Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Psychodynamiczna -> czy jest sens?

Forum o zaburzeniach osobowości (boderline, unikająca - lękowa, zależna, schizotypowa itp)
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Fisiolinka
Nowy Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 6 sierpnia 2023, o 16:51

27 sierpnia 2023, o 14:14

Witam,

Od jakiegoś czasu podjęłam decyzję aby chodzić na terapię psychodynamiczną prywatnie, gdyż mam podobno zaburzenie osobowości.

Pisałam kiedyś tutaj, że nie za bardzo podoba mi się terapeutka i sposób w jaki zadawała mi pytania ale mimo to dałam jej i sobie szansę. Miałam aż 5 spotkań konsultacyjnych. Moim zdaniem to dość dużo, myślałam, że będzie tego mniej. Potem było spotkanie diagnostyczne a tydzień później omówienie kontraktu. Ten kontrakt był co najmniej dziwny. Terapeutka powiedziała, żeby były efekty to powinnam chodzić na terapię 2 razy w tygodniu oraz, że terapia jest długotrwała (co z resztą wiedziałam) i będzie trwała 6 lat (tego już nie wiedziałam, myślałam, że max. 3 lata). Nie podoba mi się to, że będę musiała chodzić do niej tak często z powodu problemów finansowych. Powiedziałam jej, że nie mam tyle pieniędzy aby chodzić tak często. To mi powiedziała, że mam się zastanowić i że za tydzień mam jej dać znać na spotkaniu. Dobrze się terapia nie zaczęła a ja już nie chcę tam chodzić. Wychodzi na to, że terapia jest dla elit, bogatych ludzi. Przeciętnego zjadacza chleba nie stać na terapię i jedynie może się zadowolić terapią na NFZ czekając nawet kilka miesięcy na spotkanie. Mam poczucie jakby mnie naciągała na kasę. Nie zarabiam dużo, mam też inne wydatki. Od kiedy zaczęłam terapię, ledwo mi starcza na życie. Podejmę taką decyzję raczej, że zrezygnuję.

Czy wgl taka terapia ma sens? Sens chodzenia 2 razy w tygodniu w ciągu 6 lat i wydać ponad 90 000 zł? Jaka jest gwarancja, że to nie będą pieniądze wyrzucone w błoto? Myślę, że jak będzie ze mną na prawdę źle, to pójdę na oddział dzienny lub zamknięty.
Awatar użytkownika
Aksyloksa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 26 stycznia 2023, o 15:27

11 listopada 2023, o 11:19

Mi bardzo pomogła terapia psychodynamiczna na oddziale dziennym(NFZ) gdzie sama się zgłosiłam, tam w ogóle się dowiedziałam że mam zaburzenia osobowości bo wcześniej wszyscy negowali, miałam indywidualną terapie poznawczo-behawioralną raz na tydzień u różnych terapeutów przez lata, teraz już wiem że będę iść tylko w psychodynamiczną, bardzo mnie odblokowała w przeciwieństwie do CBT, poczułam pierwszy raz że ktoś zajął się moim wewnętrznym problemem kompleksowo i w ogóle został zauważony. W moim doświadczeniu CBT pomogła mi na powieszchni, a psychodynamiczna na głębszym poziomie, choć oczywiście wiem że każdy jest inny i co innego pomoże. 6 lat 2 razy na tydzień to rzeczywiście wydaje się długo i dużo, ja bym się też poradziła kogoś innego, zazwyczaj terapeuci jednak nie proponują terapii 2 razy w tygodniu jak kogoś nie stać, ale myślę że też warto poczekać na NFZ jak się nie ma kasy, na NFZ nie czeka się na wizytę jedną tylko na całą terapie(najczęściej raz na tydzień i oni ustalają jak długo) oni wiedzą że inaczej nie będzie skuteczna, albo iść na oddział dzienny(bardzo polecam)
Luk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 118
Rejestracja: 8 sierpnia 2020, o 18:56

11 listopada 2023, o 11:45

Ja przez psychodynamiczną się totalnie zraziłem do terapii. Kompletnie tego nie czułem jako osoba z problemami z osobowością.
ODPOWIEDZ