Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pytanie

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
unqnown
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 23 listopada 2016, o 15:37

2 maja 2017, o 10:56

Witam Serdecznie.

Mam pytanie czy stany lękowe/nerwicowe mają coś do bólu pleców ? Zauważyłem że od czasu do czasu przy zginaniu w prawo pojawia się ból taki rwący. Do tego mam wrażenie że do moich wszystkich dolegliwości ostatnio pojawiły się dodatkowo plamki przed oczami oraz wrażliwość na światło. Męczy mnie że ciągle dochodzą jakieś nowe dolegliwości :(
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

2 maja 2017, o 11:13

Nie wszystkie bóle,należny podciągać pod "nerwice".Nie wiem ile masz lat,jak aktywnie spędzasz cały dzień(ro co robisz?). Oczywiście,że przez napięcie w NW,mogą się pojawiać dolegliwości somatyczne,skupiające się na określonej partii mięśni,lub na określonych organach wewnętrznych,jak serce,żołądek itp.Zmiany skórne?? bierzesz jakieś leki??zmieniałaś ostatnio dietę??Tak dolegliwości mogą się zmieniać,taka już jest NW,niestety
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
Awatar użytkownika
unqnown
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 23 listopada 2016, o 15:37

2 maja 2017, o 12:19

Wiek : 25lat, Badania krwi, kału, usg jamy brzusznej wszystko jest ok, zmiany skórne brak . Lekarz u mnie zdiagnozował jelito drażliwe i zalecił kontakt z psychologiem, niestety praca siedząca i niezbyt dużo ruchu. Jeżeli chodzi o lęki to są w bardzo dużym natężeniu, oraz sile. Ciągle szukanie sobie chorób to już na porządku dziennym , wmawianie że coś mi dolega. W zasadzie wszystko sprowadza się tylko do jednego do raka :(
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

2 maja 2017, o 12:51

A więc "rak" to twój konik w NW.Badania są spoko,więc jedyne co możesz zrobić w obecnej sytuacji to zmienić podejście do swojej sytuacji i w miarę możliwości,zacząć odstawiać leki.Jak długo bierzesz leki??Pytam bo jeśli od niedawna,dobrze by trochę podziałały,ale koniec końców nie są one na całe życie.Ogólnie dobrze by by było gdybyś przestawił się na aktywniejszy tryb życia.Ciągle siedząc,myśląc kumulujesz tylko w własnym ciele napięcie co powoduje negatywne myśli i dalej już sam możesz sobie dopowiedzieć.Często,zanim zaczniemy"mysleć" pojawiają się emocje,często są nie widoczne a raczej nie wyczuwalne i zanim naprawdę poczujesz,pojawiają się myśli.Napięcie ciała często daje myśli związane z tym że jest coś nie tak,niepokojem,wątpliwościami itp.dlatego tak ważne w naszym życiu jest by te napięcie redukować a nie ma nic lepszego jak sport.Basen,joga,bieganie,siłownia.W dzisiejszych czasach,jest tego wszystkiego na pęczki i na wyciągnięcie ręki.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

2 maja 2017, o 12:56

No właśnie, już sama praca siedząca jest wystarczająca, żeby bolały plecy. Wiem, bo sama przerabiam wszystkie odcienie tego, tyle , że jestem sama sobie winna, bo sport to tylko słowo w moim słowniku. ;)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
unqnown
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 23 listopada 2016, o 15:37

2 maja 2017, o 13:09

Leków nie biorę :D tam pewnie ci się literki przestawiły i zrozumiałeś "Leków" a pisało "Lęków" :D Dziękuje wam za obszerne informacje jedyne co mogę zrobić to zacząć się stosować do waszych rad :D
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

2 maja 2017, o 13:15

A no to sorka,mam trochę przez dd zamglony obraz i percepcję postrzegania.Skoro nie bierzesz leków to dobrze.Zaopiekuj się sobą,skup sie na sobie.To najlepsze co możesz zrobic.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

2 maja 2017, o 13:20

unqnown pisze:
2 maja 2017, o 13:09
Leków nie biorę :D tam pewnie ci się literki przestawiły i zrozumiałeś "Leków" a pisało "Lęków" :D Dziękuje wam za obszerne informacje jedyne co mogę zrobić to zacząć się stosować do waszych rad :D
Pisalam juz wczesniej wiadomosc ,ale widze ze sie skasowala,a troche się napisalam.
A wiec po pierwsze o to o co Cie poprosze.
Nie cztaj google,wniskuje z tego co piszesz ( bo ciagle masz nowego raka ) ze sprawdzasz objawy w internecie ( ja przestalam po miesiacu i jest mi lepiej,malo tego wyczytalam o 4 chorobach i to one glownie mnie mecza/meczyly,wiec daruj sobie siedzienie i sprawdzanie )
Kolejna rzecz zmiana podejscia do tych chorob, kiedys tutaj na forum jedna bardzo madra osoba powiedziala mi ,ze musze umiec przyzwolic na te choroby nie moge w ten sposob reagowac. Musze iedys przerwac to kolo bo ono moze sie toczyc naprawde kilka lat,ale pamietaj,ze nie musi
Zawsze podaje przykald z moich takich troche sytuacji kryzysowych,a mianowicie ja mialam natret z uduszeniem ,ale bo cierpie na bezdech senny
Ktoregos dnia powiedzialam sobie " Ok cale zycie sie nie udusilas,ale jesli to sie stanie to trudno.. nie mam na to wplywu " Wiem to brzmi strasznie,nastapila potem manifestacja mysli lekowych,ale po czasie i to minelo,zaczynalo wszystko sie stabilizowac.. musisz umiec zaryzykowac. Robisz badania wszystko jest ok ..poczytaj o objawach nerwicowych ja sama milam wiekszosc od boli w klatce piersiowej ,ze nie moglam nabrac oddechu po palpitacje serca czy prblemy z przewodem pokarmowym. I to minelo,czasami cos mnie zlapie ale mysle sobie,ze ludzie z nerwica kazdy bol odbieraja jkaby to byl bol nowotworowy.
Lekarz domyslil sie ze cos jest nie tak,ale na zasadzie Twojego odbioru bodzcow z ciala,musisz sie tego nauczyc,ze czasami cos boli,ze czasami cos strzyka,ze czasami cos swedzi nie jestesmy odlani z wosku .
Zastanow sie,ja np wolalabym przezyc mniej czasu ,ale bez nerwicy,niz zyc 70 lat i ciagle sie o cos martwic,bac .... zyc z lękiem . Zasanow się czy taki strach przed tym co Ci daje ? Badania sa uzalezniajace... robisz jedno , nagle myslisz sobie a moze nast,mija rok i robisz kolejna ture. Chyba,ze jestes osoba z polki " Niedowiarek " wiec bedziesz te badania powtarzac. Pieniadze ,ktore na to wydajesz przeznacz na Spa ,wyjazd, nie badaj jenej rzeczy ciagle,pomysl jakie sa kolejki u lekrza ( mnie to tez troche obudzilo,ten wstyd,ze ludzie chorzy czekaja a ja majac 26 lat slecze w poczelaklni i chce kolejne skierowanie ) u mnie batalia z badaniami zakonczyla sie po 1,5 miesiaca wydalam 1000 zl na badania,oczywiscie wszystko bylo ok.
Zastanow sie jak chcesz zyc, ryzykujac ? ale mentalnie tylko. Czy chcesz lezec skulony/skulona pod sciana i plakac.. nad czyms co jest iluzja
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
unqnown
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 23 listopada 2016, o 15:37

9 maja 2017, o 21:58

Ardiano K-ce pytałeś o zmiany skórne. Zauważyłem delikatną wysypkę na dłoniach , znajduje się tylko na dłoniach. Myślisz że to coś poważnego?
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

9 maja 2017, o 22:04

Raczej bym się tym nie przejmował.Jak długo nie będzie znikać,możesz zapytać o poradę dermatologa.Sama wysypka,nie oznacza nic co mogło by ci zagrażać.Często to przez zmiany ustrojowe,wewnątrz organizmu.Swędzi,pali,piecze?Może być tez spowodowana nadmiarem lub brakiem czegoś w organizmie,ale nie powiem ci konkretnie czego,ale tak jak pisze"może".
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
Awatar użytkownika
unqnown
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 23 listopada 2016, o 15:37

10 maja 2017, o 06:16

Ani nie swedzi ani nie piecze ani boli. Niewiem ale te wszystkie natręty mnie pomału denerwują. Najciężej jest mi na pewne rzeczy przyzwolić, chciałbym tak zacząć a tak jest mi ciężko :(
ODPOWIEDZ