Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed chorobą

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
romuald121
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 15 sierpnia 2018, o 12:04

22 sierpnia 2018, o 19:38

Witam mam problem z swoimi lękami i samopoczuciem.
A więc od dłuższego czasu mam lęki dotyczące choroby boderline oraz CHAD, miewam niekiedy zmiany nastroju, nie ma na to reguły :(:
Zmiany nastroju zdażają się nieregularnie niekiedy w przeciągu dnia potrafi mi się pare razy zmienić , kiedy ktoś mi da jakąś nadzieję, że to tylko nerwica lękowa przeżywam zmiane nastroju i wszystko się normuję, wierze w siebie widze wszystko inaczej, kiedy zaczynam myśllec o tym wszystkim wszystko wraca a ja wpadam w oblęd szukania objawów i chce się uspokoic, dodam ze moja mama ma zdiagnozowany CHAD :(( ,bardzzo się tego boję.
W dodatku nie umiem stawiać granic nie jestem pewny siebie, zapominam się , mam wrażenie że ludzie patrzą na mnie jak na jakąś łamage która jest niepewna siebie ,każda krytyka uderza we mnie tak ze myśle o tym caly czas i wzbudza we mnie stan depresyjny, w dodatku moja rodzina jest bardzo rozchwiana , mój ojciec jest alkoholikiem a mama choruję na CHAD i nie ma zadnegoo wsparcia od niego w tej chorobie, nie wiem co mam zrobić juz z tym wszystkim niekiedy mysle ze moje zycie się juz konczy i nigdy nie będe mógł życ normalnie ,ze nie zaloze rodziny bo jaka dziewczyna mnie zechce z tymi chorobami, w dodatku nie umiem wejsc w zadna relacje, nie potrafie się z kimś związać bo czuję lęk, wątpliwości mojej decyzji i się wycofuje bo to "nie to" i szukam kogoś kogo pokocham.

Moja mam jest nadopiekuńcza dlatego chcialem się usamodzielnic, odizolować się pokonać lęk i udowodnić sobie że dam rade ,zacząc od nowa, nauczyć się języka może jakoś rozwinąc mówie o wyjezdzie do UK do mojej koleżanki , tylko rodzice mi mówią że wymyślam, że inni mieli gorzej, ze jestem niodpowiedzialny, że nie dam rady tam, że tam nie jest łatwo. Ja sam mam naprzemiennie mieszane uczucia co do tego wyjazdu, jestem bardzo podatny na sugestie innych. Co wy o tym wszystkim myślicie, też się baliście chorób, też byliśie pewni że to coś gorzego?
Też chcieliście się odizolować i odciąć pępowine?
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

22 sierpnia 2018, o 19:48

romuald121 pisze:
22 sierpnia 2018, o 19:38
Witam mam problem z swoimi lękami i samopoczuciem.
A więc od dłuższego czasu mam lęki dotyczące choroby boderline oraz CHAD, miewam niekiedy zmiany nastroju, nie ma na to reguły :(:
Zmiany nastroju zdażają się nieregularnie niekiedy w przeciągu dnia potrafi mi się pare razy zmienić , kiedy ktoś mi da jakąś nadzieję, że to tylko nerwica lękowa przeżywam zmiane nastroju i wszystko się normuję, wierze w siebie widze wszystko inaczej, kiedy zaczynam myśllec o tym wszystkim wszystko wraca a ja wpadam w oblęd szukania objawów i chce się uspokoic, dodam ze moja mama ma zdiagnozowany CHAD :(( ,bardzzo się tego boję.
W dodatku nie umiem stawiać granic nie jestem pewny siebie, zapominam się , mam wrażenie że ludzie patrzą na mnie jak na jakąś łamage która jest niepewna siebie ,każda krytyka uderza we mnie tak ze myśle o tym caly czas i wzbudza we mnie stan depresyjny, w dodatku moja rodzina jest bardzo rozchwiana , mój ojciec jest alkoholikiem a mama choruję na CHAD i nie ma zadnegoo wsparcia od niego w tej chorobie, nie wiem co mam zrobić juz z tym wszystkim niekiedy mysle ze moje zycie się juz konczy i nigdy nie będe mógł życ normalnie ,ze nie zaloze rodziny bo jaka dziewczyna mnie zechce z tymi chorobami, w dodatku nie umiem wejsc w zadna relacje, nie potrafie się z kimś związać bo czuję lęk, wątpliwości mojej decyzji i się wycofuje bo to "nie to" i szukam kogoś kogo pokocham.

Moja mam jest nadopiekuńcza dlatego chcialem się usamodzielnic, odizolować się pokonać lęk i udowodnić sobie że dam rade ,zacząc od nowa, nauczyć się języka może jakoś rozwinąc mówie o wyjezdzie do UK do mojej koleżanki , tylko rodzice mi mówią że wymyślam, że inni mieli gorzej, ze jestem niodpowiedzialny, że nie dam rady tam, że tam nie jest łatwo. Ja sam mam naprzemiennie mieszane uczucia co do tego wyjazdu, jestem bardzo podatny na sugestie innych. Co wy o tym wszystkim myślicie, też się baliście chorób, też byliśie pewni że to coś gorzego?
Też chcieliście się odizolować i odciąć pępowine?
Hej
Narazie to chyba twoje wymyślone lęki.Ja bym się odcięła i zaczęła wszystko na własną rękę bo inaczej będziesz żył w zniewoleniu. Nie słuchaj nikogo bo nikt Ci życia nie powinien układać.Idz własną droga,odseoaruj się od tych problemów.To że twoja mama jest chora nie znaczy że Ty też będziesz.Czas wziąść sprawy w swoje rece😁powodzenia.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

22 sierpnia 2018, o 19:56

Uważam że jesteś normalnym, młodym człowiekiem, zagubionym, zalęknionym, o niskiej samoocenie, ale bez chorób psychicznych! W tym opisie nie widzę nawet nerwicy lękowej. Mówisz że jesteś podatny na sugestie, niestety życia nie da się przeżyć opierając się na zdaniu innych osób. Zapytaj co ciebie cieszy, co lubisz robić, jakie masz zainteresowania? Wyrwij się z domu, to według mnie dobrze ci zrobi, będziesz polegał na sobie i nauczysz się podejmować decyzje.
you infected my blood
Awatar użytkownika
grzeslaw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27

22 sierpnia 2018, o 20:35

romuald121 pisze:
22 sierpnia 2018, o 19:38
W dodatku nie umiem stawiać granic nie jestem pewny siebie
Z tego co piszesz to masz różne życiowe trudności i wzmożone lęki, przynajmniej na razie. One też wpływają na twój stan. Nie masz wsparcia od innych, najbliższych. Nie wyrzucaj sobie że w tym momencie brak ci pewności siebie. Nie jesteś robotem.
romuald121 pisze:
22 sierpnia 2018, o 19:38
Co wy o tym wszystkim myślicie, też się baliście chorób, też byliśie pewni że to coś gorzego?
Nie znam się dokładnie na takim lęku, ale wiem co to znaczy od strony emocjonalnej "być pewnym" że dzieje się coś okropnego. Emocje na prawdę dużo potrafią, ale one nie są rzeczywistością.
romuald121 pisze:
22 sierpnia 2018, o 19:38
Też chcieliście się odizolować i odciąć pępowine?
Myślę że życie własnym życiem i usamodzielnienie to dobry kierunek i bardzo zdrowy. Nie wiesz jak dużo możesz mieć w sobie siły i odwagi mierząc się z życiem bardziej samodzielnie. A opinia rodziców to nie jest prawda objawiona (to zdanie piszę również dla siebie) :D
ODPOWIEDZ