Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Rodzaj nerwicy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

10 stycznia 2019, o 22:41

Ciasteczko pisze:
10 stycznia 2019, o 22:28
Why, patrz na fakty, nie na myśli.Czyli na to czy faktycznie prowadzisz TERAZ lekcję, czy ona jest przeprowadzana od początku do końca. A nie na to co myślisz, przypuszczasz, rozważasz, przewidujesz i prognozujesz. Patrz na to, co technicznie się dzieje.
Jesteś sławny z rozkminiania, latami wkręcasz się w rozkminki swojego umysłu,zamiast wyjść ponadto.

Jest taka książka autorstwa Stevena Hayes i Spencera Smith - "W pułapce myśli. Jak skutecznie poradzić sobie z depresją, stresem i lękiem. Terapia ACT (terapia akceptacji i zaangażowania)", w której jest rozdział poświęcony technikom dystansowania się od swoich myśli-tzw. dyfuzji (może warto się tym zainteresować? Ewidentnie się łapiesz na pułapkę swoich toków myślowych). Jedną z propozycji jest np. zamiast mówić, że boisz się, że coś się stanie, to można powiedzieć "Właśnie dostrzegam, że zaczynam wierzyć w myśl, że coś się stanie. / "Zdaje się, że wierzę w myśl, że coś się stanie" - czyli robisz mentalny krok do tyłu, osiągając pewien dystans do własnej myśli. W momencie kiedy siedzisz w 100% w swojej myśli, to jesteś już ugotowany. Możesz też wyobrażać sobie, że dana myśl to reklama wyskakująca Ci na komputerze, albo hasło napisane na koszulce. Można też spytać się siebie "Czemu służy wiara w tę myśl?" i jeśli niczemu dobremu, to znaczy, że należy ją porzucić.

No ogólnie rób cokolwiek, żeby zauważyć, że nie musisz wcale wierzyć w to co myślisz. Fajnie, że szanujesz swoje myśli, a poprzez to siebie, ale Twoje myśli nie zawsze są Twoimi przyjaciółmi.

Gdyby ktoś inny opowiedział Ci tę samą historię, co byś mu z perspektywy doradcy powiedział? ;)
Dzięki za odpowiedź. Poszukam na pewno tej książki. Staram się jak mogę i coraz mniej wierzę tym myślom. Skupiam się na lekcji itp itd ale nadal jest ten lęk. Mówiłem sobie np dziś. "Ok niech sobie będą te myśli ja i tak będę dalej tłumaczył i czytał " i przychodzi moment na czytam coś i nagle myśl " przestaniesz na chwilę A potem wpadniesz w panikę i ulegniesz wyjdziesz z sali itp " to na sekundę przestałem czytać no ale nie da się tak nagle tego zrobić więc zagrałem to tak że nikt nie zauważył... Ale potem lęk czemu ja to zrobiłem czy ja uwierzyłem w ta myśl?

Jest mega ciężko zmienić nawyki mysleniowe. Czasami - wiem że to egoistyczne- ale wydaje mi się że ja mam jakąś najgorszą nerwicę A reszta osób tutaj ma jakieś lekkie stresy i lęki. Ja to mam takie że rano się dosłownie trzese od lęku
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

10 stycznia 2019, o 22:50

whyisthat pisze:
10 stycznia 2019, o 22:41
Czasami - wiem że to egoistyczne- ale wydaje mi się że ja mam jakąś najgorszą nerwicę .
Większość ludzi borykających się z nerwicą tak myśli, mogłabym zaryzykować stwierdzenie, że każdy pomyślał tak chociaż raz, kto miał do czynienia z tym zaburzeniem. To jest efekt lęku. Przeciez, gdyby każdy od razu uwierzył, że to nerwica, to objawy by mu zeszły "in no time". ;)

Pomyślałeś sobie to, czy tamto, ale czy nadal jesteś nauczycielem? Czy lekcje dochodzą do skutku do tej pory i przebiegają od początku do końca?

Miej na uwadze również, że Twoja autopercepcja jest kompletnie czymś innym , niż to, jak jesteś postrzegany.
Czy Ty widzisz zycie wewnętrzne innych ludzi? Kazdy ma w sobie pewne bogactwo przemyśleń, życie wewnętrzne, ale to jest niedostępne dla innych. Kiedy ktoś patrzy na Ciebie widzi normalnego faceta, którym jesteś. Normalnego faceta, który uważa, że coś z nim jest nie tak. Ale to tylko jego opinia. Rozumiesz co mam na myśli?

Eliminuj ze swojego słownika "co jeśli..."? To jest labirynt nie do przejścia. To jest poruszanie się po teoriach, a z tym sie nie da polemizować. A co jesli czarny kot przebiegnie ci droge i weź tu polemizuj. Bezcelowe dywagacje, a traci sie na to czas i energie, a przede wszystkim płaci za to lękiem. Pomyśl ile razy bałeś się rzeczy,które nie miały potem miejsca?;)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

10 stycznia 2019, o 23:07

Uwierz mi,że moja jest najgorsza ;fle; Ty masz tylko myśli,ja mam depresję ,dd ,objawy psychiczne i masę somatów ;) A tak na serio to pewnie tak jak Ciasteczko napisała,dla każdego jego nerwica jest najgorsza,to normalne bo to nasze życie
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

10 stycznia 2019, o 23:32

Ciasteczko pisze:
10 stycznia 2019, o 22:50
whyisthat pisze:
10 stycznia 2019, o 22:41
Czasami - wiem że to egoistyczne- ale wydaje mi się że ja mam jakąś najgorszą nerwicę .
Większość ludzi borykających się z nerwicą tak myśli, mogłabym zaryzykować stwierdzenie, że każdy pomyślał tak chociaż raz, kto miał do czynienia z tym zaburzeniem. To jest efekt lęku. Przeciez, gdyby każdy od razu uwierzył, że to nerwica, to objawy by mu zeszły "in no time". ;)

Pomyślałeś sobie to, czy tamto, ale czy nadal jesteś nauczycielem? Czy lekcje dochodzą do skutku do tej pory i przebiegają od początku do końca?

Miej na uwadze również, że Twoja autopercepcja jest kompletnie czymś innym , niż to, jak jesteś postrzegany.
Czy Ty widzisz zycie wewnętrzne innych ludzi? Kazdy ma w sobie pewne bogactwo przemyśleń, życie wewnętrzne, ale to jest niedostępne dla innych. Kiedy ktoś patrzy na Ciebie widzi normalnego faceta, którym jesteś. Normalnego faceta, który uważa, że coś z nim jest nie tak. Ale to tylko jego opinia. Rozumiesz co mam na myśli?

Eliminuj ze swojego słownika "co jeśli..."? To jest labirynt nie do przejścia. To jest poruszanie się po teoriach, a z tym sie nie da polemizować. A co jesli czarny kot przebiegnie ci droge i weź tu polemizuj. Bezcelowe dywagacje, a traci sie na to czas i energie, a przede wszystkim płaci za to lękiem. Pomyśl ile razy bałeś się rzeczy,które nie miały potem miejsca?;)
Miliony o ile nie miliardy :) zgadzam się i teraz już mam w wielu przypadkach tak że serio wierzę bez analiz że myśli lękowe są nieprawdziwe. Ale często łapę się na tym że z automatu coś analizuje.
Staram się żyć tu i teraz jakby przyszłości nie było. Porzucam kontrolę powoli. Np mam silny lęk w domu i nie wiem jak i co będę w pracy jadł o której i czy w ogóle zjem itp itd czy może za dużo zjem. Zlewam te myśli choć jest mega ciężko i jadę do pracy. I jest inaczej niż w myslalach. Jem kiedy chce olewam myśli i mogę zjeść co prawda lęk się pojawia i myśli również w pracy ale no niech sobie będą.

Ciasteczko przez tyle lat co mam nerwicę i tyle myśli co prserobilem to serio coraz bardziej sobie zdaje jakie te myśli są nic niewarte. A jednak nadal nie mogę się z tego koła wyrwać. Ale jakoś będę musiał. Na pewno jest szansa i u mnie żeby chociaż lepiej funkcjonować już nie mówię nawet o odburzeniu.
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

10 stycznia 2019, o 23:35

Celine Marie pisze:
10 stycznia 2019, o 23:07
Uwierz mi,że moja jest najgorsza ;fle; Ty masz tylko myśli,ja mam depresję ,dd ,objawy psychiczne i masę somatów ;) A tak na serio to pewnie tak jak Ciasteczko napisała,dla każdego jego nerwica jest najgorsza,to normalne bo to nasze życie
Depresję miałem na początku nerwicy. teraz czasami tylko doła łapę przez lęk. No właśnie tak mi się tez wydaje. Dla każdego jego nerwica jest najgorsza. Musimy pracować nad sobą k wierzyć że będzie coraz lepiej. Musi byc Do "ch...." pana! Heh
Reap what you sow!
ODPOWIEDZ