Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęk separacyjny

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Syla8805
Nowy Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 4 września 2025, o 21:45

4 września 2025, o 22:33

Hej, czy ktoś ma/miał coś takiego jak lęk separacyjny w wieku dorosłym?
Mam 36 lat, mam dziecko 7 letnie, partnera a cały czas mam lęk separacyjny. W dzieciństwie tata pił i rodzice się rozstali, przejęłam rolę rodzica i troszczyłam się o Mamę i jej samopoczucie, ona nigdy nie znalazła sobie faceta więc zawsze czułam i czuję się za nią odpowiedzialna. A jednocześnie czuję że sobie bez niej nie poradzę. Byłam wychowywana na grzeczną posłuszną dziewczynkę, nie sprawiającą problemów. Bałam się zezłościć czy zbuntować bo zaraz Mama się źle czuła więc nie przechodziłam typowego buntu nastolatka. Nigdy nie paliłam ani nie próbowałam żadnych narkotykow. Alkohol to sporadycznie na „imprezie” i bardzo mało po 18tce dopiero i przed 30 przestałam całkiem, nie potrzebne mi to bo to trucizna stwierdziłam.
Ten lęk separacyjny objawia się u mnie tym, że czuję że sama sobie nie poradzę. Robiąc coś podejmując decyzje muszę z Mamą najlepiej o tym pogadać i upewnić się że dobrze robię. Jak jestem sama z dzieckiem to też zaraz mam lęki, nie potrafiłabym sama z nim gdzieś dalej pojechać itp. Z partnerem dużo rozmawiam ale to głównie ja mówię, bo on jest zamknięty w sobie i mało mówi o swoich uczuciach planach, a ja potrzebuje się wygadać.
Poprzednich partnerów miałam albo psychopatów albo narcyzów, po terapii już wiem że muszę budować swoją wartość a nie poświęcać się tak dla innych.
Nerwice mam odkąd pamiętam, najbardziej trigeruja mnie przeskoki serca. Badałam echo EKG i Holterami i to niegroźne nadkomorowe. A ja jak to poczuje to już lękowe myśli atakują i napięcie wzrasta. Dlatego boję się też być sama albo gdzieś podróżować.
Tarczyca zbadana, tsh w normie, anty tpo anty tg w normie, w usg liczne guzki ale tylko do obserwacji, nic groźnego. Mam PCOS, nisko progesteron, ponad normę androgeny ale nie na tyle żeby leczyć. Od tygodnia zaczęłam brać niepokalanek - sprawdzę czy coś pomoże na pms i te hormony.
Pół roku temu jak się przepracowałam to przez 3 tygodnie miałam cały dzień i nocy przeskakiwania serca i zbadałam potas był blisko dolnej granicy, po suplementacji przeszło. Jeszcze przez jakieś 2 tygodnie serce szalało jak się kładłam. Dopóki pracowałam to było ok a jak kładłam się odpocząć to wtedy. Czyli ewidentnie psychika. I po suplementacji przeszło na tyle że odczuwałam z raz na tydzień dwa. A teraz znowu mam codziennie, a więcej przed owulacja i okresem. Próbuje ten niepokalanek właśnie, może coś pomoże.
Rozpisałam się, trochę chaotycznie. Ale to mój pierwszy post i właściwie dużo na raz chciałabym przekazać i nie wiem co dalej. Może komuś się nasuną jakieś wnioski.
Chciałabym się mniej bać życia.
Dzięki za przeczytanie i pozdrawiam.
Syla8805
Nowy Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 4 września 2025, o 21:45

11 września 2025, o 22:30

Nikt nic? :((
Syla8805
Nowy Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 4 września 2025, o 21:45

27 września 2025, o 21:55

W związku z tym że mam zaburzenia lękowe to wracam tu na ten wątek i jak nie widzę odpowiedzi to wydaje mi się że jestem przypadkiem beznadziejnym i nikt mi nie może pomóc, że coś ze mną jest nie tak skoro nikt nie odpisał. Że pewnie coś głupiego napisałam i w ogóle że źle.
A pewnie tak nie jest, po prostu może nikt nie ma pomysłu, albo niewiele osób w ogóle czytało moje wypociny.
W każdym razie gdyby komuś się chciało coś napisać to daje znać, że czekam i czytam :)
Syla8805
Nowy Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 4 września 2025, o 21:45

13 października 2025, o 22:10

Eh nie ma odpowiedzi, a mi źle że się tak uzewnętrzniłam 💁🏻‍♀️
Awatar użytkownika
MESJASZ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 231
Rejestracja: 7 września 2024, o 08:53

14 października 2025, o 13:41

Syla8805 pisze:
13 października 2025, o 22:10
Eh nie ma odpowiedzi, a mi źle że się tak uzewnętrzniłam 💁🏻‍♀️
Na tym forum ludzie raczej dzielą się swoimi doświadczeniami, a ponieważ społeczność nie jest zbyt liczna, to naturalne, że nie zawsze ktoś ma coś do powiedzenia. Jeżeli chodzi o lęk separacyjny, warto skonsultować się ze specjalistą, który pomoże Ci go przepracować (gdybyś mogła poradzić sobie z tym sama, zapewne już by się to udało). Mnie również męczy arytmia, dlatego staram się dbać o higienę życia: polecam lekką jogę i inne techniki relaksacyjne - staraj się wyciszać. Zwróć też uwagę na to co jesz i jak to na Ciebie wpływa. Subiektywnie Twój przypadek nie wydaje się być w ogóle ciężki, choć nie wątpię że jest Tobie ciężko
Syla8805
Nowy Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 4 września 2025, o 21:45

17 października 2025, o 22:13

MESJASZ pisze:
14 października 2025, o 13:41
Syla8805 pisze:
13 października 2025, o 22:10
Eh nie ma odpowiedzi, a mi źle że się tak uzewnętrzniłam 💁🏻‍♀️
Na tym forum ludzie raczej dzielą się swoimi doświadczeniami, a ponieważ społeczność nie jest zbyt liczna, to naturalne, że nie zawsze ktoś ma coś do powiedzenia. Jeżeli chodzi o lęk separacyjny, warto skonsultować się ze specjalistą, który pomoże Ci go przepracować (gdybyś mogła poradzić sobie z tym sama, zapewne już by się to udało). Mnie również męczy arytmia, dlatego staram się dbać o higienę życia: polecam lekką jogę i inne techniki relaksacyjne - staraj się wyciszać. Zwróć też uwagę na to co jesz i jak to na Ciebie wpływa. Subiektywnie Twój przypadek nie wydaje się być w ogóle ciężki, choć nie wątpię że jest Tobie ciężko
Dzięki za odpowiedź :) Tak, widzę że mniej osób jest na tym forum niż kiedyś. Z czego to może wynikać? Na pewno nie jest mniej nerwic niż 10 lat temu, myślę że jest o wiele więcej, a przynajmniej więcej się o tym mówi. Może czat gpt zastąpił wiele pytań na forum? Ja jednak wolę pisać do ludzi i z ludźmi.
Dzięki za porady, staram się obserwować siebie, właściwie analiza jest prawie caly czas. O odpoczynek też dbam, ale mam już dosyć życia jak 80 latka, chciałabym normalnie żyć bez tych nadmiernych stresów. Musze na terapii dojść co mi się kryje pod tym lękiem. Byłam już na 2 sesjach w nurcie Gestalt - bo blisko domu. Wolałabym poznawczo behawioralną, ale zobaczę najpierw jak mi z tym pójdzie.
Luk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 199
Rejestracja: 8 sierpnia 2020, o 18:56

18 października 2025, o 10:15

Ja nie o strone lękową tylko o PCOS chciałem zapytać. Leczysz to jakoś? Czy tylko na własną rękę teraz ten niepokalanek? Masz typowe objawy u osób z PCOS typu tłusta skóra/trądzik, otyłość, hirsutyzm itp.?
Pytam, bo jednym z objawów PCOS to też insulinooporność (tak wiem, że ostatnio jest na nią hajp), a ją można łatwo leczyć metforminą. Sam ją biore (nie żebym miał PCOS :P ) i odkąd ją stosuję to zacząłem super spać, a jak wiadomo - gdy człowiek wyspany to wszystko idzie łatwiej w dzień. Poza tym waga leci w dół, więcej energii do życia i generalnie jest lepiej. A sprawdzić czy się ją ma to najlepiej zrobić krzywą insulinową i glukozową albo chociaż wskaźnik HOMA-IR. Elo.
ODPOWIEDZ