Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Spokój

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

9 stycznia 2015, o 23:57

Ja mam podobny problem do shadow, tylko że ona się boi braku emocji a ja się boję tego nadmiaru jaki mnie dopada,
i wkręcam sobie że to małżeństwo już na zawsze mnie tak zmieniło.
Czyli boję się że tak już będzie zawsze.
Oczywiście pokonałam ten lęk i zakupiłam te gąbki;)
Używam ich i oczywiście kolor zupełnie mi nie przeszkadza.
Nie wiem już sama czy to są myśli n. czy nie, ale wszelka próba rozkminiania ich źle na mnie działa.
Po prostu od razu staram się czyms zająć, a potem problem znika.
Dziwi mnie tylko że mój umysł upatruje zagrożenie sytuacji bez wyjścia we wszystkim.
Od gąbki po mgłę i pójście z kolegą na piwo.
I właściwie jedyni faceci których się nie boję to chłopaki z forum.

Oj nie wiem co to dalej będzie ze mną 'smuteq
Ale staram się te myśli dziwne i lęki po prostu ignorować na tyle ile mogę.
Przeglądałam ostatnio swoje pierwsze posty na forum, miałam lęki nt. tego że jesteśmy uwięzieni
w tym życiu i lęk przed dźwiękami.
Z lęku przed dźwiękiem wyszłam dzięki ludziom tu, no a lęk przed "uwięzieniem"
po prostu skacze po wszystkich tematach i to mnie przeraża.
Ale tak jak piszesz Ciasteczko mam nadzieję że tu potrzeba po prostu czasu.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

9 stycznia 2015, o 23:59

Myslę, że potrzebujesz czasu, bo najlepiej może przekonać Cię praktyka. Np. boisz się facetów- rozumiem doskonale tę rezerwę, z którą patrzysz na każdego z nich, nawet jeśli są ok. Teraz musisz mieć czas, żeby zobaczyć, że są też tacy, którzy są w porządku i nic tak Cię nie przekona jak to, gdy się takowi pojawią (jako kumple nawet nie mówię tu o żadnych romantycznych relacjach). To samo z tym uwięzieniem, jak zauważysz, że w coraz większej ilości sytuacji masz wybór, to będziesz z praktyki wiedziała, że tak jest, bo na razie to znasz więcej teorii niż masz tych doświadczeń z jej zastosowaniem. Tak mi się wydaje. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
shadow
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 95
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 17:36

10 stycznia 2015, o 18:19

Mnie to jeszcze zastanawia że odcina od dobrych emocji a od złych nie, powinno od wszystkich a tu tak paskudnie wybiórczo że nie czujesz tych dobrych, nie czujesz świata wokół ale już dołek, smutek, żal w całej krasie. :? Jeśli to mechanizm obronny - ta derealka i odcięcie od emocji to powinno pomóc a nie powodować taką frustrację i wzmagać lęk. No bo kto na zdrowy rozum potrafi nie przejmować sie np. zanikiem uczuć do własnego dziecka albo że ukochane hobby staje się całkiem obojętne.??
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

10 stycznia 2015, o 18:44

Shadow nie jestem ekspertem od derealizacji ale myslę że to ze to ze względu na lęk i zmęczenie.
Bo lęk raczej nie powoduje radości :)
Te pozytywne uczucia w Tobie cały czas są ale chwilowo są gorzej wyczuwalne ponieważ jesteś w stanie lęku.
Pamiętam to z własnego doświadczenia.
Muszę ci wyznać że mimo że uwielbiam malować to w derealizacji było z tym ciężko, w ogóle nie miałam na to ochoty
i nie czułam żadnej przyjemnosci z tego.
A jak dd minęło to poczułam jeszcze większą chęć i radość z tego co lubię robić bo się za tym stęskniłam :)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
shadow
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 95
Rejestracja: 27 listopada 2014, o 17:36

10 stycznia 2015, o 19:52

Tak, zdaję sobie z tego sprawę, że to zmęczony napięciem umysł odcina wszelką przyjemność z życia. Dlatego ludzie tak desperacko chcą się pozbyć zaburzenia bo w tym stanie po prostu się nie żyje a tylko wegetuje, jak się nie czuje świata to nie ma mowy o życiu, to tylko forma przetrwalnikowa. I chyba jak się za bardzo chce czuć wszystko tym bardziej to ucieka, jakby tym wyczekiwaniem i frustracją jeszcze bardziej się wzmacniało napinkę i lęk. Ja ogólnie już kilka razy byłam blisko wyjścia z lęku, ale właśnie wciąż nie wracały emocje i czucie świata przez co dołowałam się niesamowicie i nakręcałam, że coś złego się stało z mózgiem i to nie minie już, tzn. co z tego że nie mam napięcia jak uczucia dalej poza zasięgiem, później był już znów lęk i tak w kółko. Problemy przepracowane na terapii, zmiany wdrożone, mechanizm nerwicy poznany od podszewki, świadomość jest, olewanie lęku jest tylko uczuć nie ma i to właśnie mnie PRZERAŻA :(
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

10 stycznia 2015, o 22:55

Ale mnie na przyklad tez zostalo odciecie od emocji, nie czuje ogolnie czucia niczego ale juz byly okresy gdzie i to ustapilo, tyle ze jest to wrazliwe i lapie mnie na nowo jeszcze. Ale juz mnie to tak nie frustruje, traktuje to po prostu epizodycznie, staram sie przynajmniej to akceptowac. Godze sie na to ze teraz jest wegetacja bo bez uczuc tak to wyglada.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

10 stycznia 2015, o 23:20

No własnie ja się szykuje dzis w nocy jeszcze raz posłuchać chłopaków nt. tego nakrecania się.
Wiem dokładnie o czym mówicie, zresztą sama staram się dystansować do myśli lękowych.
Wydaje mi się że z derealizacją czy bez instrukcja obsługi jest ta sama, nie nakręcać się
i nie wpuszczać "strażaka" ;)
I staram się pamiętać to co mówili chłopaki że mimo że człowiek jest spokojny, wszystko jest ok
to jakiś objaw może wrócić bo podstawą tego zaburzenia jest wątpliwość.
A my mamy wątpliwości :)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
oleander15
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 2 lutego 2015, o 12:07

12 lutego 2015, o 20:44

Nie wiem czemu,nie wiem po co ktoś zamieszkał w mojej głowie...Sprytnie działa,nie pozwala,ogranicza...Gdyby to się nie zdarzyło,nie splątało,moje ciało nie cierpiało by tak mocno.Moja dusza z lekkim wiatrem by swą wolność dzisiaj miała...A tak trudno,beznadziejnie jak gąbeczka wszystko chłonę...Nie oddzielam dobrych rzeczy od tych złych..Wszystko rzucam w jeden kąt,beznadziejnie patrząc w przód.
Może kiedyś to zrozumiem,po co się to wszystko stało,potrząsnęło moim sercem,spadłam w dół..
"...Życie jest małą ściemniarą ,wróblicą,wygą,cwaniarą,plącze nam nogi i mówi idź!..."
Igor Herbut
nord
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 11 stycznia 2015, o 20:02

14 lutego 2015, o 13:42

Propo mechanizmu odcięcia też wydaje mi się że tak mam bo w chwili gdy dochodzi do konfrontacji z lękiem, w obawie że emocje mogą mnie "zalać", wtedy włączam taki mechanizm. Dzieje się to wtedy gdy np. wchodzę do pomieszczenia z ludźmi (mam FB). Boję się że piewrszy kontakt spowoduję emocje niezręczności, zawstydzenia, lęku przed oceną co objawi się tym że puszczę buraka na twarzy, wyjde na niezdarę lub whatever.
Jednak mam świadomość że odcinanie się od emocji to odcinanie się od samego siebie bo emocje to my, to coś co powoduje że jestesmy ludżmi a nie robotami. Myślę że kluczem jest akceptacja siebie, swoich emocji jednak łatwo powiedzieć trudniej zrobić bo wiadomo że lepiej wypaść na zaradnego i elkowentnego niż przeciwnie. Pytanie jak ten mechanizm odcięcia przewyciężyć ?

Ps. Jesli chodzi o spokój wewnętrzny ponoć koncentracja na teraźniejszości pomaga ("Potęga teraźniejszości" Eckhart Tolle). To że czujemy nieustannie lęk to ponoć wynik przepływających ciągle mysli związanych międzyinnymi z obawami o przyszłość i efektem przeszłości. Jeśli skupimy się na teraźniejszości to wyjdziemy z tego myślotoku. Czyli skupiamy się na tym co robimy, co odczuwamy fizycznie. Jednak próbowałem tego i nie jest to łatwe. Sam Tolle jest duchowym wiec takie rzeczy to wyższa szkoła jazdy i wymaga dużej dyscypliny.
Jola
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 18 czerwca 2014, o 14:46

20 lutego 2015, o 14:43

Rzadko kiedy odczówam spokój, no ale jeśli już mi się to zdara to w sytuacji w której jestem sama ze sobą, ale też nie zawsze to działa. Ciężko wytłumaczyć od czego to jest zależne..
Awatar użytkownika
Mentos94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 12 października 2014, o 16:00

27 lutego 2015, o 12:01

Spokoj wewnetrzny ma kazdy z nas, nasz umysl nam caly czas przyslania esencje zycia a my czesto mu w tym pomagamy. Mysle ze to jedna z fundamentalnych zasad wyjscia z zaburzen, z iluzji - SPOKOJ Wewnetrzny spokoj, nie szkodzmy sobie jeszcze dodatkowo tworzac napiecie w ciele, bo wtedy tylko tworzymy negatywna energie. Spokojni wewnetrznie - niezalezni od warunkow zewnetrznych

A co do Tollego to polecam ksiazki, bo to o czym on mowi to fundamentalne rzeczy w zyciu, a slowo duchowosc, duchowny powoduje ze juz wiele osob zaczyna go kojarzyc w glowie poprzez samo slowo duchowy - ja sam nie lubie tego wyrazu bo mi sie z ksiedzem kojarzy, a co za tym idzie religia przykazy nakazy itp...A on posiada fakultet w dziedzine psychologii z Oxfordu :D
ODPOWIEDZ