Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Samotność w depresji

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
Awatar użytkownika
Frida
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 1 stycznia 2011, o 17:25

18 stycznia 2011, o 14:15

WNM, tak, niestety. Czuję, jakbym się zmieniła, inaczej myślała, odczuwała. To jest jakaś dziwna zmiana we mnie i w świecie.
"Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna"
Czesław Miłosz
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

18 stycznia 2011, o 14:55

Wlasnie, ta zmiana swiata a wiesz co, nie boisz sie czasem ze wariujesz? Ja czesto mam takie mysli bo rzeczywistosc wydaje sie strasznie obca i inna
Awatar użytkownika
Frida
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 1 stycznia 2011, o 17:25

18 stycznia 2011, o 19:14

Tak, ciągle mi to siedzi z tyłu głowy, ale oswoiłam się z tym. Poza tym, co to znaczy zwariować? Gdzie się zaczyna granica między normalnością a szaleństwem? Choroba i brak choroby to nie są pojęcia zerojedynkowe.
"Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna"
Czesław Miłosz
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

19 stycznia 2011, o 19:27

No ja mysle ze jest granica. Szalenstwo to jest utrata calkowicie logicznego myslenia i to jest najbardziej przerazajace. Wiem ze depresja tez jest zaburzeniem psychicznym ale jednak roznica jest miedzy tym a zwariowaniem kompletnym. Ale mysle ze z nami tak nie bedzie chociaz czuje lek przed tym.
ODPOWIEDZ