Dzieki Ci za wsparcie. Powiem szczerze, ze czuje doslownie jaby w mojej glowie toczyła się walka miedzy lękiem a siłą, dosłownie czuje jak buzuje mi głowa. W jednej chwili mysle, ze zwariuje od tego lęku, że nie wytrzymam a za chwile myśl "ej, bedzie ok, to tylko stan chwilowy spokojnie". I tak w kółko.
Myslalam tez zeby znowu te decyzje przedłuzyc...wymyslilam sobie, ze zrobie to w maju bo akurat wtedy minie nam rocznica. Nie wiem czy takie odwlekanie to dobry pomysl. Chyba w maju, czy w innym miesiacu, tez nie bede gotowa.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
strach przed dorosłym życiem
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 436
- Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30
Sama miałam jeszcze niedawno takie myśli. U mnie jest problem "kocham nie kocham" i jak jakiś czas temu mieliśmy kupić mieszkanie to aż mnie paraliżowało. Bo po co? Ja i tak Go przecież zostawię (a nie chcę i to nie są moje prawdziwe odczucia)! Teraz minęło trochę czasu, oswoiłam się z tym i sama przeglądam oferty mieszkań. Ostatnio, jak byliśmy u narzeczonego rodziców i coś robiłam w łazience to pomyślałam "kurde, super, kiedyś też będziemy mieli taką ładną łazienkę i będziemy kąpać naszego Malucha", to było super uczucie, niestety znowu przyszło trochę myśli, ale przez te "przebłyski" jak jest normalnie wiem, że to też nerwicowe i to nerwa chce mnie ograniczyć. Moja terapeutka mówiła, że w takich chwilach na złość powinnam np. wyjść z domu do Praktikera i oglądać jak urządzimy Nasze mieszkanie, żeby tylko się nie dać tym myślom 
