
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Katie,to minie.Zazwyczaj na początku brania leków tego typu następuje nasilenie objawów.Poczytaj nawet ulotkę.Tam powinno być napisane 

Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 106
- Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29
biore citabax miesiąc i nic nie pomagają,oprócz tego że nie mam już aż takich ataków paniki,ale co z tego jak mam lęk ciągły.Ciągle się boje,nie moge sie na niczym skupić 

,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Naomi,miesiąc to jeszcze chyba trochę za mało,żeby lek rozkręcił się całkowicie.Ja jak brałam Mozarin,to zamiennik Lexapro,też nie widziałam większej poprawy.Miałam właśnie tak jak Ty.Pozbyłam się ataków ale miałam ciągły lęk.Pani doktor kazała czekać i zwiększać dawkę.Dopiero po 4 miesiącach zmieniła mi lek.
Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
- Olinka_2007
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 189
- Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13
Dziewczyny jestem z Wami myślami. Ja od wczoraj nie mam lęków. I mam nadzieję, że tak zostanie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Katie,jest coraz lepiej
Już nie mam takiego ciągłego lęku i coraz mniej myślę o chorobach i śmierci.Nie mam też problemu z wychodzeniem
To wszystko przychodzi powoli,ja nawet nie wiem kiedy.Po prostu wstaje i robię swoje.Bez strachu.Są jeszcze dni,że gorzej sie czuję ale nie zagłębiam się w tym i mija
Olinka,oby tak dalej.Trzymam kciuki



Olinka,oby tak dalej.Trzymam kciuki

Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 106
- Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29
To super Wikatoria,mam nadzieje że nam też będzie lepiej.Ja za tydz mam psychiatre,więc może pprzepisze inne leki i będzie lepiej.Dzisiaj mam spotkanie z psychologiem,i boje się strasznie że mi powie że nie ma dla mnie ratunku=(
Boje się strasznie.
-- 9 marca 2011, o 13:28 --
To super Wikatoria,mam nadzieje że nam też będzie lepiej.Ja za tydz mam psychiatre,więc może pprzepisze inne leki i będzie lepiej.Dzisiaj mam spotkanie z psychologiem,i boje się strasznie że mi powie że nie ma dla mnie ratunku=(
Boje się strasznie.
Boje się strasznie.
-- 9 marca 2011, o 13:28 --
To super Wikatoria,mam nadzieje że nam też będzie lepiej.Ja za tydz mam psychiatre,więc może pprzepisze inne leki i będzie lepiej.Dzisiaj mam spotkanie z psychologiem,i boje się strasznie że mi powie że nie ma dla mnie ratunku=(
Boje się strasznie.
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Naomi,psycholog na pewno nic takiego nie powie
Cierpisz na zaburzenia lękowe a nie na powazna chorobę psychiczną.Uwierz w to wreszcie
Tak jak ja się bałam tego,że umrę albo zemdleję tak Ty sie boisz zwariowania.To jest to samo.Wszędzie dominuje lęk.Powiedz jutro lekarzowi o tym jak się czujesz.Może rzeczywiście powinien zmienić lek.


Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 214
- Rejestracja: 13 grudnia 2010, o 11:22
Iza to super, że jest lepiej!
Naomi, my nie zwariujemy. To tylko nasz lęk z którym musimy sobie jakoś poradzić i wydostać się na powierzchnię.
Naomi, my nie zwariujemy. To tylko nasz lęk z którym musimy sobie jakoś poradzić i wydostać się na powierzchnię.

"Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, oraz trzeźwego myślenia"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 575
- Rejestracja: 23 czerwca 2010, o 09:55
Wy też niedługo poczujecie się lepiej
Najważniejsze to przetrwać początki i się nie zniechęcać 


Sztuką jest w poznawaniu człowieka, przez pryzmat ciała poznać jego duszę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 6 grudnia 2010, o 14:47
A ja wczoraj skorzystałam z Waszej rady i postanowiłam brać tranxen co dwa dni, bo przecież zasypiałam na stojąco. I wczoraj wieczorem nie wzięłam. Spałam i tak jak zabita bez żadnych ataków. Dzisiaj jechałam na lektorat do tej firmy, gdzie tydzień temu dostałam ataku i chcieli wzywać pogotowie i tak jadąc zastanawiałam się czy nic nie będzie i trochę zaczęłam czuć ten ścisk w żołądku i delikatne walenie serca i od razu pomyślałam, że nie wzięłam tranxenu
Wzięłam validol i przekąsiłam sezamki i jakoś minęło, a najbardziej uspokoiłam się już jak zaczęłam lektorat: żadnych leków ani ataków. Wróciłam do domu i jest dobrze. Mam jeszcze dzisiaj zajęcia od 15.00 do 19.00 i mogę mieć tylko nadzieję, że dam radę. Wieczorem łykam tranxen 


- Olinka_2007
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 189
- Rejestracja: 14 lutego 2011, o 14:13
Iza to do mnie?Katie pisze:Iza to super, że jest lepiej!
Naomi, my nie zwariujemy. To tylko nasz lęk z którym musimy sobie jakoś poradzić i wydostać się na powierzchnię.