Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Raz lepiej, raz gorzej

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
forever233
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 5 października 2015, o 13:40

26 października 2015, o 22:31

Nerwica to chyba moja niechciana przyjaciółka która towarzyszy mi na każdym kroku mojego życia. Są dni że jestem pełna sił, aby walczyć z tym cholerstem, a czasami zastanawiam się po co mi takie życie, nakręcam się ze lepiej byłoby gdyby mnie nie było. Mój problem dotyczy raczej tylko szkoły, w każdym innym miejscu jest ok, nie mam żadnych ataków, ani nic poza tym. Ale jak tylko wychodzę z domu i jestem coraz bliżej szkoły to w mojej głowie rodzi się fala natrętnych myśli. Moja fobia polega na tym, że boję się że będzie mnie wymiotować w szkole. Wiadomo bóle brzucha, szybsze bicie serca, ścisk w gardle, brak apetytu.
Najgorsze jest to, że nie mogę wtedy nic zjeść, ponieważ boję się że coś mi zaszkodzi. Był okres że w szkole jadłam tylko banany, ok 4-5 dziennie. skutek był taki, że wylądowałam w szpitalu z potwornym bólem brzucha. Zrobili mi wszystkie badania, oczywiście w wszystko w jak najlepszym porządku. Obecnie przez cały październik mam miesięczną praktykę i odczuwam swego rodzaju luz psychiczny.Niestety październik się kończy i trzeba będzie wrócić do szkoły. Więc automatycznie w mojej głowie już pojawiają się myśli czy przypadkiem coś mi nie będzie.
Nawet zastanawiałam się czy nie zrezygnować ze szkoły, skoro ona jest największym moim problemem ?
Czy ktoś tak ma? Wiem że mam nerwicę i chodzę do lekarza, obecnie biorę promazynę 25 mg czy coś takiego. Ale czy to ma sens, boję się że akurat mi nie przejdzie i zawsze będę takim szarym człowiekiem którego nic nie cieszy bo ciągle czymś się przejmuję
Awatar użytkownika
5aiL w1th M3
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 61
Rejestracja: 12 sierpnia 2015, o 16:17

26 października 2015, o 22:35

Typowa nerwica lękowa. Polecam współpracę z psychologiem, leki niekoniecznie są dobrym wyjściem, ale to już indywidualna sprawa. Trzeba walczyć z tym w głowie, bo to przez stres i negatywne myśli dopadają Cię lęki. Droga do pokonania nerwicy nie jest łatwa, ale każdy krok cieszy. I nie rezygnuj ze szkoły, szkoda przez lęk tracić szansę na dobre wykształcenie. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

26 października 2015, o 22:42

Forever , przejedzie zawsze przechodzi nerwica nie będzie trwała wiecznie dobrze ze trafiłas na to forum , tutaj wiele sie nauczysz tylko korzystaja z rad i stosuj praktykuj . J tak zrobiłam i widze duze postepy nie biorę lekow nie chodze do lekarzy mam tylko forum . Ja podobnie jak Ty najgorzej czuje sie w pracy Ty w szkole ale mimo wszytko nie zrezygnowałam i Ty nie rezygnuj ze szkoły to w niczym nie pomoze , wręcz przeciwnie siedzenie w domu moze ta nerwicę tylko pogłębić . Będzie dobrze małymi kroczkami do przodu ! :cm
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
forever233
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 5 października 2015, o 13:40

26 października 2015, o 22:50

Schanis, no wiem tylko raz już zrezygnowałam z leczenia i z dnia na dzień odstawiłam leki, czego nie powinno się robić a były to leki psychotropowe bo takimi poprzedni lekarz mnie faszerował.skończyło się na tym, że dostałam jeszcze większych ataków, ucieknie ze szkoły, jakieś wymówki w domu byleby tylko zostać w domu. Mama bardzo się martwi o mnie i też ze względu na nią chodzę do lekarza. Jest dla mnie wzorem co sama wyszła z depresji. Obecnie mam leki bardziej poprawiające samopoczucie i zapobiegające bolą brzucha.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

26 października 2015, o 23:00

Hej ! Rozumiem doskonale ja równiez odstawiłam leki z dnia na dzień to myslalam ze sie wykonczę karetkę wołałam , pózniej tydzień brałam po pół tabletki, az przestałam wogóle i od 7 tygodni nic nie biorę . Nie twierdzę ze laki sa złe jesli Tobie pomagaja to jak najbardziej bierz narazie pozniej mozesz zmniejszyć dawke tak ja ja zrobiłam . Korzystaj z porad lekarza forum lekow i oby do przodu !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
ODPOWIEDZ