Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed SM

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Kredka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 19 lutego 2018, o 09:55

1 maja 2022, o 21:56

Wiem, że się powtarzam, ale chyba po prostu muszę to z siebie wyrzucić. Czuję się jak kłębek nerwów.
Ostatnie miesiące były dla mnie mega trudne. Słaba sytuacja w domu, wojna, to wszystko się na mnie odbiło, i niestety po kilku latach względnego spokoju, teraz czuję się jak na początku zaburzenia. Kolejny epizod omdlenia wywołał u mnie jazdy zdrowotne. Jak boję się igły i unikałam morfologii, tak z dnia na dzień poleciałam na badania. Wszystko w normie, poza sporym niedoborem witaminy D, którą już suplementuję.
Teraz mam jazdę na stwardnienie rozsiane. Mam drżenia, mrowienia, w głowie mi się kręci. Nie miałam problemów z oczami, a od wczoraj - ból prawego oka. Oczywiście moja diagnoza - zapalenie nerwu wzrokowego. Siedzę i wyję, w myślach już widzę siebie na wózku. Neurolog za tydzień, jutro postaram umówić się do okulisty. Znów ataki paniki, lęk przed wyjściem z domu. Czuję się strasznie żałosna, bo myślałam że nigdy nie dam się już tak wkręcić :( :buu:
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

18 sierpnia 2022, o 02:08

Kredka pisze:
1 maja 2022, o 21:56
Wiem, że się powtarzam, ale chyba po prostu muszę to z siebie wyrzucić. Czuję się jak kłębek nerwów.
Ostatnie miesiące były dla mnie mega trudne. Słaba sytuacja w domu, wojna, to wszystko się na mnie odbiło, i niestety po kilku latach względnego spokoju, teraz czuję się jak na początku zaburzenia. Kolejny epizod omdlenia wywołał u mnie jazdy zdrowotne. Jak boję się igły i unikałam morfologii, tak z dnia na dzień poleciałam na badania. Wszystko w normie, poza sporym niedoborem witaminy D, którą już suplementuję.
Teraz mam jazdę na stwardnienie rozsiane. Mam drżenia, mrowienia, w głowie mi się kręci. Nie miałam problemów z oczami, a od wczoraj - ból prawego oka. Oczywiście moja diagnoza - zapalenie nerwu wzrokowego. Siedzę i wyję, w myślach już widzę siebie na wózku. Neurolog za tydzień, jutro postaram umówić się do okulisty. Znów ataki paniki, lęk przed wyjściem z domu. Czuję się strasznie żałosna, bo myślałam że nigdy nie dam się już tak wkręcić :( :buu:
I jak u Ciebie? Wszystko ok? Bo aktualnie tez mam mega jazdę na SM, a myślałam, ze tez już mnie nie wystarczy. Tylko tym razem poważnie myśle, ze to mam- nawraca rzutami, a tomograf nie pokazał 3 lata temu, skierowanie na rmi w ogóle nie dostałam, bo lekarz SM wykluczył. Anyway. Ciekawi mnie, czy u Ciebie nadania coś wykazały, czy się uspokoiło.
Kredka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 81
Rejestracja: 19 lutego 2018, o 09:55

13 października 2022, o 15:43

olaa pisze:
18 sierpnia 2022, o 02:08
Kredka pisze:
1 maja 2022, o 21:56
Wiem, że się powtarzam, ale chyba po prostu muszę to z siebie wyrzucić. Czuję się jak kłębek nerwów.
Ostatnie miesiące były dla mnie mega trudne. Słaba sytuacja w domu, wojna, to wszystko się na mnie odbiło, i niestety po kilku latach względnego spokoju, teraz czuję się jak na początku zaburzenia. Kolejny epizod omdlenia wywołał u mnie jazdy zdrowotne. Jak boję się igły i unikałam morfologii, tak z dnia na dzień poleciałam na badania. Wszystko w normie, poza sporym niedoborem witaminy D, którą już suplementuję.
Teraz mam jazdę na stwardnienie rozsiane. Mam drżenia, mrowienia, w głowie mi się kręci. Nie miałam problemów z oczami, a od wczoraj - ból prawego oka. Oczywiście moja diagnoza - zapalenie nerwu wzrokowego. Siedzę i wyję, w myślach już widzę siebie na wózku. Neurolog za tydzień, jutro postaram umówić się do okulisty. Znów ataki paniki, lęk przed wyjściem z domu. Czuję się strasznie żałosna, bo myślałam że nigdy nie dam się już tak wkręcić :( :buu:
I jak u Ciebie? Wszystko ok? Bo aktualnie tez mam mega jazdę na SM, a myślałam, ze tez już mnie nie wystarczy. Tylko tym razem poważnie myśle, ze to mam- nawraca rzutami, a tomograf nie pokazał 3 lata temu, skierowanie na rmi w ogóle nie dostałam, bo lekarz SM wykluczył. Anyway. Ciekawi mnie, czy u Ciebie nadania coś wykazały, czy się uspokoiło.
Hej, przyznam ze jakis czas nie wchodzilam na forum. Nie, oczywiscie rezonans mi nic nie wykazal. Nie mam SM.
ODPOWIEDZ