WojciechZ pisze: ↑

12 sierpnia 2023, o 18:20

Fitnesiara pisze: ↑

12 sierpnia 2023, o 16:25

Ja dzisiaj zaczęłam brac paro po raz drugi. Po 5 letniej przerwie. Dzisiaj pierwszy dzien. 2.5 miesiąca nerwicowej katorgi, prace zaczęłam zawalać i postanowiłam ze to czas się czymś wesprzeć. Zaczęłam od 10mg mam to brac przez 2 tyg. Ból głowy, odrealnienie, suchość w ustach i brak apetytu. Brał to ktoś drugi raz ?

Przepraszam, że nie odpowiem ci na to pytanie, ale jak się czułaś za pierwszym razem? Mi to dali na moją "niechęc do życia" i ogólną obojętność wobec wszystkiego. Pomaga po czasie?

Za pierwszym razem pomógł na dawce 30mg, tylko ja wcześniej byłam na citalu, który nie zadziałał i od razu przeszłam na paro. To raczej nie odczułam ubokow aczkolwiek nie pamietam teraz tak dokładnie.
A tobie pomaga już coś ?

Fitnesiara pisze: ↑

12 sierpnia 2023, o 18:44

WojciechZ pisze: ↑

12 sierpnia 2023, o 18:20

Fitnesiara pisze: ↑

12 sierpnia 2023, o 16:25

Ja dzisiaj zaczęłam brac paro po raz drugi. Po 5 letniej przerwie. Dzisiaj pierwszy dzien. 2.5 miesiąca nerwicowej katorgi, prace zaczęłam zawalać i postanowiłam ze to czas się czymś wesprzeć. Zaczęłam od 10mg mam to brac przez 2 tyg. Ból głowy, odrealnienie, suchość w ustach i brak apetytu. Brał to ktoś drugi raz ?

Przepraszam, że nie odpowiem ci na to pytanie, ale jak się czułaś za pierwszym razem? Mi to dali na moją "niechęc do życia" i ogólną obojętność wobec wszystkiego. Pomaga po czasie?

Za pierwszym razem pomógł na dawce 30mg, tylko ja wcześniej byłam na citalu, który nie zadziałał i od razu przeszłam na paro. To raczej nie odczułam ubokow aczkolwiek nie pamietam teraz tak dokładnie.
A tobie pomaga już coś ?

trochę tak, od paru dni mam większą chęć do życia
jestem też na stabilizatorach nastroju i one to w ogóle mają ciekawe działanie, jestem dzięki nim oazą spokoju xD

Siemanko.
Brałem paroksetyne dwa miesiące po 20mg. Ostatnio sam z siebie postanowilem odstawić od tak. Z dnai na dzień. Pierwsze dwa, trzy dni spoko. Później teoche gorzej. Raz wymioty i tyle. Teraz trochę zawroty ale bez szału bo zawroty mam od nerwicy w sumie i już się przyzwyczaiłem. Ale od 3dni mam takie dziwne spięcia, prądy jak się rozglądam po bokach. Taki prąd od głowy przez klatkę do rąk. Dziwne uczucie. Miał ktoś podobne sytuację w odstawieniu paro? Z tego co czytałem to jest to niby jakiś brain zaps. Irytujące

Dariaa92 pisze: ↑

11 lipca 2022, o 16:39

Czesc krejzole. Czy jest tu ktoś, kto przyjmował paroksetyne w dawce 40mg lub wiecej? Podzielcie się doświadczeniami. Proszę o info osoby z dłuższym stażem brania leku.

Hej! Ja brałam 40mg przed 2 lata. Co chcesz konkretnie wiedzieć?

Hej, biorę rexetin już ponad 2 lata na depresję i nerwicę lękową. Fajnie zadziałał. Wszystko było ok do momentu kiedy wzięłam ostatnia tabletkę, gdyż nie było przez jakiś czas rexetinu w aptekach. Dostałam zamiennik parogen. Po ok 3 tygodniach brania parogenu moje samopoczucie pogorszyło się znacznie. Czułam że mi wraca depresja. Poszlam do lekarza, dostałam receptę na rexetin. Okazało się że jest już dostępny. Lekarz zwiększył mi dawkę na 30. Brałam 2 tygodnie nie czułam poprawy a wręcz jakby gorzej. Na kolejnej kontroli kazał brać dawkę 40. No i dzisiaj mijaja 3 tygodnie na dawce 40. Ja dalej czuje się źle. Nie wiem ile jeszcze mam czekać na poprawę samopoczucia. Wieczorem czuje się lepiej, rano jest tragedia. Nie mogę wstać z łóżka. Na siłę to robię, czuję niepokój, depresja na całego. Dziwne uczucie w głowie. Tak dziwnie się czuje, jakby lęki bez lęku. Nie mam ochoty z nikim rozmawiać. Na siłę robię wszystko. Czy muszę jeszcze czekac na działanie leku? Miał ktoś podobnie? Dodam że miałam stresujący okres. W październiku zmarł mi tato... Ale czuć się zaczęłam gorzej juz wcześniej. Hmmm, Czy to możliwe że parogen nie zdziałał tak jak rexetin. Może inna wchanialnosc. No i długo czekam na poprawę... Oby zadziałał. Pozdrawiam

Czy komuś paroksetyna pomogła na dd? Pytam bo mam dd małe ale teraz podczas brania mi się nasiliło i nie wiem czy dobrze zrobiłam zaczynając brać.
Ogólnie biorę że względu na natręctwa ale zastanawiam się nad tym dd kurde

Pomogł seroxat komuś na nerwice natręctw myślowych??

Kochani witam serdecznie,od 13 lat choruję na depresję z lękiem wolnopłynącym,przeszłam chyba wszystkie leki,I tylko po parogenie czułam się normalnie,niestety z powodu innej choroby musiałam zmienić lek,zaproponował mi lekarz escitalopram i nie pomógł,teraz biorę 140mg sertaliny,ale nie widzę poprawy czy powrót do paroxetyny to dobry pomysł?tzn.boję się że nie zadziała 2 raz,brałam 60mg parogenu

Kochanie witam serdecznie,od 13 lat choruję na depresję z lękiem wolnopłynącym,przeszłam chyba wszystkie leki,I tylko po parogenie czułam się normalnie,niestety z powodu innej choroby musiałam zmienić lek,zaproponował mi lekarz escitalopram i nie pomógł,teraz biorę 140mg sertaliny,ale nie widzę poprawy czy powrót do paroxetyny to dobry pomysł?tzn.boję się że nie zadziała 2 raz,brałam 60mg parogenu

Adwentystka pisze: ↑

6 lutego 2024, o 11:17

Kochanie witam serdecznie,od 13 lat choruję na depresję z lękiem wolnopłynącym,przeszłam chyba wszystkie leki,I tylko po parogenie czułam się normalnie,niestety z powodu innej choroby musiałam zmienić lek,zaproponował mi lekarz escitalopram i nie pomógł,teraz biorę 140mg sertaliny,ale nie widzę poprawy czy powrót do paroxetyny to dobry pomysł?tzn.boję się że nie zadziała 2 raz,brałam 60mg parogenu

A od jakiego czasu bierzesz sertaline? Może za krótki czas? Ja mam podobne doświadczenia, paro zjechało z objawami do zera a długie lata, sertalina wyciszyła odrobinę niektóre objawy podczas napadu paniki i poprawiła apetyt. Poza tym czuje jakbym nie brała leku.

Zumba .biorę od 2 miesięcy,z tym że dawke150 od 15 dni.przeszlam prawie wszystkie leki,I tylko paro działało.boje się że serta nie zadziala

Adwentystka pisze: ↑

10 lutego 2024, o 14:01

Zumba .biorę od 2 miesięcy,z tym że dawke150 od 15 dni.przeszlam prawie wszystkie leki,I tylko paro działało.boje się że serta nie zadziala

Totalnie nic nie pomaga?

Zumba sama nie wiem,dziś podlałam kwiatki i obrałam ziemniaki.moze zacznie działać,bo jako tako depresji już nie czuję,ale lek wolnoplynący jest,niepokój,a Tobie coś pomaga?

Adwentystka pisze: ↑

11 lutego 2024, o 12:56

Zumba sama nie wiem,dziś podlałam kwiatki i obrałam ziemniaki.moze zacznie działać,bo jako tako depresji już nie czuję,ale lek wolnoplynący jest,niepokój,a Tobie coś pomaga?

...Zumba a Ty od kiedy bierzesz sertę,I czemu zeszłaś z paro?

Siemka, też mieliście na początku brania Parogenu biegunke? Od 4 dni biorę pół tabletki, wczoraj w pracy myślałem że nie dotrwam końca, wystarczyło że wody się napiłem i za chwilę musiałem lecieć do toalety sama woda ze mnie leciała. Kontaktowałem się z lekarzem twierdzi że jeśli to od leku to powinno minąć, innych skutków raczej nie miałem prócz mdłości i tego rozwolnienia.