Postawa jednocześnie altruistyczna i egoistyczna.
Czy to samo działanie może wynikac i z altruizmu i z egoizmu?
Mysle ze może tak być – na przyklad w przypadku tkwienia w związku toksycznym, w którym sa dzieci/dziecko.
W takiej sytuacji bowiem tkwienie w zwiazku:
- może być przejawem altruizmu – zwłaszcza gdy dzieci sa male albo już „później” gdy wykazują silny związek emocjonalny z obojgiem rodzicow i JEDNOCZESNIE
- może być przejawem egoizmu – slabosc charaketeru by zmierzyć się z sytuacja „pod tytulem”: wnosze o rozwod, wyprowadzam się, układam sobie zycie na nowo, radze sobie z rozlaka z dziecmi i swiadomoscia ich cierpienia etc
Z drugiej strony - inna sytuacja: pomagamy altruistycznie napotkanemu bezdomnemu ale robimy to w pewnym ograniczonym zakresie (na przykład kupujemy mu pieczywo żeby się najadł) – czyli można to zinterpretować w ten sposób, ze wyznaczamy granice naszej pomocy.
Czy stawianie takiej granicy to już egoizm czy tylko zdrowy rozsadek?
Chyba mozna (byc moze) na to spojrzec i w ten sposob, ze fakt kupienia pieczywa to altruizm; natomiast wystawienie granic tej pomocy to juz jakby "nastepny krok" podyktowany lub nie czesciowo egoizmem.
Zapraszam do wymiany refleksji w tym obszarze .
Pozdrawiam serdecznie
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
