Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

serduszko w nerwicy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Allicja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 20:36

3 marca 2016, o 13:12

Witam,
moj problem dotyczy serca, mianowicie ok znałam sobie sprawę, że mam nerwice-są ataki paniki wytrzymuje je, obśmiewam, zajmuję się czymś aby o tym nie myśleć, daje jakoś rade. Jednak problem polega na tym, że jeśli zaczyna coś szwankować w sercu to już nie umiem sobie z tym poradzić. Rozkłada mnie to na części pierwsze. Tego ataku, tych objawów-nie potrafię sobie poradzić wtedy. Umieram, mdleje, wszystko to co najgorsze - nie potrafię sobie tego wyjaśnić, że to nerwica. Robiłam rtg i usg serca, wszystko wyszło dobrze, a ja nadal czuję paraliż jak tylko coś się tam dzieje. Nie wkręcam sobie już żadnych chorób, wiele rzeczy sobie tłumaczę, ale nerwica znalazła mój czuły punkt i ja nie potrafię się jej przeciwstawić. Czytam wiele o sercu tu na forum i ogólnie na internecie ale no nie pomaga. Na chwilę jest dobrze i zaraz znowu zwala z nóg. Może macie jakis sposób na to serduszko?
Pozdrawiam Alicja
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

3 marca 2016, o 13:29

Pelna akceptacja zaburzenia i zacznij wkoncu ryzykowac . Odburzanie sie ma to do siebie ze do pewnego momentu potrafimy przciwdzialsc na wiekszosc objawow ale na samym koncu zawsze zostaje te ktore robia na nas najwieksze wrazenia . Nic tu innego ci nie pomoze
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
kucyki46
Gość

3 marca 2016, o 13:45

Hej Alicja,

To są typowe objawy dla nerwicy - wkręcanie sobie chorych schiz, że coś się dzieje, wyczytywanie wszelakich info na ten temat, lęk oraz panika. Wiem bo sam przez to przeszedłem <dumny> . Po pierwsze - uśmiechnij się! :) Tu sami pokręceni! a więc możesz czuć się jak w rodzinie!! Po drugie - znajdź sobie zajęcie, bo chore mysli przychodzą do głowy najcześciej, kiedy mamy nadmiar wolnego czasu. Po trzecie - pij melisę. Parz 2 saszetki, a nie jedną! Nie żałuj sobie!! :) Do tego rano i wieczorem kapsułka magnezu, dla relaksu i serduszka. Ćwicz oddychanie! Kiedy zaczynasz czuć lęk - połóż się wygodnie i zacznij wolno i równomiernie oddychać. Skup się! Wyobraź sobie, że powietrze staje się balsamem, który krążąc swobodnie, przenika całe Twoje ciało spokojem. Głowa do góry. Każdy uśmiech wydłuża życie o 2 minuty, więc warto! a na koniec - piosenka :) https://www.youtube.com/watch?v=Ms5IS0vQ3R0
martyna2910
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 1 marca 2016, o 15:20

3 marca 2016, o 13:56

Normalne jest to iż nasze serce pracuje jak szalone.Mam na to wyjście,Idź i zrób sobie badanie holtera EKG 24h..Sama te badanie niedawno wykonałam i wyszło mi że mam duży puls.133/min średni ok80/min..Dostałam leki na zmniejszenie pracy serca i powiem szczerze że od poniedziałku serce mi nie kołata..Dodam tylko tyle że mam skończone 25lat..I tachykardię zatokową..
PS;skoro miałaś echo serca..to co lekarz napisał Ci pod zastawką trójdzielną i płucna?
Awatar użytkownika
Allicja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 20:36

3 marca 2016, o 15:21

Bardzo wam dziekuje za szybkie odpowiedzi :) za piekna piosenkę i zrozumienie. Ja wiem dobrze ze to nerwica, ale niestety nie zawsze udaje mi sie to przezwyciężyć i wygrać. Będę stosowała technikę lezenia i balsamu jednak w pracy nie zawsze sie da. Ostatnio bardzo złe sie czułam zaparzyłam sobie melisę i poszłam poćwiczyć troche aby zając mysli, był to ogromny wyczyn dla mnie bo w trakcie ćwiczeń to juz w ogole myslalam ze umre :D co do holtera zastanawiam sie nad tym cały czas, ale przyznam szczerze ze troszkę mi głupio. Co chwila cos wymyślam i teraz to, moj maz chyba bedzie miał juz mnie dosyć. Wiadomo ze dla nas nerwicowcow to na plus no nas to uspokoi dla niego to kolejne wymyślanie moje :)
Oto co miałam napisane :
Zastawka trójdzielna: morfologia prawidłowa, fala zwrotna - śladowa
Zastawka płucna: morfologia prawidłowa, ACT 103
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

3 marca 2016, o 15:28

Ćwicz, rower, stresuj to serce wysiłkiem, ja tak malowałem całą kuchnie z masakrycznie bolącym sercem i jakoś nie zszedłem , od tamtej pory serce się uspokoiło,a właściwie nerwica.
Awatar użytkownika
Allicja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 20:36

3 marca 2016, o 15:35

Wlasnie staram sie codziennie jakiś wysiłek mubdawac, choc nie wyczynowo. Czytałam ze to rowniez pomaga takze sie staram. Chyba jeszcze musze poczekać na rezultaty bo nadal jest to samo. Nie raz mam tak silne uczucie w sercu i w głowie ze umieram ze nic do mnie nie dochodzi, tylko jedno w głowie.
kucyki46
Gość

3 marca 2016, o 16:43

Holter to bardzo dobry pomysł. Będziesz miała pewność, że nic się nie dzieje i może to uświadomi Ci bezsens wczytywania się w szereg dziwnych objawów somatycznych, które ludzie wypisują w sieci. Musisz wiedzieć, że przeciwieństwem każdego lęku jest Odwaga. To walka z samym sobą i przezwyciężanie swoich słabości. To są uroki życia :) https://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

3 marca 2016, o 17:32

kucyki46 pisze:Hej Alicja,

To są typowe objawy dla nerwicy - wkręcanie sobie chorych schiz, że coś się dzieje, wyczytywanie wszelakich info na ten temat, lęk oraz panika. Wiem bo sam przez to przeszedłem <dumny> . Po pierwsze - uśmiechnij się! :) Tu sami pokręceni! a więc możesz czuć się jak w rodzinie!! Po drugie - znajdź sobie zajęcie, bo chore mysli przychodzą do głowy najcześciej, kiedy mamy nadmiar wolnego czasu. Po trzecie - pij melisę. Parz 2 saszetki, a nie jedną! Nie żałuj sobie!! :) Do tego rano i wieczorem kapsułka magnezu, dla relaksu i serduszka. Ćwicz oddychanie! Kiedy zaczynasz czuć lęk - połóż się wygodnie i zacznij wolno i równomiernie oddychać. Skup się! Wyobraź sobie, że powietrze staje się balsamem, który krążąc swobodnie, przenika całe Twoje ciało spokojem. Głowa do góry. Każdy uśmiech wydłuża życie o 2 minuty, więc warto! a na koniec - piosenka :) https://www.youtube.com/watch?v=Ms5IS0vQ3R0
kucyki46, a Ty już odburzony? Jaki sposób obrałeś?
martyna2910
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 1 marca 2016, o 15:20

3 marca 2016, o 21:51

Kochana masz podobne echo serca do mojego :* Nic nam nie jest i wiedz że mój mąż też ma nie dość. Gdy tak ciągle biegamy po lekarzach to ciągle zataczamy koło nerwicowe .. Zrob jako ostatnie badanie tego holtera i odpuścić trzeba badania na rok. A prawa komora serca ile ma cm ?
Awatar użytkownika
Allicja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 20:36

4 marca 2016, o 01:38

No i wlasnie teraz stało sie cos bardzo dziwnego. Poszłam spac koło 23, przed chwila sie przebudzilam bo maz wrocil od kolegów wiec stwierdziłam ze sie przesune. Obróciłem sie w łożku w druga strone i zamknęłam oczy. Boże nagle jAkos dziwnie zaczelam sie czuć, niedobrze mi sie zrobiło, tak jakos pusto, zaczelam sie telepać i w głowie umieram. Najgorsze mysli, duszno mi, toaleta. Nie umiem tylko opisać tego uczucia jakie nagle przyszło, to było naprawde dziwne, ostatnio mam tak coraz cześciej i ta realność umierania. Mi to sie wydaje ze ja sie z ta nerwica cofam, jest coraz gorzej do tego mało śpię po nocach a jak sie uda to ooo widac co potem mam.

-- 4 marca 2016, o 02:38 --
Prawa komora wymiar rozkurczowy: 26mm
Mysle ciagle nad tym holterem moze faktycznie by to rozwiązało sprawę, ja juz sie tak mecze do tego dochodzi zoladek i tak cały czas. Ja wiem ze to wszystko jest ze soba powiązane ale ja juz powoli siły nie mam :(
martyna2910
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 1 marca 2016, o 15:20

4 marca 2016, o 06:04

Ja też nie mam siły ,ale musimy ją mieć. Ataki trzeba akceptować i nie pozwalać na głębsze rozwijanie .. Ćhodzi o to ,abysie nie nakrecać .Wiem że to ciezkie .. Co się wydarzyło że masz nerwicę ?
Tak po prostu? Gdzie jest przyczyna ?
jestempoterapii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 6 stycznia 2016, o 10:32

4 marca 2016, o 09:21

ja tez szukam złotego środka na strach przed sygnałami z serducha...
wczoraj się poddałam trafiłam na izbę przyjęć... od kilku dni miałam ból w mostku i strach zwyciężył...ekg ok ,pobrali krew i też ok
ale serducho do samego wieczora bolało...także na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie tego tematu opanować...czyżby najgorszy straszak został???
mam stwierdzoną tachykardię ...dziś też pranek...zbyt wiele nie robię z tętno 110 pomimo ,że od już lat biorę concor i jak tu doła nie załapać?
chociaż bym nie chciała reagować to w momęcie gdy tętno jest powyżej 100 to się to czuje jak wali jak oszalałe:(
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

4 marca 2016, o 09:37

Zloty srod3k jest tak skomplikowanie prosty ze az smieszny . Majac problemy z Nerwica i tym nieszczesnym bolacym serduszkiem trzeba zaakceptowac to ze to od nerwicy uprzednie wierzac ze organizm sam sobie krzywdy nie zrobi . Jezeli ktos zrobil badania serca i jest zdrowy i bole sa nerwowe to trzeba poprostu sobie z nimi zyc i nie zwracac uwagi . Bozee jak boli to znaczy ze zyjecie wake up !!
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
jestempoterapii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 6 stycznia 2016, o 10:32

4 marca 2016, o 09:49

ja jak tak napierdziela ,że wystarczy,że siedzisz a sapiesz to kurde ciężko ruszyć dupę i ze sapką działać kiedy chce ci pikawa wylecieć z klaty...
postaram się jest ciężko...bije szybko...
ale jak to ostatnio po obejrzenia filmiu diva mam kolejną misję...muszę wyjechać do miasta...odwiedzić kilka sklepów...może nie padnę i serducho nadąży...
Tylko kiedyś usłyszałam od lekarze,że w tachykardii serce trzeba zwolnić żeby się za szybko "nie wyeksploatowało" i to mi troszkę ciąży w głowie..
ODPOWIEDZ