Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
martula
Gość

13 października 2010, o 15:22

NO TAK TO KOCHANI JEST,LĘK W NAS POTEGUJE NIESTETY,JA WCZORAJ WALCZYLAM SAMA Z SOBA,JEST NAPRAWDE CIEZKO,JUZ CHCIALAM ZADZWONIC PO MOJA PIELEGNIARKE Z EKG :dres: ALE DALAM JAKOS RADE....MUSZE DLA SYNKA
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

13 października 2010, o 16:00

Oj tak to prawda potęguje się w nas strasznie. To jest chyba najgorsze jak dosłowne się czuje wzrost tego lęku i dodatkowo człowiek sam przyczynia się do sporego wzrostu.
No ja lekarza nie wzywałam od dobrych 3 miesięcy :) Ale ja uważam że to zasługa leków na mnie one dobrze działają (na szczęście). Są dni kiepskie i z lękiem ale to nic w porównaniu do ciągłego strachu i nie możności funkcjonowania.
Dokładnie najważniejsze to mieć dla kogo, dobrze Martula że masz taki skarbek :) Na drugi raz jak bedziesz miała ochote na pielegniarke z ekg :) to też dasz rade.
martula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 13 października 2010, o 15:23

13 października 2010, o 18:23

CIESZE SIE ZE SA NA TYM PORTALU OSOBY KTORE CIEPLYM SLOWEM ZAGLUSZA TE CHOROBE,JAK PISALAM WCZESNIEJ MOJE TRAUMATYCZNE PRZEZYCIA NAPEWNO NIE SPRZYJAJA TEJ CHOROBIE,JESZCZE MOJA WIELKA WALKA Z TUSZA :grr: DRAMAT,ALE MUSZE BO BOJE SIE ZAWALU...... :łup:
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

13 października 2010, o 18:33

Myślę, że dużo jest tutaj takich osób i wszedzie tam gdzie mamy do czynienia z tą chorobą...która jest podstępna bardzo. po prostu myślę że potrafimy siebie zrozumieć. Bo osobą bez tego trudno to zrobić.
Tez mam problem z wagą, nie jest może jakas bardzo duża ale niestety robie się otyła i troche to wina leków. Też walcze z tym z uwagi na zator w żyłach , cholesterol i wszystko to co może przez otyłośc coś złego spowodować....
A powiedz Martula terapia nie pomogła ci w tych przeżyciach, tej traumie? Pisałaś że miałaś dużo terapii ale czy nadal z jakiejś korzystasz?
martula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 13 października 2010, o 15:23

13 października 2010, o 18:46

JAK TO ZATOR? A MIALAS JAKIES OBIAWY WCZESNIEJSZE? CHOLESTEROL MIALAM W STYCZNIU 189,CISNIENIE MAM 130/80. JA TAK SIE BOJE ZAPALENIA ZYL W KONCZYNACH,ZE DOSTANE ZAWALU,OJEJ.....

-- 13 października 2010, o 18:48 --
A TERAPIA? POMAGALA ALE NA JEDEN DZIEN,A PO WYJSCIU Z GABINETU WSZYSTKO WRACA......TERAZ,JEST JESZCZE GORZEJ PO STRACIE MEZA....
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

13 października 2010, o 18:51

Ale martulku ja wypisałam to wszystko czego się boję nie dlatego że dostanę ale z powodu nerwicy....
Myślę ze to ze sie boisz to normalne w tej chorobie. Cisnienie masz dobra tak to, tez bez leku mam takie. Cholesterol mniejszy niż 200 to też nie jest zle. Są osoby co maja okolo 400 i mają wtedy sie czym martwić.
W nerwicy boimy sie wszystkiego a na pewno chorób, które moga spowodowac u nas to co najgorsze. Ale serce w badaniach masz zdrowe prawda?
martula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 13 października 2010, o 15:23

13 października 2010, o 18:58

JESTEM MISTRZEM W EKG-70 RAZY W CIAGU 1,5 ROKU,BADANIA Z KRWI NA KRZEPLIWOSC NA ZAWAL-IDEALNIE.CZY ZATEM MOGE DOSTAC TEN ZAWAL?
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

13 października 2010, o 19:04

Szczerze mowiąc to predzej dostaniesz większych lęków od tego niż zawału... Martulo nie możesz tak dalej się tym męczyć bo naprawdę cię to zdołuje w końcu jeszcze bardziej. Ale zawału nie będzie tylko większa nerwica...
Jak czytam twoje posty to widac jak bardzo spanikowana jesteś na ten zawał ale jakoś do tej pory go nie dostałaś i nie dostaniesz....serce masz zdrowe.
martula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 13 października 2010, o 15:23

13 października 2010, o 19:10

DZIEKUJE CI ZA CIEPLE SLOWA,MOZE MASZ GG,WYZEJ PODALAM NUMER,MOZE POPISZEMY I POZNAMY SIE LEPIEJ
Nerwica
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59

13 października 2010, o 19:34

Nie ma za co widze po prostu jak bardzio cie meczy ta choroba a dokładnie nerwica. Ta panika...i lęk masz ogromny. Naprawde to nie serce :) Ja to widze bo tez chora jestem ale leki bardziej mnie ukoiły jak na razie.
Bardzo chętnie się do ciebie odezwe ale to z domu bo ja u siostry jestem i dzieci jej pilnuję.
Bubel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 12 października 2010, o 03:01

20 października 2010, o 17:52

Martula tez się boję tego cholernego zawału. Bo głównie mam objawy to wielki puls, oddech, brak tchu dretwienie twarzy i ból w klatce. tez badany byłem ekg robione miałem tyle razy ze nie umiem policzyć. Ale i tak się boję bo te objawy są.
Załamany
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 27 kwietnia 2010, o 14:12

21 października 2010, o 02:24

Martula daj sobie spokój z tym ekg to bedzie najlepsze wyjście. Kiedy zaczniesz przestawać tego kontrolowania się i serca ciągle to będzie oznaczało że jesteś gotowa wyzdrowieć. Ja dopóki się kontrolowałem to nawet lek nie działał jak trzeba. Leki plus własna siła da 100 % sukcesu.
A tak to im dłużej będziesz sprawdzała tym dłużej będziesz to nakręcała.
Na poczatku tego tematu macie urywek z ksiązki, skorzystajcie z tego i zobaczcie co tam jest napisane, że kontrola pulsu tak naprawde tylko pogarsza lęki i strach i sama prace serca. Bo jesteście chorzy na nerwice a nie na serce.
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

29 października 2010, o 03:07

Tylko z tym lękiem przed zawałem to najgorsze jest to że ja boję się tego że serce przestanie bić i już. Nie przekonuja mnie rowniez wyniki badan. Jestem po terapii wiem ze takie myslenie jest bezsensu bo oznaczaloby to nie wychodzenie z domu ani z lozka a nawet tam moze ci np. obraz spasc na glowe
Chodzi o to ze ja ciagle mysle o tym i nie moge przestac jak sie zajmuje czyms to jest to chwilowe. Wiem ze to nakreca rozumiem to ale nie potrafie sie przestac bac!!! Okropne jest to i nie do zniesienia nie do wytrzymania a moja wyobraznia wkolo mi pokazuje jak to sie dzieje. i nie pozwaaa sie uspokoic. nie wiem sama co mam juz robic. wiem tylko ze samemu nie da chyba rady juz tego uspokoic i zatrzymac. To chyba mysli produkuja w wyobrazni to i potem strach to wiem ale czy da sie to zatrzymac?
Adaśko22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: 21 października 2010, o 02:11

29 października 2010, o 17:10

Aneto a leki próbowałaś? Może one by ci wyciszyły te myśli. Ale też dużo niestety od ciebie zalezy :( To smutna prawda al eprawda. Sama zauważyłas że boisz się rzeczy możliwe mało realnej...to jakbyś się bała że nagle samochód cię rozjedzie albo wjedzie w twój dom....
trudno coś doradzić w takim wypadku taka prawda...a sama ze soba probowałas walczyć? Powiedzić sobie twarde trudno po takim czasie co ma być to będzie...może to dla ciebie jedyna droga do normalnego funkcjonowania
Pawlos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 19 września 2010, o 15:53

5 listopada 2010, o 01:15

Aneta tez z sercem mam schizy ostatnio. O ten zawal wlasnie bo czesto mi ostro to serce przyspiesza i glupie mysli sie wtedy rodza. Ale nie warto nad tym myslec doszedlem do wniosku bo z jednej strony skoro serce mamy zdrowe to czemu mielibysmy dostac te zawaly. i sami na wlasne zyczenie chorujemy coraz bardziej myslac o tym i sie nakrecajac. A i gruncie rzezy mozemy tak nakrecas sie 30 lat stracic to 30 lat zycia na takich rzeczach a zawału tak naprawde nie dostac...
ODPOWIEDZ