, to nagle podjechała policja. Stanęli dosłownie obok. Ja stałam dalej, ale czułam, ze zaczynam sztywnieć. A oni stali tuż obok i gapili się na mnie, bezposednio na mnie. To spowodowało, że zaczęłam ttracić zmysły, bo już myślałam, że mam urojenia, że oni mnie śledzą. Próbowałam się jakoś uspokoić, że pewnie stoją, bo czekają na możliwość zatankowania. Ale to nic nie dało, jeszcze jak jeden zaczął coś pisać na komórce, to już wkręt gotowy, że pewnie powiadamia innych, że jestem tu i tu. Gapili się dalej, a ja byłam pewna, że mam już shizę, przestałam oddychać, ciemno przed oczami, panika... A oni w końcu podjechali i zapytali ile jeszcze bedę tam stać, bo chcą skorzystać z kompresora. Na początku zrobio mi się głupio, bo skoro po prostu czekali aż się odsunę, a ja jeszcze ich dziwnie obserowałam, to nie dziwne, że się tak patrzyli. Ale ja już nie umiałam się uspokoić i jak pompowali te koła, to myslałam, że specjalnie, żebym się nie zorientowała. Jeszcze mąż gdzieś na chwilę odjechał, a ja tam stałam jak debil i ich obserowałam, a jak zamiast odjechać, stali tam jeszcze pół godziny bez sensu, to już wiedziałam, że będę miała spierdzielony cały dzień i oczywiście tak było, bo już myślałam tylko o tym, ciągle o tych urojeniach prześladowczych, później jak wróciłam do domu, i zobaczyłam siniaka na nodze (wiem, że to był siniak), to sobie wyobraziłam, że wszczepili mi gps pod skórę. To wszystko nakręciło kolejne myśli i objawy. A dzisiaj w pracy jak była rozmowa dotyczca kogokolwiek, to się nakręcałam, że o mnie, ze coś zrobiła, cały czas sprawdzałam, czy w to wierzę. A myśl, która mnie najbardziej dobiła, to gdy kierowniczka odebrała telefon i powiedziała "to co przyjść teraz i coś wykombinujemy", to dostałam istnej paranoi, bo sobie wyobraziłam, ze to coś dotyczy mnie i już panika, że urojenia ksobne:( Jeszcze miałam bardzo intensywny dzień w pracy i jak wróciłam do domu, to już nic nie mam siły, tylko wyję i wyję i jest pewność, że to schizofrenia. W największym ataku rozpaczy w końcu zaczxęłam się drzeć, że już dłużej nie wytrzymam z tymi myslami i jednocześnie myśl, że jakiś psychiatra w swoim gabinecie słyszy co krzyczę i za raz po mnie przyjadą. Wiem, ze to niemozliwe, ale jednocześnie wydaje mi się, że może już tracę krytycyzm, ciągle analizuję każdą myśl, bo po prostu one wywołują we mnie rozpacz. Nawet teraz pomyślałam, że jak to przeczytacie to dla mojego dobra wezwiecie karetkę. Wiem, że to niemożliwe, no bo niby gdzie ta karetka ma przyjechać?? Ale w tych stanach ja jestem pewna, ze to schiz, czy takie jazdy są możliwe w zwykłej nerwicy? AAAA i jeszcze jak mam sile ataki, to wtedy mam takie spięte ciało i często skurcze wszystkich części ciała i najgorsze jest dla mnie jak mi skręca brzuch to sobie wyobrażam, że mam podsłuch w macicy. Ta myśl pojawia się jak automat w momencie tego skurczu albo jak mnie piecze skóra na rękach to od razu mam obraz siekiery oscinającej mi ręce. To oznacza już najgorszy stan. Czy to możliwe? Help:((
-- 4 sierpnia 2014, o 20:34 --
No więc. Obiecuję, że zrobię to ostatni raz, ale po prostu muszę napisać o dwóch rzeczach, bo po prostu jestem w takiej paranoi, ze nie wyrabiam:( Wybacznie:( Od soboty miałam dwa tragiczne objawy, przez które teraz już nie ma opcji, żebym się uspokoiła:( W sobotę, jak wyszliśmy na rowery i pojechaliśmy na stację, żeby napompować koła, zdarzyło się coś, po czym byłam pewna, ze to urojenia prześladowczo- ksobne. A więc jak stałam przy kompresorze, to nagle podjechała policja. Stanęli dosłownie obok. Ja stałam dalej, ale czułam, ze zaczynam sztywnieć. A oni stali tuż obok i gapili się na mnie, bezposednio na mnie. To spowodowało, że zaczęłam ttracić zmysły, bo już myślałam, że mam urojenia, że oni mnie śledzą. Próbowałam się jakoś uspokoić, że pewnie stoją, bo czekają na możliwość zatankowania. Ale to nic nie dało, jeszcze jak jeden zaczął coś pisać na komórce, to już wkręt gotowy, że pewnie powiadamia innych, że jestem tu i tu. Gapili się dalej, a ja byłam pewna, że mam już shizę, przestałam oddychać, ciemno przed oczami, panika... A oni w końcu podjechali i zapytali ile jeszcze bedę tam stać, bo chcą skorzystać z kompresora. Na początku zrobio mi się głupio, bo skoro po prostu czekali aż się odsunę, a ja jeszcze ich dziwnie obserowałam, to nie dziwne, że się tak patrzyli. Ale ja już nie umiałam się uspokoić i jak pompowali te koła, to myslałam, że specjalnie, żebym się nie zorientowała. Jeszcze mąż gdzieś na chwilę odjechał, a ja tam stałam jak debil i ich obserowałam, a jak zamiast odjechać, stali tam jeszcze pół godziny bez sensu, to już wiedziałam, że będę miała spierdzielony cały dzień i oczywiście tak było, bo już myślałam tylko o tym, ciągle o tych urojeniach prześladowczych, później jak wróciłam do domu, i zobaczyłam siniaka na nodze (wiem, że to był siniak), to sobie wyobraziłam, że wszczepili mi gps pod skórę. To wszystko nakręciło kolejne myśli i objawy. A dzisiaj w pracy jak była rozmowa dotyczca kogokolwiek, to się nakręcałam, że o mnie, ze coś zrobiła, cały czas sprawdzałam, czy w to wierzę. A myśl, która mnie najbardziej dobiła, to gdy kierowniczka odebrała telefon i powiedziała "to co przyjść teraz i coś wykombinujemy", to dostałam istnej paranoi, bo sobie wyobraziłam, ze to coś dotyczy mnie i już panika, że urojenia ksobne:( Jeszcze miałam bardzo intensywny dzień w pracy i jak wróciłam do domu, to już nic nie mam siły, tylko wyję i wyję i jest pewność, że to schizofrenia. W największym ataku rozpaczy w końcu zaczxęłam się drzeć, że już dłużej nie wytrzymam z tymi myslami i jednocześnie myśl, że jakiś psychiatra w swoim gabinecie słyszy co krzyczę i za raz po mnie przyjadą. Wiem, ze to niemozliwe, ale jednocześnie wydaje mi się, że może już tracę krytycyzm, ciągle analizuję każdą myśl, bo po prostu one wywołują we mnie rozpacz. Nawet teraz pomyślałam, że jak to przeczytacie to dla mojego dobra wezwiecie karetkę. Wiem, że to niemożliwe, no bo niby gdzie ta karetka ma przyjechać?? Ale w tych stanach ja jestem pewna, ze to schiz, czy takie jazdy są możliwe w zwykłej nerwicy? AAAA i jeszcze jak mam sile ataki, to wtedy mam takie spięte ciało i często skurcze wszystkich części ciała i najgorsze jest dla mnie jak mi skręca brzuch to sobie wyobrażam, że mam podsłuch w macicy. Ta myśl pojawia się jak automat w momencie tego skurczu albo jak mnie piecze skóra na rękach to od razu mam obraz siekiery oscinającej mi ręce. To oznacza już najgorszy stan. Czy to możliwe? Help:((
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Mniej czytania i wkręcania, a wiecej działania i pracy nad sobą kochana. Według mnie to typowe wkrętki nerwicowe, spowodowane narrectwem myslowym. Gdyby to była schizofrenia to bys w te mysli wierzyła, nie były by one dla Ciebie czymś nienormalnym, irracjonalnym, a przecież sa, prawda? Nie możesz przywiązywać takiej wielkiej wagi do tych mysli, bo to tylko i wyłącznie mysli, i na pewno przez nie nie zwariujesz, ale jak dalej bedziesz sie tak z nimi szarpać to cały czas bedziesz sie z nimi męczyć. Niestety Twój lek je napędza, a jak pozbyć sie leku? Oczywiście poprzez ignorancję, ktorej on bardzo nie lubi.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?