Pytania dotyczące nerwicy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
flnnn
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 4 maja 2024, o 16:28

4 maja 2024, o 16:49

Hej,

Od dziecka a mianowicie od około 10 roku życia miewam napady paniki. Pierwotnie był to lęk przed pójściem do szkoły (nie miałem żadnych problemów z rówieśnikami z ocenami również) - po jakimś czasie przeszło, wróciło w gimnazjum - przeszło - wróciło w technikum w postaci lęku przed samotną jazdą samochodem jak i ogólnym przebywaniem samemu.
Również przeszło i wróciło w czasie pandemii nie na początku lecz po jakimś czasie - naczytałem się o śmiertelności tamtejszej choroby i jak tylko się przeziębiłem i straciłem węch to klapa.
Co ważne w pierwszych trzech przypadkach nie korzystałem z żadnej pomocy, po prostu z czasem przechodziło. Był to lęk, który towarzyszył mi niemal codziennie bez jakiejkolwiek większej przyczyny.
Tym razem postanowiłem zasięgnąć pomocy nie czułem się na siłach żeby walczyć z tym samemu.
Zacząłem uczęszczać do psychoterapeuty oraz psychiatry (zostały mi zapisane leki).
Na początku kuracji było ciężko, potem przyszła ogromna poprawa przez okres brania leków było wręcz cudownie, żyłem jak nigdy dotąd.
Po ponad 2 latach brania tabletek przyszedł moment, że zapadła decyzja o ich odstawieniu.
I tutaj wiem - należy skontaktować się z psychiatrą lecz chcę poznać waszą opinię.

Sytuacja się pogorszyła po odstawieniu leków - jest jeszcze gorzej niż przed początkiem leczenia.
Ponownie boję się wsiadać do auta, ponownie boję się zostawać czy iść gdzieś samemu.
Ciągle zadaje sobie pytanie - dlaczego, przecież było tak dobrze?

Co ciekawe nie mam żadnych traum, złych przeżyć związanych z prowadzeniem auta bez pasażera czy ogólnie z byciem gdziekolwiek samemu.

Mój lęk jest uogólniony, nasila się w przypadku w/w czynności a na co dzień czuje po prostu napięcie, strach, boje się o własne zdrowie czy nawet życie(wyniki mam dobre, badałem się z każdej możliwej strony).
Miewam natrętne myśli, bardzo dużo analizuje i zastanawiam się.
Wśród znajomych jestem dusza towarzystwa, gdy mam z kimś jechać - mogę jechać wszędzie. Gdy tylko mam jechać samemu jest klapa.

Czy jedyna droga to powrót do psychiatry?
Odstawienie leków było pod nadzorem, zgodnie z zaleceniami. Początkowo było bez zmian jednak wszystko wróciło mimo tylu sesji terapeutycznych, tyle czasu brania leków i przepracowania, zrozumienia "mechanizmów" tego wszystkiego itp.
Główne moje objawy w przypadku napadu ataków paniki to szybkie bicie serca, potliwość, drżenie rąk lub nóg a czasem i tego i tego, uczucie jakbym mial zaraz zemdleć (nie zdążyło mi się abym zemdlał), duszności. Czasem zawroty głowy.
ODPOWIEDZ