Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 273
- Rejestracja: 25 stycznia 2011, o 21:51
Victor-Ja dzis w nocy mialam to samo...co zasnelam to sie budzilam z brakiem tchu..pisalam wczesniej...ale zasnelam po 24...jakos;)
"Bo serca są po to,by krwawić tęsknotą...A myśli są po to,by wierzyć w nie...A słowa jak noże szybują przez morza i choćbyś uciekał odnajdą Cię!"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47
A mnie wczoraj dopadła taka "cudowna" klasyczna migrena: rano pojechałam na zajęcia, ale juz ledwo mi się prowadziło samochód przez światłowstręt, mdłości i koszmarny ból.. Około 13.00 przyjechałam do domu i łyknęłam swój specyfik na te migreny i padłam. Odwołałam przy tym jedne zajęcia bełkocząc przez telefon, bo mam wtedy trochę "upośledzoną" mowę.. Ten sumamigren daje trochę objawy "naćpania" i niestety potrafi powodować tachykardię, więc jak mi ból ustąpił, to serce zaczęło sobie folgować, ale mnie puls nie przeraża tak jak podwyższone cisnienie, więc szybko minęło. Ogólnie wczoraj miałam bardzo dobry dzień bez lęków.
Dzisiaj w sumie też, ale ostatnio jestem skupiona na sercu i oddechu i jak tylko o tym myślę, to mam koszmarne problemy z oddychaniem i naprawdę mam wrażenie, że się uduszę. Do tego nie mogę się dzisiaj opędzić od senności, aż zaczynam się bać czy się nie przewrócę i nie zemdleję
Mam koszmarnie ciężką głowę, znowu jakby pobolewanie, ale u mnie na taki wiatr to klasyka i ciężko mi się oddycha, ale ciśnienie mam prawidłowe..
Biorę tranxen co drugi dzień, ale trochę odczuwam niepokój w dniu, po którym go nie łyknęłam. Nie wiem, czy podświadomie, czy naprawdę.
Lekarz z tej firmy farmaceutycznej, gdzie prowadzę lektorat obiecał, że jego żona da mi namiary na dobrego psychologa, żebym nie szła w ciemno..
Od niedzieli znowu zostaję sama ze wszystkim, bo mój mąż wylatuje służbowo do Arabii a potem RPA
i znowu będę za nim tęsknić i sie bać.. Prawie dwa tygodnie katorgi..
Jak go nie będzie, to ja będę miała więcej czasu, żeby tu do Was zaglądać
Poza tym postanowiłam zrobić ekg i echo serca podczas jego nieobecności. Zresztą pisałam już kiedyś, że zamierzam wszystko ukrywać. Nie chcę, żeby obchodzono się ze mną jak ze zgniłym jajkiem. U mnie w rodzinie ani u mojego męża nie było żadnych nerwic, depresji, tzw. patologii, alkoholizmu, przemocy.. Czuję się jak ufoludek
Więc albo jestem chora na serce, na jakiegoś raka, albo po prostu będę pierwsszym świrem w rodzinie! 
-- 11 marca 2011, o 16:35 --
-- 11 marca 2011, o 16:37 --

Dzisiaj w sumie też, ale ostatnio jestem skupiona na sercu i oddechu i jak tylko o tym myślę, to mam koszmarne problemy z oddychaniem i naprawdę mam wrażenie, że się uduszę. Do tego nie mogę się dzisiaj opędzić od senności, aż zaczynam się bać czy się nie przewrócę i nie zemdleję

Biorę tranxen co drugi dzień, ale trochę odczuwam niepokój w dniu, po którym go nie łyknęłam. Nie wiem, czy podświadomie, czy naprawdę.
Lekarz z tej firmy farmaceutycznej, gdzie prowadzę lektorat obiecał, że jego żona da mi namiary na dobrego psychologa, żebym nie szła w ciemno..
Od niedzieli znowu zostaję sama ze wszystkim, bo mój mąż wylatuje służbowo do Arabii a potem RPA



Jak go nie będzie, to ja będę miała więcej czasu, żeby tu do Was zaglądać



-- 11 marca 2011, o 16:35 --
Aga, jak ja Ciebie rozumiem: u mnie o tachykardię trudniej, bo raczej skacze mi cisnienie, ale bradykardię przeżywam dość częstoagniechannn90 pisze:Odebralam TSH i wynik 5...czyli juz powoli powoli i bedzie NORMA...
ale kurde po poludniu mialam jazde...SPAC mi sie zachcialo i sie przespalam ja wiem...z pol godziny...wstalam,zmierzylam cisnienie,a tu puls 57!!!!! i juz,ze mam bradykardia,a bradykardia to zatrzymanie krazenia...BOJE SIE

-- 11 marca 2011, o 16:37 --
Victor pisze:[..] a dziś na siłę próbowałem zasypiać i mówiłem sobie dawaj kochana! zobaczysz, ze zasnęAle jednak pozwoliła mi moja najdroższa z dziwek zasnąć dopiero o 4 rano






-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 406
- Rejestracja: 6 stycznia 2011, o 15:36
Olinko znam ten utwor, wspaniala piosenka. Jakies 2, moze 3 lata temu sluchalam jej bardzo czesto 
Agnieszko ja Ci moge od razu napisac, ze to byly emocje i wrazenia. Ja juz kiedys pisalam, ze niestety ja po pobraniu krwi zawsze padam w objecia pielegniarek, potem na lozko i nogi do gory
Pomaga i zawsze dochodze do siebie, uspokajam sie - wkoncu wiem, ze znajduje sie w przychodzi i jestem pod opieka
Niestety tak mam od dziecka, nie lubie igiel i wogole zyl bleeeee 

Agnieszko ja Ci moge od razu napisac, ze to byly emocje i wrazenia. Ja juz kiedys pisalam, ze niestety ja po pobraniu krwi zawsze padam w objecia pielegniarek, potem na lozko i nogi do gory



Karuzela zycia kreci sie. Bezustannie nabierajac coraz wiekszego pedu. Pijany Karuzelowy, zatacza kregi w sobie tylko znanym kierunku, nie panujac juz nad zaczarowanym mechanizmem. Trzymajmy sie mocno lancucha losu, by przypadkiem nie wypasc w biegu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Mój dzisiejszy dzień nie należał do najlepszych.Szczerze mówiąc dawno nie było mi tak źle
Mam nadzieję,że chociaż wy mieliście dzisiaj spokój

Mam nadzieję,że chociaż wy mieliście dzisiaj spokój

Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 214
- Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22
Iza ja niestety nie mogę zaliczyć tego dnia do najlepszych. Od rana męczyły mnie chore myśli, humor do dupy. Niech te tabletki zaczną szybko działać bo się wykończę ... 

"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Katie,mi bardzo pomagały myśli o tym,że jak się trochę przemęcze to potem będzie dobrze.Powtarzałam sobie w myślach,że przetrzymam wszystko 

Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
- Olinka_2007
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 189
- Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13
Dziewczyny jestem z Wami myślami!!!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Dzięki Olinko
Dobrze mieć wsparcie
A Ty jak się czujesz?Byliście u lekarza?

Dobrze mieć wsparcie

A Ty jak się czujesz?Byliście u lekarza?
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Wstałam rano i już się źle czułam.Przyduszało mnie,nie mogłam nabrać oddechu a potem dołączyły się zawroty i spanikowałam
Znowu trzęsące ręce i ten cholerny lęk.Do tego jeszcze straszna senność.Próbowałam to zgonić na pogodę ale nie wyszło.Normalnie ryczeć mi się chce.Mam nadzieję,że jutro będzie lepiej 


Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38
Jak mnie dolacza zawroty glowy ti leze i tylko placze dla mnie to najgorszy objaw chyba jaki mam
zawsze sa takie niespodziewane te zawroty a do tego trudno sobie z nimi radzic. Wiec trzymaj sie Wika jutro na pewno bedzie lepiej 


Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Dzięki
Powiem Ci,że tych zawrotów to chyba najbardziej się boję.Zaraz mi sie wydaje,że mam guza mózgu.

Powiem Ci,że tych zawrotów to chyba najbardziej się boję.Zaraz mi sie wydaje,że mam guza mózgu.
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 7 lutego 2011, o 10:38
ja tez wtedy mysle o jakims guzie...albo ze to poczatek wylewu jak jeszcze mi serdce szybko bije. Ale najbardziej to boje sie ze sie przez nie wywroce
ale chyba najbardziej to tego ze bede miala chory blednik i dostane zaniku pamieci
Co to czlowiek sobie nie wkreci...


Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Natka,a ja w takim momencie myślę,że chciałabym,żeby to był błędnik
Wolę to od guza
Podczas badań wyszło mi,że mam nadwrażliwość błędnika.Cały czas sobie tym tłumacze swoje zawroty 



Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.