Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed zwariowaniem, strach przed schizofrenią

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
kapibara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 28 września 2013, o 13:28

2 października 2013, o 12:15

Ja oszaleję od tego, co mi się dzisiaj zrobiło, już nie mogę:((((

-- 2 października 2013, o 12:13 --
To już będzie moje ostatnie pytanie o to, czy to jest lęk. Obiecuję, juz więcej nie będę Was dręczyć. ale każdy kolejny objaw wywołuje we mnie taką histerię, że ja juz od nowa myślę, że tym razem to jest na milion procent urojenie. Błagam odpowiedzcie, tylko szczerze. Od tego myślenia o tych odpadajacych kosciach zrobiło mi się coś takiego, że teraz jakby jestem ciągle na nich skupiona:(( I cały czas je macam. Przez to czuję je tak, jakby mnie bolaly, jak chodzę to czuję pięty i myslę tylko o nich, jak oprę rękę na stoliku to czuję kość. Przez to już mam taki wkręt, że zaczęłam sobie wyobrażać, że np myslę, ze nie mam rak albo one są oderwane albo wyobrażam sobie jak one wyglądają i mi niedobrze aż. Moja oanika już jest na takim etapie, ze czuję, jakbym miała zemdleć, boje się dotykać, bo jak czuję te kości to się boję myśli, że mi coś odpada. RATUNKU!!!!

-- 2 października 2013, o 12:15 --
Jest mi niedobrze i kręci mi się w głowie i aż si ręce latają i nogi ze strachu. Mam wrażenie, ze to już to, ze nadszedł moment psychozy. jestem w pracy i czuję jakbym miała za chwilę zwariować, widzę już siebie w kaftanie, co mi jest:(((
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

2 października 2013, o 15:02

A ty nadal sobie wyobrazasz i wyobrazasz i nadal to kjest bardzo nerwicowe i nic nie robisz aby objawy leku nakreconego zniwelowac. Niedobrze ci, kreci sie w glowie, lataja nogi ze strachu bo masz oanike z tego powodu ze nie przestajesz mysleac ani nakrecac sie na schizofrenie.
Po prostu przestan, kazdy moze to zrobic, a przynajmniej nie mysl o tym calymi dniami, nie przesiaduj przed kompem i nie czytaj o tych objawach. Ty sobie to wszystko wkrecasz i wmawiac. I w zasadzie ty mozesz to skonczyc.
Pisalas ze boisz sie kontroli a nerwica cie tak bardzo kontroluje, ze ja osobiscie wolalbym zniewolenie w szpitalu niz taki stan jaki masz ty.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
kapibara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 28 września 2013, o 13:28

2 października 2013, o 15:16

Wszystko jest lepsze od strachu. też bym wolala być w więzieniu niż o nim non stop myśleć
greco
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 16 września 2013, o 18:59

5 października 2013, o 20:41

Witam ponownie

Ostatnio znowu mam problem z tymi niekontrolowanymi myślami, nie wiem, o co chodzi, przelatują mi przez głowę jakieś kompletnie bezsensowne rzeczy, słowa, tak nagle, bez powodu.Podam przykład. Byłem na wycieczce właśnie, okazało się, że mam spać w pokoju z pilotem wyprawy i kierowcą, ale w końcu to się jakoś odkręciło i wylądowałem w pokoju z dwoma dziewczynami i nagle przez głowę przeleciała mi myśl: "jakiś chłopak", idiotyczna, niekontrolowana, niezwiązana w ogóle z czymś o czym myślałem. Wiedziałem, że ta myśl pochodzi ode mnie, ale pojawiła się zupełnie automatycznie. Najgorsze jest, że przez te niekontrolowane myśli zacząłem się strasznie schizować zjawiskiem nasyłanie, odsłaniania myśli, co oczywiście szybko się mnie uczepiło i tym sposobem jadąc autobusem zaczynam doznawać takich rozkmin, że zaraz pojawią się te niekontrolowane myśli a ja od razu dojdę do wniosku, że ktoś mi je nasłał, to zaś wywołuje u mnie przypływ lęku. I w tym przypadku też się to pojawiło, od razu "hmm. a może to myśl jednej z tych osób" i choć wiedziałem, że to bzdura, to jednak się okropnie tego przestraszyłem. Najgorsze jest to, że już od dłuższego czasu wkręcam się, że to co przeżywam to jakieś objawy schizo, więc czuję okropny lęk. Dziwi mnie też, że mam różne fazy tego lęku, potrafię wstać z rana zupełnie pozbawiony wiary w cokolwiek, czuję jakby świat był nierealny, wątpię we wszystko. Potem nagle się rozkręcam, wraca dobry humor, jest w porządku. Oczywiście, kiedy jestem na czymś skoncentrowany, dłużej przebywam ze znajomymi, czy wypiję piwko to lęk opada, przestaję myśleć o tym nasyłaniu. Ale jak opada lęk to przychodzi myśl, a co jak to jest jakiś prodrom, czy jak to tam nazywają, że na razie tylko takie pojedyncze myśli, a potem już całkowita utrata kontroli nad nimi. A właśnie, mam też takie wrażenie, że te niekontrolowane myśli częściej pojawiają się, gdy jestem zmęczony (choć generalnie pojawiają się rzadko). Poza tym, czy w nerwicy może wystąpić odczucie przemęczenia, nie dotyka mnie bezsenność, w sumie zasypiam łatwiej niż kiedyś, bo chyba od tego ciągłego lęku szybciej się męczę.
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

5 października 2013, o 20:58

Greco, ja również mam podobne problemy z myślami, a ostatnimi czasy czuje się znacznie lepiej, więc wątpię że to jakaś schiza. Zdajesz sobie sprawę z tego że jest to dziwne, wiesz że jest to spowodowane zaburzeniem, a nie tym że jakaś kosmiczna istota z kosmosu przesyła Ci swoje myśli. W dodatku ten Twój lęk na pewno te myśli utrzymuje, postaraj się je olewac, Ty nie jesteś tymi myślami, nie identyfikuj się z nimi, bo jest to błędne myślenie.

Pozdrawiam.
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

6 października 2013, o 02:47

No stary sam pomysl czy nerwica moze prowadzic do zmeczenia ;) jasne ze moze ! ;p
Nie czytaj o objawach schiza bo stad do glowy ci przychodzi jakies nasylanie :) nasylanie mysli nigdy by ci w zyciu nie minelo bo sie zapominasz przy znajomych. Juz samo to swiadczy ze to nerwicowe i nic wiecej.
Mysli takie niekontrolowane to czeste sprawy, zwykle natretne mysli sa niekontrolowane czyli przychodza nagle. Moga dotyczyc roznych sprawi i rzeczy. Tak akurat wtedy mysl ci przyszla ja mialem mnostwo takich i podobnych naglych mysli.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
Bale
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 28 maja 2013, o 22:33

10 października 2013, o 17:01

No i zaczęło mi się od nowa... Od jakichś 2 miechów bardzo się "zakisiłem" w domu, kontakty ze znajomymi to już w ogóle się zatarły, a przez DD po prostu odechciało mi się spotykać z ludźmi, teraz zacząłem studia, co prawda nie mam zajęć codziennie, ale czuję się tam fatalnie po prostu, od samego rana czuję wstręt do tych wszystkich ludzi, niepokój utrzymuje się non-stop, ten charakterystyczny "gul" w szyi, paląca się twarz itd., no dramat, dosłownie nie chce mi się żyć, nie czuję żadnego sensu w życiu, nawet w czasie wolnym się męczę i nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Więc przy takiej ogólnej załamce pojawiają się nowe "jeśli" w głowie, przeczytałem np. ten artykuł http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia ... renii.html i trudno mi się teraz oprzeć wrażeniu, że to schiz, tyle że prosty, bez urojeń i halucynacji, po prostu stopniowe zwiększanie się apatii i niechęci do życia, wycofanie się społeczne i ta cholerna obcość wszędzie... Mój psychol odrzucił taką możliwość, tzn. taka była diagnoza sprzed miesiąca, ale ja czuję znaczne pogorszenie, leków na razie nie przyjmuję żadnych, ew. słabsze benzo (cloranxen) raz na 3 tygodnie jak nie mogę zasnąć. Jakieś rady? Do tego wszystkiego myśli samobójcze mnie wręcz denerwują, bo choćbym się męczył jak nie wiem, to nie zrobię tego rodzinie.
szczesliwy
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 10 października 2013, o 16:15

10 października 2013, o 17:18

nie czytaj calego internetu bo to pisza ludzie ktorzy przepisuja to z ksiazek. przeczytaj co napisalem tez sie tak balem schizofreni szczesliwy-radzi-jest-wyleczony-t3338.html mialem bardzo dobrego psychiatre, profesora i krotko ujmujac schizofrenia to nie dd. dd w schizie jest ale to jest w kazdej chorobie zwiazanej z psychika czy neurologia czlowieka. to to nawet naurolog wiedzial moj o dziwo.
wycofanie spoleczne? a kto nie ma wycofania jak czuje sie jak zombi tez mialem. mowie wam nie otwierajcie tych stron i tych definicji bo to sa ogolnie definicje z ktorych nie da sie wyczytac nic dobrego i dopasowac mozna to do wszystkiego.
moj psychiatra mi powiedzial wtedy o wycofaniu spplecznym. gosc zamyka sie w domu, zamyka okiennice i 3 miesiace nie widzie nikogo a podczas tego rysuje gwiazdy dawida na scianie albo bierze dluto i rozwala sciane w poszukiwaniu nadajnikow.
my nie mamy pojecia o tej chorobie tak mi powiedzial wprost moj psychiatra! nie mam pojecia ani ty nie masz a z definicji internetowych to kazdy z nas ma schizofrenie prosta!
lek to i mnie sie utrzymuje. wrzucasz taka stronke tu w temat i kazdy teraz nerwicowiec czy inny z depresja jak to przeczyta to objawy beda pasowaly jak ulal. psychiatra powiedzial mi ze schizofrenie to nawet lekarze rodzinni potrafia rozpoznac.. bo to choroba widoczna dosc znacznie.
obcosc wszedzie...apatia, wstret do ludzi bo oni sie tak nie czuja. to ma byc diagnoza schizofreni? nie straszcie sie tak nawzajem, ja tego tametu jak przegladalem forum unikalem jak ognia o tym strachu, bo tu za duzo osob sie naczyta i potem pierdoly pisze.

-- 10 października 2013, o 17:17 --
i to nie jest zaden artukul tylko przepisane z ksiazki kempinskiego wyrwane definicje. kepinskiego definicje jak czytalem to tydzien spac nie moglem z leku o to ze mam schiza. tyle ze lek w schizie to tez lek i tez dd ale choroba inna...i tu wlasnie tego pojac za nic w swiecie nie chcemy
greco
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 16 września 2013, o 18:59

15 października 2013, o 16:46

Witam
Przez ponad tydzień miałem lepszy okres, lęk zdecydowanie osłabł, wrócił dobry humor, ale znów jest lipa. Mam teraz niepokojące mnie problemy z pamięcią świeżą, czasem coś mówię i nie pamiętam po chwili, co powiedziałem, szczególnie jak się zaczynam nad tym zastanawiać to się pogarsza. Jak spotkam się że znajomymi i zapominam o tym to jest w porządku, a potem znów zaczynam analizy. Nie mam żadnych problemów z zapamietaniem tego co przeczytałem, ale i tak jestem zaniepokojony. To wciąż nerwicowe?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

15 października 2013, o 17:40

derealizacja-a-utrata-koncentracji-slab ... t558.htmli oraz co druga historia minimum mowi o problemach z pamiecia krotka, dluga, roznie. Objaw lękowy a samo to ze zapomionasz z chlopakami i jest okey to poswiadcza.
Pamiec a nerwica ma bardzo wiele ze soba wspolnego bo ciagle jestemy zajeci rozkinianiem i cala uwaga skupia sie na nas i na tym jak sie czujemy, dlatego pamiec krotka szwankuje a jak sie zaczynasz nad tym skupiac to bedzie jeszcze gorzej bo nakrecasz niepokoj ze cos jest nie tak. I druga sprawa kazda nerwica, zaburzenie pogarsza po prostu pamiec i koncentracje przez czas jej trwania.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
greco
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 16 września 2013, o 18:59

20 października 2013, o 18:36

Hej
Jedna rzecz, która mnie jeszcze męczy, to mam strasznie dziwne odczucia, co do przeszłości. Kiedy wieczorem rozmyslam o tym, co robiłem rano, to mam wrażenie jakby to było bardzo dawno temu. Nie odpuszcza mnie to nawet, kiedy czuje, że moje lęki osłabły. Jak na to patrzycie?

Pozdrawiam
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

21 października 2013, o 19:30

Odsylam do tematu zagubienie-w-czasie-i-miejscu-a-derealizacja-t472.html zaburzenie w czasie w tym i inne odczuwanie mijajacego czasu jest strasznie czesto przy lękach i derealizacji ktora z nimi wspolgra.
Lęk nie musi byc stale odczuwalny bezposrednio zeby miec takie odczucia dd bo lękiem jest juz samo to ze sie boisz danych objawow. Jak sie pojawia objawy a ty sie ich boisz i ghdzies tam masz stracha ze sa albo sie pojawia to sie pojawiaja bo nakrecasz lęk znowu taki nerwicowy.
Czesto jest tak ze np nie pamieta sie tego co sie robilo rano, albo to co sie robilo godzine temu wydaje sie tak oddalone jakby minal rok, albo wspominajac rok moze sie wydawac ze to bylo tylko kilka dni itp tak samo mozna miec wrazenie ze to co rano bylo to bylo dawno.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
rofe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 15 lutego 2013, o 18:21

22 października 2013, o 01:11

Nie jest to miłe, wiadomo. Ale to jednak też objaw DD :) Generalnie jest tak, że jeżeli się na tym skupiasz, możesz odczuwać to w jakimś większym stopniu. No ale spoko, za jakiś czas o tym zapomnisz :)
greco
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 16 września 2013, o 18:59

23 października 2013, o 17:59

Witam

To dzisiaj miałem taką dziwną sprawę, że pisałem spr z matmy no i nagle mam wrażenie jakby jakaś muza zaczęła lecieć (był duży hałas, bo jakiś remont się odbywał na korytarzu), no ale się poschizowałem, że tego nie było, tylko że to jakieś halucynacje. W schizo są takie muzyczne omamy ? Duża szansa, że coś takiego, że jakiś koncert, czy coś rzeczywiście miało miejsce, bo kumpel powiedział, że też słyszał jak jakaś muzyczka leciała, ale wiecie, jak człowiek jest znerwicowany to nie do końca dowierza, zważywszy, że typ mówił, że to pewnie była syrena alarmowa (w moim mieście to mieli testować). Możliwe, że mój znerwicowany mózg zinterpretował dźwięk syreny jako jakąś muzę ?

P.S w sumie wiem, że to trochę głupie, ale wolę się dopytać ;d

pozdrawiam
Raster
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 10 sierpnia 2013, o 22:35

23 października 2013, o 18:03

Buhaha, u nas też syreny wył. Też sobie wkręcam czasami takie schizy, że cos widze, a tego nie ma itd.

Co ma derealizacja do Schizy... ludzie nie świrujcie, nic sobie nie wkręcajcie bo serio zwariujecie. :D :D
ODPOWIEDZ