Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Psychoterapia online na NFZ

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
petysana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 listopada 2021, o 07:28

6 kwietnia 2024, o 14:42

Czy ktoś z was ma psychoterapię online na NFZ? Ja się dowiadywałam u rejestratorki i koordynatorki ośrodka czy moja przyszła psychoterapia na NFZ będzie mogła się odbywać online i niby odpowiedź była twierdząca, ale prędzej jak się dowiadywałam u rejestratorki w poradni zdrowia psychicznego (inne miejsce niż gdzie będę miała psychoterapię) czy moje przyszłe wizyty u psychiatrki mogą być online to odpowiedź też była że tak, a jak zapytałam się o to na pierwszej wizycie to psychiatrka mi zakomunikowała że nie, że wizyty online u niej to tylko prywatnie, nie na NFZ. Tylko do niej do Torunia mogę jeszcze jeździć raz na te 2 miesiące, a do psychoterapeutki (też do Torunia) w razie czego nie będę mogła jeździć co tydzień, nie mam na to pieniędzy. Mój plan B to oddział zaburzeń lękowych i afektywnych w Bydgoszczy (gdzie nacisk się kładzie głównie na psychoterapię), gdyby się okazało że psychoterapeutka do której jestem zapisana nie przyjmuje pacjentów online na NFZ, ale to ostateczność, bo moja fobia społeczna, depresja i nerwica lękowa sprawiają że w szpitalach jestem przerażona, nieporadna i wyobcowana, byłam raz na oddziale psychiatrycznym w Lipnie i wypisałam się po zaledwie 2 tygodniach na własne żądanie przez fobię społeczną (bałam się nawet wyjść na korytarz zrobić sobie herbaty czy iść do świetlicy umyć kubek), byłam też później na oddziale chirurgicznym w mojej miejscowości i bardzo przeżyłam te kilka dni spędzonych tam (też przez fobię społeczną), po powrocie do domu z tydzień dochodziłam do siebie a i tak nigdy już nie wróciłam do stanu sprzed tego pobytu, po prostu pogorszyła mi się depresja
ODPOWIEDZ